55 odpowiedzi w tym temacie

[budo_greenbelt]

bylem u tego pana Vasko, nie polecam, nikomu, po pierwsze nie stosuje rozgrzewki co od razu grozi kontuzja, cwiczy sie forme na rozgrzewke, pare razy SuliTtao czy jak to sie zowie, bardzo statyczne zreszta, nie ma cw rozciagajacych ani silowych, mam uprawnienia instruktorskie to wiem czym taki treningi groza, zreszta tego pana mozna bylo ogladac w TVN w programie usterka gdzie podczas masazu o malo nie zerwal barku osobie z TVN-u, szczerze wspolczuje ludzia ktrorzy u niego trenuja

[budo_tsailifo]

brzmi jak typowa propaganda, stowarzyszenia

Kurcze, dla mnie dopiero ta odpowiedź brzmi jak propaganda.
Przecież to jego strona i nikt mu jej "odgórnie" nie robił ani tekstów nie narzucał.

ehhh...

Kiedy robil tą strone należał do stowarzyszenia

[budo_gapiszon]

To wszystko jest już w tamtym topicu Tsailifo...

Ja nie wiem, czy ta strona tak wyglądała za czasów kiedy Vasco był w LTWT, na pewno nienajlepiej to świadczy o nim że nadal tak wygląda.

A co do programu Usterka to faktycznie pamiętam że coś takiego było, że nie obejrzał nawet zdjęć rentgenowskich, nie zapytał tylko naprostował pacjentkę 8O

[budo_wtc]

Ja nie wiem, czy ta strona tak wyglądała za czasów kiedy Vasco był w LTWT

tak samo

A co do programu Usterka to faktycznie pamiętam że coś takiego było, że nie obejrzał nawet zdjęć rentgenowskich, nie zapytał tylko naprostował pacjentkę

Nie zamierzam wystepowac jako adwocatus diaboli (a to sie Vasko usmieje, jaki sie zrobil popularny) ale chyba nie przypuszczasz, ze chlopak jadac na nagranie do Warszawy nie wiedzial co go za wkrecenie czeka? Ej, ta telewizornia to az taka na zywo to chyba nie jest..
Swoja droga nigdy nie widzialem tego programu... :?

[budo_wingtsun]

bylem u tego pana Vasko, nie polecam, nikomu, po pierwsze nie stosuje rozgrzewki co od razu grozi kontuzja, cwiczy sie forme na rozgrzewke, pare razy SuliTtao czy jak to sie zowie, bardzo statyczne zreszta, nie ma cw rozciagajacych ani silowych, mam uprawnienia instruktorskie to wiem czym taki treningi groza, zreszta tego pana mozna bylo ogladac w TVN w programie usterka gdzie podczas masazu o malo nie zerwal barku osobie z TVN-u, szczerze wspolczuje ludzia ktrorzy u niego trenuja

apropo rozgrzewek w LTWT - było już parę razy - nie robimy i nie ma wiecej kontuzji niz gdize indziej bo nie robimy niebezpiczencych, kontuzyjnych rzeczy widziales tam jakas kontuzje oczywiście wystepuje w roli owego adwokata diabła, ale co tam
Siu Lim Tao samo w sobie jest rozgrzewką - co za różnica czy robisz obroty nadgarstków, czy chuen sao? a nawet jest lepsza jezeli chodzi o WT bo rozluźnia i jest automasazem przy okazji opdpowiednich czesci pleców.. ale to temat na inny topic

[budo_zbyszek]

możesz wyjaśnić ?

[budo_arkadesh]

Nie zamierzam wystepowac jako adwocatus diaboli (a to sie Vasko usmieje, jaki sie zrobil popularny) ale chyba nie przypuszczasz, ze chlopak jadac na nagranie do Warszawy nie wiedzial co go za wkrecenie czeka? Ej, ta telewizornia to az taka na zywo to chyba nie jest..

