chwytacze na ulicy
Napisano Ponad rok temu
a widzisz to moze byc skutek tych obic poza matą
cwaniaki kotre maja gadane to najgorsze co mzoe byc:) :wink: :wink:
Napisano Ponad rok temu
W miescie nie masz sekcji zadnej co uczy parter ( bjj, juo, jj ).
Jedynie sa zapasy, ale tam nigdy nie poszedles
http://budo.net.pl/v...ghlight=#158902
tu masz z kad to wiem.
Nie gadaj glupot. Pochodz na cos parterowego. Ja osoby, ktore nie cwicza na macie po znalezieniu sie na glebie skladam jak koperte.
Jak ci sie nudzi i lubisz sie powymadrzac ( pospamowac? :twisted: ) to sobie zaluz temat na forum testowanie.
Napisano Ponad rok temu
Żaden superatleta choćby łyknął 1000 kotletów i nie ćwiczył parteru nie da rady w parterze komuś kto ćwiczy parter. Po to się to ćwiczy.
Przejdź się na jakieś bjj. Z początkującym daję ci 30 sekund zanim wykombinuje jak założyć ci mataleo i kwikniesz. Z zaawansowanym daję ci jakieś 10 sekund. Nie masz szans. Kravka tu nie pomoże.
Napisano Ponad rok temu
a z ulica to jest jak z saperstwem, mozesz pomylic sie tylko raz.... dlatego mozesz spierdalac, SPIERDALAJ !!
Napisano Ponad rok temu
Ech sorata po postach widać żeś nie łyknął nic parterowego
Żaden superatleta choćby łyknął 1000 kotletów i nie ćwiczył parteru nie da rady w parterze komuś kto ćwiczy parter
nie przesadzaj... nie wyobrazam sobie zeby gosciu 50kg pokonal w parteze kogos co wazy np. 100kg....
a teraz moje przemyslenia mozliwe ze bledne ale poto jest tez forum zeby sie zmienily (skorygowaly)
jezeli masz kilku przeciwnikow... to nie wiem czy bedziesz dusil? bo nie chodzi zebys kogos udusil... a zeby jakby to powiedziec hmm gosciu oslabl to chyba troche go przydusic trzeba... czyli wtedy czas nie gra na Twoja nie korzysc?
i teraz pytanie co lepsze rzucac czy uderzac? przy kilku przeciwnikach? jakies sugestie, za/przeciw?
pozdr. mjr
Napisano Ponad rok temu
wiecie co zaraz sie zacznie wojna typu - dlaczego bjj jest najlepsza a nie akurat kravka albo na odwrot.... bjj jest najlepsze w rywalizacji 1vs1 co zostalo udowodnione niejednokrotnie...
a ja mam wrazenie ze teraz zeby byc skutecznym trzeba byc we wszystkim obczaskanym!!!stojka, parter, rzuty, duszenia itp. a jezeli chodzi o ulice to hmm..jak narazie mam taka mysl jezeli mozesz skaczyc walke w stojce to ja w niej skacz... dlatego jak dla mnie optymalne to jest uderzanie + chwytanie czyli najpierw nauczyc sie uderzania i dodac do tego chwytanie...
pozdr. mjr
Napisano Ponad rok temu
przeciw uderzeniom - musisz byc naprawde zajebiscie silny i dobry technicznie zeby szybko wykosic paru gosci ...
ale to jest takie pierdolenie to nie jest najlepszy z najlepszych gdzie 1 gosc rozwala cala armie z kalaszami... jesli jest 2-3 silnych gosci to twoje szanse sa bardzooo male...
Napisano Ponad rok temu
nie przesadzaj... nie wyobrazam sobie zeby gosciu 50kg pokonal w parteze kogos co wazy np. 100kg....
Da się, da. Ważę 61kg. SW nie ćwiczę regularnie, czasem tylko potarzam/pokopię się z ćwiczącymi kumplami. Jeden ma 110 kg i jeszcze nie zdarzyło się żebym z nim przegrał.
Inna sprawa, że jego brat - 83kg regularnie wyciera mną trawnik :-)
Sama masa to nie wszystko.
