Skocz do zawartości


Zdjęcie

Humanista a ścisły <= wpływ na naukę SW


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
31 odpowiedzi w tym temacie

budo_maciejsobczak
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 391 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wawka

Napisano Ponad rok temu

Re: Humanista a ścisły <= wpływ na naukę SW
NIe uważam żeby taki podział miał jakiekolwiek znaczenie. Choć to kombinowanie bardziej bym przypisał ścisłym bo kiedyś może jakiś fizyk wzór wymyśli opisujący jakąś technikę. Wtedy to była by jazda. Zajęcia teoretyczne i sensei rozpisujący wzór na tablicy...................... :)
  • 0

budo_trik
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 222 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Lublin

Napisano Ponad rok temu

Re: Humanista a ścisły <= wpływ na naukę SW
Widząc te wszytkie wypowiedzi to doszedłem do wniosku że niema sensu tłumaczyć sobie tego wszystkiego... Żeczywiście interesujące by były wyniki takowych badań gdyby były :roll: Ale to by wyglądało tak samo jak z dysleksją... Stwierdzą że jestes dyslektykiem to już nie chce Ci sie z tym pieprzyć... Jeszcze zależy komu... bo mi na tym nie zależy... :D Ta jestem dyslektykiem :twisted: . A SW każdy może ćwiczyć chociaż dla własnej satysfakcji :) Pozdro
  • 0

budo_robertp
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2164 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Humanista a ścisły <= wpływ na naukę SW

PS. Co do mojego doświadczenia z humanistami to byli to ludzie którzy kuli na blachę i nie potrafili tego wykorzystać za wyjątkiem dokładnego cytowania i opierając się na tym bym zamienił twoją opinię fałszywego i prawdziwego myśliwego;)


Polecam "Modne bzdury" A. Sokala, jak fizyk wziął na warsztart postmodernistyczne wypociny "humanistów" Niezły ubaw 8)

A rację mają ci, co piszą, że to sztuczny podział. Fizyka i matematyka powyżej pewnego poziomu jest sztuką i to nierzadko wysoce abstrakcyjną
  • 0

budo_taisho
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 483 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Humanista a ścisły <= wpływ na naukę SW
Jak juz mowilem to sobie jaja robie. Nie uwazam zeby mialo to jakis wplyw. Dziele jednak ludzi na tych co tworza i tych co klepia tak jak im kazali.
W Aikido mnie uczyli, ze sa 3 rodzaje wojownikow:
Heiho tsukai - kopiuje techniki i wygrywa wtedy gdy zdaza sie w walce wyuczona sytuacja.

Heiho jiu - cos tam zaczyna kombinowac i mieszac w technikach. Bedzie wygrywac czasem ale nie zawsze.

Heiho sha - (prawdziwy mysliwy;)) prawdziwy wirtuoz. Taki Einstein i Freud w jednym. Czyli np Rickson :) Wygrywa oczywiscie zawsze.
  • 0

budo_y3ti
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 356 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Pruszków / Wawa
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Humanista a ścisły <= wpływ na naukę SW
To co teraz napisze, jest moim osobistym zdaniem. Ludzie moze dostaja cos takiego jak dar, uzdolnienie, talent. Jednak jakbysmy zaobserwowali takich wielkich ludzi jak chocby Edison to kazdy z nich powie: "Talent to jedynie 10%, reszta - czyli 90% to ciezka praca".

Jednak dlaczego dzieje sie tak, ze jedni sa "humanistami" a inni ludzmi, ktorzy mysla analitycznie np. matematycy, fizycy, ekonomisci? Poniewaz cale zycie poswiecaja doskonaleniu i rozwijaniu tylko jednej polkuli mozgu. Jak wiemu nasz mozg sklada sie z dwoch polowek. Lewej - odpowiedzialnej za logike, liczby, schematycznosc, myslenie analityczne oraz prawej - odpowiedzialna za dzwieki, barwy kolorow oraz postrzeganie.

Na poczatku naszego, kazde z nas mialo taka sytuacje, ze czyms zaczelo sie interesowac. Bylo pewne zjawisko, ktore zmotywowalo nas do dzialnia. Jedni narysowali konika i mamy ich pochwalila, ze ladnie rysuja. Inny dostal "klocki-puzle" i wkladal gwiazdki w odpowiednie miejsca. Na poczatku mu nie wychodzilo, ale po pewnym czasie doszedl do wprawy i zostal za to pochwalony.

