159 odpowiedzi w tym temacie

[budo_adamd]

Jest ranek, całą niedzielę umierałem, powiedz mi proszę bo nie mam jasności - czy mam Twoją wypowiedź traktować poważnie?

Pozdrawiam,
AdamD

[budo_noite]

od 2 lat zyje w Gdansku. Jak na razie, odpukac, nie mialem takich "przyjemnosci", po ktorych musialbym zaznaczac 1 odpowiedz. Fakt, nie chodze po Chelmach i innych ciekawych rewirach, nie ciagam sie po zakazanych spelunach. Styl zycia, ulubione miejsca - od tego tez duzo zalezy. Niemniej jednak, na razie opcja 2 :>

[budo_warhead]

Hmmm od urodzenia w Wawie, wychowalem sie w centrum i jako mlokos szwedalem sie po calym miescie. Prawdziwych bojek (2 - 3 minutowe naparzansko) w obronie mienia mialem ze 3 z czego 2 na "szmulkach" i "olszynce grochowskiej" ... ale kto normalny lazi tam o 1 - 3 w nocy ? (milosc zaslepia). Prawda jest taka ze jak ktos nie szuka mocnych wrazen to ich nie znajdzie. Wczoraj pierwszy raz od 9 lat zostalem zaczepiony i lekko naruszona moja nietykalnosc osobista ... ale bez strat z mojej strony.
Warszawa miasto zdecydowanie bezpieczne ... ale sa miejsca potencjalnie mniej bezpieczne ... co nie oznacza ze trzeba tam z bazooka lazic i listami poleconymi od 3/4 gangsterow warszawskich .

[budo_mort2]

No i warhead podsumował trafnie. Mieszkam w statystycznie najbardziej zaćpanym mieście Polski i w sumie muszę dodać, że co się strachu najadłem to raczej gdzie indziej, anp. nożowe incydenty to tylko na wystepach gościnnych miałem( częstochowa, trójmiasto). Zasadniczo kto kłopotów nie szuka ten raczej ma spokój a jak ich unika(myślenie, doświadczenie, broń) to ma 95% bezpieczenstwa

[budo_narcyz]

wrocław - zapraszamy, jeśli chodzisz w normalnych ciuchach (ani zajebiście dorgich, ani manifestujących przekonania skrajne), wreszcie jeśli umiesz w razie czego jako tako biegać to gwarantuje, że nic ci sie nie stanie i jednocześnie zapewniam, że to nie tak, że codziennie będziesz musiał odwalić 3 sprinty u nas (tzn, u mnie, żeby nie było że tematu nie rozumiem), aby znaleźć kłopoty należy dobrze poszukać i uważać na to żeby nie być nazbyt zdeterminowanym bo to odstrasza wszystkich sparingpartnerów

[budo_combat]

Ludzie. Trolle, mitomani i inne barachło generują różne posty (vide Gosc84) - i może się wydawać, że żyjemy na dzikim zachodzie. Trzeba kupić granatnik, kamizelkę kuloodporną i nie wysiadać z czołgu...

A na poważnie to kurna moderatorzy - wywalać takie posty może i wprowadzić ogranczenie wiekowe lub zamknąć forum dla nowych? :roll:

Ale kto wierzy w te bzdury? Jest sobie psychiatryk - będziecie dyskutować z pacjentami?! "Słuchaj kaziu - ta szafa nie gryzie... Kaziu: Gryzie! W nocy zębiskami straszy, a w dzień skrzypi... Na pewno tam się coś czai z wielkimi zębiskami, a w lampie jest kamera, a z kontaktów wyłażą hordami elektro-obcy i szumią mi w głowie"

Szczecin - dość bezpiecznie lub całkiem bezpiecznie. Tae Tad - raz dostał opisał na forum, ale takich śmieciarzy co atakują w kilku jest sporo - wydaje się że to był po prostu niefart, zła pora, złe miejsce.

JAK NIE SZUKASZ - TO MAŁA SZANSA, ŻE ZNAJDZIESZ. Jak szukasz -w dobrym miejscu - to duża szansa że znajdziesz.

Jakoś w nocy wracałem sporo razy, różne lokale, nic się nie działo. Jeden typ się kiedyś przyczepił - ale zaćpany, w biały dzień, olałem gościa (na jednego strzała, ale pełno świadków). Zresztą nic nie robił - tylko wymyślał - a im dalej od niego - tym odważniejszy... Heh. :twisted: Poza tym spokój.

[budo_heimdall]

Jest ranek, całą niedzielę umierałem, powiedz mi proszę bo nie mam jasności - czy mam Twoją wypowiedź traktować poważnie?

Pozdrawiam,
AdamD

Dla jasności 8) - nie bardzo widzę miejsce dla Wrocławia w tej ankiecie. Jest kilka dzielnic, gdzie o wiele łatwiej jest "mieć pecha" :wink: , ale nie tylko o to chodzi - na bydełko możesz trafić zawsze i wszedzi :wink: , mają zresztą swoje enklawy także w tzw. dobrych dzielnicach, mieszkam w takowej i kilka razy miałem okazję się o tym przekonać.

Ale nie noszę grantnika
Pozdrawiam serdecznie
Heimdall

[budo_adamd]

No to jest już jaśniej

Też bym pokazał w Wawie parę takich miejsc, gdzie raczej sam bym nie polazł - tyle że po pierwsze zdrowy rozsądek każe mi takie miejsca omijać, a po drugie - miejscowych obowiązują trochę inne prawa, więc nawet jak kogoś los rzuci w takie miejsce - to po jakimś czasie jest "swój chłop", i ma spokój.

