klika punktów trzeba jeszcze jednak wyjasnić:
slusznie, jak wyjasniac to do konca
- Istvan Kun zrezygnował z powodów prywatnych 2 lata temu (podróże z Budapesztu do W-wy co drugi tydzień, dziecko itd. )
to oczywiście jest jeden z powodow, Istvan prosil juz, zeby sie za niego nie wypowiadac, naprawde zainteresowanym podam jego adres email, proszę pisac.
- to właśnie on przez wiele lat wspólnego treningu nauczył mnie lojalności wobec nauczyciela, i to on na naszym ostatnim spotkaniu kazał mi zostać z Sifu i iść dalej drogą którą wybrałem
moim zupelnie prywatnym zdaniem lojalnosc wobec nauczyciela to jedno, a slepota w wykonywaniu rozkazow czy powtarzaniu oficjalnych wersji to drugie. przeciez sam wiesz, ze wiele opowiesci (sam wiesz kogo ;-) jest po prostu nieprawdziwa.
- po 2 latach kiedy pojawiły się podrabiane dyplomy LT WT i telefony do moich uczniów a także innych klubów aby nakłonić ich do zmiany nauczyciela w.w. instruktor został usunięty z IWTA
wyjasniajmy wiec dalej, bo ja np. nic nie wiem o "podrabianych" dyplomach LT WT - czy ktos taki widzial? czym rozni się podrabiany od oryginalnego? może na forum jest jakis posiadacz podrabianego przez Istvana dyplomu? eeeh, szkoda gadac 8O
co do wydzwaniania - ludzie prawdziwie zainteresowani tym co robia komunikuja się ze soba i zachecaja do wspolnych cwiczen. mysle, ze w ewentulanych telefonach (choc nie wiem kto do kogo dzwonil) i propozycjach wspolnego treningu nie ma nic szkaradnego ;-) cala reszta, ktora być moze slyszales jest zapewne nieprawda...
zreszta może czas na oficjalny
statement skierowany do wszystkich bylych i obecnych instruktorow i uczniow WT (ale rowniez i WC, VT czy jakkolwiek sobie ktos zyczy): jesli chcecie pocwiczyc z Istvanem, ktoy przynajmniej raz w miesiacu naucza na seminariach w Polsce - czujcie się zaproszeni! przed nikim nie zamykamy drzwi. zreszta to ogloszenie dam jeszcze z raz jak ustalimy dokladny termin seminarium
- oczywiście że jestem pod wpływem mojego sifu i jestem z tego bardzo zadowolony, nigdy nie zostałem oszukany a techniki są na najwyższym poziomie który kiedykolwiek widziałem w VT/WT czy WC
- jeżeli to tak straszne stowarzyszenie to dlaczego Kun Istvan sam był profesjonalnym instruktorem przez 13 lat żyjac wyłącznie z WT?
Sijo i Sifu sa wielkimi znawcami KF i dysponuja godna pozazdroszczenia wiedza i umiejetnosciami. niestety wewnatrz stowarzyszenia jest drogo i niezbyt, hmm, hmm, powiedzmy fajnie :? ciagle wykorzystuje się rozne tuby propagandowe (np. Ciebie lub innych instruktorow czy uczniow) do szkalowania tych, którzy się odlaczyli i chca podazac swoja droga. poza tym mam inny przykład do pokazania. chwaliles się w tym topicu (post z 16 lica) , ze wydaliscie ksiazke o siu-nim-tao. udalo się mi ja zdobyc. ciekawe jakim zywotnym interesom WT sluzylo usuniecie ze strony praw autorskich imienia i nazwiska dziewczyny, ktora te ksiazke tlumaczyla? a slyszeliscie kiedys o prawach tworcy (w tym tlumacza) do swojego dziela? spotkales się z takim orzeczeniem sadu najwyzszego?
"1. Tłumacz jest uprawniony do domagania się zachowania postaci dzieła nadanej mu przez twórcę i zawartej w tłumaczeniu tego dzieła, czyli do domagania się ochrony integralności tłumaczenia tego dzieła.
2. Wygaśnięcie praw autorskich twórcy dzieła nie ogranicza ochrony praw autorskich tłumacza do dzieła w jego tłumaczeniu."
nieladnie, panowie, nieladnie. w stowarzyszeniu jest po prostu niefajnie... :-(
- nie ma tu żadnej wojny (...) - nic specjalnego, co parę lat ktoś odpada i chce coś rozkręcić na własną rękę - zazwyczaj to nie wychodzi bo odcięty od wiedzy, dobrego nauczyciela i zaawansowanych partnerów szybko ponosi klęskę, tak będzie wi w tym przypadku
oczywiście, ze nie ma wojny, znamy się zbyt dlugo i (przynajmniej z mojej strony) darzymy pewna forma szacunku ;-) z tym, ze teraz instruktorzy i zaawansowani sa tez i u nas, w kazdym razie jest z kim cwiczyc... jak mawiaja rosjanie: pozyjem uwidzim :-)