Napisano Ponad rok temu
a szczegolnie przy parteze jezeli sie nie myle?
wiec to ze tam roznica 50kg i wygrasz z kims to spoko ale jednak trudniej jest w parterze przy wiekszej roznicy masy... przynajmniej z tego co ja zaobserwowalem na przykladach jak kumpel sie na mnie polozy 30kg wiekszy eh no to ciezko ciezko to juz wstojce wiecej szans mam
no co do rzutow to ja bym jednak byl za taktyka kilka szybkich strzalow bardziej na zdezorientowanie (niz K.O, a moze przy okazji sie uda goscia skosic ) i wtedy dopiero rzut
pozdr. mjr
Napisano Ponad rok temu
Ech sorata po postach widać żeś nie łyknął nic parterowego
Żaden superatleta choćby łyknął 1000 kotletów i nie ćwiczył parteru nie da rady w parterze komuś kto ćwiczy parter
nie przesadzaj... nie wyobrazam sobie zeby gosciu 50kg pokonal w parteze kogos co wazy np. 100kg....
Nie wyobrażaj sobie, obejrzyj sobie np. walke Butterbeana z Genkim Sudo, Minotauro z Sappem...
Co to za problem dla bjjowca zajść grubasowi/koksowi za plecy i zadusić?
Przecież po to zostało wynalezione BJJ aby mały pokonał duzego. Polecam przejść się na trening bjj i powalczyć, dla wielu osób poglad na sporty walki po tym zmienił się diametralnie, zapewniam
Napisano Ponad rok temu
pozdr. mjr
Napisano Ponad rok temu
to przytyj do 100kg, przejdz sie na bjj i wybierz sobie kogo chcesz z trenujacych ponad rok... moze to byc nawet jakas ambitna dziewczyna :twisted: powodzenia :wink:nie wyobrazam sobie zeby gosciu 50kg pokonal w parteze kogos co wazy np. 100kg....
Napisano Ponad rok temu
Jak ćwiczy parter to inna bajka. Jeśli ktoś ćwiczy parter i ma przewagę 50 kg to zrobi z ciebie zupkę w proszkusaku no tak ale popatrz ze jezeli ta osoba ktora jest ciezsza tez cwiczy to takie wygrane to raczej czysty przypadek przy roznicy 50kg i nie chodzi mi tutaj o grubaskow z brzuchami chodzi mi o to ze jednak masa w parterze bardziej sie liczy niz w stojce no dobra ale to juz inny temat i nie schodzmy z glownego
pozdr. mjr
Napisano Ponad rok temu
A teraz jeszcze kwestia "BJJ is da best - udowodnione"... Po pierwsze nie powinno sie porównywać stylu, a ludzi. Po drugie udowodnione w turniejach pokroju UFC, bo na ulicy to trudno powiedzieć jaki styl dominuje. Kolejna rzecz. Może się uśmiejecie... Ale jest taki klasztor Shaolin (nie kojarzcie tego zbytnio z nazwą mojego stylu, bo nie o to chodzi). Są tam świry, które wstają o 5 rano i ćwiczą do nocy (mówię o samym klasztorze, nie o szkołach wokół niego). Goście potrafią kierować energią Chi, naprawdę kończą walkę jednym uderzeniem i ćwiczą style, które istnieją od naprawdę dawna i techniki w nich były udoskonalane przez setki mistrzów. Nie wydaje mi się, żeby np. Gracie stoczył zwycięsko realną walkę z jednym z takich mnichów...
A co do samego BJJ. To chyba jasnym jest, że powstało z innych styli, że nie jest żadną nowością? Że ma techniki łudząco podobne do tych, jakie były stosowane w JUDO, zanim to ostatnie stało się ze stylu walki realnej stylem sportowym? Panowie, stylem pochodzenia brazylisjkiego, jest Capoeira ( a i tu mamy domieszkę z Afryki). BJJ w ogóle nie powinno byc nazywane STYLEM WALKI, skoro powstało z technik zapożyczonych (nie mówiąc "skradzionych") z innych styli. Podobnie Krav Maga - SYSTEM WALKI, mający na celu w stosunkowo krótkim czasie nauczyć żołnierzy zabijać (wiem, że to uogólnienie, ale jednak trafne). Też przeciez posiada wybrane elementy innych styli. Zdaję sobie sprawę, że teraz poleci na mnie miecho od miłośników BJJ itd. Czekam tylko, aż się dowiem, że "Gracie sam wszystko wymyślił", albo że Ju Jitsu to słowa z języka portugalskiego...
Napisano Ponad rok temu
ps.Niechodzi mi o różnicę między gościem 100 kilowym,a 130 kilowym
ps.Wyjątki się zdarzają,miałem przyjemności widzieć w akcji trenera Kb(ok.65kg),który spokojnie kasował koksów.
