kolczyki,soczewki...
Napisano Ponad rok temu
zresztą sam się przekonasz
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Uwazam (w tej chwili), ze jedyna "zlota" ozdoba faceta moze byc tylko np. taki Rolex. A skoro go nie mam... (Acha, czasami nosze na rece mala male, o koscianych paciorkach, to tak, zeby od czasu do czasu pokazac, ze nie jestesmy w 100 proc. katolickim krajem, choc nic nie mam do katolikow).
Poza tym, jak kolczyki zaczeli nosic nawet kierowcy ciagnikow (podobnie bylo za tatuazami), uznalem, ze pora z tym skonczyc, podobnie bylo takze z moim strzyzeniem na 3mm - kiedys "za moich czasow" robili to tylko skini i buddysci, teraz wyglada tak prawie kazdy dresik. Wiec na glowie mam minimum 9 mm.
Jesli chodzi o szkla kontaktowe to cwicze bez nich, choc jestem krotkowidzem. Jakos nie potrafie bez problemu zwlaszcza wyjmowac sobie z oczu szkiel, choc to podobno banalnie proste.
Tym, ktorzy na codzien nosza okulary, polecam od czasu do czasu sparingi bez nich "na slepo", co sie moze np. przytrafic w walce ulicznej.
K_P
Napisano Ponad rok temu
przy kopanych kolczyk w uchu rzeczywiście nie przeszkadza. ale jeśli masz w łuku brwiowym (miałem - "wyszedł" sobie), albo w wardze (miałem, ale nie odważyłem się nigdy sparować z nim) to już insza inszość. podobnie jest pewnie z pępkiem czy sutkiem, tu jednak doświadczenia nie mam.
pozdrawiam w przeddługoweekendowy poranek
art
Napisano Ponad rok temu
Pozdrawiam
K_P
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
pozdr.
Napisano Ponad rok temu
za chwilę pojawi się wątek o sparringach w gipsie.
ludzie nie sparujcie w kolczykach.
są w życiu sprawy, które się wykluczają. albo trenuję sumo, albo skoki narciarskie. nie można jednocześnie się tuczyć i latać.
z kolczykami jest tak:
w okresie gojenia kolczyka nie powinno się go wyjmować, a wyjęcie na kilka godzin niejednokrotnie sprawia, że włożenie jest cholernie trudne i bolesne, nie wspominając już o zwiększonym ryzyku infekcji.
okresy gojenia to od kilku dni (dla wargi sromowej, języka) do kilku miesięcy (dla źle przebitego pępka, sutka). względnie krótko się goi nos, łuk brwiowy jest pośrodku, chrząstka ucha to insza inszość, bo zależy gdzie, czym itd. żeby nie podniosły się głosy protestów uprzedzam, że podałem czasy statystyczne. jeśli ktoś potrafi na ten okres zrezygnować z treningów, to ok, może spróbować, potem kolczyk można wyjmować przy graplingu, lub próbować zaklejać (łuk brwiowy, pępek) przy uderzanych. moim zdaniem jest to kłopotliwe, ale jak ktoś słusznie zauważył, uroda wymaga poświęceń.
wszystko zależy co chcecie przebić i jak dużą rzecz w tak powstałej dziurze nosić.
ogólnie jak ktoś musi już coś mieć to polecam język; dyskretne i miłe w dotyku, odradzam zaś sutki. sam nie miałem, ale znam kilka osób i podobno kurewsko boli każde uderzenie, nawet jak wygojony jest.
po łukach brwiowych zostają wyraźne dziury, podobnie jak w chrząstce ucha. po ustach i nosie zostają małe dziurki. raczej nie szpecą, dla niewprawnego oka wyglądają jak znaczek po źle wyciśniętym pryszczy przed laty.
w przypadku pechów typu wyrwanie kolczyka zostają raczej nieciekawe szarpane blizny. moja najciekawsza blizna znajduje się pomiędzy obojczykami. nosiłem tam srebrne kółko o średnicy ok 1 cm...
w razie pytań - jestem.
art
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Rodzaje budowy...moze ktos wie o co chodzi??
- Ponad rok temu
-
Równowaga ...
- Ponad rok temu
-
...worek,wor,woreczek???
- Ponad rok temu
-
złamany bark...
- Ponad rok temu
-
Worek treningowy... - co daje ?
- Ponad rok temu
-
brzuszek jak kaloryfer??
- Ponad rok temu
-
Dziwne pompki, a efekty
- Ponad rok temu
-
Zwiększyć Szybkość
- Ponad rok temu
-
Dieta dla fajtera
- Ponad rok temu
-
Cwiczenia na piszczel
- Ponad rok temu