Skocz do zawartości


Zdjęcie

Niebezpieczna pasja - KRWISTY TOPIC


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
37 odpowiedzi w tym temacie

budo_wysz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1649 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Niebezpieczna pasja - KRWISTY TOPIC

wbiłem go sobie radośnie i z wielkim zamachem w ziemię.


Ja bym się na twoim miejscu nie przyznawał. Zwłaszcza do tego "radośnie". :wink:
  • 0

budo_langus
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1155 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Sanok
  • Zainteresowania:Judo

Napisano Ponad rok temu

Re: Niebezpieczna pasja - KRWISTY TOPIC

Ja bym się na twoim miejscu nie przyznawał. Zwłaszcza do tego "radośnie". :wink:


No dobra. Nie radośnie tylko beztrosko (:
Ale wiem... Głupota i bezmyślność wielka... Nawet biorąc pod uwage stan "wskazujący" Dobrze tylko ze to nie był jakiś ostry nóż tylko zwykły kuchenny mały nożyk. Chociaż i tak czułem (i pamietam to uczucie do dziś) jak mi ostrze "jechało" po kościach. Brrrrrrrr...

Pozdrowionka
  • 0

budo_adiblue
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1337 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gliwice

Napisano Ponad rok temu

Re: Niebezpieczna pasja - KRWISTY TOPIC
Jakiś miesiąc temu walczyłem ostro rozcinając sporą ilość bali pianki polietanowej(takich naprawde sporych-125cm dł. 80cm śr) i przy 20-tej którejś tam zebrało mi się z kumplem na gadki.Narzędziem był świerzo naostrzony na brzytwę CRKT M21-04.I nagle ciepło przepłynęło od dłoni przez przedramię aż do serca...wiedziałem już co robić...bieg w stronę apteczki,kilka warstw gazy+bandaż,później kolejna warstwa.....i tak trzy razy :?
Wtedy przypomniałem sobie o nożu.Wziąłem go do ręki,obejrzałem ostrze a tam ani kropli krwi,nic a nic...tylko jakiś bardzo spory paproch.Więc ja ten paproch od tak palcem wskazującym lewej ręki(w którym to trzymałęm nóż)ten paproch wystrzeliłem w świat.....i tu nagle olśnienie-to był mój opuszek 8O
później jeszcze jakieś 10minut szukałem go po podłodze-oczywiście bezskutecznie-zamiast od razu jechać na pogotowie :lol:
oj głupota ludzka nie zna granic,zwłaszcza po adrenalinie :wink:
A tak wyglądała łapka po kilku dniach leczenia


Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika
  • 0

budo_muchol
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 742 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:prawobrzeżna Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Niebezpieczna pasja - KRWISTY TOPIC
Dlatego ja w kuchni mam noże z taką piłką i bez ostrego zakończenia - dobrze kroją. Zresztą i tak mam je stępione. :P
  • 0

budo_bagnet
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 448 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Piaseczno k/Warszawy

Napisano Ponad rok temu

Re: Niebezpieczna pasja - KRWISTY TOPIC
No wreszcie zrobiło się naprawdę KRWIŚCIE... he he he he.

Szkoda, że nie mam cyfraka bo bym wam bliznę po pchnięciu nożem w plecy pokazał. Z tego co pamiętam to 4 szwy....
  • 0

budo_wojtas13
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1573 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Olesno

Napisano Ponad rok temu

Re: Niebezpieczna pasja - KRWISTY TOPIC
Ja to mam masę małych slakeczeń.
Z poważniejszych, to kiedyś rozcinałem bułkę i rozciąłem razem z tym mięśniem wewnątrz dłoni pod kciukiem.

