123 odpowiedzi w tym temacie

[budo_worns-4life]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Takie marketnigowe gówno, ale fajnie sie słucha, tylko oprycha Ruiza i (jego walniętego trenera)...radze ten wywiad przeczytac po walce...będzie robił za komedie. :twisted:

A tak w ogóle ten ten temat ma na celu podgrzanie atmosfery na forum, przed jedną z najwazniejszych walk w historii polskiego boksu.

Runda po rundzie (wg. WORNSA'a-4LIFA'a)

Runda 1: Agresywny poczatek Gołoty, Ruiz ćwiczy nowe techniki zapaśnicze na Gołocie. Gołota odpycha "przylepe" "low blow-ami", przylepa odczuwa, ale stoi...

Runda na korzyść Andrzeja.

Runda 2: Kolejene techniki rodem z judo Ruiza...Gołota coraz agresywniej, rozgrzewa sie, choć nie ma za bardzo ma jak, bo Ruiz daje swoją szkołe boksu. Niedudane kontrakataki Ruiza rozbijajace się o garde Polaka.

Runda na korzyść Gołoty

Runda 3: Andrew próbuje odsunać sie od "gliny", uderza silnym prostymi, prze do przodu niczym czołg, Ruzi coraz słabszy....

Runda zdecydowanie na korzyść Gołoty

Runda 4: Gołota coraz bardzij zły, nie wie co się dzije..on bije a Ruiz stoi...flustracja narasta...coraz bardziej ryzkowane akcje Gołoty, kombinacje, których do tej pory nie stosował, ale musi zastosować z koniecznosci..."hi-life i wyższa pierdolencja". Ruiz coraz pewniej, widzi, ze Andrew jest zmęczony psychicznie. Gołota otrzymuje kilka mocnych ciosów od Ruiza.

Runada na korzyść Ruiza

Runda piąte: Zapasy (Ruzi chce zamęczyc Gołote)

Runda na korzyść Ruiza

Runada 6: Ruiz rzuca sie na Gołote (niczym na Quendo), bo widzi teoretyczną bezradnosć Polaka. Gołota przeżywa pierwszą serie ciosu, wykorzystując swoją swietną prace nóg odsuwa sie od Johna, potężny prawy na szczęke.... KO....Polak po walce paradujace w pasie mistrza swiata.



WORNS zostaje gejem :wink:

I tak bedzie

[budo_mate]

Ruiz walczy wyjatkowo pasywnie ludzie na jego walkach krzycza bull shit koles wyglada jak jezus zdjety z krzyza Na dodatek twierdzi ze listy od wielbicieli dostaje rowniez z Polski... chyba z domu starców albo od 6 letnich panienek. Zdanie miesiąca: Jedruś lej czarnego

[budo_zjarany_swistak]

Ruiz nie jest czarny

[budo_ludee]

Ruiz nie jest czarny

a czy to ma znaczenie ?:) hehe

[budo_worns-4life]

Zgadzam sie z Wami Panowie (no moze niekoniecznie z tym, ze Ruiz jest czarny ). Ruiz jest załosny, od niego ciekawsza jest Anita Błachowiak :?

To, żenujacy, prymitywny, pseudo-bokser, nie wiem jak w ogóle ktoś tak ograniczony boksersko (a jak widać powyzej intelektulanie) mozę byc mistrzem swiata. To bokserskie scierwo nie ma pojecia o technice, pracy nóg, koordynacji a jak widać w walce choćby z Qendo czy Roy-em o dobrym przygotowaniu takze. Jego motoryka jest prównywalna z moją...ja jestem sredniej-klasy bokserem amaotorskiem, a on mistrzem swiata :? :roll: Nie wiem czemu Quendo niewykastrował tego smiecia...jest od niego lepszym bokserem, on w ogóle jest bokserem w przeciwieństwie do Ruiza. Ludzie, jak czytałem wywiad z Cisse (sparing- partnrem Ruiza) to mi sie smiać chciało ( ) "Johny wygra z Gołota" taaa a ja jestem Marlyn Menson. Ktoś powinnien wytoczyć Ruzowi proces o straty morlane, bo jak sie patrze na jego walki to potem przez tydzień dochodze do siebie, jestem w szoku...to ma byc mistrz swiata..., niech mnie Don King weźmie, ja też chce byc mistrzem!!! To najbardziej żenujacy mistrz swiata jakiego widziałem...no, moze egzekwo z tą scierą Brewsterem. Pasy dla prawdziwych mistrzów!!!

Jak Gołota to przegra to będzie HAAAAAAŃŃŃŃŃŃŃŃŃBAAAA i definitywny koniec jego kariery.