Ja się w zamyśle swoim pytałem o Wasze całkiem subiektywne odczucia jeśli chodzi o bezpieczeństwo we własnym mieście, a nie o to "co ludzie gadają". Dwie ulice od miejsca gdzie się wychowałem znaleziono dwóch gości w podziurawionym kulami samochodzie. Kibice się gdzieś bili po meczu na stadionie Polonii. Kogoś pocięli. I jakoś to nie wpłynęło na moje odczucia dotyczące bezpieczeństwa osobistego mojego tyłka na terenie dzielnicy

Pozdrawiam,
AdamD

[budo_jerz]

Z tymi niebezpiecznymi miejscami to jest bardzo różnie dostać po głowie można wszędzie ja problemy miałem (przypominam, że już trochę czasu minęło, więc może teraz jest inaczej) głównie w centrum były to przede wszystkim napady rabunkowe, choć z 2 zaczepki też się zdarzyły. Nie wiem czy mimo to zaliczyłbym centrum do niebezpiecznych miejsc po prostu przez to, że często tam bywałem (mieszkałem tam do niedawna) to akurat tam mnie tłukli . :? Natomiast na Pradze, na której również bywałem dosyć często nigdy nic mi się nie stało (kiedyś jeden dresik chciał mnie poczęstować brownem grzecznie mu odmówiłem).

[budo_heimdall]

Dwie ulice od miejsca gdzie się wychowałem znaleziono dwóch gości w podziurawionym kulami samochodzie. Kibice się gdzieś bili po meczu na stadionie Polonii. Kogoś pocięli. I jakoś to nie wpłynęło na moje odczucia dotyczące bezpieczeństwa osobistego mojego tyłka na terenie dzielnicy
Pozdrawiam,
AdamD

No tak Adam, twardym trzeba być nie miętkim 8) Ale czy puściłbyś dziewczynę samą aby skoczyła w nocy do monopolowego? Zresztą chyba mówimy o tym samym - chodzi o zdrowy rozsądek a nie o beztrokę vs paranoję. Ja już mniej wiecej wyczówam moich lokalnych cwaniaczków, zazwyczaj koczy się na wzrokowej konfrontacji i pomrukiwaniach z ławeczki, jesli ich totalnie ignorujesz mają jakieś takie zgubione miny ...
BTW - nie dzieje się w naszym kraju najlepiej - http://www.fabrykasi...pic.php?t=24486

[budo_smook]

U mnie generalnie jest luz choc sa dzielnice gdzie ryzyko beckow jest duze, ale wystarczy nie chodzić tam czesto. Inna sprawa jest na dyskotekach i w klubach niektórych tam chyba najłatwiej dostać po łbie.
Choć na baletach jestem raz na jakis czas, to najwiecej bójek które widziałem i w których sam brałem udział były właśnie tam.

[budo_charlie novak]

u mnie ponoć często są jakieś napady,ale jakoś nie doświadczam tego,mimo,ze po óznych dzielcnicach uznawancych też za niebezpieczne łaże...ostatnio szwendałem się z mym dobrym kolegą w poszukiwaniu przytulnej knajpki,przechodzilismy przez potecjalny teren niebezpieczeństwa i zaczepili nas w sumie całkiem młodzi rozbójnicy....jeden kulturalny(nawet,ze sympatyczny :wink: )a drugim na halnym był mniej sympatiko...dostali grosze ale Panu Niesympatycznemu mało był i stał się nachalny,zaczął dobierać się mojemu koledze do kieszeni....rozmowa nic nie dawała,kolega się opędzał,a ja stałem i czekałem tylko na agresję bardziej wymierną...koleś zobaczył,ze kumpel nic nie ma(nie ta kieszeń :wink: )i sobie poszedł....ktoś moze powiedziec,ze trzeba było lac..moim zdaniem nie...tym bardziej,ze to naprawdę rejon,gdzie "koledzy"zbierają się dość szybko....ostatnio miałem 3 takie przypadki małej agresji....a tak spokój od długiego juz czasu...nie wiem, w sumie tyle się mówi o tych dresach,a nawet jak ze szczotą paradowałem(fakt,ze miałem15,16 lat)to spokój był...

pozdr.

[budo_mradu]

ponoc strasznie niebezpiecznie jest przy kladce na ostrobramskiej....hm jezdze tam od kilku lat i laze do promenady - nigdy nic mi sie nie przytrafilo. to samo moim kolegom. moze jezdzimy w godzinach nieurzedowania?
Pozdrawiam

[budo_warhead]

albo nie macie 10 - 14 lat.

[budo_mradu]

mamy 15

[budo_warhead]

Widocznie jestescie tak brzydcy ze sie was boja wiesz twarz zakapiora skutecznie odstrasza

[budo_jerz]

Powiedziałbym i kto to mówi, ale mógłbyś się obrazić :wink:

[budo_warhead]

Ja sie nigdy nie obrazam ale tez nie mam 15 lat

[budo_mradu]

Jerz moze zaswiadczyc ze AZ tak strasznie nie wygladam...Prawda Jerz?... Noo Jerz! Czemu nic nie mowisz?

[budo_warhead]

Mojej Pani moja geba sie podoba Tym bardziej ze fryzure skrocilem .