Ja kiedys trzymalem sie najdalej jak moglem od komputera i ogolnie od calej techniki. Az tu pewnego razu natknolem sie na ksiazke "Atari - programowanie" (mialem wtedy 12 lat) i tak zaczela sie moja przygoda z informatyka. Przepisalem pare programow i mnie pochwalono. Byla to rzecz, ktora doskonale mi wychodzila wiec rozwijalem sie w tej dziedzinie - bylem odpowiednio zmotywowany.

Jest taki wielki czlowiek o nazwisku Buzan. Czlowiek ten opracowal koncepcje map mysli oraz zajmuje sie technikami zapamietywania, "dzialania" naszego mozgu i metod szybkiego uczenia sie. Wiele razy udowodnil pracujac z dziecmi/mlodzieza, ktora miala ogromne problemy z nauka, ze to nie talent ale odpowiednie metody i ciezka praca prowadza do sukcesu. Ze szkolnych nieudacznikow robil z tych dzieci uczniow, ktorzy niejednokrotnie otrzymywali nagrody za wyniki w nauce.

Wszystkiego mozna sie oduczyc i wszystkiego mozna sie nauczyc. Ja tez bylem postrzegany za pokrake spoleczna, o biciu sie nie wspominajac. Przyszedlem zmotywowany na trening i po roku mam kondycje i ogolna koordynacje o wiele lepsza niz inni moi rowiesnicy z uczelni, ktorzy nieraz tez cos cwicza. Dlaczego jestem lepszy od nich? Poniewaz mialem strasznego kopa jesli chodzi o motywacje.

Ktos tutaj podal przyklad osob, ktore maja problemy z wykonaniem (powtorzeniem) technik. Ja do nich naleze. Z tym, ze ja kilkaset razy powtarzam i cwicze o wiele czesciej (3-5 razy w tygodniu) od innych, wiec jakos nadrabiam ;) Jednak mysle, ze nawet calkiem niezle mi idzie na treningach ;)
  • 0

budo_kapral
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3301 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:jakaś afryka, sam nie wiem
  • Zainteresowania:Muay Thai

Napisano Ponad rok temu

Re: Humanista a ścisły <= wpływ na naukę SW
hmmm.
Ja dwoch do dwoch dodac nie umiem ale w morde dam :wink:
  • 0

budo_yanoosh
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 108 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Katowice, Warszawa, Szczecin

Napisano Ponad rok temu

Re: Humanista a ścisły <= wpływ na naukę SW
A są tacy ludzie, co ich można nazwac umysłami przyrodniczymi?

Ja zawsze najlepszy byłem z biologi i chemii. Doskonale łapię jak się wykonuje poszczególne techniki. Potrafię sobie wyobrazić ułożenie mięśni, ustawienie kości i reakcje chemiczne w moim ogganiźmie, które musza zajść, żeby to się stało. Wiem też nieco o fizyce (mechanice), bo ona w SW jest bardzo ważna. A 5 z matmy to czysty przypadek, poprostu dwa razy studiowałem to samo i za drugim jakoś to poszło, pytania były łatwe.

Walczę raczej kiepsko, a kata ucze się powoli. Co z tego wynika? Ani ze mnie humanista, ani ścisły. Czy ktos taki w ogóle nadaje się na treningi?
  • 0

budo_kubuś puchatek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4530 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Skadinad

Napisano Ponad rok temu

Re: Humanista a ścisły <= wpływ na naukę SW
y3ti to prawda co piszesz, ale... Dotyczy tylko populacji przecietnej. Tak samo jest w sporcie. Jesli zdolny zaczal cwicyc kilka lat temu (A zdolny to taki, ktory szybko sie, uczy i zapamietuje trwale), to... nigdy go nie dogonisz... Bowiem na czubie, bp. na olimpiadzie to spotykaja sie nie tylko pracowici, bo to jest warunek konieczny, ale takze fenomeny fizjologiczne.
Wczoraj ogladalem na Discovery program o Eistein'ie. W zasadzie jego mozgu. Nawet fizycznie mial inny, inaczej, mocniej rozwiniety w niektorych fragmentach. A jego zdolnosc do koncentrowania sie na problemie, kojarzy sie z pewnym zaawansowaniem choroby autystycznej.
K_P
  • 0

budo_charlie novak
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 160 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:ciemna strona księzyca

Napisano Ponad rok temu

Re: Humanista a ścisły <= wpływ na naukę SW

hmmm.
Ja dwoch do dwoch dodac nie umiem ale w morde dam :wink:



Któż umie,
Tak jak Polak, mówiąc - milczeć, milcząc - pić?
Tak szumieć,
Tak o słowo jedno zaraz w mordę bić...
Ech biada,
Te gotyckie ręce znów nie tam gdzie trza,
Darujcie mi
Wybite drzwi
Łbem żabojada.

