Kirin nie prowokuj napisałeś mi ,że takie debila jak w kk po chleb powszedni ,a shihan to krętacz, oszust i kilka brzydkich epitetów , których nie zamierzam cytować !!!!
Kiedy obrzuca się mnie błotem muszę niestety scierać to błeto z twarzy - zmuszony jestem więc zwrócić się do innych użytkowników forum z oświadczeniem.
NIGDY nie obrażałem ludzi nauczających i uczących się Kyokushin Karate. Jeśli KIEDYKOLWIEK, JAKIEKOLWIEK moje wypowiedzi zostały odebrane przez adeptów KK jako obraźliwe - to nie pozostaje mi nic innego jak tylko przeprosić i wyrazić ubolewanie nad tym, że zostałem źle zrozumiany.
NIGDY nie używałem słów obraźliwych- jak choćby wspomniane przez karateka1: "oszust, krętacz, debile" - pod adresem osób ćwiczących lub w jakikolwiek sposób związanych z Kyokushin.
NIGDY nie ośmieliłem się obrazić osoby parającej się Kyokushin lub jakąkolwiek inną odmianą karate, żywię bowiem głębokii szacunek dla ludzi, którzy zadają sobie trud wykuwania swego charakteru w ogniu ciężkiego treningu. NIGDY też nie ważyłem się i nie odważę obrażać osób posiadających stopnie mistrzowskie, a shihan w szczególności, gdyż ludzie ci poświęcili swoje życie Sztuce i przekazywaniu jej młodemu pokoleniu.
Jedyną osobą noszącą gi której nie uznaję za godną szacunku jest karateka1, gdyż wielokrotnie w swych wypowiedziach obrażał on osoby związane z karate, i czynił to w sposób wulgarny, obcesowy, bezczelny. Tym samym złamał przysięgę dojo i splunął na powszechnie respektowane zasady, ktrymi powinien kierować się każdy karateka. Pragnę jednak zauważyć, że NAWET W STOSUNKU DO KARATEKA1 nie użyłem nigdy słów powszechnie uważanych za wulgarne, zaś swoją głęboką pogardę dla jego osoby wyrażałem językiem, który można by uznać za ze wszech miar poprawny.
W przesłanej już karateka1 prywatnej wiadomości wyraziłem swoją pogardę dla jego osoby oraz gniew i żal spowodowany jego zachowaniem - zrobiłem to bez używania słów, które mogły by być uznane za wulgarne.
Ostatni post karateka1 jest oszczerstwem w najbardziej prymitywnym, przedszkolnym wydaniu.
Osobom nie wierzącym w moje zapewnienia sugeruję analizę moich dotychczasowych postów. Jednocześnie pragnę zwrócić uwagę, że forma jaką przybrał konflikt między mną a karateka1 aż się prosi o interwencję moderatora, być może nawet o analizę prywatnych wiadomości obecnych na naszych kontach.