Listy radlińskiego.
Napisano Ponad rok temu
Niewiarygodne, a jednak prawdziwe. Oto jak "promotor" radliński nie zezwolił na organizację Colosseum IV. Ciekawe czy zezwolił Mirkowi Okińskiemu i Bagiemu, czy też Temikowi na organizowanie imprez MMA? No mi niestety nie zezwala, nie bierze za mnie odpowiedzialności, więc chyba się zastrzelę.
Pismo to zostało złożone u dyrektora Hali Widowiskowo Sportowej Centrum w Dąbrowie Górniczej, przed imprezą. Miało na celu uniemozliwienie organizacji. Komentarz zostawiam wam, drodzy fani MMA.
Hmmm, może się mylę, ale nazwiska, np. "Radliński" pisze się z dużej litery...Niezależnie od osobistych sympatii lub antypatii.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
ciao
Pit
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
Sytuacja, o którą się rozchodzi była wtedy i jest nadal wyjątkowa, stąd i reakcje moje na zachowania i posunięcia Blicharskiego były tak wyraziste. Nikt nie kieruje takich pism bezpodstawnie i jeżeli podpisałem się pod takim pismem swoim nazwiskiem to znaczy, że były do tego bardzo poważne powody oraz że brałem i biorę pełną odpowiedzialność za to, co zostało tam napisane. Żeby móc skomentować całą tą sytuację właściwie, trzeba by mieć całą wiedzę o tej sprawie, więc bardzo dziwią mnie szybkie reakcje w postaci powyższych komentarzy. Tym bardziej zwalanie wszystkiego na moją rzekomą walkę z konkurencją – w sytuacji wywołania tego tematu przez nijakiego Marcina Blicharskiego akurat w tym właśnie momencie wskazuje na dokładnie odwrotną sytuację. Ale nie chciałbym odnosić się do Waszych komentarzy, a tylko przedstawić problem od początku jego powstania (widziany oczywiście moim okiem). Chciałem uniknąć dyskusji na ten temat na forum publicznym – dla dobra polskiego ruchu MMA właśnie, by nikt postronny nie pomyślał sobie, że rozwojem tego ruchu zajmują się kłótliwe oszołomy. Taka postawa wydawała mi się prawidłowa, jednak okazuje się, że bezczelność typów pokroju Marcina Blicharskiego może być na tyle duża, żeby odwrócić całą sytuację na swoją korzyść. To już poniekąd sprawa jego sumienia ale, jak widać, takie osoby sumienia nie mają. Myślę, że nikt, kto ma na celu rzeczywiste propagowanie MMA w Polsce (a nie tylko dbanie o własne interesy) nie poruszałby takiego tematu na forum publicznym. Inna jest bowiem ocena takich sytuacji przez działaczy, a zupełnie inna przez fanów czy osoby, które w strukturach sportowych nie wiedzą wiele. W dodatku całą wiedzę w tym temacie i tak posiada bardzo wąskie grono osób. Każde tego typu dyskusje szkodzą przede wszystkim rozwojowi dyscypliny – a w tym momencie jej istnienia w Polsce jest to działanie podwójnie niszczące.
Jednak w takim przypadku zmuszony już jestem wyjaśnić powody takiej a nie innej reakcji na poczynania tejże osoby – bowiem pismo, które tu wklejono napisałem pierwszy (i mam nadzieję ostatni) raz w życiu, a z pozostałymi osobami, które organizują w Polsce imprezy o charakterze MMA nie walczę, nie życzę im źle, nie wysyłam do nikogo żadnych negatywnych opinii na ich temat. Co więcej, utrzymuję kontakty z wymienionymi tu Mirkiem Oknińskim (składałem mu i składam propozycję udziału jego zawodników w międzynarodowych imprezach MMA) czy Temilem Teresiewiczem i zawsze jestem gotów do pomocy wszystkim osobom, które są w stanie przyczynić się do rozwoju dyscypliny MMA w Polsce. Na zagraniczne wyjazdy biorę wszystkie chętne osoby z różnych organizacji i każdy kto śledzi relacje z naszych występów międzynarodowych wie, że startują tam osoby ćwiczące w różnych klubach i w różnych organizacjach. Nie raz taką otwartość podkreślałem również na forum Budo.
Dlaczego więc z Marcinem Blicharskim zacząłem postępować zupełnie odwrotnie?
Żeby to wyjaśnić cofnę się do momentu pierwszego spotkania z tą osobą.
Na początku tego roku podczas rozmowy telefonicznej Marcin Dudek z Krakowa powiedział mi, że jego znajomy/zawodnik chce zorganizować gale MMA. Jako że Marcin Dudek konsultował się ze mną nie raz w sprawach prawa sportowego odnośnie rejestracji stowarzyszeń, legalizacji BJJ itp. to i wtedy chciał się skonsultować w aspekcie formalnym organizacji takich imprez, a ja zaproponowałem, że może w tej kwestii podejmiemy współpracę. Doszło do spotkania, na którym byłem ja, mój znajomy, Marcin Dudek, Marcin Blicharski i znajomy Blicharskiego. Blicharski sprawiał wrażenie osoby wiarygodnej, polecanej przez Marcina Dudka, więc przekazałem mu wiele informacji niezbędnych, aby zorganizować oficjalną i legalną imprezę (o które pytali), zaproponowałem objęcie patronatem Federacji Bushido tej imprezy oraz wyraziłem zgodę na sędziowanie gali (o co wcześniej prosił mnie Marcin Dudek). Udzieliłem więc tym osobom całej mojej możliwej pomocy, aby ta impreza się odbyła. Nie robiłem tego z powodu jakichkolwiek korzyści finansowych, bo za nic (w tym za sędziowanie), co związane było z galami Colosseum nie wziąłem żadnych pieniędzy.
Idąc dalej uzyskałem zgodę od przedstawicieli japońskiej federacji Shooto na uczynienie z Colosseum oficjalnej gali Shooto. Impreza się odbyła, udała i wszystko było OK. Poza małymi szczegółami – mimo ciągłego przypominania Blicharskiemu nie mogłem się doczekać od niego zdjęć i wideo z gali, przez co relacja z Colosseum 1 nie trafiła do japońskich czasopism , a polskie MMA wiele straciło (ale to tak na marginesie). Później okazało się, że Blicharski chciałby zorganizować następną imprezę w Chorzowie, a jako że ja również planowałem już ruszyć własny cykl imprez, postanowiliśmy połączyć siły i zrobić galę wspólnie. Ja i osoby ze mną związane zaangażowaliśmy się mocno w tą imprezę, załatwiając udział zawodników zagranicznych, hotel dla zawodników polskich, hotel dla zawodników zagranicznych, wyżywienie zawodników, bankiet po imprezie, osobę prowadzącą imprezę, obsługę medyczną. Współorganizowałem więc tą imprezę i dołożyłem wszelkich starań aby impreza odbyła się na wysokim poziomie. Co prawda z powodu wymysłu Blicharskiego żeby był to turniej rozgrywany systemem pucharowym, impreza nie mogła już być imprezą Shooto (według przepisów Shooto zawodnik nie może wziąć udziału w więcej niż jednej walce w ciągu wieczora), ale jakoś tą sytuację próbowałem rozwiązać, chociaż inne wymogi stawiane przez federację Shooto też nie zostały spełnione. Mimo wyraźnych poleceń Blicharski nie usunął jednak znaków Shooto z tablic z numerami rund i z bandera reklamowego, przez co kolejna promocja międzynarodowa imprezy została zawalona. Po turnieju okazało się, że Blicharski kilka razy mnie okłamał, a rozliczenie zakresu jego obowiązków i imprezy jest niemożliwe. Z perspektywy czasu wiem już dlaczego nie chciał być przedstawiony podczas rozpoczęcia jako organizator tylko wyręczył się mną, dlaczego po imprezie zmył się szybko do Krakowa nie zostając nawet na bankiecie, i parę innych rzeczy, które dopiero po czasie poświadczyły jego intencje rozmowach zamiary. Po rozmowach telefonicznych z nim stwierdziłem, że nasze drogi nie mogą przebiegać razem i postanowiłem zamknąć temat osoby Blicharskiego w swoim życiorysie. I byłby on zupełnie zamknięty gdyby nie fakt, że po dwóch, trzech miesiącach zaczął pisać na Budo, że rzekomo ja nie miałem nic wspólnego z imprezami Colosseum, zaczął opowiadać brednie na mój temat, zaczął podburzać przeciwko mnie zawodników, z którymi współpracowałem (w sumie udało się mu to jedynie z Grzegorzem Jakubowskim, którego wplątał w swoją intrygę), co więcej – zaczął za moimi plecami zapraszać zawodników, których ja ściągnąłem do Polski i korzystać z moich kontaktów międzynarodowych. O tym dowiedziałem się jednak dopiero po jakimś czasie. Poza przedstawieniem moim zawodnikom sytuacji, która wynikła z mojej współpracy z tą osobom, nie podejmowałem żadnych kroków mających na celu przeszkodzenie czy jakiekolwiek inne zablokowanie organizacji przez Blicharskiego imprez Colosseum (konkretnie mowa o Bielsku). Z własnej inicjatywy nie miałem zamiaru upubliczniać żadnych brudów, tak aby nie psuć wizerunku polskiego MMA. Dla fanów bowiem liczy się przede wszystkim zobaczenie dobrego widowiska i jako działacz sportowy zdaję sobie z tego doskonale sprawę. Dlatego też nigdy nie poruszam (poza tym szczególnym wyjątkiem) tego typu tematów publicznie.
Okazało się jednak, że Blicharski wykonuje ruchy zmierzające do zorganizowania imprezy międzynarodowej. Co więcej, próbuje za moimi plecami korzystać z moich kontaktów międzynarodowych, zapraszając przedstawicieli oficjalnych federacji MMA. Ze strony Prezydenta Litewskiej Federacji Bushido, który jest przedstawicielem na nasz region japońskich organizacji MMA takich jak Shooto, ZST i Pride dostał telefoniczne upomnienie za używanie nazwy Shooto, do czego nie ma prawa (napisał bowiem do niego z adresu mailowego @shooto.pl) oraz krótką informację mailową, że jeżeli chce mieć u siebie w Polsce zawodników z naszych organizacji musi się kontaktować z przedstawicielem tych federacji na Polskę, czyli załatwiać tą sprawę ze mną. Przyznaję szczerze, że w sytuacji, która była nie wiem, czy byłbym tym zainteresowany, i tak jednak problem ten się nie pojawił, bo od 17 maja Blicharski nie kontaktował się ze mną w żadnej sprawie, tym bardziej w tej.
We wrześniu przy okazji załatwiania hali na imprezę, którą organizuję (odbędzie się na początku przyszłego roku), Dyrektor CSiR w Dąbrowie Górniczej Ireneusz Maksymowicz poinformował o fakcie wpłynięcia przez firmę w Gdyni pisma o wynajęcie hali na imprezę, której jednym z elementów mają być walki MMA. W rozmowie okazało się, że sprawę tą załatwia również Marcin Blicharski. Okazało się również, że w piśmie do Pana Dyrektora wśród startujących zostali wymienieni m.in. zawodnicy litewscy (teraz myślę, że nawet oni sami o tym nie wiedzieli) z Litewskiej Federacji Bushido – o czym ani władze na Litwie, ani ja nie wiedziałem. W związku z tym Dyrektor hali został poinformowany przez mnie, że z tą imprezą Federacja nie ma nic wspólnego i Marcin Blicharski nie ma mojej zgody na zorganizowanie oficjalnej międzynarodowej imprezy z udziałem zawodników federacji Shooto, ZST czy też Bushido. Pan Dyrektor poprosił mnie o pisemne zaopiniowanie oferty złożonej przez firmę, która chciała zorganizować imprezę (ciekawa dlaczego po raz kolejny Blicharski nie podpisał się pod „swoją” imprezą własnym nazwiskiem tylko osób z Trójmiasta). Uprzedziłem go, że opinia ta z pewnością będzie negatywna, podkreśliłem jednak, że nie chcę blokować zorganizowania imprezy w ogóle (podkreślam po raz kolejny – nie zależy mi na blokowaniu rozwoju MMA w Polsce) jednak w sytuacji, gdy mam odnieść się do tego konkretnego przypadku muszę wyrazić prawdziwą opinię. Szczególnie jeżeli w grę wchodziło popsucie kontaktów międzynarodowych. Pan Maksymowicz poprosił o szczerą opinię z akcentem na opis zagrożeń i sytuacji w jakiej znajduję się polskie MMA jeżeli chodzi o oficjalne struktury. Uzgodniliśmy ponadto, że pismo to zostanie udostępnione organizatorom (więc nic nie działo się za ich plecami), tak aby mogli się do niego ustosunkować.
