40 odpowiedzi w tym temacie

[budo_mawajo]

K. Borowiec, na egzaminie powiedział "jeżeli coś jest skuteczne, to kyokushin to przyjmuje, kyokushin stale się rozwija" jakoś nie widze tu specjalnie jakiegoś ograniczania...

Tak, tak to jest prawda, ale uderzeń łopatą mam nadzieję nie wprowadzimy ?

BTW. Sprostowanie do postu wyżej. Kancho Matsui przegrał ostatecznie wszystkie 3 procesy na wszystkich 3 szczeblach. Pisała o tym ostatnio Kuristina na forum budokarate.com.

[budo_.:pitman:.]

K. Borowiec, na egzaminie powiedział "jeżeli coś jest skuteczne, to kyokushin to przyjmuje, kyokushin stale się rozwija" jakoś nie widze tu specjalnie jakiegoś ograniczania...

to czemu nie ma parteru? ( no chyba że jest ale to raczej nieoficjalnie)

[budo_karateka1]

olicalnie to nie ma nawet full contaktu a w sekcjach czy blubach to na zajciach jest !! i nikt z tego nie robi jakiegos nadzwyczajnego wydarzenia. Znam Klubu gdzie nawet trenuja ken jutsu i sie kreci jako[ z KK

[budo_kubuś puchatek]

Nieoficjalnie przychodzi sie uczyc do mnie pare osob. Mysle, ze z czasem bedzie ich wiecej i bardziej oficjalnie.
K_P

[budo_marp]

A czy w tej Fundacji to są zrzeszeni/współpracują z nią jakyś inni Mistrzowie KK z wysokimi stopniami (8-9 dan) ?? Z innych organizacji KK.

A właśnie czy są oprócz Royamy jacyś inni mistrzowie z KK z 9 danem ??

Pozdr.

[budo_karateka1]

Jest ich caBa grupa ,gdz Royama mial cala siec swoich szkol np, shoihan Hirosige 7 dan 9 nauczuciel - Midoriego,Yamayki ,Kazmumiego Mistrzów swiata itd..... poza tym sa wsrod niech ludzie z 3-4-5-6 danami,ktore jeszcze zdobyli za zycia Oyamy mas.

[budo_johnny_bit]

to czemu nie ma parteru? ( no chyba że jest ale to raczej nieoficjalnie)

ekhm... skąd to tobie przyszło do głowy? w oficjalce jest coś takiego jak ne-waza (w leżeniu i przysiadzie), ukemi-waza (padanie), kari (podcięcia), i nage (rzuty); czyli parter jest i to oficjalnie... a na dodatek to kihon!

[budo_jarek]

Taaa jasne jest parter. W wymaganiach to jest faktycznie pare elementów, ale praktyka jest czym innym. Zresztą no nie oszukujmy się kto ma tego uczyć ?

[budo_liczmistrz]

Taaa jasne jest parter. W wymaganiach to jest faktycznie pare elementów, ale praktyka jest czym innym. Zresztą no nie oszukujmy się kto ma tego uczyć ?

O wybacz, ja u siebie mam parter. Akurat tyle zeby sprostac podstawowym wymaganiom.

[budo_karateka1]

wszystko zalezy od instruktora ,a jarek tez ma racje ,ze w wymaganiach jest wiele ale nikt tego nie egzekwuje

[budo_liczmistrz]

To jest racja. Jeszcze nie mialem nigdy na egzamie kyokushinkai kumite, chociaz na treningach czasem jest. No ale renraku na egzamach jest zawsze.

[budo_maniak]

A czy w tej Fundacji to są zrzeszeni/współpracują z nią jakyś inni Mistrzowie KK z wysokimi stopniami (8-9 dan) ?? Z innych organizacji KK.

A właśnie czy są oprócz Royamy jacyś inni mistrzowie z KK z 9 danem ??

Pozdr.

Z 9 danem to jest tylko dwoch aktywnych praktykkow KK czyli Royama i Arneil.
Natomiast 8 danow jest caoraz wiecej ...
A ponizej jest wykaz najwyzszych stopni ,łacznie z datami, nadanych przez samego Sosai Oyame :

8th Dan

Bobby Lowe Hawai/USA 25/10/1984
H. Iwamura. Japan 18/06/1992

7th Dan

Kenji Kurosaki. Japan 10/04/1968
E. Yasuda. Japan 11/02/1974
M. Ishibashi. Japan 11/02/1974
Shigeru Oyama. Japan 21/05/1974
Tadashi Nakamura. Japan/USA ?/?/1975
Steve Arneil. England 06/08/1977
Loek Hollander. Holand 06/08/1977
Seiji Kanemura. Japan 03/11/1985
John Taylor Australia 05/11/1986
Donald I. Buck. USA 24/12/1989
Peter Chong. Singapor 30/05/1991
Yuzo Goda. Japan 18/01/1993
T. Makabe. Japan 04/06/1993
Howard Collins. Wales/sweden 30/08/1993


A co do parteru to zwolennikiem jego wprowadzenia był J.Bluming , tylko niestety nie doszedł do porosumienia z Oyama ... kiedys był temat o tym ,trzeba by poszukac w archiwum.

Johnny_Bit oficjalnie to moze byc i wszytsko , ale pytanie jest czy instuktorzy potrafia przekazac i nauczyc tych rzeczy.Ja tylko raz na egzaminie musiałem robic ne waza i jak narazie to był jedyny i ostatni raz .Wiecej ode nikt tego nie wymagał.

