Skocz do zawartości


Zdjęcie

"Chodzenie"


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
46 odpowiedzi w tym temacie

budo_wingman
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 673 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Marchia Północna

Napisano Ponad rok temu

Re: "Chodzenie"
Moim zdaniem wszystko zależy od człowieka. Jeżeli jego próżność jest wielka to jaka kolwiek uwaga z twojej strony nic nie zmieni.
Najlepiej było mu pokazać, że coś jest nie tak (pacnąć go lekuchno, wyjść z jego pseudo kontroli itp.) Osoba otwarta - nie zależnie w hakama czy bez - powinna taki szczególik zauważyć i próbować skorygować technikę. Jednakże nie przez przyspieszenie (i tu zgadzam się z szanownym modem :) ) ale przez przeanalizowanie całości techniki i dostosowania jej do ataku. Co z tego, że chodzisz inaczej (może jesteś chodzący inaczej :wink: :) ) wg. tego gościa? Skoro nie zrozumiał, cóż to jego problem.
A tak na marginesie, od poprawiania kogoś jest sensei prowadzący zajęcia i jeżeli po twoich sugestiach klient dalej robi badziewie, to zostaw to niech dalej tak czyni.
  • 0

budo_^marudka^
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 297 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: "Chodzenie"

No tak, nie wypada, bo to hakama i on na pewno wie lepiej ;) Poobserwujcie ludzi, ktorzy zdali na hakame lub nie daj boze na dana



no to z tego wynika ze ja znow jestem inna ...

we wrzesniu prawdopodobnie bede zdawac na 1 kyu... ale jak przeczytalam co napisales zachcialao mi sie smiac pozniewaz jak cwicze, a to ze jestem mala dziewczynka z hakama wszyskich rozmiesza i gdy cwicze np. z panem ktory juz dawno dawno temu skonczyl 18 lat i chodzi na treningi od 3 miesiecy i zwrocimi uwage ze np. w tym miejscu moglby mnie uderzyc kopnac lub poprostu sie wydostac to ja sie zatrzymuje i to analizuje, wysluchuje jego racji i probujemy cos z tym poprostu zrobic ...

dlatego mysle ze poprostu miales kontakt ze zlymi ludzmi


"zly dotyk boli przez cale zycie ..." :wink: :)
  • 0

budo_kyrielejson
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 266 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa (CAA)

Napisano Ponad rok temu

Re: "Chodzenie"

"zly dotyk boli przez cale zycie ..." :wink: :)

Dzięki za radę, następnym razem go 'dotknę' :)



"Cześć Aniu, tu Wojtek. Też mam 12 lat. Chętnie cię poznam" :)
  • 0

budo_damians
  • Użytkownik
  • Pip
  • 11 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wawa

Napisano Ponad rok temu

Re: "Chodzenie"
Witam,

Dla mnie to jest calkowicie falszywe tlumaczenie. Jesli uke moze zrobic kontre, to znaczy ze w technice jest otwarcie. Koniec kropka.

Oczywiscie tylko laik moze myslec ze to otwarcie mozna zamaskowac czy nadrobic szybkoscia. Ja np czasami experymentuje techniki na maxymalnym oporowaniu, z dowolnymi kontrami, w dodatku przykladowo na gosciu co cwiczyl intensywnie kung fu przez prawie 10 lat.


W przeciwieństwie do Pancera, ciężko mi jest zgodzić się z tą opinią. Na treningu aikido (i nie tylko) większość ćwiczeń wymaga współpracy tori i uke (tylko nie pytajcie które ćwiczenia nie wymagają współpracy :-) ). W szczególności dotyczy sytuacji, gdy wykonujemy wolno daną technikę. Zakłada się np. że atakujący będzie poruszał się w miarę zbliżonym tempie. Jeżeli ktoś chce poćwiczyć z osobą, która nie uczestniczy w treningach (czytaj nic nie wie na temat kooperacji uke-tori), to musi się liczyć się z tym że niektóre techniki nie uda się wykonać.

Co więcej niektórych rzeczy nie można powtórzyć w zwolnionym tempie. Na przykład nie sposób wolno tracić równowagę/przewracać się. Jeżeli komuś tak się udaje robić to oznacza że dobrze opanował niepisane zasady współpracy.