I tak oto powstało pismo, które teraz ma być niby głównym narzędziem do zaatakowania mojej osoby. Dla mnie jest to oczywista i sprytnie uknuta intryga mająca na celu zdyskredytowanie mnie w czasie, gdy osiągamy kolejne sukcesy międzynarodowe i cele będące na drodze do uprawomocnienia dyscypliny MMA w polskim prawie sportowym.
Znam się na tym prawie (choć widzę, że niektóre osoby chciałyby myśleć inaczej) bardzo dobrze i mogę zapewnić, że nasza Federacja została zarejestrowana jako ZWIĄZEK SPORTOWY, nie stowarzyszenie (ale też i nie polski związek sportowy), a ja bardzo ciężko pracuję nad wszelkimi formalnościami aby MMA stało się dyscypliną sportu w rozumieniu przepisów prawa sportowego i abyśmy w przyszłości zarejestrowali Polski Związek Sportowy MMA. Każdą osobę, z którą mam kontakt zachęcam do wspólnej pracy w tej dziedzinie – po to właśnie powstała Polska Federacja Mieszanych Sztuk Walki Bushido, po to współpracujemy z Polską Konfederacją Sportu i po to w ogólne poświęcam na to swój czas. Wobec wszystkich osób zawsze postępowałem i postępuję bardzo uczciwie ale proszę nie liczyć na to, że osoba postępująca tak jak Blicharski (swoją drogą dzisiejszego wieczora pozbyłem się wszelkich złudzeń i wątpliwości co do mojego traktowania tego człowieka) będzie mogła liczyć na moją przychylność.
Niezmiennie jestem otwarty na współpracę ze wszystkimi osobami, które mogą pomóc w uczynieniu z MMA sportu ale nie z osobami, które mają nieczyste intencje, a MMA traktują jedynie jako próbę zarobienia na tym pieniędzy, dla których zawodnicy są wyłącznie maszynkami spełniającymi ich egoistyczne cele, do których dąży się po trupach.
Wracając jednak do pisma i całej tej sytuacji: opisany w nim został stan faktyczny polskiej sceny MMA widziany m.in. oczami Polskiej Konfederacji Sportu. PKSport sprzyja działalności Federacji, którą reprezentuję i udziela nam pomocy, która ma umożliwić pełne zalegalizowanie dyscypliny MMA. To PKSport zarządza polskim sportem i z nią współpracując chcemy uczynić z MMA styl walki, który legalnie możnaby trenować, brać udział w zawodach, itp. Póki co, Szanowni Państwo, każda działalność poza tymi strukturami nie jest uznawana przez władze sportowe. Każdy, komu naprawdę zależy na rozwoju MMA w Polsce powinien mieć tego świadomość. Mam możliwości zrobienia wiele dobrego w tym kierunku, chcę to robić i to robię. Zachęcam stale wszystkie chętne osoby, aby przyłączały się do mnie. Nie walczyłem i nie walczę z żadną inną osobą, która organizuje lub próbuje organizować gale MMA w Polsce. Może mi się wiele rzeczy nie podobać ale wtedy bardziej staram się przestawić swoje zdanie niż z kimkolwiek walczyć. Nie widzę konkurencji w żadnej z takich osób - ja mam po prostu inne cele, które polegają na jednoczeniu, a nie na walce z nimi. To, że sam wkrótce organizował będę tego typu imprezy, nie wyklucza tego, co teraz piszę. Każda bowiem udana impreza w Polsce pomaga wszystkim działającym w tej branży, tak jak i każda nieudana wszystkim szkodzi. Według mnie najbardziej szkodliwa obecnie jest właśnie działalność Marcina Blicharskiego (nie dlatego, że organizuje imprezy tylko z powodu sposobu jego działania w tej kwestii).
Działalność związkowa polega również niestety m.in. na napisaniu czasem takiego właśnie pisma, które ma na celu wyjaśnienie pewnych spraw osobom zainteresowanym, jednak takie kroki podejmuje się w ostateczności, a ja osobiście formą takiego załatwiania spraw się brzydzę. Decyzję o napisaniu tego pisma podjąłem jednak z pełną świadomością i nie mam sobie w tej kwestii nic do zarzucenia – kto mnie zna ten wie, że jeżeli podjąłem się takiego kroku to musiało się to stać za sprawą bardzo ważnych okoliczności. Jeżeli ktokolwiek uważa tą decyzję za złą to trudno – starałem się jak najpełniej uargumentować tutaj moją decyzję i chciałbym podkreślić, że nie wątpiłem wtedy w jej słuszność, a tym bardziej teraz wiem, że postąpiłem słusznie.
