19 odpowiedzi w tym temacie

[budo_uirapuru]

Hej. Mam od jakiegoś czasu problem z prawym kolanem, które podczas wstawania z ziemi (pozycja taka, że dolna część nogi pod ukosem podpiera ciężar ciała i odpycha, więć kość w stawie naciska na bok i nieco pod ukosem stawu) wyskakuje mi ze stawu - w prawej nodze na zewnątrz. Zaraz potem samo wskakuje na miejsce. Strasznie boli, efektem są ponaciągane boczne ścięgna, które nie utrzymują kolana tak mocno jak przed dziewiczym razem i teraz raz na jakiś czas kolano mi wciąż wyskakuje.

Jadłem glukozaminę przez dwa miechy, chyba skupię się na siłowych ćwiczeniach na nogi, by skrócić wiązadła i wzmocnić mięśnie tak, żeby staw sie trzymał w kupie. Coś mogę jeszcze zrobić?

[budo_krzych]

polecam rowerek zajrzyj do dyskusji na temat roweru pozdrawiam

[budo_gubrin]

A ja polecam lekarza sportowego ... Bez wizytu u takowego nie bral bym sie za nic ... Ale to twoje kolana i twoje inwalidztwo w przyszlosci

Pozdrawiam.

[budo_^hast^]

1. Zaprzestac treningow obciazajacych kolana.
2. Udac sie do specjalisty ortopedy - prywatnie
3. Poddac sie leczeniu, byc moze operacyjnemu.

Takie przeskakiwanie.. niestety to sie raczej nie cofa. Chyba ze poddasz sie zabiegowi. Jesli powoduje to bol .. znaczy sie staw jest w pewien sposob zdegenerowany i trzeba sie nim zajac.
To tyle. Powodzenia.

[budo_uirapuru]

O ile sam przeskok w stawie nie boli (to na oko jakies 1-2 cm) to strasznie bolą ściągna i mięsnie poderwane przez kość. na razie uciekam od tej jednej jedynej pozycji, wróce do glukozaminy i zainteresuje sie treningiem nóg. no i chyba lekarz sportowy.

[budo_abanico]

moze masz chorbobe przeciązeniowo..za duzo wazysz i kolana nie wytrzymuja.., jak zamierzasz dalej cwiczyc to kup Konicznie... stabilizator na kolano... wydatek około 260 zł.... jezli nie kupisz bedziesz kaleką do konca zycia... a wogole to idz do lekarza bo domowe sposoby nie skutkują... mój kumpel to miał i trenował z tym... skutek był taki ze wyskakiwało mu nawet w codzinnych warunkach... raz na pasach i musiałem go niesc... dwa razy mial w gipsie... a teraz jest kaleką... zaprzestaj treningi... bo sie skonczy dla cibie bardzo zle...

Pamietaj rozsadek...

[budo_gubrin]

Eeee czemu wy wszyscy tak uciekacie przed lekazem sportowym ? 8O 8O Wolicie byc kaleka niz wydac kilka groszy na prywatna wizyte u porzadnego lekarza (bo o zwyklych sie nie wypowiem chyba ze mnie najdzie wena i administrator bedzie laskaw nie banowac mnei za za duza zawartosc agresji a agresji i miec szanse na powrot do zdrowia ?

Ja rozumiem, ze mozna odpasc z treningow na jakis czas ale inaczej odpadniemy na zawsze ... Pozatym po wizycie u lekarza bedziesz mial jasna sytuacje co i jak z toba (nie koniecznie musisz sie zgodzic na rehabilitacje .. nikt cie nie zmusi ... ), a na forum w najlepszym przypadku dostaniesz przyblizona diagnoze, w najgorszym doprowadza cie wskazowki do kalectwa ...

Pozdrawiam.

[budo_gab3d]

Mam to samo... dotego na komisji wojskowej u ortopedy mi zdjagnozowali niestabilnosc stawu barkowego [kat. D].... kurna niedlugo sie rozsypie!

[budo_madhornet]

tak? a mi na komisji wojskowej zmierzyli obwod klatki, zwazyli i zmiezyli wzrost i z tego im wyszlo ze jestem zdrowy

[budo_tyson]

uirapuru,
posłuchaj będziesz skonczonym idiotom jak nie pójdziesz z tym do lekarza, zerwiesz ścięgną a w tedy masz po sporcie...............
lekarz i badania profilaktyzne i nie u jednego lekarza!!!!!!!!!
masz powazna kontuzje która moze ci sie przerodzic w koszmar!!!
nie zapomnij o lekarzu



powodzenia

[budo_gavu]

