Kaskader na Żupniczej. A może jakiś mistrz vale tudo ;)
Napisano Ponad rok temu
Gość jakieś 1m80, 85kg - ochroniarze nieco więksi. Gość rozebrany od pasa w górę a nie było ciepło. Nawalony w 3 dupy bo nic nie trafia a oni go leją, kopią w stójce, czasami rzucają i kopią (ale tak na odczepnego). A on się nie chce odczepić. Wstaje i dalej walczy. Po dłuższym czasie spokojnie odchodzi, przechodzi przez ulicę coś do mnie mamrocze, wraca do nich, znowu walczy. Bez skutku. Tak dostał, że cud, że jeszcze trzyma się na nogach. Siada na środku wjazdu na dupie. Samochody które wjeżdżają i wyjeżdżają muszą go omijać, ale ochroniarze nie interweniują, bo widzą, że pobić go ani zniechęcić się nie da.
Nagle gość wstaje i zaczyna dzwonić z komórki. Po chwili wychodzi na jednię. Z naprzeciwka jedzie samochód osobowy (DAEWOO Nubira albo Lanos). Jedzie tak z 80-100km/h. Pewnie myślał, że gość sobie jaja robi i zejdzie z drogi. A gość widzi auto i zaczyna podskakiwać i machać coś łapami (przypominam rozebrany do pasa). W ostaniej chwili auto hamuje. Ale nie do końca. Gość zostaje uderzony. Auto cały czas hamując na maxa przejeżdża jeszcze 6m (sprawdziłem). A gościu został tak uderzony, że ląduje 5m od samochodu. Czyli przeleciał 11m. Huk był bardzo głośny. Zachodzę auto od przodu - zderzak lekko wgnieciony. Wszyscy patrzą na kaskadera - pewnie stan krytyczny. Po kilku sekundach gość wstaje 8O i spokojnie podchodzi do samochodu (kierowca w szoku). Staje przy drzwiach kierowcy i wali z piąchy w dach i bełkotliwie nawija : "Uważaj chuju jak jeździsz". Potem traci zainteresowanie kierowcą i rusza na ochroniarzy. Ale chyba już kondycyjnie trochę siadł, bo po krótkiej wymianie ciosów jeden z ochroniarzy kładzie go na ziemi i twarzą do ziemi trzyma aż do przyjazdu Policji. Najpierw przyjeżdża Skoda Octavia. Potem jakiś większy samochód (taki jak na mecze). Nie wiem jak to się kończy ale ciekawi mnie:
- co z gościem (czy to możliwe, żeby nic mu się nie stało)
- co z kierowcą, czy za takie coś jest mandat (bo jednak gość nie wtargnął na jezdnię tylko na niej stał i machał)
- jeżeli jednak były złamania to jak on mógł wstać i spokojnie podejść do samochodu a potem do ochroniarzy
- czy gość był naćpany czy po prostu taki twardziel
- jak z takim walczyć jak napadnie (bo nie sądzę, żeby ktoś bił z siła rozpędzonego samochodu)
Napisano Ponad rok temu
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Natomiast co do połamania nóg to nie wierzę, że by z połamanymi tak pewnie podszedł do samochodu a potem jeszcze raz do tych ochroniarzy.
Sprawdzałem natomiast wczoraj taką rzecz : jadę samochodem 60km/h, hamuję na max i sprawdzam drogę hamowania. Z tego wiem jakie jest przyspieszenie samochodu podczas hamowania (na asfalcie i przy suchej drodze). Dalej policzyłem jaką prędkość miał ten samochów skoro od zderzenia przejechał jeszcze 6m i wyszło mi, że ok 25km/h. 8O
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Kto oglądał Animatrixa ten wie, o co chodzi :-)
Oddajmy mu pokłon, być może kiedyś nas wybawi poklon 8)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Pozdro
J.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Pozdro
J.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
pytałes jeszcze jak walczyc z takim "terminatorem" : jeżeli standardowe sposoby nie dają nic ...
Były już o tym wątki. Nawet PCP (anielski pył) nie pomoże na odcięcie dopływu krwi do mózgu w tętnicach szyjnych, czyli prawidłowe duszenie z judo, ju-jitsu, bjj itp.
Napisano Ponad rok temu
pozdrawiam
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Tactical Fork by GS
- Ponad rok temu
-
BATON
- Ponad rok temu
-
Szkolna Bójka
- Ponad rok temu
-
Poznań
- Ponad rok temu
-
Ulica - dwa światy?
- Ponad rok temu
-
Wydarzene z ulicy - miałęm szczescie
- Ponad rok temu
-
Jaka jest wasza reakcja?
- Ponad rok temu
-
garda-piesci zacisniete czy wyprostowane w palcach?
- Ponad rok temu
-
Sztuka walki, broń, cokolwiek na 4 łebków
- Ponad rok temu
-
Jak się prawnie zabezpieczyć w sytuacji walki ulicznej?
- Ponad rok temu