Blicharski najpierw na plecach Marcina Dudka i moich zorganizował dwie imprezy, potem przerzucił się na plecy osób z Animal’s z Gdyni i kilku osób z ju-jitsu jujitsu wciąż chce się piąć do przodu stosując tą taktykę. A wszystko wyłącznie po to aby realizować swoje interesy, a rozwój ruchu MMA wcale go nie obchodzi.
Sytuacja umieszczenia tego pisma przez osobę Marcina Blicharskiego akurat w tym czasie (choć miał je już przed swoimi oczami we wrześniu) jest dla mnie bardzo czytelna i oznacza chęć perfidnej próby rzucenia cienia na moją osobę – w sytuacji gdy zawodnicy Federacji osiągają sukcesy na dużych imprezach, gdy trwają przygotowania do naszego wyjazdu do Japonii, gdy kończymy przygotowania do rozpoczęcia dużego cyklu międzynarodowych gal organizowanych w Polsce, gdy współpracujemy z Polską Konfederacją Sportu i wszystkimi liczącymi się federacjami MMA z Japonii, gdy tworzymy podwaliny pod uprawomocnienie ruchu MMA w Polsce. Za wszystkim tym kryje się m.in. moje nazwisko, co doprowadza na skraj zawiści i frustracji osoby, których zachowań nie akceptuje i się im sprzeciwiam
Smutne to jest bardzo i chciałbym w tym miejscu przeprosić wszystkie osoby, które czują się urażone faktem rozwinięcia takiego tematu na forum publicznym. Mój głos jednak w tym temacie wydawał mi się konieczny. Poświęciłem na to jeden wieczór, mam nadzieję, że ostatni. Wolę bowiem zająć się tym co pożyteczne, a nie marnowaniem energii na polemikę z kłamliwą i fałszywą osobą, której po prostu się brzydzę.
Mariusz Radliński.
Napisano Ponad rok temu
ten pajac myślał ze zmonopoliozuje nasz rynek MMA ale w dupie był i gówno widział .
Sądzę, że Twoja wypowiedź świadczy raczej o chamstwie i przeświadczeniu, że można ubliżać innym bezkarnie. Przychodzi to tym łatwiej, gdy mniema się o swej anonimowości...
Napisano Ponad rok temu
ten pajac myślał ze zmonopoliozuje nasz rynek MMA ale w dupie był i gówno widział .
Sądzę, że Twoja wypowiedź świadczy raczej o chamstwie i przeświadczeniu, że można ubliżać innym bezkarnie. Przychodzi to tym łatwiej, gdy mniema się o swej anonimowości...
Cipao nie jest anonimowy. Za to Ty tak.
Swoja droga lepiej nie domyslaj sie jak wiele osob ma powody by miec poglady na te sprawe zbiezne do pogladow Michala.
Chcialbym skomentowac obecna paplanine w tym temacie lecz sadze ze samo sie to wyklaruje z czasem, a osoby siedzace w temacie wiedza calkiem niezle kto ma jakie intencje i zamiary. :wink:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
1. To, ze pozwoliliśmy ci z nami współpracować, zaprzepaściłeś sam. Po pierwsze, starając się jak zwykle umniejszyć zasługi innych i wypromować głównie swoja osobę. Nie da się współpracować z megalomanem i mitomanem. Wszyscy chłopcy z Grappling Kraków do dziś podśmiewają się z min, jakie do siebie robiliśmy gdy wyskoczyłeś na scenę przedstawiając się jako organizator imprezy w Chorzowie, nota bene nie uzgodniwszy tego z nikim wcześniej oklejając salę plakatami swojej sekcji. A teraz piszesz, ze ja cię do tego namówiłem, hehe, nieźle.
2. Piszesz, ze nie słuchałem twoich poleceń. Bo nie masz, nie miałeś i nie będziesz miał prawa mi takowych udzielać.
3. Odnośnie podburzania zawodników, a konkretnie Jakubka, to być może nie zauważyłeś, ale jest on zarejestrowany na Budo i w tej kwestii, niech sam się wypowie.
