Skocz do zawartości


Zdjęcie

W POSZUKIWANIU SENSEIA


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
49 odpowiedzi w tym temacie

budo_dan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 732 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z dojo

Napisano Ponad rok temu

Re: W POSZUKIWANIU SENSEIA
Oczywiście, że się zgadza !!! :D :D :D
  • 0

budo_chemik
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 863 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano Ponad rok temu

Re: W POSZUKIWANIU SENSEIA
Nigdzie się człowiek nie ukryje, wszędzie wytropią :( :( :( :( :(
  • 0

budo_dan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 732 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z dojo

Napisano Ponad rok temu

Re: W POSZUKIWANIU SENSEIA
Zdradza nie nick czy miasto ale używany język... he, he !
:) :) :)
  • 0

budo_chemik
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 863 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano Ponad rok temu

Re: W POSZUKIWANIU SENSEIA
Jutro w empiku kupię sobie słownik gwary poznańskiej i przesłucham wszystkie archiwalne audycje Starego Marycha i wtedy już nikt, nigdy... :evil:
  • 0

budo_arthur_shotokan
  • Użytkownik
  • 4 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z Porodówki

Napisano Ponad rok temu

Re: W POSZUKIWANIU SENSEIA
wchodząc do szatni zamiast normalnie odpowiedzieć na moje "siemasz Rafał" powiedział żebym mówił mu trenerze a nie po imieniu a na treningu mam zrobić 20 pompek...

Spowodowało to przenosiny na inną sekcje a potem rezygnacje z KF... Zajęcie sie na poważnie łucznictwem :P

U mnie na sekcji gdy kumpel zdobył czarny pas (syn senseja i mistrz polski, ale to nie ma znaczenia) to prowadził znami niektóre treningi i było spoko można było sie pośmiać i popgadac po ludzku :) i nie wyobrażam sobie jak mówie do niego sensei lub trenerze :?
  • 0

budo_danbog
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 52 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: W POSZUKIWANIU SENSEIA
Ja myśle że sensei'em jest się na sali treningowej. Poza nią wszyscy jesteśmy sobie równi. To zaś że ktoś jest ekspertem w jednej dziedzinie ( i bardzo go za to szanujemy ) nie oznacza że w innej jest nim także.
  • 0

budo_dan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 732 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z dojo

Napisano Ponad rok temu

Re: W POSZUKIWANIU SENSEIA
Uważam, że masz rację...
Podpisuję się pod twoją wypowiedzią.
  • 0

budo_highwind
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 51 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: W POSZUKIWANIU SENSEIA
Moim zdaniem sansei tez troche wychowuje, za co nalezy mu sie szacunek takze poza sala treningowa. Szacunek nie oznacza slepego czczenia.
Przyklad , spotykasz swego sensei'a w sklepie jak robi codzienne zakupy, nie mowisz mu po imieniu czy nazwisku, on juz zawsze bedzie Sansei'em. Oczywiscie wyrocznia to on nie jest i odpowiedzi na wszystkie kwestie zyciowe miec nie bedzie. Ale zawsze nalezy mu sie szacunek za to co on umie i to czego cie nauczyl .

Uff...strasznie filozoficzna wypowiedz :)
  • 0

budo_green_lady
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 249 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: W POSZUKIWANIU SENSEIA
Ja do Sensei'ów z sekcji na sali, na treningach mówie "Sensei", poza nimi mówię po imieniu, ale wiedzą, że ich bardzo szanuję w dojo, poza, wszędzie.
  • 0

budo_highwind
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 51 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: W POSZUKIWANIU SENSEIA
No tak , ale dla ciebie taki "zenek" co na treningu jest twoim sansei'em , to chyba po treningu nie jest kolega ?
  • 0

budo_mistress
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 690 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznań
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: W POSZUKIWANIU SENSEIA
Ja spotkałam kiedyś mojego senseja nad jeziorem :D , daleko za miastem i cóż, powiedziałam "Dzień dobry", a nie "Oss" (kiedyś koleżanka z klubu zapytała się jednego sensejsa co się mówi na ulicy jak się zobaczy senseja, miała dylemat między dzień dobry, a oss ;) hee). Potem troszkę porozmawiałam z nim , ale nie mówiłam Pan, tylko sensei. Wydaje mi się, że mój sensei zawsze pozostanie dla mnie sensejem, po imieniu na pewno mu nie będę mówiła , z tej racji, że jest dużo starszy. Być może za kilkanaście wspólnie spedzonych lat w dojo, kiedy ja będę dorosła ( i też będę sensei :D ;) ) zaczniemy sobie mówić po imieniu. Ale się zagolopowałam. W każdy razie gorące pozdrowienia dla mojej senseja :) 8)
  • 0

budo_karate_koks
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1150 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Pelplin/Godziszewo
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: W POSZUKIWANIU SENSEIA
No ja mowie do mojego instruktora caly czas sensei, w dojo, poza dojo itd..
  • 0

budo_zapas
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1015 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: W POSZUKIWANIU SENSEIA
A ja na sali mowie sensei a po treningu to po imieniu, bo to moj przyjaciel choc jest starszy odemnie o jakies 20 lat:)
  • 0

budo_green_lady
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 249 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: W POSZUKIWANIU SENSEIA

No tak , ale dla ciebie taki "zenek" co na treningu jest twoim sansei'em , to chyba po treningu nie jest kolega ?


