Krzesiwo (Magnesium Firestarter)
Napisano Ponad rok temu
Krzesiwko
Krzesiwko magnezowe to prostopadłoscienny blok magnezji z wtopionym na jednym z boków iskrownikiem czyli krzesiwem własnie. Niewiele ma wspólnego z tradycyjnym, znanym od czasów prehistorycznym krzesiwem składającym się z kutego metalowego krzesaka, krzemienia oraz hubki. Wspólne jest tylko jedno - iskrzenie.
Rozpalanie ognia przy pomocy krzesiwka jest banalnie proste, choć sprawne i szybkie posługiwanie się nim wymaga trochę wprawy. Jesli masz kłopoty z rozpaleniem ogniska przy pomocy zapałek, albo zwykłeś używać starodawnej sztuki "kanister z benzyną" to możesz mieć nieliche kłopoty. Normalnemu człowiekowi, który choc raz rozpalał ognisko w lesie, nie powinno sprawic wiekszej trudności użycie krzesiwka w suchy i bezwietrzny dzień.
Poza wspomnianym juz blokiem magnezji potrzebujemy:
1. Nóż
2. Paliwo na rozpałkę
Jeśli chcemy rozpalić ognisko, a nie np. odpalić szluga, to warto zaopatrzyć się w wieksza ilośc patyczków i gałazek w podorędziu. Za rozpałke może posłuzyć nam kora brzozowa (genialna rzecz swoja drogą), papier, tektura, wata, suchy mech, siano czy inna słoma. Ważne, zeby było suche i łatwopanle. Na przygotowaną rozpałkę zeskrobujemy nozem opiłki magnezji ze ścian bloku. Najlepiej jest naskrobać paprochów o zróżnicowanych gabarytach: Małe szybciej się zapalą, duże dadzą większą temperaturę zapłonu. Ilość opiłków należy odmierzyć na oko, ale zazwyczaj wystarczy kupka niewiele mniejsza od szczypty soli. Z czasem nabierzecie doswiadczenia i wystarczy wam 1/4 tej ilosci.
Przystępujemy do rozpalania własciwego. Tepą lub jak kto woli ostrą stroną noża pocieramy szybkim, mocnym i zdecydowanym ruchem po iskrowniku krzesiwa krzymając nóż prostopadle do bloku, tak jakbysmy próbowali zastrugać patyk. Ja używam ostrej krawediz droppointowego ostrza LM Wave'a. Wbrew początkowym obawom nie tępi się w jakoś wyjatkowo zastraszającym tępie. Wczesniej uzywałem do tego małego ostrza w Victorinoxie Spartanie (swoją drogą to jest własnie moja odpowiedź na pytanie Wengerowców "po co w Spartanie dwa ostrza?")
Wracamy jednak do rozpalania. Snop krzesanych iskier musimy skierować na kupkę opiłków magnezji. Powinny się natychmiast zająć silnym i szybkim płomieniem. Spalajaca się magnezja starcza na dwie, trzy sekundy ale wysoka temperatura spowoduje, że ogień przeskoczy na naszą rozpałkę. Specem nie jestem, ale to temperatura grubo powyżej 1000 stopni Celsjusza i żar potrafi czasem przelecieć na wylot przez zbyt cienka warstwę rozpałki.
I w ten oto sposób wygrywamy walke o ogień inkasując od niedowiarków kolejne butle łiskacza, zdobywając serca zziębnietych kobiet, podziw kolegów i zazdrość wrogów.
Jesli chodzi o odpalanie papierochów, to przy odrobinie szczęścia i szybkości moze się udać odpalenie bezpośrednie, ja jednak zawsze uzywam pokrywki pudełka po szlugach jako rozpałki i pojemnika na opiłki w jednym. Metoda sprawdza sie nawet podczas dużego wiatru. Niezastąpiona gdy wracamy wieczorem do domu pustą ulica, palić się chce jak cholera a jak na złośc wszystkie zapalniczki gdzieś nam wcieło.
Kilka fotek dla zilustrowania tekstu:
SRK na Krywem odpala papierosa przy pomocy krzesiwka i kory brzozowej
Wyszowe EDC
Na śniegu też się da.
Kupno:
Mój egzemplarz przyjechał do mnie od Kurwy Babilońskiej zza Wielkiej Wody, ale krzesiwka mozna bez problemu kupić w Polsce np. tutaj:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
lub na innym Allegro.
