![Zdjęcie](http://www.forum-kulturystyka.pl/uploads/profile/photo-46067.jpg?_r=0)
Co tu zastosowac ???
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
![:lol:](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/lol.gif)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
![:)](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/smile.png)
w.
p.s. przeżył skurwiel?
![:P](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/p.gif)
Napisano Ponad rok temu
Kinkong ok ale nie 120 a od razu 200. Wtedy mnie na pewno nie podniesie.
A ten chlopak zyje, i spotkalam go ponownie w autobusie. Udawal ze mnie nie widzi i wysiadl na pierwszym przystanku.
Napisano Ponad rok temu
W sumie chyba nie ma "uniweraslnego sportu obronnego" ze tak to nazwe, wszystko jest zalerzne od przypadku, kto i jak zaatakuje chociaz napewno chodzenie na karate i inne pomocne jest.
Jedyne co mi przychodzi do glowy to: "strzezonego pan Bog strzeze". Starac sie po prostu nie dawac okazji na taka sytuacje. Wiadmo, ze takei rzezcy dzieja sie i w miejscahc publicznych jak i w tym przypadku, ale mimo wszystko. Btw co ja bym Ci radzila, skoro ten delikwent wie juz, ze masz kogos kto w razei czego potem jego moze niezle uszkodzic, to zawsze to mu da do myslenia i dwa razy sie zastanowi czy Ci wejsc w droge skoro wie, ze masz takich ,a nie innych znajomych.
Dop. red. Kapral ; )
P.S. mate mate, cassi nie daj sie !
Napisano Ponad rok temu
Kinkong ok ale nie 120 a od razu 200. Wtedy mnie na pewno nie podniesie.
120 też by jedną reką nie podniósł -ale po zdjęciu widzę że szkoda Cię tuczyć
![:P](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/p.gif)
A ten chlopak zyje, i spotkalam go ponownie w autobusie. Udawal ze mnie nie widzi i wysiadl na pierwszym przystanku.
a to to nie dobrze bo mozesz go znowu kiedyś spotkać ,a niech będzie narąbany to moze Ci krzywdę zrobić i rady z VB specjalnie Ci nie pomogą.
najlepiej nie jeździj tamtą trasą samotnie,a jeszcze lepiej niech Ci chłopak furę kupi 8)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
![:D](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
Napisano Ponad rok temu
Kinkong a tam szkoda, az tak duzo sie nie zmieni. W koncu liczy sie wnetrze hyh prawda
![:D](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
Napisano Ponad rok temu
![;)](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/wink.png)
Napisano Ponad rok temu
Kinkong a tam szkoda, az tak duzo sie nie zmieni. W koncu liczy sie wnetrze hyh prawda
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Kinkong tak ale nie naleze do zadnej gr i nie mam jak sie z Toba skontaktowac odnosnie AW. A do knajpy nie mam na razie wstepu. Wiec wymysl cos
![:D](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
Napisano Ponad rok temu
![:D](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
![:D](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
![:D](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
Napisano Ponad rok temu
![:)](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/smile.png)
Szkoda, że razem z kolegą nie zawiadomiliście policji, przynajmniej mieli by go w papierach i kolejny raz już by mu tak łatwo nie poszło.
Oby szczezł :twisted:
w.
Napisano Ponad rok temu
Mialam taka sytuacje, ze jakis debil zlapal mnie blokujac rece, poniosl do gory i przycisnal do siebie...
A jak doszło do tej sytuacji? Widziałaś przed atakiem, że facet coś kombinuje? Jak się zachowywałaś?
Napisano Ponad rok temu
A jak doszło do tej sytuacji? Widziałaś przed atakiem, że facet coś kombinuje? Jak się zachowywałaś?
Pewnie bezskutecznie próbowała dodzwonić się na 112 :-) .
w.
p.s. Czasem bywam poważny. :wink:
Napisano Ponad rok temu
8OMialam taka sytuacje, ze jakis debil zlapal mnie blokujac rece, poniosl do gory i przycisnal do siebie... nie moglam ruszyc ani reka ani noga, gdy sie zmeczyl oparl mnie o przystanek i jedna reka trzymal druga blokowal szyje, wiec szarpanie i motanie tylko sprawialy mi bol i zaciskanie sie jego reki na szyji. Jeszcze dodal ironicznie, ze teraz to mi moze wszystko zrobic. Wtedy juz zrezygnowalam z prob uwolnienia sie, bo nie przynosily skutku. Powiedzialam ze mam karte do bankomatu , dam mu kase i niech mnie zostawi. Naszczescie nie byl za bystry i wyprowadzilam go w samo centrum miasta, spotkalam kolege, ktory sie nim zajal. I co zaden moj kicboxing ani trenowanie karate nie pomogly. Najgorsza byla bezslinosc... . Znowu mi sie udalo, ale nie wiadomo co bedzie nastepnym razem. Mam zamiar zapisac sie na kravke moze to bedzie bardziej uzyteczne? jak myslicie?
A myslałem,że takie historie to się tylko w Nowej Hucie zdarzaja :wink:
To, mozę ja sie dwołam do tego co napisałas o bezilnosci, tka to jest najgorsze, strasznie flustrujace... .
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
FaceBook
10 następnych tematów
-
Kilka filmików z ustawek
- Ponad rok temu
-
Jak to się robi więzieniach
- Ponad rok temu
-
NOŻOWNIK
- Ponad rok temu
-
Znowu atak nożem
- Ponad rok temu
-
pomagać czy nie??
- Ponad rok temu
-
Policjant i jego pistolet
- Ponad rok temu
-
Kolejne starcie policja vs. czub z nozem...
- Ponad rok temu
-
Pytanko do policjantów i innchy funkcjonariuszy
- Ponad rok temu
-
Policjanci pobici przez grupę napastników na dyskotece!
- Ponad rok temu
-
Wpier...
- Ponad rok temu