Chętnie poczytam i podzielę się swoimi spostrzeżeniami
![:)](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/smile.png)
Zapraszam do dyskusji :wink:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napiszcie, jak wy widzicie użycie na ulicy któregos z tych "przyżądów".
Chętnie poczytam i podzielę się swoimi spostrzeżeniami![]()
Zapraszam do dyskusji :wink:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Święta prawda...Wbij sobie do łba jeden z drugim, że najlepszą bronią na ulicy jest
MÓZG!
Korzystamy ze wspomnianego w kolejnych krokach:
1) planowanie, dzięki któremu możemy uniknąć znacznej części przykrych sytuacji. Należy tak ułożyć "program dnia", żeby unikać w nim takich elementów jak samotny spacer po pijaku ciemną nocą przez zaułki
2) uważność, czyli takie planowanie na krótkim dystansie. Obserwacja otoczenia, i dopasowanie swoich "akcji" w taki sposób, żeby unikać zagrożenia. Zawsze rozwala mnie jak ktoś mówi, że znienacka otoczyło go sześciu gości. Sześciu gości to widać z półtora kilometra.
3) negocjacje, z większości sytuacji kryzysowych spokojnie można się wygadać. Polecam, naprawdę serdecznie i z całego serca polecam lekturę "Zawsze Bezpieczna" Pawła Droździaka i Wojtka Kruczyńskiego. Wiedza na temat mechanizmów kierujących "bandytami" wszelkiej maści jest nieoceniona
4) ucieczka, do tego to oprócz mózgu przydają się jeszcze szybkie nogi, ale odwrócenie uwagi, wypracowanie sobie miejsca żeby "wyjść" i wybranie stosownego momentu na rozpoczęcie sprintu... to wszystko jest w głowie.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
...ale bym też dodał demonstrowanie pewności siebie, a nawet agresji (między punktem 2 uważność a 3 negocjacje) jeżeli ktos nie jest w stanie wytrzymać Twojego spojrzenia to raczej zejdzie Ci z drogi...
Napisano Ponad rok temu
następnym razem zamiast nerwowo szukać batona w kieszeni, spokojnie ominie wszelkie potencjalne niebezpieczeństwa.
A propos planowania i orczykow...na orczyka nie ma mocnych ... Adam dodaj jeszcze sytuacje wiejskie do tego opisu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
...i w tym czasie sie powoli zblizac sprawdzajac, czy kastet dobrze sie uklada na dloni w kieszeni...Nieśmiały uśmiech na twarzy jest o wiele bezpieczniejszy 8) Zawsze można wypalić "przepraszam, byłem właściwie pewien że znamy się z ****, naprawdę najmocniej przepraszam że niepokoję, musiałem Pana pomylić z moim kolegą".
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Żeby była jasność - nie prowokuję awantur spojrzeniemNie lubie osobiscie jak sie we mnie wpatruje za dlugo osobnik mijajacy mnie na ulicy ... nie jestem agresywnym czlowiekiem ... ale taki co mi sie za dlugo przypatruje stwarza zagrozenie dla mnie ... a dla niektorych najlepsza obrona jest atak ... wiec sila rzeczy mozna sprowokowac osobnika ktory nie mial najmniejszego zamiaru nic robic do reakcji obronnych wlasnie mierzac wzrokiem "bazyliszka"
.
Napisano Ponad rok temu
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu