30 odpowiedzi w tym temacie

[budo_muchol]

Sparowanie na miecze - lama jestem więc się tylko pytam.
Ale wszystko działa tak samo więc ci powiem, że mam doświadczenia w sparingach na pięści (bokserskich). I tu na wynik walki ma wpływ nawet taka pierdoła jak rodzaj rękawic.
Dlatego ciężko byłoby powiedzieć, że ktoś sprawdził skuteczność walki na gołe pięści lub kastety sparując w rękawicach.
A co dopiero miecze.

Dlatego się nie dziwię, że często te symulacje walki na miecze, toporki itp. wykazują wyższość noży jak już paru pisało.

No przecież ci nie będę włazić w dupę żebyś mnie pozdrawiał.

[budo_kamagong]

A Chińczycy twierdzą,że najgroźniejszą bronią jest miecz .
Zastanawiam się dlaczego w historii europy także tą najpopularniejszą bronią zawsze był miecz, szpada, szabla itp., czyzby dlatego, że nóż jest bardziej niebezpieczny???
Ja jestem wyznawcą twierdzenia, że obydwie te bronie są b. niebezpieczne ale najlepiej je połączyć i walczyć obiema jednocześnie . Trochę tego trzeba poćwiczyć, żeby zaczęło wychodzić (mi jeszcze nie wychodzi ale będzie lepiej). Widziałem jak takie połączenie działa w rękach filipińczyków i na dzisiaj nic mnie nie przekonuje, że można znaleźć coś skuteczniejszego.
Muchol troche masz racji, że trudno to ćwiczyć w sposób zbliżony do rzeczywistości ale bez przesady. Można wziąść dwa kawałki kija a reszta pozostaje kwestją umowną, podobnie jest zresztą za sparowaniem na noże. I tak wszystko może się sprowadzać jedynie do wyćwiczenia pewnych odruchów, instynktownych zachowań i pracy z dystansem. Cóż żyjemy w takich czasach

[budo_kubuś puchatek]

Zyjemy w takich czasach, ze uzywa sie glownie pistoletu. To tak na otrzezwienie.
K_P

[budo_muchol]

A Chińczycy twierdzą,że najgroźniejszą bronią jest miecz .
Zastanawiam się dlaczego w historii europy także tą najpopularniejszą bronią zawsze był miecz, szpada, szabla itp., czyzby dlatego, że nóż jest bardziej niebezpieczny???
Ja jestem wyznawcą twierdzenia, że obydwie te bronie są b. niebezpieczne ale najlepiej je połączyć i walczyć obiema jednocześnie . Trochę tego trzeba poćwiczyć, żeby zaczęło wychodzić (mi jeszcze nie wychodzi ale będzie lepiej). Widziałem jak takie połączenie działa w rękach filipińczyków i na dzisiaj nic mnie nie przekonuje, że można znaleźć coś skuteczniejszego.
Muchol troche masz racji, że trudno to ćwiczyć w sposób zbliżony do rzeczywistości ale bez przesady. Można wziąść dwa kawałki kija a reszta pozostaje kwestją umowną, podobnie jest zresztą za sparowaniem na noże. I tak wszystko może się sprowadzać jedynie do wyćwiczenia pewnych odruchów, instynktownych zachowań i pracy z dystansem. Cóż żyjemy w takich czasach

Już tłumaczę o co mi chodziło z tą realnością.
Mam w domu oryginalny kindżał. Na pierwszy rzut oka wygląda jak dłuższy nóż (no może dużo dłuższy). Otóż on jest na tyle ciężki, że gdybym go nawet stępił, owinął w szmatę i uderzył w nogę to złamię kość. Więc nie rozumiem wciąż jak Mradu może ćwiczyć 2 mieczami (chyba, ze to jakieś mieczyki) i jak wyglądają te sparingi.
A to mówienie o kijach to jakieś żarty - kije są kilkukrotnie lżejsze.

Coś chyba mętnie to napisałem ... :?

[budo_kamagong]

Kubuś o tych czasach to właśnie myślałem, że te walki mieczem i tak pozostaną tylko teorią (w przeciwieństwie do noża i pałki teleskopowej).

Muchol dalej przesadzasz z tym wymogiem realności. Powtórzę: I tak wszystko może się sprowadzać jedynie do wyćwiczenia pewnych odruchów, instynktownych zachowań i pracy z dystansem.
Przecież jak trenujesz walkę na pięści to też zakładasz rękawice, jak sie uczysz strzelac to do tarczy(przynajmniej większość) itd itp Kije to nie żart, masz najbardziej znany przykład - kendo, też biora kije zamiast mieczy bo inaczej za dużo by ich nie zostało w tym sporcie.
A jeśli chodzi o "dwa miecze" to odczytuje to jako broń bliżej tego co "ja" trzymam w ręku niż tych średniowiecznych chyba, że ktoś jest Conanem

[budo_mradu]

Muchol - jak juz napisalem MIECZE SA TEPE I WAZA LEKKO PONAD JEDEN KG!!!!!!!!! A jak masz na sobie 3cm przeszywanicy i cos co jest praktycznie nei do przeciecia, mianowicie kolczuge, to sorry - ale bezpieczny jestes (nie wspominam o tym ze na glowie masz 2-3cm przeszywki i 2,5mm blachy...)

[budo_warhead]

Przestancie ... Mradu po czesci masz racje ... ale nawet tepa "szyna" powginam Ci w cialo kolczuge ... do ostrych sparingow mieczowych to tylko zbroje ... w innym przypadku trzeba uwazac.

[budo_mradu]

Przestancie ... Mradu po czesci masz racje ... ale nawet tepa "szyna" powginam Ci w cialo kolczuge ... do ostrych sparingow mieczowych to tylko zbroje ... w innym przypadku trzeba uwazac.

wiesz, sparring to jakkolwiek dla mnie nie oznacza "napierdalanka na full sily" . Zdaje sobie sprawe z tego ze krzywde da sie zrobic..a w ogole to mnie o miecze nie pytajcie ja wlocznik jestem

[budo_shaft]

Zyjemy w takich czasach, ze uzywa sie glownie pistoletu. To tak na otrzezwienie.
K_P

fajnie nie ma to jak popsuc chlopakom zabawe... :wink:

[budo_muchol]

aleś shaft odkrywszy ... poklon

[budo_dzey]

a wracajac do glownego watku - czyli walki 2 noze vs 1 i praktycznego zastosowania wogole dwoch nozy w walce - proponuje pobawic sie peace keeperem.. dwie takie zabawki w lapy i mozna by sie tym skutecznie bronic.. i odpada potrzeba treningu kali czy innej escrimy zeby odpowiednio panowac nad dwoma ostrzami - bo przyjmujemy jakas zmodyfikowana pozycje bokserska i mamy problem z glowy.. uderzac piescia kazdy umie

phota PC II jakby ktos nie wiedzial o czym mowie: