Skocz do zawartości


Zdjęcie

Z nozem na dziewczyne


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
52 odpowiedzi w tym temacie

budo_diriz
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 348 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Z nozem na dziewczyne

szyscy tak psioczą na znieczulicę społeczną i na to, że nikt nie pomaga jak kogoś napadają, a ja przyznaję się bez bicia, że gdybym był świadkiem napadu i napadnięta osoba byłaby mi obca to raczej na pewno bym nie zareagował. P


ano psiocza, bo czlowieku, wyobraz sobie ze jestes ofiara napadu (ktorych na ulicach polskich miast nie brakuje) i nikt nie chce ci pomoc - chyba musialbys przezyc taka sutyacje zeby zdac sobie sprawe z tego co piszesz. typ pcha cie nozem albo kopie jak lezysz, a tutaj obok przechodzi ktos kto moglby ci pomoc, ale nie robi nic tylko idzie dalej - nie dzwoni na policje, nie probuje powstrzymac napastnika, nie robi rabanu.
przeciez pisalem ze nikt nie kaze nikomu zaslaniac wlasna piersia ofiary, ale mozna zrobic cos innego, zamiast stac i sie przygladac nie?
  • 0

budo_patrol
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 524 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Z nozem na dziewczyne
Wiadomo, że można zadzwonić po policję, ale mi chodziło o czynną i bezpośrednią pomoc napadniętemu.

przechodzi ktos kto moglby ci pomoc, ale nie robi nic tylko idzie dalej


Ktoś kto mógłby mi pomóc to znaczy kto? Komandos? Członek brygady antyterrorystycznej? Ochroniarz co akurat wraca z pracy i ma przy sobie broń? Oni mogliby mi pomóc, ale taki przeciętny człowiek wiele nie zrobi jeżeli jestem atakowany przez więcej niż jedną osobę, a w dodatku uzbrojoną. Skończy się na tym, że oberwie i on i ja. Jeżeli napastnik decyduje się już na atak mający na celu wyrządzić jakąś większą krzywdę to się nie będzie hamował i sądzę że "obserwatorzy" podświadomie to wiedzą i dlatego nie chcą pomagać - no bo inaczej czemu mieliby nie pomóc? Wątpię, że przez czystą złośliwość.

Wiem, że łatwo tak pisać jak się jest w domu przy klawiaturze i nic nie grozi. Logiczne, że w momencie gdy jest się napadniętym odruchowo się myśli "nosz kurwa, niech się ktoś ruszy i coś zrobi!" i ma pretensje do wszystkich którzy tego nie robią, ale gdy przemyśleć sprawę na spokojnie to nie można się takim ludziom dziwić. Oni też mają rodziny i chcą wrócić bezpiecznie do domu. Dlatego ja z góry zakładam, że mi nikt nie pomoże i stosuję profilaktykę - próbuję być czujny, jak widzę że z daleka idą jakieś podejrzane osoby, to momentalnie robię w tył zwrot i idę naokoło, staram się nie mieć z nikim na pieńku, a jeśli już się zdarzy to dążę do ugody, aby uniknąć zemsty, nie upijam się na imprezach, a jeśli by się zdarzyło to pod żadnym pozorem nie wracałbym w takim stanie do domu, a na pewno nie sam i na piechotę.
  • 0

budo_pwl
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 347 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Z nozem na dziewczyne
Z moich obserwacji wynika, że jednak pomaga, jeśli do takiej 'potyczki' wtrąci się osoba dorosła, ale starsza (tak powiedzmy pod 40tkę). Wtedy bardzo często panowie "młodzi gniewni" przyzwyczajeni do krojenia ludzi "około 20tki" nie bardzo wiedzą co robić, boją się uderzyć 40letniego faceta bo z młodszymi to są wiadome "reguły gry" - nie pójdą na policję, nawet jak pójdą to pewnie niewiele wskórają etc., a co ten starszy może zrobić, to nie wiadomo :P Mój ojciec kiedyś miał właśnie taką sytuację, przyuważył, jak na przystanku (gdzieś w okolicach centrum Warszawy) dwóch kolesi bije trzeciego, jak tylko zaczął biec w ich kierunku i coś tam krzyczeć tych dwóch od razu wzięło nogi za pas i się zmyło (of course okazało się, że próbowali kolesia skroić). No ale faktycznie, osoba w wieku lat ~20 jeśli nie jest naprawdę dobrym fighterem to często niewiele pomoże bezpośrednio a sama może się wpakować w kłopoty...
  • 0

budo_diriz
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 348 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Z nozem na dziewczyne

Ktoś kto mógłby mi pomóc to znaczy kto? Komandos? Członek brygady antyterrorystycznej? Ochroniarz co akurat wraca z pracy i ma przy sobie broń?