4. Moje tajemne i pokątne konszachty z zawodnikami z Litwy, do których prawo sobie uzurpujesz, polegały na tym, że powiadomiłem ich o obozie organizowanym przez Bagiego. Na obozie byli i bardzo im się podobało. Będą na kolejnych. Zgroza, co za spisek. Zaproponowałem im udział w gali. Zgodzili się. Smirnovas odwołał swój udział w gali, tłumacząc się kontuzją odniesiona w Finlandii. Tyle.
5. Z Donatosem Simonaitisem, rozmawiałem osobiście podczas gali w Finlandii, na która zaprosili mnie Jakubek i Materla. Otrzymał ode mnie DVD z gal Colosseum I i II. Rozważaliśmy możliwość współpracy, wszystko widzieli i słyszeli Michał i Grzegorz. To tylko tobie wydaje się, ze masz na cos monopol, Simonaitis tak nie uważa. Jak chcesz wiedzieć, to mało brakło a na gali jednak byli by zawodnicy z Litwy. Mam nadzieję, ze jeżeli jeszcze zachce mi się cos organizować, to będą. Nie pisz o upomnieniach telefonicznych, bo ośmieszasz się jeszcze bardziej.
6. Widzisz, ja nigdy nie promowałem swojej osoby. Nigdy nie uzurpowałem sobie prawa do nazywania się organizatorem, promotorem, prezesem itp. Ja po prostu jestem fanem MMA i staram się je rozwijać, stojąc jak dotąd całkowicie w cieniu. Wiedzą o tym zawodnicy, którym zorganizowałem kontakty za granicą. Którzy startowali z powodzeniem na wielu galach, za co nie wziąłem nigdy i od nikogo grosza. Dlatego ze mną współpracują w Polsce wszystkie kluby zajmujące się MMA a z tobą kto? Gdzie te rzesze zawodników? Z tobą, nie gada już nikt. Wszyscy się na tobie poznali dawno. Nikt nie chce nadstawiać karku, by zarobić mógł Mariusz Radliński, by wypromował się Mariusz Radliński.
7. Nie nazywam się organizatorem, bo wszystkie gale które współorganizowałem powstały przy bezinteresownej pomocy wielu ludzi, którym niejednokrotnie dziękowałem.
8. Nie nazywam się promotorem, bo promotor to w moich oczach ktoś, kto zapewnia zawodnikowi byt. W sytuacji MMA niemożliwe.
9. Piszesz, że wspinam się po plecach Dudu, no to niech Dudu się wypowie. Dudu u którego trenuje i który jest moim przyjacielem. Tak jak Jakubek.
10. Twoje poczucie obowiązku mnie wzruszyło, naprawdę. Myślę, że z tego samego poczucia obowiązku donosiłeś na Policję na Borutę, gdy odwiedził cię na treningu i udowodnił, ze nie masz pojęcia o MMA.
11. Nie mam dowodu, ze to ty, więc nie mogę ci tego zarzucić, ale przed galą Colosseum IV, ktoś, nie wiem kto:
- zawiadomił policje o nielegalnych walkach w hali w Dąbrowie
- kiedy Policja, która o imprezie wiedziała, co więcej wyraziła zgodę na imprezę masową to zgłoszenie olała, ktoś anonimowo dzwonił do dyrektora hali, podając się za policjanta i strasząc konsekwencjami i toczącym się dochodzeniem
- komu, ach komu mogło tak strasznie zależeć na tym, żeby ta impreza się nie odbyła? Nie wiadomo.....
Napisano Ponad rok temu
To są dopiero dobre jaja :?ktoś, nie wiem kto:
- zawiadomił policje o nielegalnych walkach w hali w Dąbrowie
- kiedy Policja, która o imprezie wiedziała, co więcej wyraziła zgodę na imprezę masową to zgłoszenie olała, ktoś anonimowo dzwonił do dyrektora hali, podając się za policjanta i strasząc konsekwencjami i toczącym się dochodzeniem
- komu, ach komu mogło tak strasznie zależeć na tym, żeby ta impreza się nie odbyła? Nie wiadomo.....
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
From: "Marcin"
To: "info@bushido.lt"
Subject: Colosseum IV
Date: 04/09/21/ 20:12
Dear Sir,
My name is Marcin Blicharski, I'm representing MMA - Freefight organisation from Poland.
I would like to invite two of your fighters, to participate in Colosseum IV event, on 24 of october 2004. It will be a Grand Prix event, so a fighter to win it, will have to win 3 fights during the evening. The fights lenght is:
- quarterfinals 2 x 3 min.
