
Od dłuższego czasu zastanawiam się nad tym czym jest "prawdziwe karate" , gdzie możemy się go nauczyć ? gdzie znajdę prawdziwych mistrzów którzy wskażą mi drogę ? przecież jest ich niewielu , są to ludzie skromni, nie afiszujący się swoją wiedzą, Mistrzowie szukają siebie cały czas w tym co robią są otwarci na człowieka , nie mają uśmiechu nr. 5 w swoim repertuarze. Do czego zmierzam ? do tego że czuję sie źle na treningach na których prowadzący jest nauczony schematu i na siłę chce Mi udowodnić iz to co mówi jest słuszne , wiec co? poszukiwanie w sobie istoty karate nie ma sensu z punktu widzenia owego "mistrza", ale pójście za schematem byłoby naiwnością z mojej strony , nie lubię się okłamywać , nie mówmy na białe - czarne i vice versa. Większość uważa że w miarę sie orientuje w świecie karate, ale moje pytanie jest takie : Czym jest dla Ciebie Karate ? znajomością: genezy stylu , organizacji i ich polityki ? a może Karate jest czymś więcej , sposobem Życia skłądającym się z regularnych treningów, z medytacji , bez naiwnej interpretacji czy właściwie nadinterpretacji danej techniki, sekwencji technik, przystosowaniem swojego ciała i umysłu do sytuacji kontaktowej.
Sorki że to wszystko tak chaotycznie ale ja tak mam " fabrycznie "

Czasami ćwiczę sam kata w ciszy i spokoju , rezygnując wieczorem z treningu zbiorowego, gdzie widzę masę kopistów nie szukających istoty w karate, na treningach grupowych czuje alienację, ilość treningów nie świadczy o postępie rozwoju wewnętrznego, to moje zaangażowanie jest czymś mierzalnym, to daje efekt, to empiria jest podstawą przy zgłębianiu ducha karate. Czasami myślę ,że wlazłem na drogę gdzie nie ma kierunkowskazów, tak to jest taka droga, mam potrzebę skupienia sie nad subtelnościa swojego układu - to jest właśnie ten rozwój duchowy o którym sie mówi jako celu ostatecznym budo. Nie istotne jest jaki styl reprezentuje , chociaż mam świadomość że ostatnio jest to tylko polityka gdzie należę, wiem że bliski mi jest Ueshiba - spełnił sie człowiek. Prawdziwe Zycie to przekroczenie progu matefizyki , boskości na padole ziemskim , istotą jest droga i wybór. Reasumując , wiem że Vortalu są ludzie ludzie którzy wiedzą że to czują , prośba napiszcie coś by coś poszło do przodu. :twisted: