. Prawda jest zupelnie inna. Bo na ulicy gdy wszystko jest dozwolone i jest straszna silowka, szarpanina o zadnym kopie w jaja czy wbiciu paluchow nie moze byc mowy.
a to dlaczego? Zule którzy nic nie trenują a kopią tylko czasem w piłkę potrafią dobrze przykopać w jaja, a ktoś kto trenuje to kopnięcie nie trafi?
Ostatnio troche w zartach "złapałem" się z takim kumplem co to cwiczy podnoszenie butelki i nic więcej, w czasie szarpania udało mu się trafić mnie kolankiem w okolice krocza... potem go oczywiście obaliłem, dosiad i się poddał, ale jak taki gość może trafić to tym bardziej ktoś kto trenuje, nie?
Ps. lepiej przeczytaj co trenuję, bo z KM nie mam wiele wspólnego, pchnięcie w oczy to jedna z zaadoptowanych technik JKD, uważam że w określonych sytuacjach może rozstrzygnąc walkę lepiej niż uderzenie pieścią...