A moje luba odcięła sobie opuszek kciuka przy szatkowaniu cebulki moim AG Russell Hocho. Wrażenie podobne - ciepło od palca do potylicy przebiegło i juz wiadomo, że coś nie tak.
  • 0

budo_baca88
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 66 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Myslowice/Krakow

Napisano Ponad rok temu

Re: Niebezpieczna pasja - KRWISTY TOPIC
Hmm ja też mam pamiątke po s30v ;) :

Dołączona grafika
Dołączona grafika

Bolało przez tydzień tak że nie mogłem ręką ruszać, a goiło się 2,5 tygodnia, ale podobno i tak miałem szczęście bo zatrzymało się na kości i nie przecięło ścięgna ;)
  • 0

budo_golmen
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 541 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:mysłowice

Napisano Ponad rok temu

Re: Niebezpieczna pasja - KRWISTY TOPIC
pierwszy poważny dziab ... 10 rok życia może - potrzebowałem lejek do czegoś tam i wymyśliłem że utnę flaszkę z szamponu familijnego - szpiczasty kuchenniak gładko wpłynął w lewą dłoń u podstawy wskazującego palucha.
max poważna rana - siepniecie ponizej łokcia podczas "dziwnych zabaw" w Bieszczadach przy przedzieraniu sie przez chaszcze - nóż ważył z 0,75 kg i zatrzymał sie w kości... o lekarzu w tym miejscu nie było mowy, ale rana prawie nie krwawiła. były też efekty typu siekierka w stopie - jak Kangooowner, z ciekawszych to jak mi gość po palcu łyżwą przejechał na lodowichu jak się wypierniczyłem podczas gonitwy - łyżwa - też rodzaj noza - nie? tylko do operowania nogą a nie ręką :)
  • 0

budo_logan3
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 726 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Jarosław

Napisano Ponad rok temu

Re: Niebezpieczna pasja - KRWISTY TOPIC
Z krwistych historii,to to co mi tak utknęlo w głowie to zabawa malym nozykiem z SwissCard Victorinoxa, takie male cos wydawalo sie ze tępe i do niczego nie słuzy,jak sie okazalo potrafilo wciąć sie miedzy opuszek palca i pzanokiec aż do jeo nasdy.wrażenia don't samowite
  • 0

budo_fraktal0
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 269 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Niebezpieczna pasja - KRWISTY TOPIC
Najwieksze moje dokonanie w tej materii ?

Na dzień przed wyjazdem na tegoroczny urlop.
1/3 ostrza BM Aresa wbita w lewe śródręcze.
Wnętrze autka monentalnie czerwone...koszulka i jeansy też..
Efekt - trzy warstwy szwów , zaburzenia czucia miewam do dzisiaj - niedoczulica skóry,parestezje...Zwłaszcza ostatnio , kiedy mi dłonie zmarzną...
Mniejszych ran nawet nie zliczę...

fraktal0
  • 0

budo_bagnet
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 448 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Piaseczno k/Warszawy

Napisano Ponad rok temu

Re: Niebezpieczna pasja - KRWISTY TOPIC
hehe właśnie mnie sebenza ugryzła w kciuk u nasady paznokcia w czasie składania. Q*wa w niej jest taka blokada ż trzeba się o ścianę zaprzeć, żeby złożyć :)
  • 0

budo_lothian
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1047 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:schoinki :)

Napisano Ponad rok temu

Re: Niebezpieczna pasja - KRWISTY TOPIC
E tam, rozczulacie się nad sobą... :roll: Twardym trza być, a nie mientkim :lol:
  • 0

budo_laserdance
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 223 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków

Napisano Ponad rok temu

Re: Niebezpieczna pasja - KRWISTY TOPIC
Kilka latek temu wbiłem sobie jakiegoś no-name-fightero-maczetę czyli krótko mówiąc badziewia (głupi byłem,że nie wiedziałem co to dobry nóż :cry: ) w okolice kolana. Po prostu w lesie na grzybkach (NA a nie PO :) )wycinałem nim krzory i potknąłem się o leżącą gałąź. Co najciekawsze nie czułem noża tylko pokrzywy w które wpadłem. A później Laserdance wstaje widzi nóż w swoim kolanie,wyjmuje go i chce iść dalej bo nic ale to nic nie czuje. Towarzystwo za około pół minuty zwraca mu uwagę,że od kolana w dół całą nogawkę spodni ma we krwi przestraszony . Trzeba było zrobić full opatrunków i wracać do chaty (że też wróciłem do pociągu a później do domu z tak doprawioną nogą 8O ). Sprawa się skończyła na 3 dniowej niemożliwości poruszania się i trochę dłuższym kuśtykaniu. Do dzisiaj odczuwam w tym miejscu jakieś przykre coś :? .Zwłaszcza w chłód i wilgoć :? .