Pozdrawiam, Damian
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: "Chodzenie"

Witam,
W przeciwieństwie do Pancera, ciężko mi jest zgodzić się z tą opinią. Na treningu aikido (i nie tylko) większość ćwiczeń wymaga współpracy tori i uke (tylko nie pytajcie które ćwiczenia nie wymagają współpracy :-) ). W szczególności dotyczy sytuacji, gdy wykonujemy wolno daną technikę. Zakłada się np. że atakujący będzie poruszał się w miarę zbliżonym tempie. Jeżeli ktoś chce poćwiczyć z osobą, która nie uczestniczy w treningach (czytaj nic nie wie na temat kooperacji uke-tori), to musi się liczyć się z tym że niektóre techniki nie uda się wykonać.

Co więcej niektórych rzeczy nie można powtórzyć w zwolnionym tempie. Na przykład nie sposób wolno tracić równowagę/przewracać się. Jeżeli komuś tak się udaje robić to oznacza że dobrze opanował niepisane zasady współpracy.

Pozdrawiam, Damian

Szanowny Damiansie,
Oczywiscie, ze sie niektore techniki nie udaja. Nawet zdecydowana ilosc technik sie nie udaje. Wlasnie o to chodzi, ze jak sie technika nie udaje to znaczy ze jest w niej otwarcie i to wlasnie pozwala na bardzo poglebione "studia" nad dana technika. Bo np. jak oporuje 5 kyu, to wychodza jakies tam otwarcia, a jak 5 dan to zupelnie inne :wink:

Ale jak juz obcykasz powaznie technike, pod wzgledem dzwigni oraz wykorzystywania sily atakujacego, to HOHOHOHOOOOOO!!!!! :lol:
  • 0

budo_damians
  • Użytkownik
  • Pip
  • 11 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wawa

Napisano Ponad rok temu

Re: "Chodzenie"
Cześć Szczepan,

Oczywiscie, ze sie niektore techniki nie udaja. Nawet zdecydowana ilosc technik sie nie udaje. Wlasnie o to chodzi, ze jak sie technika nie udaje to znaczy ze jest w niej otwarcie i to wlasnie pozwala na bardzo poglebione "studia" nad dana technika. Bo np. jak oporuje 5 kyu, to wychodza jakies tam otwarcia, a jak 5 dan to zupelnie inne :wink:


To co powyżej napisałeś ma szansę być prawdą. Nie zmienia to jednak faktu, że gdybyś miał super opanowana pewną technikę (nie wątpię że kilka się takich znajdzie :wink: ), to w przypadku wykonywania jej wolno na osobie, która nie zna i nie stosuje reguł o których poprzednio wspomniałem, nie uda Ci się wykonać tej techniki.

Damian
  • 0

budo_druss
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 513 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: "Chodzenie"
"Oczywiscie sa tez techniki kompletnie nie nadajace sie do aplikacji poza dojo. Moze to byla jedna z takich technik?"
Takie małe pytanie:To po co się ich uczyć? :twisted:
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: "Chodzenie"

Cześć Szczepan,

To co powyżej napisałeś ma szansę być prawdą. Nie zmienia to jednak faktu, że gdybyś miał super opanowana pewną technikę (nie wątpię że kilka się takich znajdzie :wink: ), to w przypadku wykonywania jej wolno na osobie, która nie zna i nie stosuje reguł o których poprzednio wspomniałem, nie uda Ci się wykonać tej techniki.

Damian

Opanowanie techniki super zaklada fizyczna znajomosc kilku podstawowych regul, m.inn zaskoczenia. Nie ma w tych regulach nic o szybkosci, natomiast jest o zharmonizowaniu z atakiem. :lol: To atak decyduje o "szybkosci" techniki, aczkolwiek nie o sama szybkosc chodzi, nieprawdaz 8)

Co niezwykle utrudnia sprawe, to fakt, ze staramy sie uszkodzic jak najmniej atakujacego. Co oznacza, ze czesto trzeba "wyhamowac" technike. Jednakze dzieje sie to juz zwykle po uzyskaniu kompletnej kontroli nad atakujacym. Latwe to nie jest, ale da sie zrobic.
Te uzyskanie kontroli zalezy od intencji z jaka atakujacy atakuje. Czasem, np. z bardzo ciezkimi, silnymi ludzmi, ale majacymi trenigowe intencje(znaczy nie chca cie uszkodzic naprawde), musisz wykonywac technike bardzo powoli tuz po uzyskaniu wytracenia z rownowagi, czasem nawet samo wytracenie robisz relatywnie wolno.....
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: "Chodzenie"

Takie małe pytanie:To po co się ich uczyć? :twisted:


