Heh - wiedzialem ze Ving Dragon odpowie bo u nas w Polsce wiekszosc juz spi
Ving Dragonie - tak - musimy napisac cel - ale jaki to bedzie cel to nasza sprawa (mowie w aspekcie tych teoretycznych, fikcyjnych 10 osob, co zakladaja stowarzyszenie).
I owszem - trzeba napisac cel.
Za cel mozemy sobie wyznaczyc: poszukiwanie nowych rozwiazan z zakresu ruchu ciala ludzkiego przydatnych do samooborony.
Jako ze jest to 'poszukiwanie' - z natury rzeczy nie ma osoby prowadzacej. I tyle w temacie. Co innego jakby jako cel bylo napisane: cwiczenie kung fu (Ving Tsun np.) - to wiadomo, ze z natury rzeczy - zeby ten cel osiagnac, musi byc instruktor. Choc niekoniecznie.
Zrozumcie to: w stowarzyszeniu nie musi byc zaden guru.
Tak jak Ving Dragon pisze: trzeba napisac o metodach, dzieki ktorym sie cel osiagnie. Tutaj jest szerokie pole do popisu. Wcale nie musi byc prowadzacy. Nie rozumiem takiego przymusu. Skad to wynika bezposrednio? Ustawa, artykul, paragraf???
A jako metode mozna wpisac tak, ze nikt sie nie przyburzy.
Metoda moze byc teoretyczna (oparta na poszukiwaniu rozwiazan w oparciu o prawa fizyki) + praktyczna: ze kazdy kto w stowarzyszeniu jest stowarzyszony bez przymusu, na zasadzie dowolnosci cwiczy w parze z druga osoba aby osiagnac cel zapisany w statucie.
I nikt mi nie wmowi, ze w takim przypadku musi byc prowadzacy z jakimis papierami, bo celem jest 'poszukiwanie' a nie cwiczenie jakiegos gotowego systemu.
Chociaz tez na upartego mozna byloby wpisac cwiczenie kung-fu w oparciu o kasety video? A co? Nie mozna?
Tu jest szerokie pole do popisu. Nikt nie ma prawa zmuszac grupy osob, zeby cwiczyla pod nadzorem kogokolwiek. Inaczej to byloby naruszenie wolnosci zagwarantowanej w konstytucji. Oczywiscie to wszystko sie tyczy osob pelnoletnich lub w takim wieku, ze moga wstapic do stowarzyszenia.
Jesli ktos twierdzi, ze musi byc gosc z papierami, to to jest tylko i wylacznie jego interpretacja.
Juz byli tacy madrzy w Polsce co z prezesa Optimusa zrobili przekreta finansowego, a teraz przepraszaja i sie kajaja jakie to prawo jest 'be'.
Polska to jeden wielki smietnik prawny - i odnosnie prowadzenia zajec nikt sie nie przywali, nie bedzie sankcji, a jak za dane dzialanie nie ma sankcji to jest to po prostu dozwole i akceptowane ze swiadomoscia badz bez przez panstwo.