34 odpowiedzi w tym temacie

[budo_marchew]

Ale tutaj rozmawiamy o trenowaniu typowo rekreacyjnym, przeczytaj uwaznie pierwszy post.

M.

[budo_telex]

Chwile mnie nie bylo a temat poszedl do przodu jak burza
Nightwolf: nie bulwersuj sie tak bardzo, naprawde nie trzeba kopac powyzej pasa. Gizmo bardzo ladnie to wyjasnil, zgadzam sie z tym co do joty, sam odpowiedzialbym Ci to samo.
Moim zdaniem im bardziej walka zblizona do realnosci tym mniej wysokich kopniec, utrzymywanie dystansu wysokimi kopnieciami... ? daj spokoj... Zreszta jak czytam jeszcze raz Twoja wypowiedz to sam sie z tym zgadzasz

Zwykle w sparingach w rekawicach trzeba na siebie uwazac, mozna goscia cofac lewym prostym, ustawiac uderzeniami na miche, to zupelnie inna sprawa, dlatego w rekawicach nie zawsze skuteczne sa wysokie kopniecia

udowodnil mi to raz jeden mierzacy 160cm bardzo krepy czlowiek, ktory zazwyczaj pierwszymi dwoma lowami ustawial cala walke, a zeby mu cos zrobic trzeba sie bylo niezle nameczyc. Bil sie i z wysokimi i z niskimi i nawet raz nie kopnal powyzej zeber, a jakos po kilku sparingach chetnych do ustawiania go zabraklo

Tak wiec cwiczenie w ten sposob zupelnie nie musi oznaczac "rekreacji", ulgowych treningow czy jakiegos uposledzenia tych oldboyow. Wrecz przeciwnie, to ludzie ktorzy juz sporo w zyciu widzieli, i potrafia myslec samodzielnie, a to podstawa w SW.
Pozdrawiam.

[budo_nightwolf]

moj ostatni post dotyczyl postu Gizma u nas sie nie sparinguje w rekawicach tylko w ochraniaczach na golenie i kopie sie powyzej pasa czy na glowe, po to by wyeleminowac przeciwnika (rozbicie wargi,ogluszenie)
Generalnie chodzi mi o to: gosc ktory sie uczy kyokushin powinien umiec zastosowac techniki ktorych sie uczy na treningu (niekoniecznie musi stosowac) ale powinien jak napisales nie ma kyok bez kopniec powyzej pasa (ktorych jest o niebo wiecej niz tych ponizej) i ktore sa czescia karate
pozdro

[budo_kamikaze]

u nas sie nie sparinguje w rekawicach tylko w ochraniaczach na golenie i kopie sie powyzej pasa czy na glowe, po to by wyeleminowac przeciwnika (rozbicie wargi,ogluszenie)

sparuje sparuje a kopie sie na uda tez...

[budo_nightwolf]

sorx blad co wy sie tak czepiliscie tych lowkickow szczerze mowiac to na mnie one wiekszego wrazenia nie robia :-) :wink: juz nie raz walczylem z wiekszymi ktorzy mi sadzili potezne lowkicki i jakos tego tak nie odczuwalem (moze zle je kopali albo nie wiem:D )no moze poza jednym razem kiedy gosc 30 kg ciezszy zaladowal mi lowkicka ze prawie zmiotl mi nogi, ale na szczescie sie utrzymalem 8)

[budo_marchew]

sorx blad co wy sie tak czepiliscie tych lowkickow szczerze mowiac to na mnie one wiekszego wrazenia nie robia :-) :wink: juz nie raz walczylem z wiekszymi ktorzy mi sadzili potezne lowkicki i jakos tego tak nie odczuwalem (moze zle je kopali albo nie wiem:D )no moze poza jednym razem kiedy gosc 30 kg ciezszy zaladowal mi lowkicka ze prawie zmiotl mi nogi, ale na szczescie sie utrzymalem 8)

Dlugo juz trenujesz? Jesli low kicki na tobie nie robia wrazenie to Ci szczerze gratuluje i zazdroszcze.

M.

[budo_nightwolf]

jakies 5-6 lat

[budo_andrzej tylenda]

karate ćwiczone przez ludzi w wieku powyżej "pewnego" wieku, moim zdaniem powinno byc dostosowane juz do warunków osobistych, u mnie w klubie jako początkujacy ćwiczą osoby w wieku około 40 lat i nikt nie wymaga od nich rzeczy których wymaga się od dzieciaków. poza tym trzeba traktować karate także jako sposób na poprawe zdrowia, odreagowanie po szefie, poprawę spokojności umysłu
poza tym osoby z pewnym doświadczeniem życiowym inaczej podchodzą do treningu, potrafią pewne rzeczy zweryfikować i inaczej się z nimi rozmawia niż z 18 latkiem
jestem całkowicie za aktywniością po 40
leprze to niż telewizor+idiotyczny serial
polecam wszystkie dobre sekcje niezależnie od stylu 8)

[budo_miszka]

poznalem ostatnio na treningu ojca swojego senseia... pan ma 66 lat i 1 dan w Jiu-jitsu, przyszedl zeby nas troche padow rzutow i duszen nauczyc (zajebista sprawa)
ale do rzeczy: ow pan zaczal trenowac jiu-jitsu 6 lat temu! zaczynal od bialego paska i po szesciu latach 1 dan!
wierzcie mi jest dosc sprawny a technicznie bardzo dobry... zamiatal nami podloge w parterze - az milo bylo popatrzec...
owszem trenowal kiedys judo ale tylko 4 lata!
Nie kazdy bedzie w takiej formie pod 70-tke ale najwyrazniej widac ze to mozliwe!

[budo_misman]

Nie kazdy bedzie w takiej formie pod 70-tke ale najwyrazniej widac ze to mozliwe!

To mało jeszcze widziałeś... Parę lat temu, za namową przyjaciela brałem udział w treningach a później kąpieli prowadzonych przez gdański Klub Morsów na plaży w Jelitkowie. Generalnie najpierw była rozgrzewka (rozciąganie, pompki, podskoki, różne takie) trwająca około 30 - 60 min , potem kto chciał to grał ok. 1 h w piłkę nozną na plaży (ja nigdy w nogę nie lubiłem grać, toteż zajmowałem się bieganiem w ogóle się nie chwalę, ale parę km się biegało 8) ). No i przychodzili tam rozmaici ludzie...
Jeden gość - w wieku okolo 60 lat, jak sam twierdził zaczął ćwiczyć "niedawno, kilka lat temu" czyli po 50-tce 8O Krępy mały staruszek, ze wspaniałą rzeźbą, jakiej nie powstydziłby się żaden sznujący się kulturysta. Facet np. wskakiwał na drążek z nachwytem, podciągał nogi w "scyzoryk" (kąt prosty z tułowiem) i w takiej (niezmienionej !) pozycji podźwigał się okolo 30-tu 8O razy. Następnie zeskakiwał na ziemię, gdzie wykonywał około 100 8O 8O pompek, potem znów na drążek, tym razem w podchwycie, obowiązkowy "scyzoryk" i machał znów jakieś 30 x podciągając się... Wszystko w jednej serii ! 8O No ja nie miałem więcej pytań do tego pana...
Inny z kolei gość - jak się dowiedziałem 74 lata przychodzil codziennie na plażę, biegł z Jelitkowa do Gdyni i z powrotem ! (to razem może jakieś 20 km brzegiem) a następnie bez względu na pogodę i porę roku pławił się w morzu. No panowie... Czy ktoś z Was da więcej.. ? Facet biegał we wszystkich maratonach jakie pojawiały się w kraju
Z jeszcze innym dziadkiem 68 lat, emerytowany kapitan służb specjalnych przerzucaliśmy żelastwo (sztangi, hantelki, ogólnie siłówka) które podówczas było dostępne w klubowym domku. Taka mini-siłowienka. No panowie: jakieś tam gabaryty mam, do najmniejszych ludzi nie należe, parę kilo też potrafię szarpnąć do góry.. Ale ćwicząc z Leonem (taki na imię miał, poważnie ) to ja musiałem ciężar odejmować... Gwoli ciekawostki: Leon miał długofalowe okresy chlania wódy, czyli znikał na parę tygodni - potem wracał, odbudowywał formę, nic nie pił - a po paru tygodniach treningów znów "dawał w kanał" :drinking: Oczywiście to akurat nie było jego chwalebną cechą charakteru.. :roll:
Tacy goście tam ćwiczyli...

[budo_death-wish]

nightwolf
ja mam 30tkę na karku i jakoś sobie radzę z technikami na jodan... Dlatego wcale nie zamierzam dać sobie spokoju z karate.

[budo_trzyule]

na pewno nie przebiję mismana w tym temacie, ale dodam coś i ja.
przyszedł facet do nas 49 lat. ostatnio dopytywał się który szpagat robi się łatwiej, bo jemu "sznurek", po czym zademonstrował. brakowało mu jakieś 10-15 cm. facet nie trenował nigdy MA, a 2-3 miesiące ładnie się rozciągnął i na jodan kopie. jak widzisz giro jeszcze 20 latek przed Tobą
pozdrawiam
artur

[budo_nightwolf]

giro ja pisalem o gosciach 40-60 lat ty jestes w sile wieku a jakie karate cwiczysz? 8)

[budo_death-wish]

Shorin_Ryu

[budo_slawnur]

Nightwolf napisał jasne na treningu karate beda zamiast kleczec w zazen stac i sie gapic niewiadomo na co, a i na kyokushin na spraingu nie beda kopac powyzej pasa chlopie zastanow sie co piszesz, my tu mowimy o zwyklym treningu.....

Młodzieńcze pamietej ze ty tez i to nie za długo bedziesz mial 40 dychy na karku i co nie bedziesz juz cwiczyl?zastanów sie co piszesz ,chyba ze starszego brata prosisz zeby za ciebie napisal?