Darku,
Nie zależy mi na tym żeby zjebać MFS. Napisałem o tym wcześniej. Chodzi o to, by nie przeginać z idealizowaniem pewnych przedmiotów, bądź co bądź użytkowych. Nóż dobierać do konkretnych zastosowań i swoich potrzeb, nie reklam. Nie będę spał na podłodze, żeby położyć nóż na łóżku. Mam za mało kultury
Podałem przykład ze Spyderco, ale i on ma swoje wady: plastikowy, mały, brzydki i w ogóle niewyraźny osobnik...
A wady boskiej Sebenzy...No Darku... Teraz to już mnie zraniłeś...Taa...
Zraniłeś mnie na wskroś
Jej największą wadą jest tylko to, że jest folderem. Jeżeli chodzi o składaki jest No 1 na mojej liście. Poważnie. Nóż dopieszczony, elegancki, genialnie prosty- do biura i do lasu. Nie razi przy garniturze i pasuje do dżinsów. Najlepsze materiały, super wykończenie, spasowanie części...Mogę tak jeszcze trochę
Ale serio: w tym przypadku wiem za co płacę. Karabin wyborowy będzie kosztował zawsze drożej od standardowej wersji dla przeciętnego sołdata- nawet jeśli z wyglądu będą podobne.. Za precyzję się płaci.
A tak swoją drogą: Nimrawus był za cienki? Darku- co ty nim robiłeś?
A napić sie można , bo dlaczego nie? I jeszcze jakieś mięsko z grilla.. karczek? żeberka?
super tylko kiedy ja idealizowalem MFSa? Z tego co mi wiadomo to udaje mi sie znalezc wady w kazdym nozu i mimo to serce mi nie peka :wink: Co do wykonania i przeplacania w przypadku striderow - jestem gotow zaryzykowac opinie ze wytrzymaloscia przewazaja wieksza czesc nozy dostepnych na wolnym rynku. Za hartowanie i precyzyjna obrobke stali placimy te $$$ ale zgodze sie ze marketing tez tam jest. Bo musi byc. Niestety jeszcze nie posiadam swojego stridera (chyba MFS bedzie tym pierwszym) zeby wypowiadac sie o tym osobiscie bo najpierw trzeba POSIADAC noz zeby robic testy :-) .
Sprawa z sebenza jest o tyle ciekawa ze w pewnej czesci zaprzeczasz sam sobie piszac wczesniej o przeplacaniu. Bo dla niektorych produkcyjny folder od Reeva jest nabytkiem nie tylko ladnym i funkcjonalnym co po prostu za drogim. Bo juz w tej kategorii cenowej mozna wybierac swoj wlasny custom, moze nie u Stridera czy Rinaldiego ale zawsze bedzie to noz dopasowany idealnie do naszych potrzeb.
Rozumiem ze ogladales sebenze z bliska i wiesz mniej wiecej jak wyglada na zywo. Bo wtedy odpada nam idealizacja na podstawie naszych marzen i zdjec w sieci.
Co do wad to uwazam ze rekojesc moglaby byc wygodniejsza, najwiekszym mankamentem jest to ze nie ma sfazowanej tylnej czesci wiec jak sie trzyma w saber grip i cos mocno podlubie to rekojesc wgryza sie nieco w dlon. W LCC jest rowniutkie polkole i gra muzyka (tylko ze tu z kolei nie ma sfazowanych bocznych krawedzi rekojesci, najlepiej jak popatrzysz na moje foty w galerii gdzie jest hornet i LCC).
Sebenzy nie mozna latwo otworzyc "flick open" co troche ublowem nad tym faktem bo lubie se czasem popstrykac. No i ja zrobilbym ja w grubosci 0,148''. Reszta jest perfect
Jesli jeszcze nie podciales sobie zyl z rozpaczy

to ci powiem ze jedynymi nozami perfekcyjnie dostosowanymi do naszej dloni i potrzeb to custom za gruba kase. A jak nie to Lochsa jest chyba ta lepsza sebenza tak jak hideaway claw jest odrobine lepiej przemyslany i dopasowany niz la griffe.
Jesli chodzi o "sebenze fixed" to rozwiazanie jest - Scott Cook ma w swojej ofercie fixed ksztaltem podobny do seb. Fote musisz znalezc we wlasnym zakresie bo ja ja gdzies zgubilem, a nazwe zapomnialem.
fraktal0: to bylo zajebiste!
Ide pobiegac do tego lasu..