Jak byście postąpili w sytuacji...
Napisano Ponad rok temu
Mi się dziś coś takiego przytrafiło. Powiedział mi to mój największy, no powiedzmy... nieprzyjaciel. Strasznie mi się brechtać chciało. Już miałem go bić, ale pomyślałem, że zrobię to dopiero kiedy ruszy mnie fizycznie. Tak więc przytaknąłem mu, potwierdziłem że nie mam z nim szans (liczyłem że zacznie mnie bić). A on ucieszony... zawinął się. Pojeb.
Śmieszne no nie?
Czy wy od razu tłuczecie takich betonów, czy dajecie im żyć. Bo mam ochotę powiedzieć mu następnym razem jak go spotkam że żartowałem. A może niech się cieszy ciota? Jak byście postąpili. Ja już wiem jak zrobię bo przemyślałem to (aczkolwiek nieraz robię różne rzeczy tak spontanicznie, że sam bym się po sobie nie spodziewał, więc mogę postąpić inaczej), ale jestem ciekaw jak wyobrażacie sobie siebie w tej sytuacji.
Piszcie, piszcie.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Przecież nie można popuścić, bo się chłopaki śmiać będą.
Chłopie, jakby każdy lał za głupi tekst, to wyobrażasz sobie co by się działo?
Jesteś taki "uczuciowy", że jedno zdanie Ci na ambit wjechało?
Może większą sztuką jest olać, niż pokazać pięści. Nawet jak mu dasz popalić, to co? Zrobi wendetę i przjdzie z kumplami. Potem Ty zrobisz, a My poczytamy o grupie młodzieży która posiekała się nożami?
Ludzie, więcej spokoju....
Napisano Ponad rok temu
święta racja, co innego gdyby tak powiedział do twojej żony, dziewczyny czy matkiMoże większą sztuką jest olać, niż pokazać pięści. Nawet jak mu dasz popalić, to co? Zrobi wendetę i przjdzie z kumplami. Potem Ty zrobisz, a My poczytamy o grupie młodzieży która posiekała się nożami?
Napisano Ponad rok temu
święta racja, co innego gdyby tak powiedział do twojej żony, dziewczyny czy matki
To też nic nie zmienia. Ryzykujesz, iż zemsta będzie skierowana do nich, a nie do Ciebie, a byś chyba sobie nie wybaczył, że ktoś pociął Ci Mamę żyletką za to, iż komuś w twarz dałeś.
No niestety, czasy są takie, że trzeba naprawdę pomyśleć kilka razy, zanim się coś zrobi. Ryzyko odwetu na Rodzinie odbiera czasami chęć do działania.
Napisano Ponad rok temu
hmm no i chyba jednak i tym razem masz rację, ale tu takie małe "ale"No niestety, czasy są takie, że trzeba naprawdę pomyśleć kilka razy, zanim się coś zrobi. Ryzyko odwetu na Rodzinie odbiera czasami chęć do działania
jeżeli to będzie sytuacja jednorazowa to można to olać. Natomiast gdy takie zaczepki słowne pod adresem naszym lub rodziny będą się powtarzać to można śmiało przypuszczać że któregoś wieczora naż krasomówca wcieli słowa w czyny.
Więc twoja strategia puszczania tego mimo uszu może się obrócić przeciwko nam samym - może w tej sytuacji należałoby się zastanowić czy nie mamy tu to czynienia z groźbą karalną czy zniewagą ściganymi z oskarżenia prywatnego i wystąpić z wnioskiem do prokuratury!
Napisano Ponad rok temu
Ale ja za takie haslo to bym glowa tego chlopaka rabnol o beton i troche po niej poskakal :roll: , ale jestem mlody i porywczy :twisted: , moze kiedys mi przejdzie
a nawet jesli bym sie powtrzymal przed przywaleniem mu to napewno bym mu nie przytaknol, tylko sie zapytal czy chce to sprawdzic, tym bardziej ,ze to "najwiekszy wrog".
pozdro
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
popatrz na to tak jak by cię np obszczekał pies albo osral ptak. no cóż - jest to bydlątko na niższym poziomie rozwoju (nie napiszę intelektualnego bo o intelekcie mowy być nie może) i nie należy przyjmować się tym co wygłasza.
oczywiscie trzeba kontrolować sytuację, bo koleś może zacząć się rozkręcać. raz powie - nic, drugi raz powie - nic, za trzecim Cię popchnie a za czwartym obetnie głowę.
moim zdaniem jak czujesz się na siłach, to przy pierwszej próbie jakiegoś działania fizycnego lej w ryło bez litości, żeby się nadmiernie nie rozbujał.
pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
wystąpić z wnioskiem do prokuratury!
Ty to jesteś sprytny, wtedy to sie na pewno nię beda mścili.... :?
Równie dobrze koles mógłby nalkac go piescmi tyle, ze po pójsciu na policje będzie mieć jeszcze opinie "konfidenta" i sprzedawczyka...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
taaa....a rozprawa bedzie trwala x lat az w koncu cala sprawe umorzaJa to mowie w takich sytuacjach: PObij mnie, skasuj mi twarz, polam nogi rob co chcesz .... ale jak sie pozbieram ze szpitala to pojde grzeczniutko na policje po wyroku skazujacym dla Ciebie wystapie z powodztwa cywilnego i bedziesz mi chlystku do konca swojego zasranego zycia placil rente oraz duze odszkodowanie. Zawsze dziala
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
taaa....a rozprawa bedzie trwala x lat az w koncu cala sprawe umorzaJa to mowie w takich sytuacjach: PObij mnie, skasuj mi twarz, polam nogi rob co chcesz .... ale jak sie pozbieram ze szpitala to pojde grzeczniutko na policje po wyroku skazujacym dla Ciebie wystapie z powodztwa cywilnego i bedziesz mi chlystku do konca swojego zasranego zycia placil rente oraz duze odszkodowanie. Zawsze dziala
NIe sadze ... wszystko zalezyj akim jestes ... badz jakiego masz adwokata sprytnego maks do 5 lat rozprawa a potem gosc utrzymuje Ciebie dokonca zycia
Napisano Ponad rok temu
jumbo, swięte słowa. troche spokoju ludzie. taki upał... że też wam sie chce napierdalac. nie lepiej pójśc na basen, popływać, poopalać sie, co?
Napisano Ponad rok temu
ale jak sięz łapami rzuci no to lac...
Napisano Ponad rok temu
Pozdrawiam )
Napisano Ponad rok temu
pozdro
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Molestowanie na uczelniach
- Ponad rok temu
-
Strony z kobietami w MA
- Ponad rok temu
-
Ja probowali pozbawic mnie komórki :)
- Ponad rok temu
-
250 PLN :(:(:(
- Ponad rok temu
-
Gdzie trenować w Warszawie
- Ponad rok temu
-
zastój?
- Ponad rok temu
-
Procent napaści 1/1
- Ponad rok temu
-
Prosze o pomoc , czy dobrze postąpiłem bo nie wiem ... ?
- Ponad rok temu
-
Student - zawód wysokiego ryzyka????
- Ponad rok temu
-