Jka się zerwie ścięgno to nie jest po sporcie....zawsze moze być operacja która moze nie wyjść ale jak wyjdzie to po roku dwóch lekkich ćwiczeń można jechać od początku...A jeśli nie wierzycie to o tym oglądałem program w telewizji. Taka dziewczyna co ćwiczyła akrobatykę od dzieciństwa jak miał chyba ze 20 lat pojechałą na zawdoy i przy skoku nagle poczuła ból w kolanie. Okazało się że zerwane więzadła. Przeszczepili i wkecili dwie śruby rzeby się trzymało. W ten sposób przez rok ćwiczyła, a póżniej wyjel;i jej śróby i mogła swobodnie do wszytskiego wrócic. W treningach często wzmacniła nogi.
No ale nie na tym recz. Najlpeszy sposób to lekaż. Bo póxniej mogą być gorze konsekwencje.

[budo_gab3d]

Najlepsze jest to ze ta dziewczyna zamiotla potem wszystkimi na zawodach.
Po przeszczepie i odbudowie wiazan miala jesze lepsze wyniki, ale trzeba pamietac o jednym.... coby nie bylo jestesmy wlasnie w tym kraju ktorym rzadza czerwoni...

[budo_taxx]

uirapuru,
posłuchaj będziesz skonczonym idiotom jak nie pójdziesz z tym do lekarza, zerwiesz ścięgną a w tedy masz po sporcie...............
powodzenia

lol
nie posporcie - nie przesadzaj.
zerwane więzadło to nic strasznego - tylko pół roku wyjęte z życia, spędzone w w domu i na rehabilitacji

zaiste - lepiej zapobiegać niż leczyć....

A co do glukozaminy - to jest ona pomocna w odbudowywaniu chrząstki stawowej, a przy niestabilności kolana zapewne nie pomoże.
Ja bym nie bagatelizował sprawy (jako posiadacz zerwanego wiązadła krzyzowego ) i poszedł na obre usg kolana - takie z badaniem dynamicznym.

[budo_cicik]

nie straszcie kolesia...
to nic takiego... moj znajomek to mial i cwiczyl (kosza) dalej ... jednak nasilalo sie i poszedl do lekarza ...
juz jest po operacji w prywatnej klinice (8,5tys PLN) i podobno ma dojsc do siebie ... ale kosza to juz tylko rekreacyjnie.
pozdrawiam
cicik
ps.
jak chcesz to dam cie namiar na klinike we wrocku. pewnie za 1/2 roku ci sie przyda.

[budo_tyson]

Nie przesadzaj ! Widać żaden z was nie stoi przed wyborem szpitala, kliniki i lekarza!!!! Centralnie żaden, co ty kur... myślisz że to jest tak sobie iść na cięcie........zjebia ci i co zastrzelisz pajaca czy plaszczaka mu dasz .........koles maszz uszkodzona nogę a po operacji np za 8 tys nie mozesz sie schylać i cie boli 2x mocniej i co! myslisz ze lekarz to ecyklopedia medycyny, idzziesz na stol do szpitala jak na maszyne produkcyjną, ciecie i następny prosze a potem ich to waliiiiiiiiiiiii,tyle wam powiem.ten kto nie ma i nie miał z tym problemu nie wie czym ryzykuje. TRWAŁYM USZCZERBKIEM NA ZDROWIU. Ćwiczcie dalej z kontuzjami

[budo_benkei]

Tak sie sklada ze mialem dokladnie to samo,dwa razy zwichniety staw kolanowy.8lat temu na treningu wyskoczyl mi pierwszy raz i zaraz potem znowu.Cwicze do tej pory i nie wyskoczylo mi znow.Jesli chcesz dam Ci kilka porad ale nie gwarantuje ze Tobie pomoga,mnie pomogly..no prawie
Wiec po pierwsze jesli skreci Ci sie ponownie idz do lekarza,niech zrobia przeswietlenie,moze byc tak ze jest to wada stawu wrodzona i to najgorsza diagnoza,jesli nie to jest do wyleczenia.Pod zadnym pozorem nie wolno wsadzac takiego urazu w gips,staw musi byc w ruchu.
Po drugie,jesli cwiczysz styl w ktorym sa niskie pozycje i akrobatyczne kopniecia to radze odstawic to na bok,wprawdzie pozycje wzmacniaja nogi ale obciazaja stawy..moze byc tez tak ze zle wykonujesz kopniecia i zle stoisz w pozycji...Cwiczylem Hung Gar i Chow Gar gdzie sa niskie pozycje a teraz trzeci rok cwicze szermierke japonska i nie mam problemow bo pozycje sa prawidlowe i nie sa tak niskie.
Nie chodzi o to zeby zupelnie zrezygnowac z treningu,znam ten bol,mialem taki dylemat,ale trzeba znalezc cos co nam odpowiada jesli nie chcesz zostac kaleka.CZyli znalezc styl ktory nie obciaza stawow i ich nie wypacza.Co do leczenia tego typow urazow to trzeba jesc duzo zeczy zawierajacych keratyne itp. zeby wytworzyl sie tam taki smar w stawie,staw sie wzmacnia wtedy...dalej,bardzo korzystne sa niektore cwiczenia z jogi ktore lecza stawy kolanowe,szczegolnie jedno..siadasz w seiza,piety na zewnatrz,po czym odginasz sie do tylu,az sie polozysz,kolana staraj sie trzymac jaknajblizej siebie.Codziennie po kilka,kilkanascie razy powtarzac to cwiczenie,bardzo pomaga...jak sobie cos przypomne to jeszcze napisze...