Uczyc sie je nalezy po to ze np rozwijaja one poszczegolne elementy "prawdziwych" technik. Np znakomita wiekszosc ludzi waha sie wykonujac irimi.
Szczegolnie widac to przy ataku ktory nie jest z gory narzucony przez instruktora (jiu waza)

Zeby ta wstydliwosc :wink: :lol: przelamac potrzebne sa roznego rodzaju cwiczenia i te cwiczenie oczywiscie nie nadaja sie do aplikacji. Ale dzieki nim, techniki zawierajace irimi sa bardzo udoskonalone, a co za tym idzie, staja sie coraz bardziej skuteczne.
  • 0

budo_kyrielejson
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 266 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa (CAA)

Napisano Ponad rok temu

Re: "Chodzenie"

"Oczywiscie sa tez techniki kompletnie nie nadajace sie do aplikacji poza dojo. Moze to byla jedna z takich technik?"
Takie małe pytanie:To po co się ich uczyć? :twisted:

Aikido jest jak ocean, a techniki aikido to fale. Wszyscy rozumieją nie? :)
No więc robienie takich technik rozwija cechy które są istotą aikido. Precież jak ktoś nas zaatakuje na ulicy nie trzeba od razu robić shiho nage, albo czegoś równie nieprzydatnego. ;) Wystarczy sprytnie uniknąć ataku i sprzedać kopa w żyć, albo nos do gardła klientowi wepchnąć jeśli zasłużył. Jeśli zrobi się zgodnie z zasadami aikido nie potrzeba wyszukanych kopnięć itp. Ale to gadanie o aikido jest jak tańczenie o architekturze...
  • 0

budo_damians
  • Użytkownik
  • Pip
  • 11 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wawa

Napisano Ponad rok temu

Re: "Chodzenie"

Opanowanie techniki super zaklada fizyczna znajomosc kilku podstawowych regul, m.inn zaskoczenia. Nie ma w tych regulach nic o szybkosci, natomiast jest o zharmonizowaniu z atakiem. :lol: To atak decyduje o "szybkosci" techniki, aczkolwiek nie o sama szybkosc chodzi, nieprawdaz 8)


Osobiście zauważm silny związek pomiędzy zaskoczeniem, a szybkością. Jak widać, nie zawsze ta korelacja występuje. :)

Fakt, dostosowujemy obronę do ataku. Tyle że Motyllek po treningu chciała sprawdzić/poćwiczyć technikę na tacie. Ciężko uwieżyć aby robiła to w odpowiednim tempie (chyba że miała z tatą jakis większy zatarg :wink: ). Z opisu wynika że właśnie na tempo wykonywania ćwiczenia zwrócił uwagę trener - czyli element do poprawienia.

Wydaje się, że bardzo szybko oceniasz jakość techniki - myślę że z takiego opisu jest zbyt mało przesłanek.

A przy okazji mam pytanie:

Jesli uke moze zrobic kontre, to znaczy ze w technice jest otwarcie. Koniec kropka.


Istnieją techniki bez otwarcie :?: Bo mi się zawsze zdawało że na każdą technikę istnieje kontrtechnika. No, ale ja niedawno wróciłem do terningów więc mogło mi się coś pomieszać.

Damian
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: "Chodzenie"

Osobiście zauważm silny związek pomiędzy zaskoczeniem, a szybkością. Jak widać, nie zawsze ta korelacja występuje. :)

Do wywolania zaskoczenia mozna uzywac przeroznych rzeczy, nie majacych nic, ale to nic wspolnego z szybkoscia. Ja experymentuje z roznymi sposobami na zaskoczenie.

Fakt, dostosowujemy obronę do ataku. Tyle że Motyllek po treningu chciała sprawdzić/poćwiczyć technikę na tacie. Ciężko uwieżyć aby robiła to w odpowiednim tempie (chyba że miała z tatą jakis większy zatarg :wink: ). Z opisu wynika że właśnie na tempo wykonywania ćwiczenia zwrócił uwagę trener - czyli element do poprawienia.

Wydaje się, że bardzo szybko oceniasz jakość techniki - myślę że z takiego opisu jest zbyt mało przesłanek.

Powiedzmy, z calym szacunkiem dla Motyllka, ze za krotko ona cwiczy, zeby posiadac umiejetnosci ktore by jej pozwolily zrobic cos skutecznego.

