37 odpowiedzi w tym temacie

[budo_lord von banan]

No powiedz jeszcze coś mądrego.

[budo_marus]

No powiedz jeszcze coś mądrego.

Sorry za głupi żart. Zgadzam się w 100% - powinien zadzwonić na policję.

[budo_imho^]

Pewnie, ze powinien... Od tego jest policja, prawda? Akcje samemu wlasnie tak wychodza :?

[budo_chupacabra]

No to jak w końcu? Są dwie możliwości (chyba):
a) Pistolet gazowy jest nieskuteczny i gość umiał się nim posłużyć
Pistolet gazowy jest skuteczny ale gość nie umiał się posługiwać

[budo_brisban]

Pistolet gazowy jest skuteczny, ale to jest bron obosieczna i w duzej mierze zalezna od warunkow atmosferycznych. Zreszta jezeli nie wezwal policji zanim wyszedl to tamci mogli pokaszlec chwile polzawic i dwa razy bardziej wkurwieni wziac sie za dokonczenie dziadka.

[budo_borsuk]

No to jak w końcu? Są dwie możliwości (chyba):
a) Pistolet gazowy jest nieskuteczny i gość umiał się nim posłużyć
Pistolet gazowy jest skuteczny ale gość nie umiał się posługiwać

Prawda (jak to czesto bywa :wink: ) lezy dokladnie po srodku.

[budo_jerz]

Dlatego zamiast zwracać jakąkolwiek uwagę że jest za glośno powinien zadzwonić od razu na policję. Anonimowo. Po prostu sąsiedzi sie skarżą i tyle. Cholera wie którzy dokładnie. Ja już tak robiłem i to zdaje egzamin.

Ja się z tobą nie zgodzę szczerze mówiąc uważam, że na początku postąpił całkiem w porządku idąc tam sam i mówiąc im żeby się zachowywali ciszej. Jak ja bym robił imprezę i któryś z sąsiadów nasłał od razu na mnie policję to bym się zdecydowanie bardziej wkurzył niż gdyby się najpierw sam pofatygował i powiedział mi, że mu przeszkadzamy. Zresztą chyba najpierw lepiej jest załatwić sprawę polubownie niż od razu załatwiać to przez policję żeby oszczędzić wszystkim czasu i kłopotu a że miał akurat pecha i trafił na takich pojebanych kolesi to cóż...

Jeśli chodzi o wychodzenie w pojedynkę na ratunek samochodowi to nie zachował się rozsądnie powinien zadzwonić po policję.

[budo_benefit]

Ten artykuł wklejony w pierwszym poście nie do końca oddaje prawdę. Dlatego dla tych wszystkich co napisali, że ten mężczyzna postąpił nierozważnie nie zawiadamiając policji polecam artykuł z gazety wyborczej znajdujący się tutaj:

:http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34309,2118809.html

w szczególności fragment:
"W jednej z kamienic przy al. 1 Maja odbywała się libacja. Była tak głośna, że sąsiad powiadomił policję. - Funkcjonariusze rozmawiali z zakłócającymi ciszę przez drzwi mieszkania, bo nie chciano im otworzyć. Balowicze obiecali, że będą cicho i policjanci odjechali - opowiada jeden z oficerów Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.

Po chwili chuligani wyszli na ulicę i zniszczyli fiata 126p należącego do 60-letniego ochroniarza, który powiadomił policję."

Pozdrawiam

[budo_jerz]

Obawiam się, że nie zrozumiałeś o czym się tu mówi. Nie chodzi o to, że nie wezwał policji na początku po tym jak poszedł powiedzieć im żeby byli ciszej tylko o to, że nie wezwał ich jak poszli niszczyć jego samochód.

[budo_romektm]

a tak wogóle to już skrajne skurwysyństwo dziadka okładać... mało tego, sąsiada jeszcze

A gdyby okladali nie-dziadka, tylko kogos w innym wieku, i gdyby ten ktos nie bylby ich sasiadem, to nie byloby to "skrajne skurwysyństwo" ?

[budo_romektm]

Dlatego zamiast zwracać jakąkolwiek uwagę że jest za glośno powinien zadzwonić od razu na policję. Anonimowo. Po prostu sąsiedzi sie skarżą i tyle. Cholera wie którzy dokładnie. Ja już tak robiłem i to zdaje egzamin.

Czy dzwoniles na "normalny" numer (997,112), czy tez jakis specjalny anonimowy ? Jesli po takim telefonie zostanie ktos zlapany, to:
a) "zlapany" nie dowie sie, kto dzwonil ?
dzwoniacy nie zostanie uznany za swiadka i wezwany do zlozenia zeznan, a przez to "zlapany" nie dowie sie, kto to byl ?

[budo_kamil]

Ś.P. .... niech spoczywa w spokoju a mordercy niech cierpią po ostatnie ich dni ......a to niech będzie początkiem męk zaledwie....

[budo_kamil]

sory ..musiałem jeszcze raz ....i co teraz ? dzieci i wnuki zamordowanego będą ciężko pracowały żeby mordercy mieli w celach cieplo a w miskach pełno ehh qrrrrw@ :roll: .......(*)......

[budo_jani]

A gdyby okladali nie-dziadka, tylko kogos w innym wieku, i gdyby ten ktos nie bylby ich sasiadem, to nie byloby to "skrajne skurwysyństwo" ?

A jak myślisz?? mimo to pewnie się zgodzisz że okładanie starszego sąsiada to coś innego niż dwudziesto kilku latka którego pierwszy raz na oczy widzisz??.....

[budo_kamil]

A jak myślisz?? mimo to pewnie się zgodzisz że okładanie starszego sąsiada to coś innego niż dwudziesto kilku latka którego pierwszy raz na oczy widzisz??.....

Dlamnie różnica jest tylko taka : za pierwsze powinni im wkładać rozżażone pręty a dupe a za drugie w paszcze .

[budo_wodnik szuwarek]

?!?!
tortury sa nie mile widzaine według konwencji genewskiej...
nie hiperbolizujmy bo zakrawa to na kpine..
od wymierzania kary jest sąd...a on chyba weźmie pod uwagę ,że oprawcy są skurwielami...nie ma o to obawy...różnica wiekua gresorów i ofiary oraz grupowy atak- nie posłuży im gadka o niwskiej szkoidliwość czynu nie ma obawy...
tak ja to wiedże aczkolwiek nie jestem prawnikiem a spojrzałem na sprawę chlopskim okiem..
rei all

[budo_jeff]

Być może,ale nie byłbym w 100% pewien.Któryś z forumowiczów miał jakże mądry podpis"Gdzie konczy się zdrowy rozsądek,zaczyna sie Polska",czy cos takiego...Doskonale oddaje to,co sie u nas dzieje.Zapewne wyrok(jeśli zapadnie) będzie śmiesznie niski.
pozdro.J

[budo_wodnik szuwarek]

w tym wypadku chyba nie będzie okoliczności łagodzących....
ba!!nawet policja tam interweniowała..więc wydaje mi się że sprawa jest oczywista...