hm no jakos nie jestem ani komandosem (chyba ze z zamilowania ;) tylko dowodca BWP w rezerwie ehehe, ani AT, ani ochroniarzem, nie nosze broni, nie mam 40 lat, a jednak pomimo tego kilkukrotnie bylem w sytuacji o ktorej mowa, i udalo mi sie pomoc czlowiekowi - wiem ze sytuacja sytuacji nierowna, ale fakt pozostaje faktem. ostatnio ( z rok temu moze) sprawa zdarzyla sie w kinie - poszlismy z zona na jakis popoludniowy seans, hol kina byl praktycznie pusty, malzonka pozostala na parterze jako ze spotkala jakas kolezaneczke (kino jest na pietrze). siedze sobie i czekam z biletami, a do kasy podchodzi gosc w wieku ok 40 lat i kupuje sobie bilet. nagle do holu wpada dwoch dresikow juniorow, w wieku moze 15-16 lat, i zaczynaja goscia prac , ni stad ni z owad (moze narazil im sie na zewnatrz , nie wiem). poniewaz facet mial w reku jakas torbe, nie za bardzo mial jak machac lapami, a palanci obskakuja go dookola i punktuja. podszedlem od tylca do wiekszego i obalilem go na ziemie za szmaty, a drugi w tym momencie zdebial - na szczescie momentalnie pojawil sie ochroniarz (cala akcja trwala moze ze 30 sekund) i zajal sie drugim, po czym wyjebal obu z kina.

moich obserwacji wynika, że jednak pomaga, jeśli do takiej 'potyczki' wtrąci się osoba dorosła, ale starsza (tak powiedzmy pod 40tkę)


no tez zauwazylem taki mechanizm, ale tak jak piszesz, to dziala raczej za zupelna mlodziez, bo zatwardziala bandytka raczej bedzie miala to gdzies :/

ale chcialem jeszcze na moment wrocic tutaj do troche OT, czyli pracy wiezniow - - w gazecie prawnej z wczoraj (1 lutego) jest fachowy artykul na temat nieodplatnej pracy skazanych na rzecz samorzadu - i jednoznacznie wynika z niego iz sad bezproblemowo moze zamienic kare ograniczenia wolnosci lub grzywny na "prace spolecznie uzyteczna" (na podstawie rozporzadzenia rady ministrow z dnia 23 marca 2004 r w sprawie podmiotow w ktorych wykonywana jest kara ograniczenia wolnosci ktore zezwala na taka zamiane), tyle ze od razu popadamy w patologie - taki osobnik pracuje na zatakich samych zasadach jak kazdy inny pracownik (ubezpieczenie, szkolenie bhp, kodeks pracy), czyli wlasciwie do niczego nie mozna go zmusic, a korzysci przez niego wypracowane najczesciej tylko czesciowo starczaja na pokrycie kosztow jego zatrudnienia. bez komentarza. co prawda szykuja sie juz postulaty dotyczace takich zmian w rozporzadzeniu, ktore umowliwia prywatnym firmom zatrudnianie skazanych, ciekawe tylko kto bedzie chcial ich zatrudnic na takich zasadach?
  • 0

budo_mat s
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 652 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Freistadt Warschau

Napisano Ponad rok temu

Re: Z nozem na dziewczyne
A'propos pracy wiezniow:
Niedawno robilem z kumplem mala dostawe do Sadu Okr. WAW.
Musielismy rozladowac duzy furgon pelen monitorow. poszlo migiem, bo zaopatrzeniowiec skombinowal 3 gostkow do pomocy. Spoko ludkowie. Potem sie okazalo, ze to skazani. Oni taka prace MOGA wykonywac na zasadzie NAGRODY. Wiec pewnie przynajmniej niektorzy sie staraja, zeby choc na chwile sie wyrwac z 6 osobowej celi obsadzonej 10 osobowa "zaloga"...
  • 0

budo_kselos
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1657 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Z nozem na dziewczyne
I tak powinno być w więzieniach:
Chcesz wyjść wcześniej - to się zgłos do pracy i się dobrze sprawuj, to poprzemy wniosek o warunkowe, przedterminowe zwolnienie...
Nie chce się pracować, to siedź cały wyrok...
  • 0

budo_diriz
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 348 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Z nozem na dziewczyne

zgłos do pracy i się dobrze sprawuj, to poprzemy wniosek o warunkowe, przedterminowe zwolnienie


nie chce ci sie pracowac - siedz caly wyrok na koszt podatnika :?

Oni taka prace MOGA wykonywac na zasadzie NAGRODY. Wiec pewnie przynajmniej niektorzy sie staraja, zeby choc na chwile sie wyrwac z 6 osobowej celi obsadzonej 10 osobowa "zaloga"...



to musieli byc jacys swiezo osadzeni z pierwszym wyrokiem ;)
  • 0

budo_kselos
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1657 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Z nozem na dziewczyne

nie chce ci sie pracowac - siedz caly wyrok na koszt podatnika :?

Niestety...
  • 0

budo_logan3
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 726 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Jarosław

Napisano Ponad rok temu

Re: Z nozem na dziewczyne


nie chce ci sie pracowac - siedz caly wyrok na koszt podatnika :?

