kobiety na treningach....
Napisano Ponad rok temu
spotkałam sie ostatnio z twierdzeniem dość hamskim"won babo z treningu" i troche uznałam to za chamskie wprawdzie rozumiem ze niektore style walk nie pasują do płci pięknej ale można sie troche uspokajać prawda??
wkoncu niektore kobiety są lepsze w danym stylu od facetów
szowinisci won z treningów!!
pozdrawiam :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
Napisano Ponad rok temu
Ja tam nie wiem, nie znam się, ale u nas chyba by nikt nie śmiał tak pomyśleć nawet a co dopiero powiedzieć...spotkałam sie ostatnio z twierdzeniem dość hamskim"won babo z treningu"
u nas sensej jest kobietą
:twisted:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
[quote]
A dlaczego nie mialyby trenowac. Niektorym idzie to bardzo dobrze, znam osobiscie babeczke ktora zaczynala trenowac majac 30 lat, a obecnie ma swoj klub 3 dan w karate i chyba 2 w kobudo a niedawno majac 50 dych na karku zdobyla mistrzostwo polski i to nie jakichs tam oldboy.
--
Washi
Napisano Ponad rok temu
jedno pytanie do czytających co myslicie o kobietach trenujących sztuki walki???
Dziewczyny na treningach jak najbardziej ... nie widzę przeciwskazań
Często bywają dużo bardziej "zawzięte" (w dobrym tego słowa znaczeniu) na trenowanie niż faceci
Tylko tak z moich obserwacji to niezbyt dużo ich się garnie do takich treningów ... a szkoda
PS.
Laser to Ci się udało .. gratuluję.
Pozdr.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Pozatym panie w bialych wdziankach wygladaja bardzo ladnie...
Popieram niektóre też fajnie sie wycina, dalej chyba nie musze tłumaczyć.
A ja żone na treningu poznałem i niechciał bym mieć takiej co nie ćwiczy. Przynajmniej niebędzie mówić, "Znowu na ten głupi trening idziesz????? "
szczęściarz, chociaż każdy kto znajdzie swą lepszą stronę ma szczęście :wink:
PS: Dziewczyny na treningach?? jak najbardziej :-) [/code]
Napisano Ponad rok temu
eee... jakby ci to powiedzieć... faceci też tak czasami mówiąA ja żone na treningu poznałem i niechciał bym mieć takiej co nie ćwiczy. Przynajmniej niebędzie mówić, "Znowu na ten głupi trening idziesz????? "
Napisano Ponad rok temu
eee... jakby ci to powiedzieć... faceci też tak czasami mówiąA ja żone na treningu poznałem i niechciał bym mieć takiej co nie ćwiczy. Przynajmniej niebędzie mówić, "Znowu na ten głupi trening idziesz????? "
Domyślam się
Napisano Ponad rok temu
uwielbiam jednak ich obecność w dojo. powinny trenować.
i jeszcze jedno. zwykle kobiety mają lepszą koordynację. wolę uczyć się kata od kobiety niż faceta. jak one demonstrują to patrzy się jakby uważniej...
pozdrawiam wszystkie panie
Napisano Ponad rok temu
nie lubię trenować z kobietami. nie ta masa, nie ta wytrzymałość na ból, no i jeszcze aspekt psychiczny, choćby była lepsza odruchowo będę ją oszczędzał, a jak oszczędzasz przeciwnika, to raczej się nie uczysz...
A moze chodzi o to by za bardzo nie oszczedzac, z tego co wiem, kobiety, te z bardziej zaawansowanymi stopniami chca by je traktowac w walce po partnersku i za bardzo nie dawac forow.
Zreszta ja mam taka zasade jak cwicze z kobietami, ze podchodze w miare mozliwosci do nich jak do faceta. Jesli kobieta zostanie zaczepiona na ulicy to nikt jej nie bedzie oszczedzal, przez to ze jest kobieta.
--
Washi
Napisano Ponad rok temu
Nie ważne czy w dojo oszczędzasz kobietę, czy nie. Na ulicy, z zaprawionym żulem, i tak sobie nie poradzi. Nie ma więc sensu ich obtłukiwać.
Dochodzę zresztą do wniosku, że większość kobiet nie zdaje sobie sprawy, że trzydzieścikilka kilogramów wagi i kilkanaście centymetrów wzrostu to przepaść nie do przeskoczenia. Osobiście dziwię się trenerom, którzy (nie wiem jak u chwytachy, mówię o stylach uderzanych) dopuszczają do wolnych, koedukacyjnych sparringów.
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
heh ja miałam faceta, który mówił "znów na ten głupi trening idziesz".......i przestał być moim facetem :wink:
ile razy to przezyłam "znowu bedziesz poobijana" :roll:
ale my trenujace kobiety wredne jestesmy :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
Napisano Ponad rok temu
Dochodzę zresztą do wniosku, że większość kobiet nie zdaje sobie sprawy, że trzydzieścikilka kilogramów wagi i kilkanaście centymetrów wzrostu to przepaść nie do przeskoczenia.
A bo to wszyscy panowie ważą po 90 i więcej kg i mają conajmniej 190 cm... Prawda? :roll:
Napisano Ponad rok temu
Zreszta ja mam taka zasade jak cwicze z kobietami, ze podchodze w miare mozliwosci do nich jak do faceta. Jesli kobieta zostanie zaczepiona na ulicy to nikt jej nie bedzie oszczedzal, przez to ze jest kobieta.
--
Washi[/quote]
te z niskimi stopniami (patrz JA) też nie lubią jak im się daje fory!!
bo wtedy nie wiem czy dana technika została wykonana po prostu DOBRZE, czy tylko dlatego, że facet się podłożył!!
mój trener zawsze powtarza chłopakom, że traktowali nas dziewczyny na równi, bo na ulicy nikt na to nie będzie Cię traktował ulgowo dlatego, że jesteś kobietą
lepiej oberwać raz czy dwa na treningu, niż na ulicy!!
Napisano Ponad rok temu
heh ja miałam faceta, który mówił "znów na ten głupi trening idziesz".......i przestał być moim facetem :wink:
ile razy to przezyłam "znowu bedziesz poobijana" :roll:
ale my trenujace kobiety wredne jestesmy :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
jesteśmy, jesteśmy :twisted: :twisted:
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
rozciąganie i stawy
- Ponad rok temu
-
denerwujące!!!!(tsunami)
- Ponad rok temu
-
Pomocy!
- Ponad rok temu
-
Którą drogą iść?
- Ponad rok temu
-
gdzie??
- Ponad rok temu
-
[b]kARATE W K-1[/b]
- Ponad rok temu
-
7 dan A.Drewniaka
- Ponad rok temu
-
Mam problem z kumite
- Ponad rok temu
-
Staz
- Ponad rok temu
-
Ćwiczenia na Makiwarze.
- Ponad rok temu