Co was urzeklo w Aikido ?
Napisano Ponad rok temu
pojąwszy to zostałem adeptem sztuki koreanskiej tekłondo. całe godzinyśmy sie darli kopiąc w powietrzew lewo, w prawo, z góry , z dołu i wogóle. jednakowoż jako młodzian wrażliwy o naturze refleksyjnej nieszczególnie znajdowałem sie w otoczeniu rycząco - pocącym. na dodatek nieszczególnie znajdowałem przyjemność w fizycznym zmęczeniu i jego nieodwracalnych nastepstwach jak siniaki, zakwasy i szeroko pojęty ból fizyczny. nie wiedziec czemu nie sprawiało mi to przyjemności. ponadto samokrytycznie musze dodać, ze nieszczególnie mnie to wychodziło i formy przeze mnie demonstrowane zamiast szlachetnej sztuki koreanskich mistrzów przypominały bardziej nieudone zachowania godowe oposa siwego....
taka była moja droga do aikido - sztuki, która wykracza poza niskie, fizyczne pojęcie ruchu. z moimi braćmi w boskim aiki podązami wąską ścieszką... hehehehhehehehehehehehehe
Napisano Ponad rok temu
.... na krawędzi ofcose :twisted: 8)i mnie zabierali czapke i bili - znaczy chcieli ale małym bedąc chyrzy byłem jak chudy zając nieprzymierzając.... i w myślach oprawców na sposoby różne okaleczałem i pozbawiałem przytomności po wielokroć. sprytnym będąc pojąłem jako szkrab jednakowoż, ze bez odpowiedniego warsztatu - amatorskie proby pozbawiania przytomności oprawców moga wpłynąc dysharmonicznie na symetrie mojej wówczas młodzieńczej facjaty.
pojąwszy to zostałem adeptem sztuki koreanskiej tekłondo. całe godzinyśmy sie darli kopiąc w powietrzew lewo, w prawo, z góry , z dołu i wogóle. jednakowoż jako młodzian wrażliwy o naturze refleksyjnej nieszczególnie znajdowałem sie w otoczeniu rycząco - pocącym. na dodatek nieszczególnie znajdowałem przyjemność w fizycznym zmęczeniu i jego nieodwracalnych nastepstwach jak siniaki, zakwasy i szeroko pojęty ból fizyczny. nie wiedziec czemu nie sprawiało mi to przyjemności. ponadto samokrytycznie musze dodać, ze nieszczególnie mnie to wychodziło i formy przeze mnie demonstrowane zamiast szlachetnej sztuki koreanskich mistrzów przypominały bardziej nieudone zachowania godowe oposa siwego....
taka była moja droga do aikido - sztuki, która wykracza poza niskie, fizyczne pojęcie ruchu. z moimi braćmi w boskim aiki podązami wąską ścieszką... hehehehhehehehehehehehehe
Napisano Ponad rok temu
.... nieszczególnie znajdowałem przyjemność w fizycznym zmęczeniu i jego nieodwracalnych nastepstwach jak siniaki, zakwasy i szeroko pojęty ból fizyczny. nie wiedziec czemu nie sprawiało mi to przyjemności....
Pmaszt to, czy nie Pmasz... Onci jest ? A może tak się z czasem odmienił...
A wracając do tematu - mnie po prostu zrobiło "ping" i dlatego Aikido
W.
Napisano Ponad rok temu
Znaczy zacząłes ćwiczyc aikido bo nie ma takich wymagań fizycznych na starcie?taka była moja droga do aikido - sztuki, która wykracza poza niskie, fizyczne pojęcie ruchu. z moimi braćmi w boskim aiki podązami wąską ścieszką... hehehehhehehehehehehehehe
Napisano Ponad rok temu
To bylo to czego szukałem !!!
Jednak po ....latach stwierdzilem,ze liczy sie dla mnie tylko skutecznosc wiec rozpocząłem szukanie swojego budo !
Mysle ,ze byla to sluszna decyzja -z czego jestem dzis zadowolony !
W aiki cenie wszystko to czego sie nauczylem i moich wybitnych sensei,ow :wink:
Odczucie ruchu jakie towazyszy aiki nie wystepuje w "Żadnej" innej sztuce walki !!!
Pozdr. dla wszystkich
Napisano Ponad rok temu
Jeszcze to uczucie ruchu towarzyszy w innej sztuce, co prawda nie walki, ale to już inna sprawa... 8)Odczucie ruchu jakie towazyszy aiki nie wystepuje w "Żadnej" innej sztuce walki !!!
Pozdr. dla wszystkich
Napisano Ponad rok temu
Znaczy zacząłes ćwiczyc aikido bo nie ma takich wymagań fizycznych na starcie?
