Patrol nie zgodzę się z Tobą - to nie kwestia wyżu nizu, gdyż wbrew pozorom:
ludzie w dowolnym wieku ćwiczą sztuki walki (poza przypadkami skrajnymi), tak więc liczy się prawie całość populacji - pytanie jest inne - jak do nich trafić? oczywiście ludzie w młodym wieku dużo chętniej dają się namówić na ten sposób spędzania czasu wolnego
oczywiście niż trochę wpływa, ale nie jest to największy czynnik
to kwestia pewnej mody. kiedy było dużo osób ? kiedy na ekrany kin wszedł Bruce Lee, nie było super-wyżu, a przynajmniej jeżeli porównać ilość osób przychodzących z jednego plakatu to Polska musiałaby mieć tyle obywateli co Chiny, żeby tłumaczyć to wyżem demograficznym.
Dlatego - zamiast żreć się pomiędzysobą moze by się skupić na ogólnym promowaniu sztuk walki - RAZEM? wszyscy na tym skorzystajątak naprawdę miejsca na rynku jest dużo - wystarczy tylko przekonać że siłownia to mało, więc lepiej ćwiczyć sztuki/systemy walki.
Zauważ też że społeczeństwo Polskie biednieje - można to wywnioskować na podstawie badań, z których wynika że zaczynamy oszczędzać na jedzeniu - a mimo to z roku na rok widzę w ostatnim czasie coraz więcej osób przychodzących na treningi (nie liczę lat 80
)
Jeszcze jedna uwaga do tego - zazwyczaj taką agresywną-chamską reklame uprawiają nie instruktorowie - a początkujący... myślę że to przez taki swoisty neofityzm, próbę zredukowania dysonansu poznawczego, po wykonaniu określonego wyboru. Innymi słowy - początkujący chce się upewnić że jego wybór jest słuszny, wic przekonuje na siłe wszystkich wokół.
) aby trenować codziennie i ostre sparringi przeprowadząć i być ostro obijanym....bo potem głowa często boli
i często są kłopoty z pamięcią,
i człowiekowi w miarę inteligentnemu o zrównoważonej psychice takie treningi nie są potrzebne
FaceBook
