155 odpowiedzi w tym temacie

[budo_shaft]

Kto by sie tam bal spokojnego i malego gaba :roll:

a kto by sie tam bal spokojnego i jeszcze mniejszego mradu?

ale zmien avatara:)

ciekawe kiedy sie zaczniesz wkurwiac:)

[budo_mradu]

Kto by sie tam bal spokojnego i malego gaba :roll:

a kto by sie tam bal spokojnego i jeszcze mniejszego mradu?

ale zmien avatara:)

ciekawe kiedy sie zaczniesz wkurwiac:)

ja niespotykanie spokojny czlowiek jestem. a avatara nie zmienie :twisted: :twisted: (chocby po to zeby ci dac radoche )

[budo_muchol]

Ej, ludziska, wlaczcie sobie w koncu to --> i skonczcie karmic trolla...

W związku z tym, że już któryś raz z kolei zachęcasz do tego ignora - ma do ciebie osobistą propozycję :
bujaj wory capie (bo nudzisz) :wink:
pozdrawiam
muchol

Natomiast w sprawie noża (Mradu, Cynik) - powtarzam - nie ma idealnych przepisów, ale zakaz noszenia noża w mieście uważam za logiczny.
Natomiast ja się Was spytam : skoro argumentujecie tak jak argumentujecie : czy macie coś przeciwko temu, żeby można było legalnie nosić np. karabiny? A jak macie to dlaczego?

[budo_robertp]

Natomiast ja się Was spytam : skoro argumentujecie tak jak argumentujecie : czy macie coś przeciwko temu, żeby można było legalnie nosić np. karabiny? A jak macie to dlaczego?

Mamy coś przeciwko, bo karabinami się kijowo robi kanapki, otwiera listy, fatalnie zrywa tę cholernie mocną plastikową taśmę zaciśniętą na przesyłkach i źle się otwiera zgrzewki z foli termokurczliwej.

Karabin (i np. wibrator) ma jedno przeznaczenie. Nóż jest narzędziem.
Jeśli nie widzisz różnicy, to faktycznie trza stosowny guzik wcisnąć.

[budo_muchol]

Nie chcę tego ciągnąc, bo jest nudne dla mnie i dla Was.
Ale naprawdę całkiem serio tak uważam (w sprawie noża). Nie uważam, żeby nóż był potrzebny w mieście. A te argumenty o kanapkach to są mocno naciągane.
Wychodzi, że jednak trolem jestem. Być może. Ale w takim razie 98% moich znajomych też.

[budo_shaft]

Nie chcę tego ciągnąc, bo jest nudne dla mnie i dla Was.
Ale naprawdę całkiem serio tak uważam (w sprawie noża). Nie uważam, żeby nóż był potrzebny w mieście. A te argumenty o kanapkach to są mocno naciągane.
Wychodzi, że jednak trolem jestem. Być może. Ale w takim razie 98% moich znajomych też.

chowacie sie w srodku dnia pod lozka prawda??
napeeewno bo nie mam ZADNEGO znajomego ani znajomej ktorym nmzoe by sie nie podobalo, lub takich z ktorymi nie da sie dyskutowac na ten temat

z toba sie nie da..
zaloze sie ze sie chowacie pod lozka w dzien i wylazicie noca:)

[budo_hellfire]

Ale naprawdę całkiem serio tak uważam (w sprawie noża). Nie uważam, żeby nóż był potrzebny w mieście.

A co sądzisz o kombinerkach, młotku, śrubokręcie i nozyczkach? Potrzebne w mieście czy nie? Proszę o szczerą odpowiedź...

[budo_kselos]

Ja nie noszę noża na codzień... ale jestem generalnie przeciwny wszystkim takim zakazom gdyż bandyty żaden przepis nie odstraszy od użycia noża, pałki, kastetu, czy spluwy...
Nie noszę z prostej przyczyny - jak mam sprzęt to czuję się zbyt pewnie i przestaję uważać... tzn. wiedząc że mam nóż jako asekurację mogę się wpakować w paskudną sytuację której normalnie bym uniknął, ominął.
Poza tym najbardziej niebezpiecznymi miejscami w których sie pokazuję są kluby/dyskoteki (tzn. nocne dalekie wyprawy, alkohol + powrót nocnymi) a tam rewidują na bramce...

