75 odpowiedzi w tym temacie

[budo_mask]

Noże do rzucania są znakomitą formą treningu i obrony jednak na tej stronce nie doszukałem się zmianki na ten temat.Ze względu na różnorodność monolitów chciał bym żeby ktoś napisał na ten temat jakieś informacje(typy rzutek i sposoby rzucania).

[budo_mithrandir]

Poszukaj na Noże - magia stali.
Rzucanie nożem formą obrony?? Koledzy zaraz rozniosą Cię na postach, szczególnie tutaj, i będą mieli rację. Daj spokój człowieku, nie da rady...

Pozdr
Mithr

[budo_kaligula]

Rzucanie nożem formą obrony?? Koledzy zaraz rozniosą Cię na postach, szczególnie tutaj, i będą mieli rację. Daj spokój człowieku, nie da rady...

hehe... komu będzie się chciało 2 raz to samo pisać...

[budo_jarek]

Taaa, rzucanie nożem jako forma obrony.
Moja domena to: tylko idiota wyrzuca broń przed walką, no ale nie każdy musi podążać tym kierunkiem.

[budo_kooniu]

jak rzucać to polecam pillum -swietna rzecz do rzucania :twisted: :twisted:

[budo_kaligula]

jak rzucać to polecam pillum -swietna rzecz do rzucania :twisted: :twisted:

i poręczne jakie... nic tylko kilka sztuk na plecach nosić

[budo_kobra]

Rzucanie nożem lepeij nada sie na forme ataku niz obrony i to pod warunkiem ze umiesz perfekcyjnie rzucać i masz kilka nozy w zapasie. Jeśli chcesz sie bronic rzucając czymokliwek to poelcam siekiere, wystarczy że trafisz nie musi być ostrzem

[budo_el primo]

Święte słowa - siekiera robi wrażenie i totalną demolke Rzucać można wszystkim nawet talerzami ( wiem że brzmi to kuriozalnie ale jednak jak trafi zwłaszcza w twarz to booooli ) Ale co do noży...Kobra i Jarek ujeli to bardzo trafnie...

[budo_haqqax]

Eyal Yanilov na swoim seminarium powiedzial, ze z czasow II Wojny Swiatowej jest znany tylko jeden przypadek smierci od rzuconego noza.

[budo_lubomir]

rzucanie nożem to fajny sport, miła rekreacja i efektowna sztuka cyrkowa, nic więcej

[budo_narcyz]

w takiej walce umówionej, w pojedynku (takim jak pisał tuwim) w którym mam pewność że jest tylko jeden przeciwnik a sekundanci będą pilnowali żeby nikt sie nie włączał... (czyli taka sytuacja jaką się często na sparingach ćwiczy. duzy dystans, noże wyciągnięte i gramy. )
zaznaczając że mam dwa noże (tzn drugi schowany w zapasie) i że pojedynek długo trwa to zdecydowałbym sie na rzut z odległośvci może pół metra, bez obrotu noża. zasymulowałbym cięcie od góry, przeciwnik usunałby sie poza dystans i... oberwał nożem w pysk. w tym czasie wyjąłbym drugi.

no dobra, troche to na wyrost.

[budo_punisher]

Abstrahując od skuteczności rzutów w walce. Czy rzucanie nożami nie rozwija naszych umiejętności? Chyba tak. Choćby wyczucie dystasnu do celu, wyważenie noża. Czekam na wypowiedzi.

[budo_macias]

uwazam,ze skoro ktos chce walczyc nozem,to powinien umiec wykorzystac wszelkie mozliwosci tego narzedzia -nawet malo skuteczne rzucanie.

[budo_kieleka]

Rzucanie nozem - jego wyrzucenie w czasie walki jest formą obrony przed więzieniem

[budo__zar_]

Ekhm....

Eyal Yanilov na swoim seminarium powiedzial, ze z czasow II Wojny Swiatowej jest znany tylko jeden przypadek smierci od rzuconego noza.

