Dlatego napisalem --- "inna kultura"ale jak.... znaczy, że te aikido to obowiazkowe jest, czy nasi mniejsi skośnoocy bracia lubią być poniżni i maltretowani? rozumiem różnice kulturowe, inne podejście do tematu aikido itd,ale chyba instynkt samozachowawczy ma każdy homo sapiens sapiens...?
Niebezpieczeństwo technik Aikido
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
No toć trzeba wiedzieć na ile sobie można z z uke pozwolić. Przyczyną wypadków nie są niebezpieczne techniki, tylko zbyt wybujałe włąsne ego.Szczepan: nie wszystko w Aikido idzie wykonac powolutku i z gracja. Czasem trzeba nabrac szybkosci, zeby zrobic pewna rzecz, a to juz nie bywa calkiem bezpieczne.
Napisano Ponad rok temu
Tylko zastanawiam sie nad jednym: skoro do wiekszosci tych tragicznych wypadkow dochodzilo na obozach, to moze ci swietej pamieci uke byli poczatkujacy, a ich tori niezbyt sie tym przejmowali. Przekonuje mnie Szczepanowe porownanie z wojskowa "fala". W polskich dojo pewien rodzaj takiej "fali" tez wystepuje.
A wracajac do wypadkow, mysle, ze ryzyko groznych uderzen tylem glowy w mate jest mniejsze, jesli aikidoka ma wyrobiony poprzez miekkie "kolyski", ktore cwiczy sie chyba w kazdym dojo, nawyk trzymania brody blisko klatki piersiowej przy upadku na plecy. Wtedy cialo zatrzymuje sie na macie nieco ponizej barkow, a kark i glowa nie uderzaja w podloze.
Napisano Ponad rok temu
Mi ostatnio klient zafundował rzut poświęcenia (kuna, nie pamiętam jak to się po japońsku nazywa) bez uprzedzenia i miałem wrażenie, że kręgosłupem matę przebiję, a zęby to sobie o własną klatkę powybijam. Moim zdaniem na treningach powinno się przykładać większą wagę do jakichś zapaśniczych ćwiczeń wzmacniających kark itp.A wracajac do wypadkow, mysle, ze ryzyko groznych uderzen tylem glowy w mate jest mniejsze, jesli aikidoka ma wyrobiony poprzez miekkie "kolyski", ktore cwiczy sie chyba w kazdym dojo, nawyk trzymania brody blisko klatki piersiowej przy upadku na plecy. Wtedy cialo zatrzymuje sie na macie nieco ponizej barkow, a kark i glowa nie uderzaja w podloze.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Przesadzasz, gość ćwiczył na mnie kokyunagi do egzaminu i po prostu w pewnym momencie przestał myśleć schematycznieRzut poswiecenia bez uprzedzenia to klasyczny objaw "fali"
Napisano Ponad rok temu
Mi osobiscie szybkosc nie przeszkadza, dopoki szybkoscia ktos nie probuje ukryc wlasne braki techniczne.Szczepan: nie wszystko w Aikido idzie wykonac powolutku i z gracja. Czasem trzeba nabrac szybkosci, zeby zrobic pewna rzecz, a to juz nie bywa calkiem bezpieczne.
Ale dyskutujemy o zupelnie czym innym. Ci japonscy sempaie gnoja z premedytacja kohai'ow dajac im wycisk powyzej mozliwosci odebrania techniki. W dodatku, poniewaz ci sempai'e sa tez niedoswiadczeni, wiec robia duze bledy w ocenie, i dochodzi do wypadkow.
Napisano Ponad rok temu
to wylacznie twoja wina ze sie z nim nie sharmonizowales, i dalej waliles ukemi schematyczne :wink:Przesadzasz, gość ćwiczył na mnie kokyunagi do egzaminu i po prostu w pewnym momencie przestał myśleć schematycznie
Napisano Ponad rok temu
U nas na rozgrzewce co jakis czas byly zapasy ze zmiana partnerow i wydaje mi sie, ze byla to swietna sprawa. Mozna bylo miedzy innymi zadbac o rozwoj karczycha 8)
Macie u was na treningach takie cwiczonko, ze uderzacie sie kantem dloni po karku i szyjce dla rozluznienia miesni?
Napisano Ponad rok temu
Nawet 2 razy:Macie u was na treningach takie cwiczonko, ze uderzacie sie kantem dloni po karku i szyjce dla rozluznienia miesni?
1- W sensie dosłownym - podczas rozgrzewki,
2- W sensie 'migowym' - po treningu
Napisano Ponad rok temu
Macie u was na treningach takie cwiczonko, ze uderzacie sie kantem dloni po karku i szyjce dla rozluznienia miesni?
Mamy podobne.
Ćwiczone zwykle pod koniec treningu.
Sensei stuka się kantem dłoni w szyję, wymownie spoglądając na uke.
Uke odbiera przekaz mentalny, mruga porozumiewawczo i tuż po zakończeniu treningu szybko się przebiera i biegnie po piwo
Pozdrawiam ! :-)
Napisano Ponad rok temu
Geniusz Sanseia nie ma granic. Pamiętam, jak kiedyś zaraz po wyjściu z treningu dopadła nas straszna ulewa. Na szczęście Sanasei zauważył parasole pod którymi mogliśmy się schować...Mamy podobne.
Ćwiczone zwykle pod koniec treningu.
Sensei stuka się kantem dłoni w szyję, wymownie spoglądając na uke.
Uke odbiera przekaz mentalny, mruga porozumiewawczo i tuż po zakończeniu treningu szybko się przebiera i biegnie po piwo
Pozdrawiam ! :-)
Napisano Ponad rok temu
I tu się zgodzę. Albo się człowiek sharmonizuje z partnerem, albo z matą. :-)to wylacznie twoja wina ze sie z nim nie sharmonizowales, i dalej waliles ukemi schematyczne :wink:Przesadzasz, gość ćwiczył na mnie kokyunagi do egzaminu i po prostu w pewnym momencie przestał myśleć schematycznie
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Modern Aikido?
- Ponad rok temu
-
aikido SHUDOKAN - wejdzcie
- Ponad rok temu
-
vipnewsy
- Ponad rok temu
-
Co to za szkola aikibudo Katori Shinto w krakowie?
- Ponad rok temu
-
Gdzie trenowac??
- Ponad rok temu
-
staż w legnicy - relacja???
- Ponad rok temu
-
Krótka relacja ze stażu z Tamura shihan w Papendal..
- Ponad rok temu
-
Labaroche, Wiosenna Szkoła Birankai Inter. - relacja
- Ponad rok temu
-
Pokazy w Geancie ;)
- Ponad rok temu
-
Wysocki w Barze
- Ponad rok temu