10 odpowiedzi w tym temacie

[budo_aviator]

Ręce opadają, to że gównem nas karmią wszelakie Leviatany, Championy i inne Biedronki to już wiemy nie od dzisiaj. Te w których już zepsutym mięsem śmierdzi na progu omijam z daleka, ale gdzie w centrum miasta kupić świeżą pierś z kurczaka? - trzeba by szpiegów z TVN albo UWAGI zatrudnić...bo sklepy gdzie gówno sprzedają to ja mogę 3 na moim osiedlu wskazać....ale za cholere nie wiem, gdzie żarcie jest świeże. I zapomnijcie o reklamacji....wąchasz kawałek mięsa... powstrzymujesz odruch wymiotny podsuwasz "pani" pod nos -a ta mów - eeee...gdzie panie? świeżutka pyszniutka...nawet spróbuje, pożuje i z blada będzie zachwalać. Kumpel zarobił kiladziesiąt złotych na segregowaniu podgnitych kurczaczków, co się popsuły w zjebanej chłodni. Tam gdzie białe robaczki zmieniły mięsko w błoto nic się już nie dało zrobić...ale znaczna część tylko opłukać i ciach.... PROMOCJA!!! a jak śmierdzą nawet zamrożone...to PROMOCJA PIECZONE!!! Wow lud szaleje można za 50gr kupić kurczaka - kupmy więc 10. No więc chyba trzeba kury chodować...to i jaja świeże będą. Apropos jajek...ostatnio modne są jajka...nie pamiętam jak to fajnie się seria nazywa, ale reklamują, że mają pieczątki z datą zniesienia. Ok fajne jajka, kury muszą dupy boleć przy znoszeniu bo takie duże...tylko, że firmowe wtyłaczanki mają na jajka mniej przykokszone i na 10 średnio 5 ma za ciasno i pękają..gniją.

W sumie jak ktoś nie ma dojścia do "baby" co kurze łeb na oczach ukręci i śmietanę sprzedaje w słoikach to chyba najlepiej kupować piersi w jakimś "macro" na tackach. Tamte przynajmniej dobrze zamrożone są ... i wiemy, że czas dla nich się już jakby zatrzymał....

Smacznego, Aviator

[budo_tora]

no skurwysyństow w tych biedacznych supermarketach, nie ma to jak świeży kurczaczek ze wsi.

[budo_czasami]

a jak i swieze jajka i czasem idzie nawet swiniaka ubic to jest jedzonko jak sie taka swnie ubije jedzenia na miesiac z tego moze byc

[budo_vince]

Ok z okazji tematu mala przypowiastka.

Znajoma mojej babci sobie w Tesco kiedys kurczaka kupila upieczonego - takie w calosci sprzedaja. W domu sie pewnie zabierala do jedzenia, kiedy zauwazyla ... uwaga ... w bebechach kurczaka szczurze gniazdko (male szczurki). 8O

Oczywiscie od razu byla reklamacja (choc z tego, co slyszalem opierdol nieziemski, ktory im sie nalzal ostatecznie ich minal). Oni w ramach rekompensaty kase zwrocili, dolozyli tez cos extra "za milczenie".

Dziwne, zaraz po tym w gliwickim hipermarkecie akcje odszczurzania zorganizowano... :roll:

[budo_aviator]

taaa gratis pewnie dwa pieczone kurczaki dorzucili za male kary dla tych skr... dlatego sie nie boja. I co z tego ze Champion w tv wystapil jak dowalili im tylko 4 banki??? W lape kazdy bierze swoje....ech

[budo_gab3d]

W supermarkach kupuje tylko mleko czipsy czukier i inne produkty ktorym raczej zbyt wiele nie zaszkodzi.
Wszelkiej masci nabial i miecho kupuje na bazarze w budzie w ktorej od lat sie zaopatruje. Wszystko swierzutkie, na zamowienie zalatwia co chcesz.Mila obsluga.

[budo_power-zone]

Rowniez stosuje metode kolegi powyzej. Mieso i markety sic!

[budo_silvio]

Ręce opadają, to że gównem nas karmią wszelakie Leviatany, Championy i inne Biedronki to już wiemy nie od dzisiaj. Te w których już zepsutym mięsem śmierdzi na progu omijam z daleka, ale gdzie w centrum miasta kupić świeżą pierś z kurczaka? - trzeba by

a tyle sie mówi, że polska żywność jest taka smaczna, bez konserwantów i sto razy lepsza niż na Zachodzie. A gdzie są te wszystkie inspekcje, które niegdyś tak nękały supermarkety?
Silvio

[budo_power-zone]

Silvio wszystko da sie zalatwic jak ma sie kase

[budo_aviator]

No spoko - przecież inspekcje są i wykazują, że gówno ludziom zamiast jedzenia sprzedają. Łapią, wlepiają kary i idą. KARY --- Champion dostał grzywnę w wysokości 400zł - jak mają sobie coś robić z tych kontroli jak grozi im 400zł.

[budo_kirin]

I dlatego właśnie małe sklepiki nie wyginą :wink: Choć na pewno wiele z nich splajtuje
No bo jeśli pani, która od 15 lat prowadzi sój maleńki sklepik, stanie nagle przed wizją utraty klientów z powodu nieświeżej kiełbasy, to dwa razy pomyśli zanim następnym razem wlepi komuś gówno.