Nie chodzi tu absolutnie o szybkosc, a o bardza dokladna znajomosc dzwigni i reakcji ciala ludzkiego. Reakcje ciala sa nie tylko na poziomie fizycznym, ale takze na poziomie psychicznym. Ja w ogole nie uznaje takich usprawiedliwien, jak niedostateczna szybkosc. Np treningowo, mozna robic technike w super zwolnionym tempie, ale jednoczesnie tak, zeby zachowywac jej skutecznosc, oczywiscie w tym kontexcie.

A przy okazji mam pytanie:

Istnieją techniki bez otwarcie :?: Bo mi się zawsze zdawało że na każdą technikę istnieje kontrtechnika. No, ale ja niedawno wróciłem do terningów więc mogło mi się coś pomieszać.

Damian

........hmhmh.........najwieksza trudnosc jest w dojsciu do danej dzwigni. Jak juz dzwignia jest dobrze, poprawnie zalozona, to nawet silny koles z 5 kyu zadzwigniuje 5 dana. Cala sztuka, moim zdaniem, lezy wlasnie w tej sferze "niewidzialnego aikido", w elementach niefizycznych. To one decyduja o trudnosci dojscia do decydujacej dzwigni, ktora ma sie kogos kontrolowac. Oczywiscie im bardziej wycwiczony gosciu, tym mniejsze otwarcia bedzie wykorzystywal nie tylko na kontre, ale tym mniejsze otwarcia beda w jego ataku.

Tak na marginesie, samo poczucie "bezradnosci" kiedy czujesz ze dzwignia jest dobrze zalozona i ze jedynym wyjsciem jest akceptacja, i takie jej odebranie zeby uniknac kontuzji, jest moim zdaniem, jednym z podstawowych narzedzi zrozumienia co to znaczy "harmonia" w aikido.
  • 0

budo_damians
  • Użytkownik
  • Pip
  • 11 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wawa

Napisano Ponad rok temu

Re: "Chodzenie"

Powiedzmy, z calym szacunkiem dla Motyllka, ze za krotko ona cwiczy, zeby posiadac umiejetnosci ktore by jej pozwolily zrobic cos skutecznego.


To trzeba było napisać, iż zbyt jeszcze krótko ćwiczy aby technika się jej udała. Natomiast czytając Twój list można raczej odnieść wrażenie że technika nauczana przez jej trenera jest raczej do :dupa: . Tego oczywiście nie wiemy.

Problem raczej polega na stosowanej nomenklaturze. W aikido używa się zwrotów: timing, zharmonizowanie z atakiem, dostosowanie tempa etc. W JJ z takimi zwrotami ja się osobiście nie spotkałem (co prawda ćwiczyłem je z 20 lat temu). Trener Motyllka mógł po prostu powiedzieć za wolno coś zostało zrobione co jest w aikido równoważne wcześniej podanym zwrotom. Gdyby użył innego "słownika", to pewnie nie spotkałoby się to z taką krytyką.


najwieksza trudnosc jest w dojsciu do danej dzwigni. Jak juz dzwignia jest dobrze, poprawnie zalozona, to nawet silny koles z 5 kyu zadzwigniuje 5 dana. Cala sztuka, moim zdaniem, lezy wlasnie w tej sferze "niewidzialnego aikido", w elementach niefizycznych. To one decyduja o trudnosci dojscia do decydujacej dzwigni, ktora ma sie kogos kontrolowac. Oczywiscie im bardziej wycwiczony gosciu, tym mniejsze otwarcia bedzie wykorzystywal nie tylko na kontre, ale tym mniejsze otwarcia beda w jego ataku.


Dla mnie te "dojście" do np. dzwigni jest taką samą techniką jak i sama dzwignia. Stąd też ćwicząc "wolne dochodzenie" ( :) ) łatwiej jest kontrować bo element zaskoczenia jest znacznie zredukowany. Czyli jak poprzednio szybkość (mimo że adekwatna do ataku) ma wpływ na skuteczność.

Pozdrawiam, Damian
  • 0

budo_socjon
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 268 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: "Chodzenie"
Tak naprawdę, to w Aikido nie ma dzwigni :) To znaczy- samo skręcenie stawu to o wiele za mało, żeby uzyskać prawdziwą kontrole nad uke.
Tak więc Szczepan, co pojmujesz jako "prawidłowo założoną dzwignie"?
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: "Chodzenie"
Jak to w aikido nie ma dzwigni??? Moze tylko nikt ci do tej pory ich nie pokazal :P
Jasne ze skrecenie stawu to nie zadna dzwignia. Dzwignia dziala wtedy, kiedy kilka stawow i kosci ktore je lacza, jest tak ustawionych ze sa zblokowane. Tak wytwarza sie polaczenie do centrum atakujacego. Wtedy mozna uzyc tak wytworzonej sztywnosci, zeby zrobic jakas technike. :lol:
  • 0

budo_gorath
  • Użytkownik
  • Pip
  • 14 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: "Chodzenie"

