No ale po co ci to...??
Napisano Ponad rok temu
Zaraz zaraz.... przeciez on mnie lubi ? Czyli niebezpieczny jest dla innych Czyli ja w ten sposob jestem absolutnie bezpieczna i zabezpieczona
Kocham go!
Napisano Ponad rok temu
- "Dlaczego nosisz nóż?"
- Bo nie mogę nosić miecza.
To proste przecież.
(((:
Ktoś napisał że zjada jabłka ze skórkami. Ja też. Tylko najpierw je "odcinam" z tego jabłka. Jabłko lepiej smakuje po kontakcie z nożem (:
Noż może służy także dziecku do zabawy. Mój roczny brzdąc potrafi przez godzinę oglądać Victorinoxa. Oczywiście poskładanego (:
Pozdrowionka
Napisano Ponad rok temu
Mnie też ostatnio skrytykowała kobieta (koleżanka). Nóż jest do zabijania. Ty też chcesz zabijać? Jak możesz?
Po tym zmieniłem temat, na; co u ciebie słuchać?.
strach przed nożem, jest, był i będzie.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
i autami jeżdzą... to dopiero maszynki do zabijaniaWiesz, butami też można zabić, a wszyscy je noszą... :roll:
Napisano Ponad rok temu
Takich sytuacji jest sporo, im czesciej nosze noz tym czesciej przekonuje sie jak jest przydatny. A znajomi dowiaduja sie dopiero wtedy, jak jest potrzebny, tak zdrowiej...
Napisano Ponad rok temu
Odgryzienie zaś może być w konsekwencji dużo przyjemniejsze... :wink:można odgryźć odstającą nitkę od spódnicy żony, ale odcięcie jest mniej komentowane.
Napisano Ponad rok temu
hola hola, tu nie powinno byc ZAWSZE ?im czesciej nosze noz tym czesciej przekonuje sie jak jest przydatny
Napisano Ponad rok temu
Albo jak jakiś pomidor czy ogórek leży w kuchni na szafce . Aż się prosi,żeby wypróbować na nim ostrość noża i go chlasnąć albo dźgnąć . Miałem już z tego powodu niejedną awanturę . A meble to też czasami ukłuję - nie mogę się oprzeć - tak coś człowieka gryzie jak od czasu do czasu nie użyje ostrza .Swego czasu miałem taki zwyczaj że łaziłem po domu i wszędzie szukałem czegoś co dało się pociąć, przebić itd. Nawet meble musiałem czasem "wyrównać"...
Napisano Ponad rok temu
Noz nie lubi bezczynnie siedziec
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
CHlast chlast chlast a na koniec obcinasz pochlastana czesc pomidorka i zjadasz
- No co, glodny bylem 8)
Napisano Ponad rok temu
Po prostu nie wyciagam noza przy ludziach i tyle.
Znajomi wiedzą że noszę i wiedzą po co i dlaczego. Nieprzekonanych nawracam kuchennymi Victorinoxami za 12 pln. Poużywa i zrozumie.
Pomaga.
Napisano Ponad rok temu
Żeby było na temat: na pytanie "po co ci nóż ?" odpowiadam "żeby go używać". I po sprawie :wink: .
Napisano Ponad rok temu
Ucieszyłem sie nie wiem czemu.
Wymyśliłem moje motto życiowe:
Można żyć bez noża, tylko co to za życie...
Jak kiedyś zacytujecie to podpiszcie: Bayer
Napisano Ponad rok temu
Witam!
W temacie chyba pytanie jakie slyszymy najczesciej. "Po co ci ten noz? No fajnie ze go masz, rozumiem,z e nie jestes bandyta i w ogole ale po co ci on na codzien? Przyklady, przyklady podawaj!"
"Bo ostatnio mam duzo stresow w pracy...."
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Jako młodziutki nożocholik miałem okazję doświadczyć sceptycyzmu znajomych co do mojej nowej pasji, każdy pytał "po co ci to", "a na co ", "co ty bandyta jesteś?". Wszyscy z was na pewno to kiedyś przeszli.
Natomiast gdy przyszło co do czego to moja piczka okazała się jak najbardziej na miejscu i pokazała do czego może się przydać. Ale do rzeczy:
Wyszedłem z moimi znajomymi do knajpy na 1 dzień świąt (nie omieszkałem zabrać prezentu od mikołaja- mojej piczki-proszę się nie śmiać to mój pierwszy nóż i dopiero zaczynam). Elementem świątecznego wystroju knajpy były leżące na stolikach orzechy włoskie. Po kilku kolejkach grzanego wina kilku kolegów zgłodniało i postanowiło spałaszować w/w wystrój. "Twardziele" próbowali rozłupać orzechy najprostszą metodą jeden o drugi lecz podejrzewam, żę wiek orzechów miał z tym coś wspólnego gdyż próby były nadaremne. Wtedy do akcji wkroczyła Pika i niedowiarkowie przestali wątpić. Pika powędrowała w koło uzyskując aprobatę zgromadzonych. Co ciekawe najbardziej zdziwiła mnie koleżanka która długo oglądała i dotykała ostrza (nie bez ostrzeżeń z mojej strony "kochani proszę ostrożnie"). Czyżby kolejna zarażona?
Reasumując: otoczenie będzie kpiło i żartowało do czasu gdy okaże się, że twój nóż bezpiecznie leżący w tylnej kieszeni jest baaaardzo potrzebny.
NOŻOCHOLIZM GÓRĄ!!!!!!!!!!
Napisano Ponad rok temu
1. Szykowanie posiłku
2. ostrzenie ołówków
3. rozcinanie listów , paczek itp.
4. Skórowanie, trybowanie itp.
5. Argument w ciemnej ulicy mówiący , ze nie należy zaczepiać spokojnych ludzi.
6. Dokręcanie, odkrecanie, wyciąganie.
7. Dopiszcie sobie reszte bo mi pomysłów zabrakło.
Pozdrowienia.
Napisano Ponad rok temu
Z głodu bym padł, gdyby nie moi mali przyjaciele
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Crash-testy noży kontra sprzedaż na Budo Bazarze
- Ponad rok temu
-
Nowy MT
- Ponad rok temu
-
Noże w Sopocie
- Ponad rok temu
-
Zagadka :)
- Ponad rok temu
-
Idealny nóż...no prawie
- Ponad rok temu
-
Cło za Sebi ?
- Ponad rok temu
-
Czy stal węglowa jest krucha ?
- Ponad rok temu
-
Balisongi
- Ponad rok temu
-
Spyderco Military, BM ACTF, czy cos innego w podobnej cenie?
- Ponad rok temu
-
Griptilian
- Ponad rok temu