Ale, nabrawszy obaw, że okładziny z G10 nie będą łaskawe dla krawędzi kieszeni, a rozmiar 710 będzie dawał o sobie znać podczas noszenia, zacząłem patrzeć na inne modele Benchmade z Axis-Lockiem (bo urzekła mnie ta blokada) i w końcu oczęta swe modre (akurat modre...

(Niestety nie mam "cyfraka", więc na razie "dla okrasy graficznej" najlepsze zdjęcie, jakie znalazłem w necie - wersja 943S z ostrzem "combo" - zdjęcie z [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] ).

Nóż wygląda zgrabnie i dość spokojnie; oczywiście "biurowa poprawność polityczna" noża o tej długości jest nieco dyskusyjna. W kieszeni spodni nosi się wygodnie i jeszcze nie stwierdziłem, żeby mnie uwierał albo przeszkadzał.
Klinga: długość 8,64 cm, "modified clip point"- jest dość wąska, z ostrym czubkiem i długim fałszywym ostrzem (chyba do tego odnosi się to "modified"). Półmatowe wykończenie "satin finish". Czubek jest bardzo ostry (o czym przekonałem się szybko, dziabnąwszy się nim w palec). Podaną przez producenta grubość 2,92 mm klinga ma tylko w okolicach kołka. Tak więc rzeczy typu przebijanie blachy czy podważanie czegoś bardziej opornego niż sklejone ciasteczka w czekoladzie raczej nie wchodzą w grę. Ostrze na podkładkach z jakiegoś złotawego metalu (domyślam się, że to ów brąz fosforowy) porusza się bardzo lekko - otwarcie i zamknięcie noża ruchem nadgarstka (po odciągnięciu i puszczeniu Axis-Locka w odpowiednim momencie) to żaden problem.
Kołek: obustronny i - jak chyba w większości noży Benchmade - mały, bardzo blisko rękojeści i prawie nie wystaje ponad nią. Gołą ręką otwiera się nim w miarę dobrze, ale spróbowałem to zrobić w skórzanej rękawiczce i był to już pewien problem. Nieznaczne powiększenie średnicy i wysokości kołka (dosłownie o 1 mm), a może i jakieś małe wycięcie w rękojeści (jak np. w modelu 770), byłoby chyba niegłupim pomysłem.
Fabryczna ostrość noża jest jak dla mnie całkowicie zadowalająca - co prawda nie goli włosów na ręce, ale w końcu - jak to już ktoś napisał - do golenia służy brzytwa :-) . W każdym razie struganie drewna i przecinanie kartonowych pudeł idzie znakomicie.
Rękojeść:z anodyzowanego na czarno (w modelu 941 - na zielono) aluminium, o długości 11,43 cm. Wyprofilowana dość zgrabnie, jak dla mnie mogłaby być odrobinkę szersza i grubsza. Na grzbiecie - ząbkowana przekładka z tytanu anodyzowanego na niebiesko (ząbki nie wystają ponad linię rękojeści). Od osi ostrza do około 3/4 długości rękojeści ciągną się stalowe pół-linersy, wpuszczone w odpowiednie wyfrezowania w rękojeści. Przy osi ostrza te pół-linersy są najszersze, wychodząc na górny i dolny grzbiet rękojeści i tam są ząbkowane, co pomaga w pewnym uchwyceniu noża. Brak otworu na linkę.
Nóż skręcony jest śrubami z łebkami gwiazdkowymi (Torx). 2 śruby skręcające połówki rękojeści przechodzą na wylot, ale to oczywiście drobiazg natury estetycznej.
Blokada: mmmm, miód z boczkiem, jak mawiał znajomy

Klips: zwykły, czarny, jak w większości modeli Benchmade, na razie trzyma nóż bardzo dobrze. Mocowany w pozycji tip-up, przekładalny na obie strony. W porównaniu ze zgrabnie wyprofilowaną rękojeścią wydaje się odrobinę "prostacki"; Mr. Osborne mógłby tu wrzucić coś bardziej wyszukanego (a że potrafi, to widać np. w modelu 921).
Generalnie nożyk dobrze leży mi w ręce (grabkę mam w rozmiarze "średnia krajowa") i tnie bardzo dobrze. Osobiście zmieniłbym w nim parę wspomnianych szczegółów, ale po pierwsze to kwestia indywidualnych preferencji, a po drugie - nie umniejszają one mojej dobrej oceny tego noża.
P.S. Niedługo postaram się wrzucić kilka zdjęć.