Tez nie ogladalem, ale mam wrazenie, ze Usterke to akurat w Krakowie kreca...

pzdr
Arkadesh

[budo_wtc]

O ile pamietam, to byl na nagraniu w Wawie, wiosna czy latem tego roku. Zreszta jakie to ma znaczenie
Ktostam - greenbelt - zadal pytanie, chcialem pomoc wiec polecilem szkole kumpla, ale greenbelt byl i nie podobalo mu sie, temat jest wiec na wykonczeniu
amen

[budo_wingtsun]

możesz wyjaśnić ?

ruchy WingTsun są dobrane tak żeby były jak najbardziej nie-kontuzjo-genne - nie ma wysokich kopnięć i takich tam... a rozgrzewasz się robiąc wszystko troche wolniej na poczatku. np chuen sao to taka technika gdzie bracasz dlon w nadrgarstku dokola - wiec tak jakbys robil zwyczajne rozgrzewanie nagdarstkow. stawu skokowego nie trzeba rozgrzewac bo nie mamy "sportowej" (skaczacej) pracy nog - jezeli chcesz wiecej szczegółów to musisz jakoś konkretniej zapytać

[budo_greenbelt]

a to rozumiem skad macie te duze brzuchy.....

[budo_zbyszek]

możesz wyjaśnić ?

ruchy WingTsun są dobrane tak żeby były jak najbardziej nie-kontuzjo-genne - nie ma wysokich kopnięć i takich tam... a rozgrzewasz się robiąc wszystko troche wolniej na poczatku. np chuen sao to taka technika gdzie bracasz dlon w nadrgarstku dokola - wiec tak jakbys robil zwyczajne rozgrzewanie nagdarstkow. stawu skokowego nie trzeba rozgrzewac bo nie mamy "sportowej" (skaczacej) pracy nog - jezeli chcesz wiecej szczegółów to musisz jakoś konkretniej zapytać

Pytam bo nie wyobrażam sobie solidnego, intensywnego treningu bez rozgrzewki. Widziałem też reklame tinga gdzie wykonuje wysokie kopnięcie, ale to tak na marginesie poniewarz moim zdaniem rozgrzewka jest potrzebna nie tylko do wysokich kopnięć. Wydaje mi się że dynamiczne i silne wykonanie formy to nie rozgrzewka, a wykonanie formy "byle jak" jest nieporozumieniem - a napewno nie masarzem pleców.

[budo_wingtsun]

a widzisz - formy w WT mają zupełnie inne zastosowanie niż w większości innych stylów. są zbiorem technik - jak alfabet zbiorem literek. Nic ponadto.

oczywiscie moza je wykonywać jako ćwiczenie wytrzymałościowe (np 20 razy pod rząd chum kiu potrafi powalić) ale ideologicznie nie o to chodzi

wysokie kopnięcia, no cóż widziałem, gdzieś tam kiedyś się pojawiają, generalnie na teningach nie stosujemy przynajmniej na tych x poziomach uczniowskich - niskie kopniecia sa wystarczajaco silne, troche szybsze (krótsza droga) i lepiej wchodzą w zwarciu

rozgrzewka rozgrzewa i rozrusza stawy - jak wg. mnie działa znakomicie - widze to w ciągu mej praktyki - a mam porównanie (i pewną kontuzje z dawnych czasów przydaje sie do testowania prowadzenia treningów )

poprostu jeżeli kontuzje na terningu się praktycznie nie zdarzają tzn. że rozgrzewka byłą ok

[budo_zbyszek]

Co do rozgrzewki jak widać jest to sprawa indywidualna, ja osobiście zawsze się rozgrzewam.
Jeżeli chodzi o formy to jeżeli jest to tylko zbiór tecnik (alfabet) to mogła by istnieć tylko jedna forma gdzie wykonujesz poszczególne techniki po kolei. Z tego co się orietuję w Twoim przekazie WT są 3 formy bokserskie gdzie wiele technik się powtarza ale są one łączone w poszczególne sekwencje (kombinacje), a to już nie alfabet tylko próba pokazania różnych elementów walki.