[budo_johnny_bit]

oj coś widze że tu ludzie nie spotykają często ludi którzy maja chęć coś robić bardziejszego w kyoku.. parter jest i to nawet sporo, a jak na moje wymagania to i tak za mało. ma nadzieje że znajde jakieś ju-jitsu (byle nie brazylijskie) mam nadzieje że kyoku pójdzie w dobrą stronę i będzie więcej ludzi jak mój sensej...

[budo_jarek]

No jak znajdziesz bjj to zaraz się przekonasz czego się nauczyłeś i będzie to raczej poważne rozczarowanie. Sorry, spójrz na posiadaczy czarnych pasków Matsui w Polsce, większość z nich to są ludzie którzy się już dawno niczego nowego nie nauczyli. Ci co chcieli się nauczyć już zmienili organizację...

[budo_maniak]

ludi którzy maja chęć coś robić bardziejszego w kyoku

Tzn moze konkretnie wskazesz te osoby ,ktore chca cos robic w KK?I co rozumiesz pod pojeciem "...cos...bardziejszego..."?

..parter jest i to nawet sporo,

Ciekawe gdzie jest ten parter?Jezeli parterem nazywasz to co jest w wymaganiach pzk to chyba sie troche zagalopowałes.Parter to byl 50 lat temu, jak Sosai zaczynał tworzyc Kyokushin. Miał byc wprowadzony ponownie w latch 60 - 70 ,ale z powodow personalnych nie został , chodziło głownie o osobe Jona Bluminga , człowieka, ktory jako pierwszy wprowadził do Europy Kyokushin Karate i jako pierwszy był szefem KK na Europe a nie Loek Hollander.Bluming ,niemogac dojsc do porozumienia z Oyama , postanowił załozyc swoj styl , łaczacy Karate i parter.

a jak na moje wymagania to i tak za mało.

Tylko, ze Karate jest z definicji szuka walki bez parteru...wyjatkiem jest Shidokan, Daido Juku ,Kyokushin Budo kai Kan Jona Bluminga... moze trzeba w takim razie zmenic szuke walki ,jezlei w Karate jest dla Ciebie za mało parteru...

mam nadzieje że kyoku pójdzie w dobrą stronę i będzie więcej ludzi jak mój sensej...

tzn w ktora strone ma isc? i jakim człowiekiem jest twoj sensei?

[budo_johnny_bit]

tzn w ktora strone ma isc? i jakim człowiekiem jest twoj sensei?

ma iść w dobrą stronę, rozwijać się. a mój sensej jest człowiekiem który nie lubi stac w miejscu, pozna coś ciekawego, to uczy

[budo__ash_]

Tylko, ze Karate jest z definicji szuka walki bez parteru...

Spytam sie z ciekawosci... jaka jest definicja karate?

[budo_kubuś puchatek]

A gdzie i od kogo sie nauczyl parteru Twoj sensei jestem bardzo ciekawy? Bo, jestem z tego samego miasta co Ty, znam osobiscie chyba wszystkich sensejow i nie slyszalem.
K_P
PS. Acha... W jakim jj chcesz sie parteru, skoro to nie bedzie brazylijskie?

[budo__ash_]

PS. Acha... W jakim jj chcesz sie parteru, skoro to nie bedzie brazylijskie?

Teoretycznie jest w kazdym U mnie praktycznie jest na treningach goshin jj.

[budo_stalin]

Tutaj macie coś na temat tej nowej Fundacji Shogakukai Sosai Mas Oyama:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

tu jest dość interesujący fragment:
"W piątym paragrafie swojej Ostatniej Woli Sosai określił bardzo jasno, że to Dr Umeda będzie osobą odpowiedzialną za stronę ekonomiczną Kyokushin. Sosai powiedział “Chcę, aby Dr Yoshiharu Umeda sprawował kontrolę nad wszystkimi sprawami związanymi z Kyokushin Karate-do”. Sosai doskonale zdawał sobie sprawę z możliwości generowania dochodów w Kyokushin Karate i dlatego zrobił to, co było konieczne w celu zagwarantowania, że Kyokushin nie stanie się bardzo dochodowym przedsiębiorstwem w rękach jednej osoby lub garstki ludzi, którzy będą z tego czerpali osobiste korzyści. Postępując w ten sposób, Sosai okazał swoje całkowite zaufania do Dr Umeda. "

wniosek z tego tekstu jest taki:
1. Sosai Mas Oyama (nie wiem czem, ale mało kto pisze Masutatsu) nie chciał, żeby kyokushin stał się maszynką do robienia pieniędzy dla garstki "wybranych".
2. Jednocześnie pan Ueada uważa, że to ON SAM powinien przejąć WSZYSTKIE sprawy ekonomiczne.

kurde, to pachnie bardzo nieładnie.

powiem jak to jest wg. mnie. w testamencie jest mowa o "kontroli", lecz nie o "zarządzaniu". to jest jak w firmie: mamy radę nadzorczą, która spełnia ogólną kontrolę na firmą, nie podejmuje praktycznie żadnych decyzji - czasem coś doradzi zarządowi, oraz zarząd, czyli organ, który podejmuje konkretne decyzje. krótko mówiąc, moim zdaniem pan dr Umeda po prostu odszedł, bo miał za małe wpływy. i wcale nie chodzi tu o wzniosłe hasła, tylko o kasę. nigdy nie dam wiary w kolejną, wyjątkową i niedochodową organizację kyokushin. można psioczyć na drewniaka i matsui, ale jak to mówią: wyżej dupy nie podskoczysz. ueda razem z jego oraganizacją tez nie dadzą rady. kasa rządzi.