- semifinals 2 x 3 min.
- final 2 x 5 min.
The breaks between the fights are about 45 min.
At the moment, there are 6 fighter ready to fight:
Grzegorz Jakubowski - Poland
Tomasz Drwal - Poland
Jacek Buczko - Poland
Steinar Ruud - Ookami Norway
Klas Akesson - K3 Fight Team Sweden
Steve Mensing - Germany
The weight limit is 91kg.
The prises:
- first place - 1.000 Euro
- second place - 500 Euro
- third place ( after winning one fight ) 250 Euro
We pay travel expences, hotel for competitors and coach.
Information about other fighters - [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
I'm especially interested in two of your fighters:
Giedrius Pranckevicius
Kestutis Smirnovas ( he fought Jakubowski on one of your events ).
If not them, I trust you have lot of other talented fighters.
Waiting your soonest reply,
Marcin
------------
--------- Original Message --------
From: "MMA BUSHIDO"
To: "Marcin"
Subject: Re: Colosseum IV
Date: 04/09/22/ 00:27
Dear Sir,
We are MMA Bushido & Shooto Federation of Baltic States. The representative of our Federation in Poland is Mariusz Radlinski. I hope you know him.
Re all questions about our fighters please contact our representative Mr. Mariusz tel.: +48-50-236-0150.
Best regards,
Donatas Simanaitis
President of MMA Bushido & Shooto Federation
of Baltic States
--
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-------------------------------------------------------------------------------------
To u góry tak dla przykładu, dowodów na twoje kłamstwa i oszustwa mam więcej. A co do tego czego udowodnić nie mogę - cóż, pozostaje mi jedynie satysfakcja, że i ja i ty wiesz jaka jest prawda. I wcale nie zdziwiłbym gdyby okazało się, że to ty sam zadzwoniłeś na tą policję - to byłoby w twoim stylu: anonimowość, oszustwa, intrygi, brudne gierki. Ja zawsze podpisuję się jawnie swoim nazwiskiem i odpowiadam za każde słowa, które piszę. Anominy są twoją domeną.
Daruję sobie jednak dalszą polemikę, bo to co napisałeś w tych punktach to czysta intryga i kłamstwa, za które pewno odpowiesz w stosownym czasie i miejscu. To wystarczy za słowa komentarza.
Wiedz, że wielu ludzi w Polsce już się na Tobie poznało, a ta część osób, które omotałeś też pewno z czasem oceni tą sytuację właściwie. A to co zrobiłeś teraz na pewno temu bedzie sprzyjać.
Osobiście cały ten temat skomentowałbym tak samo jak Brisban, dlatego też dla mnie jest on skończony.
Mariusz Radliński.
Napisano Ponad rok temu
Teraz trenuję w ATW u Grzegorza Jakubowskiego i Roberta Plichty.
Miałem też przyjemność ćwiczenia u Pawła Ziółkowskiego.
U wszystkich tych nauczycieli treningi były prowadzone profesjonalnie i wyniosłem z nich wiele. Atmosfera też była miła i serdeczna.
Ubóstwiam MMA i żygać mi się chce jak czytam takie "rzeczy".
Pierdolę to i przenoszę się do Tsunami!!! U nich jest chyba spokojniej.
Pozdrawiam
Piotr Olech
Napisano Ponad rok temu
ah to polskie piekielko, radlinski na madagaskar
Napisano Ponad rok temu
jakas relacja? moze fotki?Myślę, że z tego samego poczucia obowiązku donosiłeś na Policję na Borutę, gdy odwiedził cię na treningu i udowodnił, ze nie masz pojęcia o MMA.
btw, smutne ze tak sie dzieje. co nie zmienia faktu ze z niecierpliwoscia czekam na kolejna gale mma w Polsce.
Napisano Ponad rok temu
ten pajac myślał ze zmonopoliozuje nasz rynek MMA ale w dupie był i gówno widział .
Sądzę, że Twoja wypowiedź świadczy raczej o chamstwie i przeświadczeniu, że można ubliżać innym bezkarnie. Przychodzi to tym łatwiej, gdy mniema się o swej anonimowości...
Cipao nie jest anonimowy. Za to Ty tak.
Swoja droga lepiej nie domyslaj sie jak wiele osob ma powody by miec poglady na te sprawe zbiezne do pogladow Michala.