Polecam zapytać jakiegoś weterana z 10 międzynarodowego commando pod dowództwem Smrokowskiego... Grupa wchodziła w skład 8 armii brytyjskiej... Duchy niemieckich wartowników też mogłyby coś dodać od siebie.. :twisted:

Co do samego rzucania... Nie polecam... Chyba, że jest się profesjonalistą w tej dziedzinie i ma się w zapasie kilka noży przeznaczonych tylko do rzucania.

[budo_kobra]

Narcyz napisał:

w takiej walce umówionej, w pojedynku (takim jak pisał tuwim) w którym mam pewność że jest tylko jeden przeciwnik a sekundanci będą pilnowali żeby nikt sie nie włączał... (czyli taka sytuacja jaką się często na sparingach ćwiczy. duzy dystans, noże wyciągnięte i gramy. )
zaznaczając że mam dwa noże (tzn drugi schowany w zapasie) i że pojedynek długo trwa to zdecydowałbym sie na rzut z odległośvci może pół metra, bez obrotu noża. zasymulowałbym cięcie od góry, przeciwnik usunałby sie poza dystans i... oberwał nożem w pysk. w tym czasie wyjąłbym drugi.

no dobra, troche to na wyrost.

Nie wydaje mi się to takie na wyrost, powiem wiecej przesparuje to z kumplem. A na razie z mojego doświadczenia moge wysnuć hipoteze, że taki rzut byłby bardzo niespodziewany, a tak krótki dystans dawałby nikłe możliwości uniku dla przeciwnika. nawet jesli nóż się nie wbije to może to dac chwile dezorientacji wystarczającą aby ozenic przeciwnika z drugą kosą.

punisher napisał:

Abstrahując od skuteczności rzutów w walce. Czy rzucanie nożami nie rozwija naszych umiejętności? Chyba tak. Choćby wyczucie dystasnu do celu, wyważenie noża. Czekam na wypowiedzi.

Dopiero jak zacząłem się uczyc rzucać doceniłem sporo dodatkowych możliwości jakie daje rzucanie, a przede wszystkim ogromną siłę z jaką wbija sie rzucony nóż. Wg mnie takie cwiczania dobrze wyrabiaja koncentrację i precyzję, która później przekłada się w mniejszym lub większym stopniu na precyzję zadawaniu niektórych ciosów. Wyrabia się też nieźle wytrzymałość ramion (tylko trzeba rzucac wtedy i lewa i prawą) oraz szybkość reakcji.

[budo_kane]

Tak jak powiedzial Lubomir : Rzucanie nozem to tylko rekreacja ale w zadnym wypadku nie sposob na obrone . Nawet ludzie ktorzy sa mistrzami w tej dziedzinie......musza ustawiac sie w okreslonej odleglosci od np. tarczy ,zeby trafic . A nie wydaje mi sie zeby podczas realnej walki byl czas na kalkulowanie ,odleglosci i sposobu podkrecenia ostrza .

[budo_kobra]

Rzut bez żadnego podkrecania ale tak jak napisał narcyz.

[budo_marecki-san]

A nie wydaje mi sie zeby podczas realnej walki byl czas na kalkulowanie ,odleglosci i sposobu podkrecenia ostrza .

Świeta racja. Np. Ja bym żałował sobie rzutu nożem :twisted: , małe szanse że bym trafił. Pozatym przeciwnik zawsze go może go odrzucić lub sam sie nim bronic.
Zato szczerze wole unikać takich sytuacji.

[budo_kobra]

Taki rzut jaki opisał narcyz nie miałby efektu obalajacego i nie byłby skalkulowany na dotkliwe zranienie, byłby to raczej dodatkowy element taktyczny, który mógłby spowodować lukę w obronie przeciwnika. Można go spróbowac wykorzystać, mając oczywiscie drugi nóż w ręce, którym można podjąć potem skuteczną akcję. W wypadku posiadania jednego noża rzucania nie polecam nawet ekspertom.
Przesparowalem to trochę i takie są moje wnioski.