Niestety...

wracamy do punktu wyjscia niestety.Nie można nic z nimi zrobic bo to nie zgodne z konwencja,jedną drugą , trzecią czy któą kolwiek,ale gdy gosc idzie i cegła wybija komuś zęby za 10 zeta to konwencja go nie obowiązuje.A w więźniu jest nie dosć ze nie do ruszenia przez straż to w dodatku jako wielki kozak kotry pobl kogos cegła odrazu urasta do miana ważnej szychy w celi i na bloku...
  • 0

budo_and1player
  • Użytkownik
  • 9 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Z nozem na dziewczyne
Co to teraz się dzieje na tym świecie... Szkoda gadać.
  • 0

budo_cassini
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1739 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kresy

Napisano Ponad rok temu

Re: Z nozem na dziewczyne

A'propos pracy wiezniow:
Niedawno robilem z kumplem mala dostawe do Sadu Okr. WAW.
Musielismy rozladowac duzy furgon pelen monitorow. poszlo migiem, bo zaopatrzeniowiec skombinowal 3 gostkow do pomocy. Spoko ludkowie. Potem sie okazalo, ze to skazani. Oni taka prace MOGA wykonywac na zasadzie NAGRODY. Wiec pewnie przynajmniej niektorzy sie staraja, zeby choc na chwile sie wyrwac z 6 osobowej celi obsadzonej 10 osobowa "zaloga"...

W moim mieście akurat skazani czasami pracują. Nie trzeba ich do tego zmuszać. Oni faktycznie traktują to jako formę nagrody. Myślę, że problem z przeludnieniem zakładów karnych znacznie zmniejszyłby się w przypadku stosowania kar typu ograniczenie wolności. Zupełnie nie rozumiem dlaczego w dzisiejszych czasach wsadza się gości za alimenty. Znam taką sytuację, w której gość, który był wcześniej konkretnym łobuzem czekał na kolejkę do odsiadki. Facet poszedł siedzieć wtedy kiedy już się ustatkował ożenił i skończyły się z nim kłopoty. Oczywiście rozumiem, że karę trzeba było wykonać zresztą faktycznie należało mu się za całokształt dorobku, jednak cała ta sprawa chora mi się wydaje z samego założenia. W pudle powino izolować się gości naprawdę groźnych dla społeczeństwa a nie alimenciarzy.
  • 0

budo_vigo
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 374 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdańsk

Napisano Ponad rok temu

Re: Z nozem na dziewczyne

chyba musialbys przezyc taka sutyacje zeby zdac sobie sprawe z tego co piszesz. typ pcha cie nozem albo kopie jak lezysz, a tutaj obok przechodzi ktos kto moglby ci pomoc, ale nie robi nic tylko idzie dalej - nie dzwoni na policje, nie probuje powstrzymac napastnika, nie robi rabanu.
przeciez pisalem ze nikt nie kaze nikomu zaslaniac wlasna piersia ofiary, ale mozna zrobic cos innego, zamiast stac i sie przygladac nie?

Jak ktoś nie wie jak ma pomoc to niech nie pomaga. Jak z ofiarą wypadku- jak nie wie jak udzielić pomocy ma zawsze zadzwonić na pogotowię czy policję. Ale nie ma takiego nakazu i ludzie nie chcą sobie robić kłopotu, być jakimiś świadkami czy ryzykować zdrowiem. Najpiękniej jednak wygląda sytułacja: ludzie stoją na przystanku dodatkowo blokując ofierzę drogę ucieczki. Wtedy pomagają osobą napadającym i narażają się na atak ze strony napadanego(uciekającego). Najciekawsza sytuacjia o jakiej słyszałem.
  • 0

budo_cassini
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1739 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kresy

Napisano Ponad rok temu

Re: Z nozem na dziewczyne

chyba musialbys przezyc taka sutyacje zeby zdac sobie sprawe z tego co piszesz. typ pcha cie nozem albo kopie jak lezysz, a tutaj obok przechodzi ktos kto moglby ci pomoc, ale nie robi nic tylko idzie dalej - nie dzwoni na policje, nie probuje powstrzymac napastnika, nie robi rabanu.
przeciez pisalem ze nikt nie kaze nikomu zaslaniac wlasna piersia ofiary, ale mozna zrobic cos innego, zamiast stac i sie przygladac nie?

Jak ktoś nie wie jak ma pomoc to niech nie pomaga. Jak z ofiarą wypadku- jak nie wie jak udzielić pomocy ma zawsze zadzwonić na pogotowię czy policję. Ale nie ma takiego nakazu i ludzie nie chcą sobie robić kłopotu, być jakimiś świadkami czy ryzykować zdrowiem. Najpiękniej jednak wygląda sytułacja: ludzie stoją na przystanku dodatkowo blokując ofierzę drogę ucieczki. Wtedy pomagają osobą napadającym i narażają się na atak ze strony napadanego(uciekającego). Najciekawsza sytuacjia o jakiej słyszałem.

I chyba ludziska wiedzą co robią. Mój kolega z pracy zareagował, zaczekał na przyjazd policji i oczywiście dał się spisać jako świadek, po czym będąc po nocnej zmianie zawalił sprawę i nie stawił się do sądu, gdzie miał wezwanie w charakterze świadka. Skutek tego był taki, że lump któryemu na skutek interwencji kolegi została zrobiona sprawa dostał niższą karę niż kolega za niestawienie się na rozprawę. :evil: :evil:
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024