Jak sobie z tym poradzic??? poprostu posłuchaj trenera stan za garda zbliz brode do klatki i po sprawie przeciwnik zada kilka ciosów i robisz kontratak...tak jest zawsze po to jest garda...trenuj poprawne trzymanie gardy a wszytsko bedzie OK i pamietaj ze po to ona jest ze masz sie za nia słonic...pozdróffka....;];];]
Mała pewność siebie
Rozpoczęty przez , Ponad rok temu
61 odpowiedzi w tym temacie
Napisano Ponad rok temu
Re: Mała pewność siebie
My aż takich problemów w gimnazjum nie mieliśmy. :wink: Raz się jeden cwaniak ze starszej klasy zdarzył, że miał waty do mojego kolegi boxera. Kilka razy rzucał do niego jakieś anie teksty itp... Ten to zwyczajnie olewał, albo patrzył sie na niego niewzruszony. Ja go ze dwa razy za bara walnałem na przerwie, że sie zdziwił i debilnie patrzył za mną. No i le finale, kuzyn tego mojego kumpla, trenujacy Krav Mage wziął raz tego gostka pod ściane, sprzedał liścia i wytłumaczył mu że ma sie odpierdoliś od mojego kumpla. :wink: Tamten się przestraszył, bo ten kuzyn całkiem, jakby to powiedzieć, dużej postury był i jest... Zadał śmiszne pytanie:
-To co? Mam go teraz przeprosić?
-Nieee... teraz by to głupio wyglądało. Po prostu się odpierdol.
No i później było z nim zero kłopotów. Później się zdzarzył taki co wyszedł z poprawczaka, ale tutaj juz mój kolega się z nim bił (tamten udeżał, a ten sparował "ciosy"). Innym razem jakiś inny cwel coś tam gadał do kumpla, ten siew kurvił, walnał mu haka w brzuch i po sprawie- gość sie skulił i dał sobie spokój. :wink: Czyli wnioskując... Najważniejsza jest pewność siebie. Nie powinno się dać poznać po sobie strachu. No i oczywiście jak najwiecej sparingów w klubie, bo jakoś to trzeba w sobie wyrobić. :wink:
-To co? Mam go teraz przeprosić?
-Nieee... teraz by to głupio wyglądało. Po prostu się odpierdol.
No i później było z nim zero kłopotów. Później się zdzarzył taki co wyszedł z poprawczaka, ale tutaj juz mój kolega się z nim bił (tamten udeżał, a ten sparował "ciosy"). Innym razem jakiś inny cwel coś tam gadał do kumpla, ten siew kurvił, walnał mu haka w brzuch i po sprawie- gość sie skulił i dał sobie spokój. :wink: Czyli wnioskując... Najważniejsza jest pewność siebie. Nie powinno się dać poznać po sobie strachu. No i oczywiście jak najwiecej sparingów w klubie, bo jakoś to trzeba w sobie wyrobić. :wink:
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Szukam klubu?????
- Ponad rok temu
-
Hopkins w TVN
- Ponad rok temu
-
boks amatorski i zawodowy
- Ponad rok temu
-
Zawodnik do K1 potrzebny.
- Ponad rok temu
-
II Puchar Polski MT okiem sędziego
- Ponad rok temu
-
Ring Girls - mozecie glosowac ;-)
- Ponad rok temu
-
MEKONG Hausgala w Niemczech (15.01.2005) wyniki
- Ponad rok temu
-
Kickboxing w stalowej woli??
- Ponad rok temu
-
Fotki z Treningów Muay Thai
- Ponad rok temu
-
"szal" tajskich bokserów
- Ponad rok temu