[budo_badtrip]

Worns Ruiz ma coś czego ty nigdy nie będziesz miał. Opanowanie . Dzięki temu jest niemal w stanie w stu procentach wypełnić swoje założenia taktyczne. Nie masz pojęcia czemu Ruiz jest MŚ bo widocznie nie masz o taktyce pojęcia. Ruiz nie jest błyskotliwym bokserem co nie zmienia faktu że jest strasznym spryciarzem umiejącym świetnie niwelować swoje braki i w pełni wykorzystywać swoje zalety. Walki Ruiza są nudne tak bardzo że aż jego przeciwnicy usypiają. Tak było do tej pory. Teraz albo Gołota okaże się silniejszy i będzie w stanie go odepchnąć albo się wścieknie i będą jaja... miejmy nadzieje że nie bite ; )

[budo_worns-4life]

w pełni wykorzystywać swoje zalety

Wymień choc jedną oprócz klinczu, nooo, hi-menie, wymień tylko jedną...

[budo_badtrip]

Psychika, wyrachowanie, wyczucie taktyczne, umiejętność rozłożenia siły i kondycji , mało efektowna ale bardzo skuteczna obrona ( polegająca min. na umiejętnym uciekaniu w klincz ), umiejętność wymuszenia na przeciwniku swojego stylu walki, przyzwoita siła i odporność, i przede wszystkim spryt który objawia się tym że robi to co mu wychodzi ; )

[budo_kapral]

Worns napisał coś bardzo mądrego.
powinien zostać meteorologiem

[budo_worns-4life]

Worns napisał coś bardzo mądrego.
powinien zostać meteorologiem

Bujaj sie w tył i w przód a potem w lewo i w prawo:)

Psychika, wyrachowanie, wyczucie taktyczne, umiejętność rozłożenia siły i kondycji , mało efektowna ale bardzo skuteczna obrona ( polegająca min. na umiejętnym uciekaniu w klincz ), umiejętność wymuszenia na przeciwniku swojego stylu walki, przyzwoita siła i odporność, i przede wszystkim spryt który objawia się tym że robi to co mu wychodzi ; )

90% tych cech, można by nadać np. piłkarzowi lub szermierzowi.
To nie są walory strikte bokserskie tylko pseud-rozwojówka.

Ale powiedzmy, ze dostrzegłem w tym bełkocie, jakiś sens....miałeś racje a ja nie. (W TYM PRZYPADKU).

[budo_zecior]

Worns napisał coś bardzo mądrego.
powinien zostać meteorologiem

Bujaj sie w tył i w przód a potem w lewo i w prawo:)

Psychika, wyrachowanie, wyczucie taktyczne, umiejętność rozłożenia siły i kondycji , mało efektowna ale bardzo skuteczna obrona ( polegająca min. na umiejętnym uciekaniu w klincz ), umiejętność wymuszenia na przeciwniku swojego stylu walki, przyzwoita siła i odporność, i przede wszystkim spryt który objawia się tym że robi to co mu wychodzi ; )

90% tych cech, można by nadać np. piłkarzowi lub szermierzowi.
To nie są walory strikte bokserskie tylko pseud-rozwojówka.

Ale powiedzmy, ze dostrzegłem w tym bełkocie, jakiś sens....miałeś racje a ja nie. (W TYM PRZYPADKU).

A jakies 85% szachiscie :wink:

[budo_ludee]

worns ma sojusznika... no to sie zaczelo

[budo_zecior]

Btw Ktos wie na jakim kanale bedzie transmisja bo to juz 3 a o walce w polskiej telewizji ani widu ani slychu...

[budo_mate]

Ruiz nie jest czarny

na moim ekranie wyglądał jak czarny ale i tak nie jest tak biały jak ja bo to latynos chyba no ale przed każdą walką Andrew wrzeszczę "Jędruś lej czarnego" więc to tak z przyzwyczajenia

[budo_mate]

Worns Ruiz ma coś czego ty nigdy nie będziesz miał. Opanowanie . Dzięki temu jest niemal w stanie w stu procentach wypełnić swoje założenia taktyczne. Nie masz pojęcia czemu Ruiz jest MŚ bo widocznie nie masz o taktyce pojęcia. Ruiz nie jest błyskotliwym bokserem co nie zmienia faktu że jest strasznym spryciarzem umiejącym świetnie niwelować swoje braki i w pełni wykorzystywać swoje zalety. Walki Ruiza są nudne tak bardzo że aż jego przeciwnicy usypiają. Tak było do tej pory. Teraz albo Gołota okaże się silniejszy i będzie w stanie go odepchnąć albo się wścieknie i będą jaja... miejmy nadzieje że nie bite ; )