:wink:
  • 0

budo_y3ti
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 356 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Pruszków / Wawa
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Humanista a ścisły <= wpływ na naukę SW
hmm chyba masz racje, bo u nas w sekcji Judo jest taki maly (wiekieiem - 12 lat) gruby (100 kg) misiek (tak go nazywamy) co naprawde przepieknie lapie wszystkie techniki.

Ja do teraz przewrotu nie potrafie poprawnie zrobic, a jemu trener pokazal tylko jeden raz. Czasem troszke mnie wkurza (zazdroszcze?), ze ja cwicze pot ze mnie leci, a jemu sie raz pokaze i dobrze to wykona (dobrze <> perfekcyjnie). Jakies tam bledne bledy robi, ale szybko lapie.

Problem w tym, ze jemu sie nie chce nic robic. Jak siadzie to bedzie siedzial ;) W sumie to sie nie dziwie, duzo wazy. Na poczatku cwiczyl ostro, a teraz to pare technik zrobi, jak jest okazja to sie poopiernicza (grupa dzieciakow, a trener jest sympatryczny i czesto nie zwraca uwagi na takie rzeczy - a szkoda).

Jednak tych szczegolnych jest duuuzo mniej niz takich jak wielu z nas (przecietniaki), wiec jest sprawiedliwosc i kazdy ma duze pole do popisu ;)
  • 0

budo_john echevarria
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 482 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Humanista a ścisły <= wpływ na naukę SW
Można podejrzewać, że osoby, które wykazują tendencje humanistyczne będą podatniejsze na wpływ filozofii sztuk walk wschodu. Chętniej zaczną poznawać kulturę kraju, z którego wywodzi się to, co sami obecnie praktykują, zaczną medytować, zaczną rutynowym czynnościom, czyli w przypadku sztuk walki treningom, nadawać głębszy, duchowy wymiar. Warto wspomnieć tu o tym, że Bruce Lee był filozofem z wykształcenia, aczkolwiek matematyki się nie bał (w którejś z jego książek znalazłem obliczenia dotyczące np. czasu w jakim można pokonać daną odległość za pomocą kroku i doskoku).
  • 0

budo_trik
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 222 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Lublin

Napisano Ponad rok temu

Re: Humanista a ścisły <= wpływ na naukę SW
Heh John'ie właśnie niedawno pisałem coś w wątku "KICK czy THAI skuteczniejszy w samoobronie?" i po przeczytaniu swojej wypowiedzi oświeciło mnie, w więc pognałem tu do tego tematu, patrze a tu Twoja odpowiedź :D Dokładnie przekazałeś to co miałem na myśli - zgadzam się całkowicie. Na przykładzie mojej wypowiedzi z porzedniego wpisu o MT, napisze coś tu. Jestem humanistą żeczywiście spoglądam na to wszystko inaczej... strasznie mi się podoba klimat w MT, muzyka, ozdoby na ramionach i na głowie zawodnika mające mentalny sens. Oraz taniec i zarazem modlitwa przed walką. Garda frontalna... jest dla mnie czymś co naprawde mi się podoba... co ma dla mnie głębszy sens. Dla niektórych jest to niedoskonała garda, przez którą przechodzi grad ciosów. I chyba własnie odkrywam różnice między mumyslami ścisłymi a humanistami. CI pierwsi uczą się szybko po to żeby coś wykorzystać, drudzy natomiast mają jakieś swoje wewnętrzne potrzeby (co nie znaczy, że nie chca się bronić). Jako humanista chciałbym doskonale umieć jeden styl i poświęcić się jemu, niż być wymiataczem w Vale Tudo... Niestety u mnie nie ma prawdziwego Muaythai. Rozpisałem się troche, zbaczając z tematu :] ale to była tak własnie wewnętrzna potrzeba heheh. Pozdrawiam
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024