Tylko wiesz, z tymi "zenkami" to znamy się w huk czasu, razem chodzimy na cole po treningach do małej knajpki i robimy grilla przy każdej okazji :wink: Na tym to polega. Jednak na treningach nie ma, że znamy się to jakaś taryfa ulgowa, Bóg wie jakie traktowanie czy coś. Mam dostać opierdol to dostaje, robie coś lepiej to jest to powiedziane, po prostu.
  • 0

budo_zapas
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1015 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: W POSZUKIWANIU SENSEIA
Pamietam jak bylismy na obozie karate, gdzie wymagano od nas mowienia oss za kazdym razem kiedy spotkalismy wyzszego stopnie i nie wazne gdzie(miasto, teren obozu itp) bylo to bardzo smieszne. Ja osobiscie jestem przeciwny takim praktykom i nie mowilem za co mialem opier.. co chwila:) ale to bylo w zupelnie innym stylu a ja do niego nie nalezalem wiec nic nie mogli zrobic:)
  • 0

budo_vop23
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 613 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: W POSZUKIWANIU SENSEIA

Pamietam jak bylismy na obozie karate, gdzie wymagano od nas mowienia oss za kazdym razem kiedy spotkalismy wyzszego stopnie i nie wazne gdzie(miasto, teren obozu itp) bylo to bardzo smieszne. Ja osobiscie jestem przeciwny takim praktykom i nie mowilem za co mialem opier.. co chwila:) ale to bylo w zupelnie innym stylu a ja do niego nie nalezalem wiec nic nie mogli zrobic:)


Zapas a mozesz powiedziec co Ty trenujesz i jaki byl ten drugi styl ?
  • 0

budo_zapas
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1015 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: W POSZUKIWANIU SENSEIA
Trenuje shin-ai-do karate od 8 lat a to byl obiz Seitedo karate (ps bylo fajnie poza drobnymi rzeczami typu oss) pozdrawiam rozumiem ze oss sie mowi do senseia shihana na sali podczas treningu ale w zyciu prywatnym nie jest on mim nauczycielem.pozdrawiam
  • 0

budo_chemik
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 863 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano Ponad rok temu

Re: W POSZUKIWANIU SENSEIA
W czasach gdy jeszcze policja była milicją, jadąc z kolegoą autobusem przyuważyliśmy naszego instruktora. Głupia sytuacja trochę dla nas to była bo kompletnie nie wiedzieliśmy jak się mamy zachować. Na początku chcieliśmy udać, że nie widzimy ale później doszliśmy do wniosku, że może bezpieczniej będzie się jednak grzecznie przywitać anie później na treningach w ramach lekcji dobrych manier dżampować i pompować przez pół godziny. Więc niby to przypadkiem ale przecisnęliśmy się w jego pobliże i mówię do niego grzecznie dobry wieczór. A facet "w cywilu" był milicjantem i nie wiem czy jechał kogoś inwigilować czy w innym celu ale ubrany był jak jakiś tajny agent z tandetnego filmu - skórzany czarny płaszcz i kapelusz. Zapanowała chwila ciszy i usłyszeliśmy takie jadowicie syczące oss. Tak nas ten jad podtruł, że z wrażenia wysiedliśmy nie tam gdzie potrzeba. Dwa dni później, na treningu, walnął jednak mowę umoralniającą, że jak widzimy senseia to mówimy oss na powitanie a nie jakieś tam dzień dobry bo jesteśmy w końcu prawdziwymi karacistami.

Na szczęście czasy się zmieniły i senseie znormalnieli (przynajmniej niektórzy :) )
  • 0

budo_vop23
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 613 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: W POSZUKIWANIU SENSEIA

Trenuje shin-ai-do karate od 8 lat a to byl obiz Seitedo karate (ps bylo fajnie poza drobnymi rzeczami typu oss) pozdrawiam rozumiem ze oss sie mowi do senseia shihana na sali podczas treningu ale w zyciu prywatnym nie jest on mim nauczycielem.pozdrawiam


Widac w Seitedo panuja dobre obyczaje wyniesione jeszcze z Kyoka czego nie mozna powiedziec o tym co Ty trenujesz , bo to Zapas dobry obyczaj jest.

Czesto spotyka mlodzian swojego sensei albo starszego kolege z klubu i ani czesc , ani dzien dobry ani OSU ani pocaluj mnie w dupe . Bo go tego nikt nie nauczyl.
Pozdr.
  • 0

budo_mistress
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 690 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznań
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: W POSZUKIWANIU SENSEIA

Czesto spotyka mlodzian swojego sensei albo starszego kolege z klubu i ani czesc , ani dzien dobry ani OSU ani pocaluj mnie w dupe . Bo go tego nikt nie nauczyl.
Pozdr.


Sądzę, ze to wina ich kultury osobistej. Może zawinili rodzice :roll: ?
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024