Skocz do zawartości


Zdjęcie

zdawanie egzaminow


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
30 odpowiedzi w tym temacie

budo_panaskmitas
  • Użytkownik
  • Pip
  • 38 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wielkopolska

Napisano Ponad rok temu

zdawanie egzaminow
Jakie jest Wasze podejscie do egzaminow? Tzn. podchodzicie do kazdego, ktory jest z nadzieja ze "sie uda", czy tez czaicie sie w bezpiecznej odleglosci, zwlekacie, wmawiacie sobie ze "jeszcze za wczesnie"?

Czy warto podchodzic do egzaminu bez 100% wiary w wystarczajacy poziom swoich umiejetnosci?

pozdrawiam!
  • 0

budo_randall
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2751 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Dziki śmiercionośny południowy-wschód

Napisano Ponad rok temu

Re: zdawanie egzaminow
Nie pchać się. Egzaminy nic nie dają jesli chodzi o umiejetności. "Oswieciło" mnie w tym względzie po zdaniu pierwszego egzaminu. Potem dłuuuugo nic nie zdawałem. Po co? Możliwe że są ludzie którym to rzeczywiscie potrzebne, takie potwierdzenie ze robią postępy, są też tacy którzy potrzebuja wysokiego stopnia, bo lubia byc "na górze".
Na pewno nie powinno sie podchodzic "na głupa" , to nie uniwerek i "zerówka". SW to też psychika, pewność siebie i swoich umiejetności, bez tego ani rusz...
No i swojego postępowania nie nazwałbym czajeniem się, po prostu nie czuje potrzeby zdawania.
  • 0

budo_kurm28
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1261 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław i okolice, ale bardziej okolice

Napisano Ponad rok temu

Re: zdawanie egzaminow
wprawdzie nie zdawałem jeszcze żadnego egzaminu w SW, ale popieram zdanie Randalla.
na studiach różnie bywało - raz się umiało innym razem udawało, ale w aikido myślę, że dpiero kiedy bede pewny, że jestem "godzien" tego 6kyu :wink: :wink: to podejdę. wcześniej, dla zasady i chęci piecia się w górę chyba nie (mimo, że sensei naciska :) :) :) ).

pozdrawiam

kurm
  • 0

budo_ogami itto
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 52 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dalekie zadupiaste południe

Napisano Ponad rok temu

Re: zdawanie egzaminow
Przede wszystkim trzeba być pewnym posiadanych umiejetności, ćwiczyć systematycznie przez cały sezon i jeżeli czujemy taką palącą potrzebę :wink: po jakimś czasie możemy podchodzić do egzaminu... Chyba o czymś zapomniałem - no tak - "błogosławieństwo" senseia :wink: :) poklon . W końcu ten człowiek na każdym treningu Was obserwuje, zna wasze słabości i umiejętności pewnie lepiej niż Wy sami. Z drugiej strony nie ma sensu na siłę nakłaniać kogoś do zdawania egzaminu, jeżeli sam tego nie chce - nie wszystkim jest to do szczęścia potrzebne :)

No i nie ma sie co pchać na krzywy ryj licząc że i tak się zda 8O W swojej karierze widziałem już wiele egzaminów gdzie główną role odgrywają... nerwy i trema. Tak tak, najważniejsze to zachować zimną krew. Co z tego że gościu na macie wymiata, ale na egzamie przy haśle "nikkyo" w tachi waza oblewa się zimnym potem, ręce latają jak u wariata a nogi to istna galareta... :wink:
  • 0

budo_panaskmitas
  • Użytkownik
  • Pip
  • 38 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wielkopolska

Napisano Ponad rok temu

Re: zdawanie egzaminow
No wlasnie! Ciesze sie ze mamy podobne zdanie :D
U nas w dojo jest duza presja przed egzaminem i taki owczy ped. Niestety ludzi jest tak wiele, ze ciezko liczyc na indywidualne podejscie senseja do ucznia ...