O! Nieźle powiedziane! W moim przypadki m.in. to bardzo spodobało mi się w aikido. Szczególnie kiedy na pierwszym treningu sensei powiedział że każdy może ćwiczyć tak intensywnie jak uważa za słuszne. Nigdy nie byłem i raczej nie będę wystarczająco silny i wytrzymały jak na standardy bardziej "kontaktowych" sztuk walki więc bardzo to doceniłem.
Mając do wyboru być "leszczem umiejącym aikido" a "leszczem nie umiejącym nic" wybieram to pierwsze.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Hmm Ciekawe... zstanawialiscie sie nad tym???
ja tam slyszalam tylko ze aikiodocy to najwieksze pijaki :wink:
Napisano Ponad rok temu
Kiedy technika wykonana jest prawidłowo. Wiem na sto procent jak pójdzie przeciwnik, jak skierowac go w inna strone, jak spowodować żeby zrobił coś innego. Niech próbóje się uwolnić z mojej dominacji bez szans - ukaram go bólem, nie ma wyboru staje się moim niewolnikiem.
To trochę tak jak gwałt na sterroryzowanej kobiecie - robi wszystko co chcesz.
:twisted:
Tak władza w akido jest najbardziej urzekająca - nie żadna tam charmonia
Napisano Ponad rok temu
ja tam slyszalam tylko ze aikiodocy to najwieksze pijaki :wink:
To tylko dla treningu - żeby było łatwiej robić te wszystkie tenkany, ukemi, shikko itp. Robisz na trzeźwo - nie wychodzi. Zrobisz raz "po spożyciu", wracając do domu bladym świtem - zaczyna wychodzić. :wink:
Napisano Ponad rok temu
W aikido urzeka mnie WŁADZA! Wszechwładza nad ciałem drugiego człowieka, przez czas wykonywania techniki.
Kiedy technika wykonana jest prawidłowo. Wiem na sto procent jak pójdzie przeciwnik, jak skierowac go w inna strone, jak spowodować żeby zrobił coś innego. Niech próbóje się uwolnić z mojej dominacji bez szans - ukaram go bólem, nie ma wyboru staje się moim niewolnikiem.
Taaa... I you only knew power of the Dark Side... (khhh... khhh...) :wink:
To trochę tak jak gwałt na sterroryzowanej kobiecie - robi wszystko co chcesz.
:twisted:
Ktoś cię bardzo skrzywdził w dzieciństwie? :wink: :twisted:
Napisano Ponad rok temu
No tak, to jest w pewnym sensie urzekająceja tam slyszalam tylko ze aikiodocy to najwieksze pijaki :wink:
Napisano Ponad rok temu
Po prostu stary mu do wanny wlazil...
Nie mieliśmy wanny, kąpalismy się razem z dziecięciorgiem rodzeństwa w kałużach po deszczu, jedyne co nam właziło to żaby, zwłaszcza siostrom.
a pozatym okupacja i te sprawy - taaa nie było lekko, ale coż nie ma się co rozczulać
10 filmów o tym zrobili...... ostatni to "pręgi"
Napisano Ponad rok temu
Hmm Ciekawe... zstanawialiscie sie nad tym???
ja tam slyszalam tylko ze aikiodocy to najwieksze pijaki :wink:
zdaje Ci się :wink:
A apropo urzekania i Aikido to znajommi ostatnio zaczeli do mnie mowić Kobushi i Shogun, co jest niesamowitym progresem w porównaniu do tego, że na poczatku mnie Seiza nazywali. I jak tu Aikido nie ćwiczyć?
Napisano Ponad rok temu
To trochę tak jak gwałt na sterroryzowanej kobiecie - robi wszystko co chcesz.
:twisted:
8O
Napisano Ponad rok temu
chcę wierzyć że się kolega nieco zagalopował - inaczejTo trochę tak jak gwałt na sterroryzowanej kobiecie - robi wszystko co chcesz.
:twisted:
Tak władza w akido jest najbardziej urzekająca - nie żadna tam charmonia
:roll: :roll: :roll: :blus: :blus: :blus:
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Impresja na temat Aikido
- Ponad rok temu
-
nazwa techniki
- Ponad rok temu
-
Ulica ??!!??
- Ponad rok temu
-
ładniejsze oblicze aikido, czyli fajne panny w waszym dojo:)
- Ponad rok temu
-
Schemat zasady aikido
- Ponad rok temu
-
Kenshiro Abbe
- Ponad rok temu
-
sensei Piotr Borowski w Argentynie
- Ponad rok temu
-
Hmmm... co to jest za styl?
- Ponad rok temu
-
Koncepcja Aikido Naturalnego
- Ponad rok temu
-
Uciekajacy UKE i dzialalnosc mocy KI
- Ponad rok temu