[budo_wingtsun]

Zbysiu, niestety... oczywiście pewne ruchy się powtarzają - bo np tan sao występuje już w samym siu lim tao kilka razy - ale to dlatego ze jest kilka tan sao... powtarzają się zazwyczaj te które
a) należy często wykonywać (np w formie niektore ruchy sa 3krotnie wykonywane - Chinczycy lubią numerologie - pewne ruchy sa wazniejsze/trudniejsze niz inne)
dodawane są nowe znaczenie np lan sao w SLT to kontrola, w CK to łokieć, uderzenie podobne do sierpa, łokieć i obrona przed sierpem łokeciem
c) są stylowe - np. otwarcia

swego czasu yongchun składał się z jednej formy - dopiero później porozbijano to na kilka - w przypadku WT 3 ręczne

oczywiście formy zawierają pewne wzkazówki dotyczące użycia ruchów, ale na pewno nie próba pokazania elementów, zastosowań walki - od tego są aplikacje i sekcje chi sao (które na upartego można wcisnąć do form podwójnych, ale mają zupełnie inne "zastosowanie")

[budo_vingdragon]

swego czasu yongchun składał się z jednej formy - dopiero później porozbijano to na kilka

byl juz o tym watek tutaj http://www.forum-kul...showtopic=57883

[budo_zbyszek]

Dlaczego niestety ? Co do śmiercionośnego tan sao to niektórzy na forum próbowali już doktoraty pisać. O tym że slt , ck oraz bj to była kiedyś jedna forma słyszałem ile w tym jest prawdy nikt do końca nie wie. Zresztą jakie to ma znaczenie w sytuacji gdy nikt nie wie jak te formy (forma) wyglądały w orginale. Przecież uczniowie yip mana nie są spójni w tym co robią , nauczają różnych rzeczy a każdy twierdzi że jest tym jedynym wiarygodnym spadkobiercą systemu. Należy pamiętać że system yip mana to tylko mały fragment całości systemu. Są inne formy ręczne w yongchun o wiele bardziej zaawansowane , trudniejsze , bardziej rozbudowane niż slt , ck oraz bj. Poza tym formy nie są potrzebne komuś kto szuka tylko skuteczności, można być doskonałym fighterem nie znając żadnej formy. Kiedyś wydawało mi się że formy pomagają zachować tradycję, ale w yongchun na pewno tak nie jest , dzisiaj nie można już zobaczyć form w orginalnym przekazie.

[budo_tsailifo]

Zresztą kto powiedział że Yip Man posiadł pełną wiedzę swoich porzedników ? Wszak jego przekaz jest okrojony z technik i form jak widać 8)

[budo_wingtsun]

Dlaczego niestety ? Co do śmiercionośnego tan sao to niektórzy na forum próbowali już doktoraty pisać. O tym że slt , ck oraz bj to była kiedyś jedna forma słyszałem ile w tym jest prawdy nikt do końca nie wie. Zresztą jakie to ma znaczenie w sytuacji gdy nikt nie wie jak te formy (forma) wyglądały w orginale. Przecież uczniowie yip mana nie są spójni w tym co robią , nauczają różnych rzeczy a każdy twierdzi że jest tym jedynym wiarygodnym spadkobiercą systemu. Należy pamiętać że system yip mana to tylko mały fragment całości systemu. Są inne formy ręczne w yongchun o wiele bardziej zaawansowane , trudniejsze , bardziej rozbudowane niż slt , ck oraz bj. Poza tym formy nie są potrzebne komuś kto szuka tylko skuteczności, można być doskonałym fighterem nie znając żadnej formy. Kiedyś wydawało mi się że formy pomagają zachować tradycję, ale w yongchun na pewno tak nie jest , dzisiaj nie można już zobaczyć form w orginalnym przekazie.

nawet w boksie nie ma Jedynego Słusznego Przekazu

czego się spodziewasz ?

