Masz racje co do frekwencji, jezeli grupa jest mala wiecej sie nauczysz...
jednak szkoda jezeli taka grupa traktuje FMA jako rekreacje i chodzi na dwa treningi w tygodniu... prawda jest taka ze dwa lub trzy treningi ci "gowno" dadza jezeli chcesz sie naprawde czegos nauczyc, jezeli nie trenujesz w domu, albo gdzie z kumpalami na miescie
 (zart) to nie wystarczy... Moze to jest zwiazane z czyms tajemniczym np. ktos sie zapyta co trenujesz? mozna odpowiedziec: FMA... a wtedy wszyscy sluchaja...
  (zart) to nie wystarczy... Moze to jest zwiazane z czyms tajemniczym np. ktos sie zapyta co trenujesz? mozna odpowiedziec: FMA... a wtedy wszyscy sluchaja...nie wiem... mnie denerwuje ze przez takie traktowanie nie moge cwiczyc w niedziele bo nikomu nie chce sie zjawic... bo to niedziela... lepiej przed tv albo w kosciele :-)
przez takie traktowanie dluzej trwa przerabianie programu i doskonalenie technik... jezeli czesc wieksza nie chodzi w niedziele wtedy nie umie wykonac technik i trzeba je jeszcze raz... mielismy seminarium przekrojowe 6 godz. niezly wypas, z grupy escrimy byly z 4 osoby... pozniej na zajeciach reszta wylupiala oczy na niektore techniki itp...
Cale szczescie ze wyjezdzam do Londynu moze znajde sie w takiej sytuacji ze to ja bede muszal nadrabiac material :-) tylko musze jeszzce wiedziec ktroa szkole wybrac z listy escrimy :-)
 


 

 
				
			 
				
			 
				
			 FaceBook
 FaceBook 
 
 