[budo_shaft]

Kselos co do klubow logika
ale nie mow ze jak bys noz nosil czulbys sie zbyt pewnie.
to dziecinne moim zdaniem.
ja noszac noz nie czuje sie pewniej, na tyle zebym sie w cos wpakowal.
za to czuje sie pewniej kiedy musze cos rozciac.
sade ze patrzac na noz przez inny pryzmat niz "walka" itp itd jest latwiej:)

[budo_kselos]

Może jak bym ciągle nosił to bym się przyzwyczaił, ale dla mnie nóż to przede wszystkim broń... nie narzędzie. Lubię noże...
W zasadzie to pewnie kwestia gustu, ale dla mnie nóż, siekiera, pałka, kij, to przede wszystkim broń. Natomiast śrubokręt, obcegi, klucz to narzędzia. A młotek to już ciężka sprawa: i broń i narzędzie. A młot kamieniarski...
Cóż troche się rozmarzyłem.

[budo_kaligula]

W zasadzie to pewnie kwestia gustu, ale dla mnie nóż, siekiera, pałka, kij, to przede wszystkim broń.

facet, siekiera to przede wszystkim narzedzie chyba, co???? w miescie mieszkasz, prawda?

[budo_kselos]

FACET!
Mieszkam w mieście = siekiera to broń, a narzędzie w drugiej kolejności.
A toporek który dobrze leży w dłoni = świetna broń.

[budo_kselos]

A cep to narzędzie gospodarskie? Nunchaku to krótki cep, nie?
Cep to groźna broń której noszenie jest zakazane!
A sai? Tonfa? Bo?
Sam widzisz że granice sa płynne. Wiele tradycyjnych broni wywodzi się z narzędzi gospodarskich!

[budo_kaligula]

to duzo tlumaczy ze mieszkasz w miescie...
breszka to jest dopiero bron...

[budo_cynik]

Zgadzam sie z kselosem. Np. widly sa dobre do trzymania przeciwnika na dystans, ja bez moich skladanych widel z domu nie wychodze, teleskopowy trzonek no i folderowe skladane zabki trzy, mowia na mnie Kazio Neptun na osiedlu.

[budo_cynik]

Tfu, Wiseiu Neptun, Kazio to jest Kazio stolnik bo sie napierdala swkladanym przenosnym stolikiem zawsze.

Sorry, nie moglem si epowstrzymac

[budo_kaligula]

A cep to narzędzie gospodarskie? Nunchaku to krótki cep, nie?
Cep to groźna broń której noszenie jest zakazane!
A sai? Tonfa? Bo?
Sam widzisz że granice sa płynne. Wiele tradycyjnych broni wywodzi się z narzędzi gospodarskich!

tradycyjnych? nie przypominam sobie, zeby ktos w mojej rodzinie uzywal nuncha, tonfy, sai czy bo. co to za tradycyjne bronie...
siekiera sluzy do pracy. i to ciezkiej pracy. jak zabanuja siekiery to w na porzadek dzienny wejda mlotki. a co do mlotka to sam sie nie mozesz zdecydowac. jak widac wbijacie w miescie cos czasami...

[budo_mradu]

A cep to narzędzie gospodarskie? Nunchaku to krótki cep, nie?
Cep to groźna broń której noszenie jest zakazane!
A sai? Tonfa? Bo?
Sam widzisz że granice sa płynne. Wiele tradycyjnych broni wywodzi się z narzędzi gospodarskich!

tradycyjnych? nie przypominam sobie, zeby ktos w mojej rodzinie uzywal nuncha, tonfy, sai czy bo. co to za tradycyjne bronie...
siekiera sluzy do pracy. i to ciezkiej pracy. jak zabanuja siekiery to w na porzadek dzienny wejda mlotki. a co do mlotka to sam sie nie mozesz zdecydowac. jak widac wbijacie w miescie cos czasami...

ale cepa kiedys uzywali. A dluugi cep to grozna bron byla

[budo_kselos]

siekiera sluzy do pracy. i to ciezkiej pracy

Wiem, miałem odciski od rąbania drzewa... parę razy, teraz dłonie sie trochę wyrobiły
Cynik - z tymi widłami to byłeś TY???? Stary ale przestraszyłeś znajomych zuli z bloku... :twisted: ale wiesz, oni tylko chcieli "pogadać" czy bys się nie dorzucił do cytrynki... a Ty od razu z widłami na ludzi...

[budo_kaligula]

ale cepa kiedys uzywali. A dluugi cep to grozna bron byla

taaa idz ogladac hamtaro a nie mi tu posty psujesz ;-)
czas chyba skonczyc ten temat bo znowu piszemy o niczym