Z tymi rozmiarami to jest zasada dwóch palców :wink:Zależy od "dopasowania" partnerów, są płytkie, głębokie, ciasne, luźne, są takie że i 20 cm wchodzi jak w otchłań. Ale oczywiście lepiej mieć większy rozmiar 8)
o to chodziło w temacie?
Czy rozmiar ma znaczenie? ;)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
To pewnie dlatego w judo są kategorie wagowe. Żeby ci mali nie zrobili krzywdy tym dużymTakich grubasow co maja ponad 100 kg to musisz rzucic na koshinage uzywajac glownie miesni wokol bioder i nog po odpowiednim wychyleniu z rownowagi. Nie jest to latwe, ale da sie zrobic. Nie jest to latwe, bo trzeba uwazac, zeby padajac sobie kuku nie zrobili
Ja należę do tych większych i twierdzę że rozmiar ma znaczenie. Każdy duzy to potwierdzi, tylko mali mówią że naprawdę liczy się technika, bo co im pozostaje 8)
Może by sie tak kobiety wypowiedziały w temacie powinne mieć jakieś sensowne uwagi w kwestii rozmiarów... Standardowa rozmiarówka ~1,70 i ~58 kg, stawia dziewczyny w pozycji znawców tematu.
Napisano Ponad rok temu
Natomiast jesli jestes maly to musisz najpierw nad gosciem popracowac,czyli go obnizyc,i dopiero zakrecic i rzucic.Wysoki nie bedzie napastnika obnizal bo nie ma takiej potrzeby.
Hehe racja - przy moich gabarytach (162 cm, 55 kg) musze czasami nieźle pokombinować żeby jakaś technika wychodziła na wyższym ode mnie uke (czyli jakieś 70% populacji mojego dojo ) No ale co poradzić? Na kurację hormonalną chyba już za późno Dlatego muszę używac mocnego wychylenia, wciągnięcia, celnego atemi i takich innych patentów...
Cóż, mój sensei jest o jakieś 20 cm wyższy ode mnie więc siłą rzeczy nie mogę robić technik identycznie jak on.
Napisano Ponad rok temu
Może by sie tak kobiety wypowiedziały w temacie .
a ja to co...pies?
a zreszta moim zdaniem dramatyzujecie z tym wzrostem sensei'a
przeciez nie bedzie za kazdym razem moowil: no dobra, a teraz ci od 1.60m do 1, 65m wychylaja partnera tak zeby jego ramie bylo na 1, 58m od ziemi....a ci do 1,70m dodaja sobie 4,5 cm.....
po to bozia dala rozum zeby samemu kombinowac. nikt nam wiedzy do glowy mlotkiem nie bedzie wbijal. samy mamy sie uczyc, spostrzegac i wyciagac wnioski...
Napisano Ponad rok temu
Jeśli zas idzie o meritum sprawy to chyba najlepiej moje intencje chwycił Morfeusz 76 . Temat mnie zastanowił, bo oczywiscie jak mistrz jest super i potrafi nauczyć (przekazać) to można rzec że nie ma tematu. Ale czy jednak na pewno?? Zasady sa te same ale właśnie diabeł tkwi w szczegółach i mam czesto wrażenie ze senseie w sposób naturalny nauczaja sposobów wykonywania technik charakterystycznych dla swoich warunków fizycznych i potem dochodzi do przegieć. Np slepo kopiuje sie te elementy które nie należa do sfery techniki ale własnie do płaszczyzny uwarunkowań fizycznych, co sprawia że uczniowie sa często bardziej papiescy niż sam papież . To co sprawdza się w jego wypadku wręcz śmieszy i drażni w przypadku wielu jego uczniów i robi sie z tego jakaś maniera :? 8O
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Lud idzie za mną :wink:na które wepchnął nas Fiodor
szczepanisko stare psisko! mam 90 kilos kości i mięśnie! :wink: i jak mnie jeszcze raz nazwiesz grubasem to będę płakał...
prawda jest taka że większy zawsze ma lepiej, mały ma tylko technikę,
a duży ma masę + technikę a jeszcze jak siłę...