Napisano Ponad rok temu
Kolejna rzecz. Może się uśmiejecie... Ale jest taki klasztor Shaolin (nie kojarzcie tego zbytnio z nazwą mojego stylu, bo nie o to chodzi). Są tam świry, które wstają o 5 rano i ćwiczą do nocy (mówię o samym klasztorze, nie o szkołach wokół niego). Goście potrafią kierować energią Chi, naprawdę kończą walkę jednym uderzeniem i ćwiczą style, które istnieją od naprawdę dawna i techniki w nich były udoskonalane przez setki mistrzów. Nie wydaje mi się, żeby np. Gracie stoczył zwycięsko realną walkę z jednym z takich mnichów...
Jak wyobrażasz sobie przebieg takiej walki?
Napisano Ponad rok temu
Saku - myślę, że to by była jedna akcja, jedna technika może. Jedno uderzenie i Gracie'a nie ma. Nie chcę o tym pisać, bo zaś będzie, że się filmów naoglądałem itd. Jak ktoś najebie mnichowi z Shaolin, to jest moim idolem. Tyle.
Ale jeszcze parę słów na temat rzuty na ulicy... Przypomniało mi się, gdzie techniki chwytane były bezkonkurencyjne. Podstawówka. Fikał jakiś gnój, to się mu zakładało dźwignię i :"przyznaj się, że ciągnąłeś druta psu!" :twisted: Mało kto był odporny na ból, a śladów nie było, więc przed nauczycielami się wypierało wszystkiego, a kumlpe popierali moją wersje... No a gdybym mu dał po mordzie, to były by fryty...
A co do ulicy, to inny przykład. Załóżmy, że poznałeś nową dziewczynę. Mieszka na osiedlu, na które dotąd nie chodziłeś. Załóżmy, że doczepi się do Ciebie jakiś buc. Do walki prędzej czy później dojdzie. No i gostek wyskoczył, a Ty skasowałeś go duszeniem, albo dźwignią. Odpierdolił się, ale na krótko. Bo śladów żadnych nie ma, ból już minął. Zaczyna sobie myśleć "chujowi się udało mnie raz wykiwać, ale teraz mu pokażę". I zaczyna się od nowa. No chyba, że mu coś złamiesz, albo nim mocno jebniesz o glebę. Inna sprawa, jak mu jebniesz i padnie. To sobie raczej przemyśli. Albo jak mu złamiesz nos. Albo wypłacisz kopa na wątrobę - ja takiego średniego "pamiętałem" dwa tygodnie, za każdym oddechem... Po prostu jest zakodowane w ludzkiej psychice, że jak ktoś Ci jebnie, to wiesz, że się nie będzie z Tobą cackał, a jak Ci np. "wykręci rękę" (z reguły osiedlowe prostaki nie znają pojęcia dźwignia), to wydaje Ci się, że "mu się udało". Wiem, że takie myślenie może okazać się baaaardzo omyłkowe (bo komuś mogło się udać jebnąć Cię raz a dobrze, a np. dźwignia może być preludium do wielokrotnego złamania), wiem, że wszystko zależy jak się technikę wykona, bo można np. dźwignią ponadwyrężać ścięgna itd. a to sie dłuuugo pamięta, ale myślę, że rozumiecie o co mi chodzi.
Napisano Ponad rok temu
Gdzie byli "sekretni" mistrzowie podcas eliminacji do UFC ? zbierali "chi" ? :wink: (bez urazy)
byłes kiedys dobrze przyduszony? jak juz sie obudzisz to nie wiesz gdzie jestes i wierz mi długo to pamiętasz
p.s. nie wystarczy duzo ważyć, trzeba wage umieć przyłożyć...są 60 kilowcy których nie można zrzucić bo są ...za cieżcy
pzdr gnz sztn
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Co można zrobić?
- Ponad rok temu
-
Kimbo
- Ponad rok temu
-
szukam filmików z walkami kobiet
- Ponad rok temu
-
zakażenia
- Ponad rok temu
-
Ostrzelał ulicę z pistoletu maszynowego
- Ponad rok temu
-
"Co sie k**a patrzysz", chyba o kompleksach.
- Ponad rok temu
-
ciekawe spojrzenie na walke uliczna z R.P.A
- Ponad rok temu
-
Artykuły o "krojeniu" w Gazecie W... co myślicie?
- Ponad rok temu
-
KOSZALIN
- Ponad rok temu
-
Punkt widzenia
- Ponad rok temu