Ja np czasami experymentuje techniki na maxymalnym oporowaniu, z dowolnymi kontrami, w dodatku przykladowo na gosciu co cwiczyl intensywnie kung fu przez prawie 10 lat.
Jakos tak zawsze sie dzieje, ze jak zrobie technike badziewiarsko, albo choc troche niedokladnie, to gosciu i tak intuicyjnie to wykorzystuje. A zdarza sie to nieslychanie czesto i szybkosc wykonania nie ma tu znaczenia. Jak wykonam technike dobrze i powoli, to i tak gosciu nie jest w stanie z tego wyjsc.


Czesc,
rzucilem okiem na to forum po dlugim czasie i co widze? Aikido w sparingach miedzystylowych!!!


Moim zdaniem:
1) Albo radzisz sobie z tym kung fu gosciem na zasadzie dowolny atak/dowolna kontra. Wtedy jestem rzeczywiscie pod wrazeniem, chyba zaden mistrz aikido nie sprawdzal sie jeszcze w czyms takim.

Ile atakow ci sie udaje wylapac i na ile z tych wylapanych dajesz rade zalozyc dzwignie? Facet uzywa swoich umiejetnosci (rak i nog w ataku/kontrze)? Zmienia dystans, rusza sie? Jakie ochraniacze macie zalozone w takich sparingach? Szczeka, suspensorium, rekawice do chwytania? Czy cos jeszcze (np. kask bokserski, nagolenniki?).
Jesli ci sie nie uda wylapac, to czy on przestaje i zaczynacie od nowa, czy atakuje caly czas a ty przyjmujesz ciosy?

2) Albo 'kung fu gosciu' musi markowac atak/wiatrak w formie 'aikidowskiego' shomena/yokomena. Czyli od razu jest na straconej pozycji. Jestes lepszy, bo od XY lat szlifujesz obrone przed takimi atakami a dla niego to nienaturalne. Nie wiem, po co o kung fu wspominasz w tym kontekscie. To nie ma nic do rzeczy.

To tak jakbym ja mowil, ze czasami(!) wygrywam sparingi na 200m motylkiem z Otylia Jedrzejczak. Ale nie dodal, ze ona w kazdym(!) sparingu ma zwiazane nogi i moze ruszac tylko jedna reka jak plynie.

pozdawiam
Gorath
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: "Chodzenie"

Czesc,
rzucilem okiem na to forum po dlugim czasie i co widze? Aikido w sparingach miedzystylowych!!!

pozdawiam
Gorath

Siemanko Gorath,
Chyba kupe lat nie pisales od czasu starego Fiodorowego lubelskiego forum? :lol: :lol: :lol:

Nie sa to formalne sparringi, bo trzeba bybylo ustalac jakies reguly gry. W jiu waza robimy albo pojedyncze ataki(dowolne, nie ustawiane), albo 2 lub 3 jeden po drugim ale nie na full. powiedzmy na 50-70%.Tak sie tluczemy po przyjacielsku. A jego reakcje sa na tyle inne i nieoczekiwane, ze to mi na razie calkiem wystarcza. w dodatku ostatnio zaczal przychodzic jakis gosciu co prowadzi pobliskie dojo judo, wraz z jakims swoim uczniem.
Chyba sobie wyobrazasz, ze nie mam lekko.
Takie cos niezwykle uczy skromnosci. :wink: :lol: :lol: Wiec nie dlatego pisze zeby szpanowac czy komus imponowac.
  • 0

budo_pancer
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 699 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:100-lica

Napisano Ponad rok temu

Re: "Chodzenie"
Szczepan,
odpuść to - lepiej opisz ponownie jak robisz tego gościa z boksu tajskiego :wink: . Lubie tego słuchać :wink: .....

Pancer (uważajacy niektóre opowieści Szczepana za miód na dusze.. :wink: )
  • 0

budo_got
  • Użytkownik
  • Pip
  • 18 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Płock

Napisano Ponad rok temu

Re: "Chodzenie"
A co mu robi ? Niektórzy nie znają tej opowieści 8O
  • 0

budo_telex
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 676 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznan

Napisano Ponad rok temu

Re: "Chodzenie"

A co mu robi ?


:D :) straszne rzeczy, straszne...
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024