W POSZUKIWANIU SENSEIA
Napisano Ponad rok temu
Ktos kto lata z czarnym paskiem na Sali nie tylko emanuje pewna magia, ale również obdarzamy go naszym szacunkiem i zaufaniem. Poniżej proszę wpisywac wasze pozytywne i negatywne spotkania z sensei-ami.
PS. Sensei karateka 1 3 dan k-kan poza kolejnością ;-)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
ja najbardziej pozytywne odczucia z sensei'ami mialem kiedy wybrałem sie na Taekwon-do. Tamtejszy trener jest poprostu stworzony do prowadzenia treningów . Ale zeby nie odbiegać od tematu (karate) to moje pierwsze spotkania z sensei były dobre, w sumie podziwiałem wiekszośc z nich
dlaczego nie pozostales u tego senseia z TKD ?
w/g Mnie to nie styl jest wazny tylko sensei prowadzacy, to tak jak z nauka jezykaw obcych, nie wazna jest szkola jezykowa, tylko lektor z ktorym sie ma zajecia
Napisano Ponad rok temu
W tym roku przed zapisaniem się gdziekolwiek obszedłem sporo sekcji różnych stylów w moim mieście. Ostatnio zapisałem się(już na stałe) do sekcji KK. Zatrzymał mnie tam nie sprzęt, fajna sala czy nawet ludzie z którymi mam ćwiczyć ale Sensei, prowadzący zajęcia. Po pierwszym treningu pod jego okiem wiedziałem że chcę "tu" zostać. Mam wrażenie że to jest prawdziwy mistrz bo od niego bije to "coś"(siła, mądrość, autorytet, haryzma). Do tego prowadzi zajęcia z humorem.
Napisano Ponad rok temu
Otóż na mojej sekcji można było wyróżnić 3 grupy... Bardzo starą gwardie, starą gwardie i młodą Trenowałem tam już któryś rok... Zacząłem w około 9 miechów po zawiązaniu sekcji więc potencjalnie tyle krócej od tych co byli tam najdłużej... Mieliśmy świetnego trenera - Maćka. Z jakichś powodów musiał przestać prowadzić treningi... jego miejsce zajął ten najlepszy z nas... Nic w tym dziwnego, oprócz tego, ze człowiek którego wtedy znałem bodajże 4 rok, 4 lata był moim dobrym kolegą z dnia na dzień zmienił się diametralnie... Przykład: wchodząc do szatni zamiast normalnie odpowiedzieć na moje "siemasz Rafał" powiedział żebym mówił mu trenerze a nie po imieniu a na treningu mam zrobić 20 pompek...
Spowodowało to przenosiny na inną sekcje a potem rezygnacje z KF... Zajęcie sie na poważnie łucznictwem
Może ja jestem krzywy i to jest normalne jednak?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
To naprawde wspanialy czlowiek i bardzo dobry instruktor. Nie ma w w nim nic, co moglbym opisac jako minus. Karate uprawia od 1983 roku, ma 3 dan i bardzo szeroka wiedze w zakresie SW, zarowno praktyczna jak i teoretyczna.
OSU dla niego.
Napisano Ponad rok temu
Sensei zadał dwa pytania - czy już coś trenowaliśmy i czy mamy [bo byłem z kolegą] strój Zatkało mnie. Całe pierwsze zajęcia oglądałem i tylko czekałem na kolejne
Napisano Ponad rok temu
Dla mnie autorytetem i wzorcem do nasladowania jest moj obecy sensei, u ktorego trenuje od poczatku przygody z karate.
Ta..Twój sensei jest świetny! Bradzo miły człowiek, ale przede wszystkim znakomity karateka... Z jego technik bardzo podoba mi się jego yoko - geri keage (tak sie chyba pisze :roll: ), robi to znakomicie , ta noga mu po prostu lata
A przyznam, ze jak prowadził trening na obozie (mojej grupy) podszedł do mnie i udzielił kilku cennych wskazówek.. Wielkie dzięki!
Oby trzymał tak dalej !
A mój sensei? Hmm...gdy poszłam na pierwszy treninig dał niezłą rozgrzewkę...Myślałał chyba, że w ten sposób wykruszy osoby, które przyszły tak dla picu. Ja się nie złamałam i dlatego ciągle ćwiczę. On jest generalnie OK, tylko bardzo lubi szydzić z ćwiczących, pokazuje ich błędy w sposób bardzzooooo przesadzony, ale to daje mu wiele uroku i sprawia, ze nikt się na niego za to nie obrazi (choć i tacy się w grupie zdarzają). Czasem tylko powie coś nie na miejscu, ale przecież sensei też człowiek...ma zarówno wady jak i zalety
Napisano Ponad rok temu
Ta..Twój sensei jest świetny! Bradzo miły człowiek, ale przede wszystkim znakomity karateka... Z jego technik bardzo podoba mi się jego yoko - geri keage (tak sie chyba pisze :roll: ), robi to znakomicie , ta noga mu po prostu lata
No ba
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
No ba
I piwa się czasem napije...
A co tez czlowiek.
I koks tez sie czasem napije
A sensei chemik, to niby co, piwka nie pije??? :wink: :wink:
Pozdrawiam :wink:
Napisano Ponad rok temu
Wątróbka do wymiany, ale za to jakie hara!
Napisano Ponad rok temu
Sensei to Chemik, czy miało być Chemika sensei ?
Kto mi odpowie...
Napisano Ponad rok temu
Podczas treningu jest ogniwem skupienia i spokoju. Bije od Niego siła, prawdziwa moc. Kamienny wyraz twarzy, opanowanie - na twarzy wypisane ma poświęcenie. W normalnej rozmowie zaś jest konkretnym "artystą". Można z nim śmiać się ze wszystkiego, porozmawiać na każdy temat i jest na prawdę prawym człowiekiem. Nie da się opisać. Kiedy na niego patrzę to zazdroszczę charakteru, takiej energii, życia.
Wspaniały człowiek, zdał niedawno na 2 dan i wiem w pełni, że na to zapracował.
Szacunek, na prawdę chylę czoła.
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Vale tudo w Polsce, czyli Dyduch obudź się!
- Ponad rok temu
-
Wysokie kopnięcia
- Ponad rok temu
-
pomózcie znaleźć instrukcje do pinian kata sono go!!
- Ponad rok temu
-
Kto Mnie zacheci/zaprosi do siebie ?
- Ponad rok temu
-
Techniki w seiza
- Ponad rok temu
-
Gosoku Ryu
- Ponad rok temu
-
Rzuty w karate
- Ponad rok temu
-
Semi contact
- Ponad rok temu
-
kluby shotokanu w wawie
- Ponad rok temu
-
jacy jesteśmy w realu , a jacy w wirtualu ?
- Ponad rok temu