dlatego np. mistrzowie aikido duzi tak łatwo rzucają swoich małych uke, publika mniejszych ludzi zachwycona...ooo ależ on dobry i sami robią to samo tyle że nie wychodzi, dlaczego? masa różna
Napisano Ponad rok temu
A było napisane aby sie strzec fałszywych proroków :wink: Za Lepperem tez ida więc witamy w klubie :wink: :wink: :wink:Lud idzie za mną :wink:
OFF TOPIC: Lepiej mnie wpusc spowrotem do knajpy bo jak jakis newbee musze czekac po tym banie :? :twisted: :wink:
Napisano Ponad rok temu
A wierzysz we wszystko co się pisze?A było napisane aby sie strzec fałszywych proroków :wink: Za Lepperem tez ida więc witamy w klubie :wink: :wink: :wink:
btw. pssssst bo prawdziwy prorock się odezwie
Kłamco! miałeś blokadę a nie bana, przeproś pana :wink:OFF TOPIC: Lepiej mnie wpusc spowrotem do knajpy bo jak jakis newbee musze czekac po tym banie :? :twisted: :wink:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
To ty widze tez wierzysz we wszystko co ja piszę :wink:Kłamco! miałeś blokadę a nie bana, przeproś pana :wink:
Jasne to była blokada - czyli ban czasowy
Korzę się i uniżenie błagamCie władco vortalu o pełny powrót do grona zacnych i pełnoprawnych członków (nomen omen) naszej internetowej społeczności 8) czy tak wystarczy :wink: 8)
Napisano Ponad rok temu
we wszystkim trzeba zachowac jakis umiar... i myslec... a nie tylko pod katem uwarunkowan fizycznych.... jak ktos ma problemy z róznica wzrostu to od tego jest sensei zeby pomoc w takich sytuacjach w których uczen sobie nie radzi... Im wiecej ma doswiadczenia tym lepiej moze pomoc... uwarunkowania fizyczne moga oczywiscie zmieniac sposob wykonania techniki w zaleznosci od wzrostu... ale sam tzw "ruch nauczyciela" powinien byc (wg mnie..) zachowany.. w miare mozliwosci.. i chyba inne cechy niz wzrost czy waga maja wiekszy wplyw na dobor nauczyciela... chociaz te cechy takze wplywaja na ruch samego nauczyciela... ale przy samym doborze (czy wyborze) chyba raczej (a nawet na pewno!!) sie nie patrzy na warunki fizyczne...Np slepo kopiuje sie te elementy które nie należa do sfery techniki ale własnie do płaszczyzny uwarunkowań fizycznych, co sprawia że uczniowie sa często bardziej papiescy niż sam papież .
Napisano Ponad rok temu
Nie ban tymczasowy tylko blokada nicka! przy banie (tymczasowym bądź nie) nie masz możliwości oglądać budo, przy blokadzie masz taką możliwość, ba, możesz się zarejestrować ponownie ale wtedy ban.Jasne to była blokada - czyli ban czasowy
Korzę się i uniżenie błagamCie władco vortalu o pełny powrót do grona zacnych i pełnoprawnych członków (nomen omen) naszej internetowej społeczności 8) czy tak wystarczy :wink: 8)
Co do drugiekj części: wystarczy.
Napisano Ponad rok temu
a co to jest pindol :wink: ?Hehe ale temat, zaraz jeszcze ktoś wkleji zdjecie swojego pindola
Napisano Ponad rok temu
Masz racje szczepan.Technika koshinage jest wogole jedna z nielicznych ktora latwiej zrobic nizszemu na wyzszym niz odwrotnie.Jakas godzine temu na treningu pokazywalem koshinage z ataku ushiro kubishime.Pokazalem na co uke przewyzszal mnie o poltorej glowy, .
Napisano Ponad rok temu
Moge sie mylic bo juz dawno nie uzywalem tego nazewnictwa.Ale "hanmi handachi waza to jest jak broniacy sie siedzi?No to akurat mozemy ta sytuacje rozpatrywac czysto teoretycznie,chyba ze ktos ogladal film "Nico"i w to wierzy.Ale moim zdaniem to w tej grupie technik wzrost ma akurat najmniejsze znaczenie.a nie jest tak ,ze pewnych rzeczy po prostu nie da sie zrobić? macie chłopa 210 cm i drugiego 150. technika hanmi handachi waza ikkyo omote- atak shomenuchi. tego poza wariacjami gedan sie klasycznie nie da zrobić jeśli kurdupel siedzi i takich sytuacji jest wiele - innemi słowy kurduple muszą bardzo często robić technicznie zupełnie inne rzeczy od wiekich a część pewnie musza sobie po prostu odpuścić...taki już los hobbita.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Dobrym przykładem kopiowania płaszczyzny wizualnej są popisy uczniów Toheia. Na filmach dobrze widać, że to niewysoki gość, a ucząc rosłych Amerykanów zwykł podskakiwać, niwelując różnicę wzrostu. Wielu jego uczniów też tak podskakuje, mimo że nie ma ku temu żadnej przyczyny.Zasady sa te same ale właśnie diabeł tkwi w szczegółach i mam czesto wrażenie ze senseie w sposób naturalny nauczaja sposobów wykonywania technik charakterystycznych dla swoich warunków fizycznych i potem dochodzi do przegieć. Np slepo kopiuje sie te elementy które nie należa do sfery techniki ale własnie do płaszczyzny uwarunkowań fizycznych, co sprawia że uczniowie sa często bardziej papiescy niż sam papież .