Chcialbym skomentowac obecna paplanine w tym temacie lecz sadze ze samo sie to wyklaruje z czasem, a osoby siedzace w temacie wiedza calkiem niezle kto ma jakie intencje i zamiary. :wink:
Jest jednak pewna różnica-ja nikomo nie mieszam z błotem. Proszę więc oświecić mnie "jak wiele osob ma powody by miec poglady na te sprawe zbiezne do pogladow Michala."?
Napisano Ponad rok temu
Nie bardzo rozumiem, co to za dowód? Popatrz na daty, potem popatrz kiedy była gala w Finlandii, potem przeczytaj to:To u góry tak dla przykładu, dowodów na twoje kłamstwa i oszustwa mam więcej.
Teraz idź się wypłakać w rękaw komukolwiek. Dodam, że o mailu, który cytujesz mówiłem Dudkowi, Jakubkowi a nawet Bagiemu. Nic nie ukrywałem, wszyscy zainteresowani wiedzieli, że Donatos w pierwszej chwili nie chciał ze mną rozmawiać.Hello Marcin,
I was not able to explain you in english, so sending you this e-mail.
I would like to help you, but I cant. I am very sorry, but my first numbers will take part in competitions this and next weekend in other events. I checked some other fighters, but they told that they are not ready .
If it would happend at least one week before, I am sure that I could help you to organise something.
Sorry.
Donatas
--
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
--------- Original Message --------
From: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
To: "info@bushido.lt"
Subject: Fighters
Date: 04/10/21/ 14:55
Hello Donatos,
I have a very urgent situation here, two fighters from Ukraine for our event this sunday have had a car accident, so they will not be able to come. Therefore I desperately need two fighters, weight limit 91kg for this sunday. We can pay 600E for travel expenses, hotel for 3 people for 2 nights, and tournament prizes which are:
1 place - 1000E
2 place - 500E
3 place - 250E ( after winning a single fight ).
The tournament is:
2x3 minutes in quarter and semifinals, 2x5 minutes in final fight, about an hour break between the fights.
Other fighters:
- Grzegorz Jakubowski, Jacek Buczko Poland
- Steve Mensing Germany
- Klass Akesson Sweden
- Steinar Ruud Norway
- Alexei Veselovzorov Russia
I would be very grateful for your help,
Regards,
Marcin
Jasne. Sam chciałem odwołać imprezę, na której bardzo mi zależało. Ale nikt nie chciał mnie słuchać!!wcale nie zdziwiłbym gdyby okazało się, że to ty sam zadzwoniłeś na tą policję - to byłoby w twoim stylu: anonimowość, oszustwa, intrygi, brudne gierki
Ale my tu cały czas odbiegamy od tematu. A temat brzmi:
Mariusz Radliński próbował za wszelką cenę nie dopuścić do odbycia się gali w Dąbrowie Górniczej!! W związku z tym pisał pisma, robił co mógł. Wśród organizatorów krążył nawet dowcip, że podczas gali wpadnie obwieszony dynamitem i się w desperacji wysadzi.
I jeszcze jedno, organizatorem gali była, jak wspomniałeś firma z Gdyni. Moje nazwisko jest dla dyrektora hali do dziś anonimowe. Więc tylko pod warunkiem, że korzysta on z usług baby z kulą, mógł wywróżyć nazwisko moje i nazwę stowarzyszenia mma-freefight. Więc kto tu kłamie?
Cały czas mnie obrażasz, nazywasz kłamcą, oszcercą i oszustem. Przestań się wreszcie kompromitować, bo to jest po prostu żałosne.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Bas Rutten - wywiad z MMA Weekly
- Ponad rok temu
-
Kilka fotek Bonjaskiego i Aertsa
- Ponad rok temu
-
Akebono's Greatest Hits :-)
- Ponad rok temu
-
Peter Aerts vs Ogawa na K-1 Dynamite?
- Ponad rok temu
-
Ernesto Hoost - wywiad 28.11 + wywiad video
- Ponad rok temu
-
seminarium z zawodnikiem MMA
- Ponad rok temu
-
Najlepszy uderzacz VT
- Ponad rok temu
-
Upadla gwiazda?!
- Ponad rok temu
-
Nokaut arbitra podczas gali w Helsinkach (Gilbert Yvel)!!!
- Ponad rok temu
-
Ogólnopolski Turniej Shidokan - Piekary 2004
- Ponad rok temu