43 odpowiedzi w tym temacie

[budo_take]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_aviator]

Krwa...debile!! takim kręceniem gościa to chuj...sprawdzą, a tylko mogą go załatwić do końca życia!!! od razu obłożyć czymś, żeby się nie ruszał - karetka, kołnierz i prześwietlenie.

[budo_barth.]

aż mnie zabolało :?
organizatorzy jakoś tak na luzie do tego podeszli, a nie wyglądało to za dobrze :?
uch... trzeba na siebie uważać...

[budo_paeł]

O kurwa 8O :?

[budo_take]

Rzeczywiscie organizatorzy podeszli do tego jakby sie nic nie stalo, ale koles nogami ruszal, wiec sparalizowac go nie sparalizowalo mam nadzieje :?

[budo_distephano]

Ja nie mogę oglądać takich rzeczy :?
Zbyt jestem wrażliwy.
Normalnie zciągnąłem filmik i poprosiłem brata,żeby obejrzał,a potem opowiedział mi,co się stało,ale bez szczegółów.
Filmik skasowałem :?

[budo_yoosiba]

Niestety, w ferworze walki pacjent przesadził. Przecierz on go złożył!! ale facet się ruszał, nogami równierz, wiec może z tego wyjdzie.

[budo_take]

ja juz tez kilka razy mialme podobne akcje i musialme szybko odklepac bo bym sie poruszal na wozku

[budo_^hast^]

Facetowi cos strzelilo. Byc moze wypadl dysk.
Co z nim dokladnie pokazalby czas i badanie lekarskie. Na pewno winna sie zjawic R'ka.
Niestety to byl nieszczesliwy wypadek. Zywy dowod na to ze Bjj jest jak kazdy sport kontaktowy. Wypadki moga miec tragiczne skutki, niestety.

Swoja droga to jest wskazowka aby nie pracowac tak silnie glowa w czasie wykonywania techniki, moze to sie dla nas nieciekawie skonczyc....

[budo_sysyphus]

typowa, rutynowa akcja... w zyciu bym nie powiedzial, ze moze sie stac cos takiego.

[budo_aviator]

To że koleś ruszał nogami i rękami oczywiście znaczyło, że sparaliżowany nie jest. Ale historia zna niestety wiele przypadków, kiedy postępowanie "ratowników" dokończyło dzieło wypadku. Jego kręgosłup mógł być już w proszku, to że nic w tej chwili nie uciskało rdzenia to nie znaczy, że przy próbie obracania go na bok nie spierdoli się gościowi życia. Tym bardziej, że sytuacja tego nie wymagała - koleś oddychał i nie znajdował się w płonącym samochodzie.

[budo_shaft]

nie Erka.

[budo_tae tad]

O moj boze...

[budo_mesjasz]

8O ogladajac takie rzeczy czlowiek ma ochote zmienic hobby...ogrodnictwo moze...

[budo_gawron]

8O
przez ten filmik bede mial schizy przed poniedzialkowymi randori :?

[budo_p-chan]

Hmmm... Podczas sparingów na obozie miałem styczność z takim bardzo sympatycznym gośći8em, ale... Mimo, że trenuje chyba z pięć lat, strzszne się spina, a jest cholernie silny. No i tak... Dostaje wpierdy. Już trzecie starcie i nie za bardzo kojaże co ja chciałem zrobić, chyba uciec z niedogodnej pozycji, albo jakoś obejść. Ten się jnagle podniusł i ja byłem oparty na głowie, na której się... Poślizgnąłem. :-) Jak pojechałe tak poczułem cały kręgosłup i momentalnie zacząłem napierdalać ręką w matę mówić żeby zluzował. :wink:

[budo_bardt]

Eeee tam wypadki sie zdarzaja.
Niektorzy maja tego pecha.

[budo_webqurt]

niezle az mnie serce boli

[budo_aviator]

bo niektórzy niestety nie rozumieją czemu ma służyć trening - nie rozumieją, że wszystkie poprawnie założone techniki kończące są "niebezpieczne" i zamiast zasygnalizować partnerowi (bo to jest partner treningowy a nie przeciwnik), że jest, a za chwię będzie auć to koniecznie muszą odklepać kolegę. Dla mnie przypadki, w których podczas treningu ktoś komuś ujebał nogę albo kark, bo ten drugi nie to, że nie chciał - ale nie zdążył!! odklepać, są przejawami bezmyślnej głupoty.

Pozdrawiam, Aviator

[budo_soohy]

Dobrze mówisz Aviator, sparowało się z różnymi ludżmi ale na takich to trzeba uważać bo ich filozofia treningu jest mocno pokrzywiona... tak więc Panowie - ...szanujcie s-partnera swego jak siebie samego...