[budo_cicik]

do "wszechwiedzacego" taysona...
przede wszystkim nie przesadzam. opisalem przypadek mojego kolesia co "zawodowo" gral w kosza i mial problem ze stawem kolanowym. nie leczyl i wyladaowal w pryw. KLINICE DLA SPORTOWCOW na operacji, a nie na POGOTOWIU u pijanego rzeźnika. to po pierwsze.
po drugie, to odpowiadam: tak, lekarze to chodzace encyklopedie, szczegolnie w porownaiu z TWOJA wiedza. (6lat studiow medycznych kontra 3 lata zawodowki, ew. technikum wieczorowe).
trwalym uszczerbkiem na zdrowiu to konczy sie sluchanie takich rad jak twoja, cyt.: "cwiczcie dalej z kontuzjami"
pozdro (mimo wszystko)
cicik
ps.
przezylem juz wiele kontuzji i na szczescie omijaly mnie operacje, ale nigdy nie zostawialem samopas kontuzji... zawsze chodzilem do lekarza.
w koncu kazdy zawodowy sportowiec ma przy sobie lekarza (w tym i tayson) nie do picia piwa tylko do POMOCY.

[budo_mkimura]

Hej. Mam od jakiegoś czasu problem z prawym kolanem, które podczas wstawania z ziemi (pozycja taka, że dolna część nogi pod ukosem podpiera ciężar ciała i odpycha, więć kość w stawie naciska na bok i nieco pod ukosem stawu) wyskakuje mi ze stawu - w prawej nodze na zewnątrz. Zaraz potem samo wskakuje na miejsce. Strasznie boli, efektem są ponaciągane boczne ścięgna, które nie utrzymują kolana tak mocno jak przed dziewiczym razem i teraz raz na jakiś czas kolano mi wciąż wyskakuje.

Idę o zakład, że masz już dość poważnie uszkodzoną łąkotkę przyśrodkową. Któregoś dnia tak przeskoczy, ze już nie wróci na miejsce, wtedy udasz się do chirurga, on ci uszkodzony fragment usunie. Dojdziesz do siebie po 4-6 tygodniach i dalej będziesz hasał. Jak ci się nie chce czekać, to już możesz gnać do ortopedy.

[budo_sally]

trwalym uszczerbkiem na zdrowiu to konczy sie sluchanie takich rad jak twoja, cyt.: "cwiczcie dalej z kontuzjami"
....
ps.
przezylem juz wiele kontuzji i na szczescie omijaly mnie operacje, ale nigdy nie zostawialem samopas kontuzji... zawsze chodzilem do lekarza.
w koncu kazdy zawodowy sportowiec ma przy sobie lekarza (w tym i tayson) nie do picia piwa tylko do POMOCY.

cicik, nie zrozumiales tysona, to byla ironia a nie rada zeby cwiczyc z kontuzja.
To ze zaplacisz 8 tys to i tak nie daje ci gwarancji ze dobrze cie zoperuja, bo pieniazki wezmie kazdy a nie kazdy ma na tyle umiejetnosci zeby kolano naprawic. 6 lat studiow nie da ci umiejetnosci wystarczajacych do operowania ludzi, w krakowie podobno jest jeden lekarz ktory robi to dobrze (a studia konczyli wszyscy). Najsmutniejsze jest to ze nie kazdego stac na osobistego lekarza, a dlaczego ten kto nie ma kasy ma miec spierdolona noge na zawsze-nie uwazam zeby to bylo sprawiedliwe.

[budo_cicik]

sally...
to byl chyba zly dzien, bo faktycznie JA nie zrozumialem tysona (za co go w tym momencie przepraszam!) a ON mnie... ja tez ironizowalem... podalem przyklad mojego kolesia jako przestroge przed takim podejsciem do sprawy ... bo kto chce byc "ciety" i ma na "zbyciu" 8,5 kafla...??
reasumujac ... dobrze ze wszyscy mamy takie samo podejscie do problemu kontuzji
pozdro
cicik