Dobrym kontrprzykładem jest Dziadek. Każdy z jego uczniów jest inny, każdy robi co innego pod szyldem aikido. Pewnie to wynik metodyki, bo co tu dużo kryć, kolo nie był profesorem pedagogiki, z wykształcenia był siłaczem analfabetą, pisać i czytać nie umiał, a w dawaniu w mordę był niezły.
Tu mi się przypomina, że spotkałem się kiedyś z określeniem aikido Yamaguchiego jako aikido bezstylowego. Chodziło właśnie o to, że Yamaguchi tak uczył, że nie przekazywał niepotrzebnych manier. Efektem jest to, że każdy z jego uczniów jest inny, każdy rusza się inaczej i nad innymi rzeczami pracuje. Yamaguchi na zdjęciach wygląda tylko trochę lepiej niż Ghandi, a uczył ludzi o bardzo różnych parametrach fizycznych i z tego co słyszałem, łoił ich niemiłosiernie.
Dobre maniery to podstawa, zawsze liczy się pierwsze wrażenie. Ale na dłuższą metę liczy się rozmiar. Baby czasem ściemniają o figlarności, ale gdy są szczere to mówią: "Rozmiar nieważny, byle był długi i gruby" oraz "Jeszcze się nie zdażyło, żeby był za duży". Z drugiej strony każdy dobrze wie, że najszybszy i najskuteczniejszy bajer w dyskotece, to opowiedzieć o swoich problemach z kupnem gumy, bo "Wszystkie są na mnie za małe".To co sprawdza się w jego wypadku wręcz śmieszy i drażni w przypadku wielu jego uczniów i robi sie z tego jakaś maniera
Jak to się nie da? Akurat w hanmi hantachi różnica wzrostu nie ma żadnego znaczenia, bo czy wysoki, czy niski atakujący, i tak musi z atakiem celować nisko. Tu wszystko ma znaczenie, ale nie wzrost.macie chłopa 210 cm i drugiego 150. technika hanmi handachi waza ikkyo omote- atak shomenuchi. tego poza wariacjami gedan sie klasycznie nie da zrobić jeśli kurdupel siedzi
Tata Tradycji: Toś ty w Anglii był?!!! Czegoś nic nie mówił?!!btw. pssssst bo prawdziwy prorock się odezwie
Zofia: On w ogóle nie gaduła jakiś!
Dyrman: Chłop gadać nie musi!
Napisano Ponad rok temu
nooo...tak sie akurat sklada, ze Dziadek himself tez podskakiwal i to uczac kurduplow japonczykow. Widac to zarowno na filmach przed jak i powojennych. Jeszcze nikt mi nie wyjasnil dlaczego. Osobiscie sadze ze robil to dla dwoch rzeczy, 1. szybka zmiana dystansu(podobnie jak bokserzy), 2. uzywanie ciezaru wlasnego ciala do rzucania lub wytracania z rownowagi atakujacego. Jedynie K.Tochei, ze wszystkich uczniow, w tym go nasladowal. A poniewaz byl jego najlepszym uczniem, sklaniam sie coraz bardziej do wniosku ze to ma sens.Dobrym przykładem kopiowania płaszczyzny wizualnej są popisy uczniów Toheia. Na filmach dobrze widać, że to niewysoki gość, a ucząc rosłych Amerykanów zwykł podskakiwać, niwelując różnicę wzrostu. Wielu jego uczniów też tak podskakuje, mimo że nie ma ku temu żadnej przyczyny.
Dobrym kontrprzykładem jest Dziadek. Każdy z jego uczniów jest inny, każdy robi co innego pod szyldem aikido. Pewnie to wynik metodyki, bo co tu dużo kryć, kolo nie był profesorem pedagogiki, z wykształcenia był siłaczem analfabetą, pisać i czytać nie umiał, a w dawaniu w mordę był niezły.
Cos ci sie chyba pomieszalo, szanowny Prorocku. To Sokkaku Takeda byl analfabeta. Dziadek umial pisac i czytac doskonale, nawet umial czytac starojaponski, bo studiowal Kojiki Na filmach z Dziadkiem,wyraznie widac stosy ksiazek, oraz widac jak pisze, umial rowniez pisac kaligrafie...