Reszta ran niegodna jest opisywania :wink: .
  • 0

budo_vince
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4029 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Niebezpieczna pasja - KRWISTY TOPIC
w morde adiblue, to musiało boleć 8O

moje wspolczucia stary.
  • 0

budo_yaskier
  • Użytkownik
  • 4 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Niebezpieczna pasja - KRWISTY TOPIC
Witam!
To mój pierwszy post więc mam lekką tremę :P


Ładnych parę lat temu jak ostrzyłem swoją kose i zapomniałem o bożym świecie zadzwonił telefon i zbyt nerwowo zareagowałem przez co wbiłem sobie czubek noża w palec środkowy. Krew lała się jak z fontanny i została fajna blizna :)


pozdro Yaskier
  • 0

budo_shamad
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 187 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Niebezpieczna pasja - KRWISTY TOPIC
Szczerze mowiac to juz byl taki topic - nazywal sie bodajze "Auć " czy jakos tak wiec nie widze sensu sie powtarzac.
  • 0

budo_hakas
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 481 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Zachodniopomorskie

Napisano Ponad rok temu

Re: Niebezpieczna pasja - KRWISTY TOPIC
Witam! Osobiście mam pare blizn na sobie związanych z zabawkami. Prawy nadgarstek cięty w zdłuż 6,5cm blizna po walce, przecieta lewa dłoń 5cm to same starcie. Przecięta dolna warga jak na Hakasa przystało w czasie odkraiwania mięsa niedogotoawnego trzymanego w zębach mój Ojciec ma siedem takich blizn. Ta tradycyjna kuchnia :wink:
Ale to wszystko nic w porównaniu z jednym zdazeniem, siadajcie i słuchajcie a raczej czytajcie.
Było to roku pańskiegi 1996. Stałem wtedy ze swoją chorągwią na Mazurach poligon jesienny. miejsce stacjonowania koszary Bemowo Piskie budynki te pamiętały jeszcze Francjozefa. Drewniane podłogi.
Poniedziałek, godz. 8.30 kompania szykuje się do porannego apelu ja jako podoficer dyżurny pilnuję. Jeden z moich kolegów czyści buty drugi zaś chcąc go nastraszyć rzucił szturmowcem chcąc trafić jak najbliżej nogi siedzacego, ten sięgał po pastę do butów stojącą na podłodze i pech nóż szturmowy przyszpilił rekę do podłogi.
za tydzień podobna sytuacja i ci sami uczestnicy rzucający chcac się zrechabilitowac znowu rzucił w stronę wcześniej poszkodowanego no i trach tym razem nóż przyszpilił stopę tego samego człowieka. Poszkodowany spojrzał z wyrzutem na kolege potem na przybitą stope i spokojnym głosem oznajmił:
- Dlaczego ja, dlaczego znowu kurwa ja.
Tak sie kończą głupie zabawy z nożami a pomyślał by kto, że w elitarnych jednostkach sa sami rozsądni ludzie. Pozdrawiam Hakas
  • 0

budo_jacu$
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 352 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Łódź

Napisano Ponad rok temu

Re: Niebezpieczna pasja - KRWISTY TOPIC
Kilka dni temu instalowałem dodatkowe urządzenia elektroniczne na maszynie dziewiarskiej i musiałem delikatnie rozciąć zewnętrzne powłoki kabelka wielożyłowego. Robiłem to nożem Benchmade 350, trzymając nóż tępą krawędzią ostrza w stronę lewej dłoni i tnąc powłokę od środka na zewnątrz. W pewnym memencie czubek wyskoczył z kabelka i musnął koniec palca wskazującego lewej ręki. Na posadzkę hali fabrycznej tak szybko kapała krew, że biegiem leciałem do najbliższej umywalki. Całe szczęście, że zgodnie z wymogami BHP na miejscu była apteczka pierwszej pomocy i ktoś, kto mi założył opatrunek. Pracę zdołałem dokończyć.
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024