Ja to widzę tak:
Wyobraźcie sobie internetowy słownik poprawnej polszczyzny i słowo żałosny i wyobraźcie sobie link do walki Jonhn’a Ruis’a pod tym słowem ... zdjęcie wystarczy za wszelki opis
Ten koleś walczy jak gówno wyjęte z kibla, o chuja rozbić takiego mistrza.
To ze jest mistrzem to dobrze – powie ktoś ze cel uświęca środki a ja na to – dobrze tylko dla niego (Ruis’a ) bo boks traci mając takiego mistrza. Jakby nasz Andrew miał walczyć jak taka ciota to nie zmarwił bym się zbytnio gdyby przegrał Ale gdyby wygrał to jego styl walki na pewno przyćmił by majac radość z narodowego sukcesu.
Co do Andrew to jak już ktoś napisał „świat kocha zwycięzców”, Ja przestałem Wierzyc w niego po walce z Lenox’em Lewis’em. Ale teraz naprawdę mało mu brakuje do sięgnięcia po tytuł, wystarczy tylko ze pokona ta ciotę Ruis’a Andrew to świetny bokser i tym razem wierze ze mu się uda o ile żadnego numeru nie wywali W walce z Byrd’em potwierdził ze potrafi pracować nad sobą i ze ludzie na szczęście się zmieniają a wiec moim zdaniem ma wszelkie szanse ku temu by zostać mistrzem
Przypomina mi się w tym miejscu jego walka z Tyson’em i to co ludzie mówili na jego temat Sam nie byłem wyjątkiem ale odkąd trenuje style uderzane mam do tego inne podejście Wystarczyło dostać trochę w łepek i poczuć ze ziemia wiruje  To tylko sprawa Andrew ze zszedł z ringu bo to jego łeb a nie jakiegoś ciula z pod budki z piwem To nic, ze wielu zawodników postąpiło by inaczej, widać Andrew uznał ze nie warto dla kasy i sławy ryzykować kalectwem

[budo_mate]

Worns Ruiz ma coś czego ty nigdy nie będziesz miał. Opanowanie . Dzięki temu jest niemal w stanie w stu procentach wypełnić swoje założenia taktyczne. Nie masz pojęcia czemu Ruiz jest MŚ bo widocznie nie masz o taktyce pojęcia. Ruiz nie jest błyskotliwym bokserem co nie zmienia faktu że jest strasznym spryciarzem umiejącym świetnie niwelować swoje braki i w pełni wykorzystywać swoje zalety. Walki Ruiza są nudne tak bardzo że aż jego przeciwnicy usypiają. Tak było do tej pory. Teraz albo Gołota okaże się silniejszy i będzie w stanie go odepchnąć albo się wścieknie i będą jaja... miejmy nadzieje że nie bite ; )

Ja to widzę tak:
Wyobraźcie sobie internetowy słownik poprawnej polszczyzny i słowo żałosny i wyobraźcie sobie link do walki Jonhn’a Ruis’a pod tym słowem ... link wystarczy za wszelki opis
Ten koleś walczy jak gówno wyjęte z kibla, o chuja rozbić takiego mistrza.
To ze jest mistrzem to dobrze – powie ktoś ze cel uświęca środki a ja na to – dobrze tylko dla niego (Ruis’a ) bo boks traci mając takiego mistrza. Jakby nasz Andrew miał walczyć jak taka ciota to nie zmarwił bym się zbytnio gdyby przegrał Ale gdyby wygrał to jego styl walki na pewno przyćmił by moją radość z narodowego sukcesu.
Co do Andrew to jak już ktoś napisał „świat kocha zwycięzców”, Ja przestałem Wierzyc w niego po walce z Lenox’em Lewis’em. Ale teraz naprawdę mało mu brakuje do sięgnięcia po tytuł, wystarczy tylko ze pokona ta ciotę Ruis’a Andrew to świetny bokser i tym razem wierze ze mu się uda o ile żadnego numeru nie wywali W walce z Byrd’em potwierdził ze potrafi pracować nad sobą i ze ludzie na szczęście się zmieniają a wiec moim zdaniem ma wszelkie szanse ku temu by zostac mistrzem
Przypomina mi się w tym miejscu jego walka z Tyson’em i to co ludzie mówili na jego temat Sam nie byłem wyjątkiem ale odkąd trenuje style uderzane mam do tego inne podejście Wystarczyło dostać trochę w łepek i poczuć ze ziemia wiruje :-) To tylko sprawa Andrew ze zszedł z ringu bo to jego łeb a nie jakiegoś ciula z pod budki z piwem To nic, ze wielu zawodników postąpiło by inaczej, widać Andrew uznał ze nie warto dla kasy i sławy ryzykować kalectwem

P.S. Pomyliłem sie w poprednim poscie dlatego prosze go usunąc

[budo_worns-4life]

Mate 8) 8) 8)


Bravo!

[budo_laser]

Mate, dokładnie też tak uważam, nie ma co łba narażać za bardzo. Moim zdaniem już po tej pierwszej bombie Tysona nie powinien wstawać.

[budo_telex]

Jasne, ja mysle ze w ogole tego dnia nie powinien wstawac z lozka

[budo_warhead]

Mate, dokładnie też tak uważam, nie ma co łba narażać za bardzo. Moim zdaniem już po tej pierwszej bombie Tysona nie powinien wstawać.

Dostal kontrakt wiedzial na co sie pisze ... ja jak podpisuje cos co ma zwiazek z praca to moj charakter nakazuje mi wywiazywac sie z umowy wszelkimi silami ...