ba! nawet w matematyce nie ma jedynego słusznego przekazu są np. tacy matematycy (bodajże konstruktywiści, ale nie daje głowy za nazwe), którzy nie uznają dowodów nie wprost - odrzucają w ten sposób całkiem spory kawałek matematyki

albo w fizyce - nauka ktora jest bezprzecznie sprawdzana empirycznie ma kilka nurtów które są wewnętrznie sprzeczne - i nie ma jednego słusznego przekazu

podejrzewam że nie tylkow Yongchunach ale także w samym WingTsun znajdziesz różnych sihingów/sifu którzy będą w różnym sposób rozumieć niektóre założenia - to że coś jest wzglednie sprzeczne nie znaczy ze jedno z nich jest dobre a drugie nie

naprawdę uważasz że style kungfu powstały bardzo bardzo dawno temu i były dobre, i ważne jest żeby niczego nie zmieniano?

Z punktu widzenia WT było 2-3 'rewolucjonistów' Leung Chan i Yip Man, jako trzeciego pisze sie Leung Tinga jako tego ktory usystematyzował i wprowadził nowoczesną metodykę nauczania

[budo_wingtsun]

ps. formy w WingTsun służą do nauki - a nie do zachowywania tradycji

[budo_zbyszek]

Nie napisałem że formy służą do zachowania tradycji tylko w tym pomagają. NIe tylko w WT ale w każdym systemie Każdy powie że formy służą do nauki. Sam napisałeś że formy WT to tylko alfabet technik.Forma sama w sobie a nawet znajomość jej aplikacji jeszcze nikogo nie nauczyła walczyć ( a o to chyba chodzi w sztukach walki ). Potrzebny jest intensywny, kontaktowy trening na granicy możliwości trenującego ( dlatego byłem zdziwiony brakiem rozgrzewki ale co kraj to obyczaj :wink: ). Niezbędny jest także trening siłowy i wytrzymałościowy - sama technika to za mało. Dla mnie forma to dobry trening płynności i dynamiki ruchu. Oczywiście nie mówię tu o slt, ck, bj bo te formy są statyczne, sztywne, "czerstwe". To co piszę jest moją prywatną opinią wynikającą z własnych doświadczeń i przemyśleń. Pytanie czy Twoje posty na forum to TWOJE ZDANIE czy to co Ci nawrzócali do głowy Twoi sihing/sifu.

nawet w boksie nie ma Jedynego Słusznego Przekazu

czego się spodziewasz ?

W boksie sprawa jest prosta nikt nie twierdzi że jest tym jedynym najlepszym uczniem kogoś tam, po prostu trenują i walczą a mistrzem jest ten kto wygrywa a nie ten kto sam się nim mianuje

naprawdę uważasz że style kungfu powstały bardzo bardzo dawno temu i były dobre, i ważne jest żeby niczego nie zmieniano?

Zdaję sobie sprawę iż style tradycyjne powstały jakiś czas temu i zgadzam się z tym że jak najbardziej należy dostosowywać je do zmianiających się czasów. Moim zdaniem powinno to polegać np. na nauce walki we wszystkich dystansach tak aby system był kompletny. Z tego co wiem w WT tak nie jest.

Z punktu widzenia WT było 2-3 'rewolucjonistów' Leung Chan i Yip Man, jako trzeciego pisze sie Leung Tinga jako tego ktory usystematyzował i wprowadził nowoczesną metodykę nauczania

Co do rewolucjonistów WT to nie słyszałem żeby ktoś nazwał tak Tinga poza jego własną organizacją. To samo tyczy się nadawania sobie stopni mistrzowskich. Prawdziwy mistrz (nie ważne czy system jest tradycyjny czy modern) jest uznany przez całe środowisko SW, a nie tylko przez siebie samego.
Powtarzam jeszcze raz iż jest to moja prywatna opinia i zdaję sobie sprawę że każdy trenuje to co uważa za słuszne.
Nie ulega wątpliwości iż organizacja Tinga jest chyba największą post-yipmanowską, aczkolwiek niektórzy jego uczniowie już zorientowali się że to tylko biznes i wypieli się na niego tworząc własne struktury.

Pomimo różnicy zdań pozdrawiam.