Władysławowo 2004
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Treningi odbywały sie dwa razy dziennie pod okiem Alexandra Carneiro "Soca" po 1,5-2godz.Zawsze po treningach część zapaleńców zostawała na ćwiczenia własne-no wiecie plaża dziewczyny-brzuchy trzeba robić:)Soca wyciągnął nas nawet pare razy na biegi po plaży między tłumem plażowiczów.
Mistrz dużo czasu poświęcił na przechodzenie gardy ,oraz na walke gardą.Dużo czasu poświęcaliśmy na sparingi, które były elementem każdego treningu-czyli dwa razy dziennie.
Czas między treningami spędzaliśmy głównie na plaży.Pare razy również odwiedziliśmy Cetniewo by obserwować ciężkie przygotowania naszej kadry olimpijskiej w zapasach w stylu wolnym:Krystian Brzozowski,Bartłomiej Bartnicki,Marek Garmulewicz.Widziałem trening Brzozowskiego,jego skoncentrowanie,determinacje i szybkość.Jestem pewien że 28 i 29 sierpnia w Atenach może powalczyć o najwyższe miejsca.Duże wrażenie wywarli oni również na naszym gościu z Brazyli,co dało się odczyć na kolejnych treningach:)
Nie mogliśmy się oprzeć również urokwi naszej żeńskiej kadry olimpijskiej w gimnastyce artystycznej.Dziewczyn jednak nie zapraszaliśmy na randke-uznaliśmy że mogłoby to wpłynąć na ich formę startową
Jeżeli chodzi o zakwaterowanie to pokłony dla organizatora Mirka za prawie luksusowe pokoje w centrum Władysławowa z widokiem na zatoke i na piękne dziewczyny spacerujące pod naszymi oknami:)
Soca nadał chyba 9 niebieskich pasow(dokładnie podamy niebawem), oraz nominacje specjalną Strongmana 8) dla mnie oczywiście :wink:
Żeby ponarzekać to przykrą sprawą była kontuzja Krzyśka,częściowo z mojej winy-za co jeszcze raz przepraszam.
Fotki i nominacje wkleimy później-lub sprawdzajcie na naszej stronie [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Kto był niech pisze!!!
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
p.s. gratulacje dla wszystkich nowych "blue belts", pozdro dla kuźni miszczów z Bronxu. OKIEJ
Napisano Ponad rok temu
P-Chan nie rozumiem twojej ankiety!
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Bylem we Wladyslawowie. I to niestety mnie, pekla torebka stawowa w kostce stopy juz w czasie pierwszego treningu. Coz pech. boidae (Marku), (to on mi zalozyl klucz), moglo sie to zdarzyc kazdemu. (Zreszta dochodze do zdrowia).
Cale szczescie ze bylem dwa turnusy. Wiec pierwszy przesiedzialem na macie, robiac brzuszki i cwizcac na gumach. A w drugim zaczalem cwiczyc techniki. A to dzieki specjalistycznemu ochraniaczowi na kostke, ktory zalatwil mi Tomek (swietny, nowy niebieski pas). Za co mu serdecznie dziekuje. (Mam nadzieje, ze ochraniacz wrocil do niego). Niestety do konca nie moglem sparowac, na co bardzo liczylem. Ale nie uwazam tego czasu za stracony. Soca to swietny zawodnik i trener. Tym razem zaproponowal nam bjj twarde, wymagajace duzej kondycji. Zas kilka walk w jego wykonaniu to swiatowy poziom, uswiadamiajacy nam - ile jeszcze wszyscy musimy pracowac - trenerzy i zawodnicy.
Cieszy mnie jeszcze jedno - na obozie niebieski pas otrzymal Gonzo, moj staly sparingpartner, z ktorym brasila uczylismy sie od zera. (Tytulem uzupelnienia - ja niebieski pasek otrzymalem w grudniu ubieglego roku).
Dzieki Mirkowi Okninskiemu za zorganizowanie calosci!
K_P
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Wypadek podczas zawodow
- Ponad rok temu
-
pytanko
- Ponad rok temu
-
Gratulacje
- Ponad rok temu
-
U kogo mozna trenowac bjj w Wawie...?
- Ponad rok temu
-
Belki na pasach
- Ponad rok temu
-
Born2Fight - Pierwszy w Polsce Profesionalny Sklep MMA
- Ponad rok temu
-
Co lepsze ... ?
- Ponad rok temu
-
BJJ TRÓJMIASTO
- Ponad rok temu
-
BJJ Warszawa - wakacje
- Ponad rok temu
-
Kontuzje kolan?
- Ponad rok temu