pozdrawiam!
  • 0

budo_rajek
  • Użytkownik
  • Pip
  • 14 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: zdawanie egzaminow
Zdecydowanie do egzaminu powinno się podchodzić wówczas kiedy sam uznasz to za stosowne. Szczerze mówiąć to niechciałbym aby po zdanym egzaminie jakiś niższy stopień wytarł mną matę, dlatego podejdę dopiero jak uznam że nie dam sobie później dmuchać w kaszę. Niestety jest drugi aspekt tzw "pędu za stopniami". Jeśli kilku adeptów w sekcji rękoma i nogami broni się przed zdawaniem egzaminów to cała reszta nie chce ich przeskoczyć porównując ich umiejętności ze swoimi. W ten sposób cała sekcja "stoi w miejscu" a to też najlepsze nie jest. Odbieramy w ten sposób sznasę realizacji ludziom dla których posiadany stopień jest istotny, a jak wszyscy wiemy to na początku treningu dla każdego pierwszy czy kolejny stopień to było coś super. pozdro
  • 0

budo_prorock
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2145 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna
  • Lokalizacja:Dania

Napisano Ponad rok temu

Re: zdawanie egzaminow
Dochody z egzaminów pozwalają na utrzymanie organizacji. Taki jest sens egzaminów.
  • 0

budo_gambit
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2089 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:bardzo dziki wschód

Napisano Ponad rok temu

Re: zdawanie egzaminow

Niestety jest drugi aspekt tzw "pędu za stopniami". Jeśli kilku adeptów w sekcji rękoma i nogami broni się przed zdawaniem egzaminów to cała reszta nie chce ich przeskoczyć porównując ich umiejętności ze swoimi. W ten sposób cała sekcja "stoi w miejscu" a to też najlepsze nie jest. Odbieramy w ten sposób sznasę realizacji ludziom dla których posiadany stopień jest istotny, a jak wszyscy wiemy to na początku treningu dla każdego pierwszy czy kolejny stopień to było coś super. pozdro


Na egzaminie oceniającym - oczywiście jeśli sam uznam ze mogę do egzaminu przystąpić - jest senseii , czy ewentualnie jakas komisja, a jak się zbłaźnić to na własny rachunek, a nie byc zapatrzonym w jakiegoś "nieformalnego lidera" on za mnie technik na egzaminie nie wykona.

Prorock, to juz chyba lepiej byłoby wprowadzić składki członkowskie, w jakiejś niewielkiej postaci - tak wiem wiem i tak już niektorzy drogo płaca za same treningi.
  • 0

budo_abanico
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 321 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: zdawanie egzaminow
Egzamin są potrzebne ludzią słabym, którzy zatracili swoją motywację do treningu potrzebuja więć rzeczy namacalnej świadczącej o ich wielkości. Na zajeciach kazdy wie co umie, i ludzie wiedzą doskonale kto na jaki pas zasłużył. Oczywisćie nie generalizuje tutaj wszystkich ćwiczących zdających na wyższe stopnie, bowiem kazdy z nas jest inny. Chce jednak zaznaczyć ze egzaminy w moim odczuciu są podyktowaneraczej z drugiej strony wływem grupy cwiczących na jednostke niż jej indywidualnymi potrzebami. Bo w koncu dla kogo cwiczymy dla siebie czy dla koloru pasa. To jest zakożenione w naszej kulturze, aby zyc trzeba miec.

To jest moje zdanie

Pozdrawiam
  • 0

budo_bynio
  • Użytkownik
  • Pip
  • 43 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: zdawanie egzaminow
Ja podchodze do tego troche inaczej.
Ktos ustalil minimalny czas na egzaminy, tzn uznal, ze ktos laczac talent i ciezka prace potrzebuje przynajmniej takiego czasu, zeby byc gotowym do egzaminu. Jezeli w tym czasie nie jestem do niego gotowy, to nie wlozylem wystarczajacej ilosci pracy. Wobec tego egzamin jest poprzeczka i motywacja. Caly czas mowie oczywiscie o autentycznym byciu przygotowanym.
Do wszystkich dotychczasowych egzaminow bylem dobrze przygotowany, ale do ostatniego nie zostalem dopuszczony. Pojawil sie dodatkowy czynnik. Na pewnym poziomie, umiejetnosci techniczne przestaja byc wystarczajace. Ja mialem niesamowite szczescie trafic na nauczyciela, ktory widzi w aikido cos wiecej niz tylko zbior technik. Moj trening obja nowe dziedziny. Jestem oczywiscie wsciekly, bo powiekszyl sie zakres mojej niewiedzy :D
No dobra, ale o co mi chodzi... egzaminy sa dla nas wspanialym ulatwieniem. Wspomagaja nasza samodyscypline. Daja nam swoisty punkt zaczepienia, zeby latwiej bylo wspinac sie wyzej.
Jezeli ktos nie odczuwa potrzeby zdawania egzaminow, to albo jest tak wspaniale zdyscyplinowany, albo nie przeszkadza mu, ze jeszcze nie jest do niego gotow... Mi przeszkadza.

Nalezy mysle dodac, ze cwicze w miejscu gdzie nie ma przymusu regularnego podchodzenia do egzaminow, a wsrod cwiczacych sa osoby ktore nie podzielaja moich pogladow.
  • 0

budo_panaskmitas
  • Użytkownik
  • Pip
  • 38 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wielkopolska

Napisano Ponad rok temu

Re: zdawanie egzaminow
Poprzeczka poprzeczka, ale przeciez dosc latwo jest do egzaminu nie podejsc tlumaczac sie (czesto slusznie) wlasnie niedostatecznym przygotowaniem.. Potem latwo wpasc w taki nawyk i wtedy z dodatkowej motywacji nici!
  • 0

budo_dee dee
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 50 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:WuWuA

Napisano Ponad rok temu

Re: zdawanie egzaminow
Sądzę, że nie powinno się podchodzić do egzaminów tak na odwal się i z przekonaniem, że "a może mi się uda, może mnie przepuszczą" to tylko świadczy o totalnym nieprzygotowaniu, i psychicznym i technicznym. Do egzaminów powinno się podchodzić z przekonaniem, że umiem dane techniki i jestem gotowy/a. Sama wyznaje tę zasadę i właśnie dlatego nie zdaję teraz w marcu na 4 kyu - totalnie nieprzygotowanie :oops: :roll:
  • 0

budo_kordi
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 268 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Polska

Napisano Ponad rok temu

Re: zdawanie egzaminow
Przyznam, że ostatnio byłem świadkiem zdawanie egzaminu przez kilku adeptów tej sztuki walki u znanego instruktora. Powiem, że poziom był marny, techniki wykonywane chaotycznie, słaba kondycja, nienajlepsza znajomość technik. Może miał na to wpływ stres, nerwy i inne czynniki zewnętrzne. Ale o adepci zdawali na wysokie stopnie uczniowskie i powiem szczerze, że podejście do takiego egzaminu bardzo zobowiązuje. Po co podchodzić jak się wszystkiego nie umie, tj. jest się po prostu nieprzygotowanym w 100%. Liczyli może na szczęście, ale starali się jak mogli. I co ? Zdali ! :D :D :)
Były co prawda zastrzeżenie od senseia ale udało im się.
Tylko, że na przykład ja osobiście nie chciałbym tak zdać egzaminu na poziomie "pożal się Boże". Tylko po to żeby założyć czarne spodnie :) :) :) :)
  • 0

budo_garry
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2514 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:wawa

Napisano Ponad rok temu

Re: zdawanie egzaminow

Po co podchodzić jak się wszystkiego nie umie, tj. jest się po prostu nieprzygotowanym w 100%.


Jak sie wszystko umie to się zakłada nową szkołę i ogłasza nowym grand masterem.
  • 0

budo_kordi
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 268 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Polska

Napisano Ponad rok temu

Re: zdawanie egzaminow

Po co podchodzić jak się wszystkiego nie umie, tj. jest się po prostu nieprzygotowanym w 100%.


Jak sie wszystko umie to się zakłada nową szkołę i ogłasza nowym grand masterem.


'Wszystkiego" tzn. oczywiście tego co jest wymagane na dany stopień.

garry nie ma takiej możliwoście, żeby się wszystkiego nauczyć w 100% w żadnej dziedzinie :D
  • 0

budo_arkanis
  • Użytkownik
  • 3 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: zdawanie egzaminow
Ja osobiście uważam, że egzaminy są dobre pod jednym względem- pokazują czy dobrze umiemy dany zakres wymaganych technik. Techniki powinny wychodzić ,,same z siebie", odruchowo, bez zastanowienia. Taka właściwie jest tajemnica sztuk walki-działać odruchowo. Można to wytłumaczyć w sposób bardziej ,,naukowy" - zanim ośrodek pamięci w mózgu odnajdzie wymagany zestaw ruchów do wykonania danej techniki, następnie przekaże ten impuls do ośrodka ruchu, a następnie ośrodek ruchu wyśle impulsy do mięśni mija pewien czas. Jeśli jesteśmy dobrze przygotowani- znamy układy ruchowe na tyle by się nad nimi nie zastanawiać- to zdamy. Jeśli zaś zaczniemy się zastanawiać co zrobić, przeciwnik wykorzysta naszą chwilę zastanowienia i zaatakuje. W mojej sekcji mamy takie udogodnienie, że do nas 3 razy w miesiącu przyjeżdża sensei Piotr Borowski (4 dan Aikido Aikikai viceprezes PFA) . Ponieważ nie zna nas na tyle na ile zna osoby ze swojej sekcji, na examinach ocenia nas bardziej obiektywnie. Dlatego po examinie nadzorowanym przez sensei Borowskiego wiemy, czy rzeczywiście dobrze znamy zakres materiału. Jeśli nie to nas to motywuje do samopoprawy. Tak ja uważam
  • 0

budo_sepulcinek
  • Użytkownik
  • Pip
  • 28 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdynia

Napisano Ponad rok temu

Re: zdawanie egzaminow
arkanis a skad jestes?
  • 0

budo_redakcja budojo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 857 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Polska

Napisano Ponad rok temu

Re: zdawanie egzaminow

Dochody z egzaminów pozwalają na utrzymanie organizacji. Taki jest sens egzaminów.


A we Francji jaki jest sens egzaminów :?: :?: :?: :roll: :roll: :roll:
  • 0

budo_prorock
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2145 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna
  • Lokalizacja:Dania

Napisano Ponad rok temu

Re: zdawanie egzaminow

Dochody z egzaminów pozwalają na utrzymanie organizacji. Taki jest sens egzaminów.


A we Francji jaki jest sens egzaminów :?: :?: :?: :roll: :roll: :roll:

Egzaminy to typowy przykład "walki o uznanie", podstawowej motywacjai człowieka do działania wg dialektyki heglowskiej. Walka o status w społeczeństwie, przejawia się to w formie walki o kasę, władzę, stanowisko, wszystko po to, żeby się wspiąć wyżej w drabince hierarchii. Egzamin podwyższa zarówno status egzaminatora, jak i egzaminowanego.
  • 0

budo_jusi
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1499 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa-Tarchomin

Napisano Ponad rok temu

Re: zdawanie egzaminow

Dochody z egzaminów pozwalają na utrzymanie organizacji. Taki jest sens egzaminów.


A we Francji jaki jest sens egzaminów :?: :?: :?: :roll: :roll: :roll:


A czemu we Francji egzaminy nie miałyby sensu?
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024