75 odpowiedzi w tym temacie

[budo_czarna]

Ja też najpier wpadłam zobaczyc jak to wygląda.... '
Koleżanka mnie zaciągnęła...
I teraz nie zamienie tego na nic innego...
Płynne ruchy i wogóle....................eh.....

[budo_ninja_usuniety]

jo jo płynne ruchy są tez w czymś innym hahaha :twisted:

[budo_czarna]

w czym?

[budo_ninja_usuniety]

w gotowaniu makaronu... buahahahahahah

[budo_vitari]

Te ich czarne gacie.

a poza gaciami, to po prostu pewien czas nosiłam sie z zamiarem trenowania SW, przypadek sprawił ze zdecydowalam sie na Aikido. Natomiast "urzekanie" zaczelo sie stopniowo, od pierwszego treningu i trwa nadal.

[budo_ninja_usuniety]

Bo to wciąga jak narkotyk

[budo_crazymiro]

Bo to wciąga jak narkotyk

True, true. Tyle, że nie zabija, :twisted:

[budo_vitari]

no wiesz... jakby tak przedawkowac :twisted:

a wciaga piekielnie, zastanawiam sie jak moglam egzostowac kiedys bez aikido.
i nic z moich zastanawian sie nie wynika, nic sensownego

[budo_piguła]

no właśnie ja też zastanawiałam się jak możliwe było życie bez aikido :wink: bez treningów, bez tej atmosfery......... kurcze teraz już sobie tego nie potrafię nawet wyobrazić

[budo_czarna]

Życie byłoby uboższe.......w aikido urzeka wszystko....jak sie raz pwadnie to sie długo zostaje.....(jestem na głodzie i czekam na trening)

[budo_ninja_usuniety]

zjedz coś to ci sie glod uspokoji :twisted:

[budo_authority]

Życie byłoby uboższe.......w aikido urzeka wszystko....jak sie raz pwadnie to sie długo zostaje.....(jestem na głodzie i czekam na trening)

No racja , jak sie raz Padnie to sie dlugo zostaje , na macie

A jak pada gęsty snieg na polu jest -99 ^ C to czasem musze sie przyznac nachodzą mni dylematy czy aikido jest dla mnie :roll:

[budo_czarna]

Głód aikido tylko trening zaspokoi:) Jak tak pada śnieg to ja się też zastanawiam bo strasznie zimno bywa.....

[budo_vitari]

To wtedy trzeba biegeim przez zaspy na trening, i szybciej bedzie, i cieplej i rozgrzewka dodatkowa =P

[budo_piguła]

właśnie sobie przypomniałam że pierwszy miesiąc treningów niemal przechorowałam , wyobraźcie sobie nerwowe bóle brzucha codziennie -godzinę przed treningiem...... 8O to było straszne!
Przeżywałam aikido bardziej niż swoją pierwszą randkę.... męczyłam się aż do momentu kiedy rozpoczynały się zajęcia- potem wszystko odchodziło jak ręką odjął
Teraz jest już spoko- nie boli już nic poza nadgarstkami nie nawykniętymi jeszcze do bardziej bolesnych technik - czuję się już całkiem normalnie i tylko jak zmuszona jestem opuścić któryś z treningów :twisted: :twisted: znowu się zaczyna.....

[budo_shawnee]

A mnie, przestawiciela prostego jak bambus rodu (copyrights by aiki), w aikido zafascynowały piękne niewiasty, zgrabnie turlające sie po macie.