No dales plame
Ja cwiczylem na kilku stazach z Yamaguchi sensei, i mam niemilosierne wrazenie, ze jego styl aikido byl BARDZO charakterystyczny. Jedna z chrakterystyk bylo to, ze uke musial byc baaaaaaardzo miekki, caly czas trzymac kontakt, reagowac na nadrobnieszy gest, przewracac sie jak sensei przechylil troche dlon. Taki rodzaj cwiczenia jest niemozliwy jesli uke nie jest odpowiednio wytresowany.Tu mi się przypomina, że spotkałem się kiedyś z określeniem aikido Yamaguchiego jako aikido bezstylowego. Chodziło właśnie o to, że Yamaguchi tak uczył, że nie przekazywał niepotrzebnych manier. Efektem jest to, że każdy z jego uczniów jest inny, każdy rusza się inaczej i nad innymi rzeczami pracuje. Yamaguchi na zdjęciach wygląda tylko trochę lepiej niż Ghandi, a uczył ludzi o bardzo różnych parametrach fizycznych i z tego co słyszałem, łoił ich niemiłosiernie.
Oczywiscie zaden z jego uczniow nie potrafil potworzyc tego, wiec nic dziwnego ze nikt tego nie robi. Niektorzy, jak Ch.Tissier, czy paru mlodych shihanow z Hombu dojo aikikai probuja robic elementy a la Yamaguchi sensei, ale na narmalnym uke jest to nie do wykonania, juz nie mowie na kims kto nie cwiczy aikido :wink:
Nie Prorock, zgadzam sie z pmasz'em calkowicie. Nie masz zadnych szans zrobic ikkyo omote. Gosciu cie przykrywa z gory, nie tylko moca uderzenia ale jeszcze swoim wzrostem i ciezarem, wszystko leci pionowo z gory. Nawet nie mozesz zmienic timingu na wczesny, bo musialbys wstac. Jedyna szansa to sciac jego shomen w bok i w dol pod katem 90 stopni do linii ataku. Ale to nie jest sposob dla 5 kyu hehehe.Jak to się nie da? Akurat w hanmi hantachi różnica wzrostu nie ma żadnego znaczenia, bo czy wysoki, czy niski atakujący, i tak musi z atakiem celować nisko. Tu wszystko ma znaczenie, ale nie wzrost.
Wracajac do bezrozumnego kopiowania swojego instruktora, to np wielu ludzi usiluje nasladowac Tamure sensei przybierajac jego postawe i robiac gesty jak on Niestety, nie zapewnia to w zadnym stopniu efektywnosci technik :wink: wprost przeciwnie, ludzie skupiajac sie na zewnetrzej formie, nie dostrzegaja wnetrza techniki, co calkowicie wyklucza efektywnosc.
Napisano Ponad rok temu
Np slepo kopiuje sie te elementy które nie należa do sfery techniki ale własnie do płaszczyzny uwarunkowań fizycznych, co sprawia że uczniowie sa często bardziej papiescy niż sam papież . To co sprawdza się w jego wypadku wręcz śmieszy i drażni w przypadku wielu jego uczniów i robi sie z tego jakaś maniera :? 8O
Och te slepe kopiowanie wynika z niezrozumienia tych elementow "nietechnicznych". Ale w takim wypadku, jest to moze jedyna szansa na wypracowanie w sobie tego? kto to wie? Zgadzam sie ze to drazni i smieszy, ale moze jest to droga "od zewnetrznej formy do zrozumienia wnetrza"?
Poza tym jest oczywiste,ze poczatkujacy musza nasladowac maniere zewnetrzna. Nie majac zadnego doswiadczenia i wycwiczenia, nie moga prawidlowo ocenic co do czego sluzy.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Sankaku Maru Shikaku
- Ponad rok temu
-
(ebook) Aikido The Art Of Fighting Without Fighting
- Ponad rok temu
-
Szukam książki
- Ponad rok temu
-
Sztuki walki a osoby duchowne
- Ponad rok temu
-
Niebezpieczni Serbowie ;)
- Ponad rok temu
-
Egzaminy w Japonii
- Ponad rok temu
-
cechy dobrego dojo
- Ponad rok temu
-
Budo Ueshiby
- Ponad rok temu
-
Koalicja w obronie Labedzia
- Ponad rok temu
-
Walki w filmie pt. "LAST SAMURAJ"
- Ponad rok temu