A tutaj macie mały tutorial i filmik jak rozpalać:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
pozdrawiam
wysz
Napisano Ponad rok temu
Krzesiwko jest praktycznie dożywotnim providerem ognia, przez kilka lat rozpaliłem nim grubo ponad 100 ognisk (jeśli nie więcej) a jeszcze więcej razy musiałem prezentowac jego magiczne właściwości niedowiarkom. Wygrałem w ten sposób dwie butle łiskacza - jedną w pracy, drugą od harcerzy. jak widać na zdjęciach zużyłem najwyzej 10% zapasu magnezji czyli przy bardzo intensywnej eksploatacji krzesiwko powinno wystarczyć na ponad 10 lat.
pozdrawiam
wysz
Napisano Ponad rok temu
Kurde ja to musze zoabczyc w akcji to odpalanie papierosa bo jak narazi eto mi si eto pierunsko niewygodne i nie do skumania wydaje...
Napisano Ponad rok temu
Chcesz zobaczyć w akcji?
A tutaj macie mały tutorial i filmik jak rozpalać:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
PS: A co to fiszte?
Napisano Ponad rok temu
Nie wiesz jak sie ma do Twojego krzesiwka firestarter Kershaw'a?
Zasada dzialania chyba podobna, tyle ze z tego co widac to chyba pociera sie o plytke bez potrzeby skrawania?
Napisano Ponad rok temu
Tekst przeczytalem ale jakies to nie do wyobrazenia dla mnie jest to wygodne odpalanie papierosa, chyba bym wolal zippem odpalac za duzo roboty z tym, to sie w ogole da zrobic na stojaco dwiema rekami?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Cynik: Do odpalania fajek to się toto nadaje tylko w ostateczności. Backup dla zapałek i zapalniczek, ale czasami nie ma innej opcji. Nigdy by mi do głowy nie przyszło żeby nosić to jako podstawowy ogień. Aż tak pojebany jeszcze nie jestem. :wink: Za to fajnie czasem przycwaniakowac w knajpie. (kto był ten wie )
Piter: Noooo co ty? Coś musiałes źle robić, bo rozpalenie widocznego na zdjeciu kawałka kory brzozowej zajęło mi max. 30 sekund. Nawet moja Anka, która ma dwie lewe rece potrafi tym rozpalic ognisko 8O
Napisano Ponad rok temu
Czyli duzo trudniej tym rozpalic?Krzesiwo Kershawa to replika standardowego modelu szwedzkiej armii. Ma tylko iskrownik, bez zapasu magnezji.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
To cenna informacja bo juz bylem bliski zakupu krzesiwa kershaw.
W takim razie decyduje sie na to Twoje
Napisano Ponad rok temu
dziś kolejna próba...
Spróbuj odpalić na złożonym kilka razy kawałku papieru gazetowego tak, żeby opiłki lezały w kupie w zagłebieniu. Czyli zegnij ten kawałek w kształt litery "V". Uda się na 100%
I oczywiście od razy napisz jak poszło.
pozdrawiam
wysz
Napisano Ponad rok temu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
dobra, ja tez sie zastanawiam nad kupnem
Napisano Ponad rok temu
swietny post Wyszu, dzieki. Dark juz sie na magnezje napalil zeby kupic
[...]
dobra, ja tez sie zastanawiam nad kupnem
Dzięki, Vince!
Własnie Darkowy PM mnie zainspirował do napisania posta. Średnio raz, dwa razy na tydzień mnie ludzie molestują o tę zabawkę.
Tylko mi konkurencji w łiskaczach nie róbcie, bo jak się wyda to nikt się nie będzie chciał zakładac. :wink:
pozdrawiam
wysz
Napisano Ponad rok temu
Wczesniej uzywałem do tego małego ostrza w Victorinoxie Spartanie (swoją drogą to jest własnie moja odpowiedź na pytanie Wengerowców "po co w Spartanie dwa ostrza?")
Chcesz powiedziec ze moj scyzoryk z dwoma ostrzami to nie wenger??
Nieee, tego mi mi nikt nie wmowi :wink:
Napisano Ponad rok temu
Róznią się własnie tym, że Spartan ma dwa ostrza, a Commander pilniczek (zamiast). Natomiast w bardziej rozbudowanych wersjach W. możesz mieć dwa ostrza (Canyon, Teton itp)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Latarka dla mojej siostrzenicy.
- Ponad rok temu
-
Mam nadzieję, że mnie nie zje...cie, ale...
- Ponad rok temu
-
Latarki, inova, surefire
- Ponad rok temu
-
No i w Warszwce wczoraj wywaliło kory!
- Ponad rok temu
-
tescik surefire L2
- Ponad rok temu
-
Latarka pod Karabin.
- Ponad rok temu
-
Maglite AA - Maglite 2C - Inova X1 - Gerber Infinity Ultra -
- Ponad rok temu
-
Sklepy z latarkami
- Ponad rok temu
-
Surefire vs. Streamlight
- Ponad rok temu
-
Inova X1
- Ponad rok temu