Skocz do zawartości


Zdjęcie

Sayoc oczami "innowiercy"


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
113 odpowiedzi w tym temacie

budo_martius
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4483 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Piastów / Wa-wa - EUROPA od ZAWSZE
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Sayoc oczami "innowiercy"

Slowo na koniec: w moim stylu panuje o wiele bardziej otwarta atmosfera. Moj dawny instruktor (w czasach wielkiego sciemniactwa na temat sztuk walki) zachecal do odwiedzania innych sekcji i oceniania wlasnych mozliwosci w sparringach. Szanowal inne sztuki walki. Nie widzial nic zlego w tym, ze ktos przyjdzie na nasz trening by zobaczyc co robimy. Nie bylo problemu, jesli ktos chcial przylaczyc sie do treningu i powalczyc (a bylo sporo takich przypadkow). Nie bylo tez zadnego problemu, by ktos z zewnatrz, nieznany, przyszedl nawet z kamera wideo i nagral sobie, jak trenujemy.


I bardzo zdrowe podejscie (zreszta tego instruktora znamy wspolnie ;) )
Kazdy sobie wybiera tam gdzie chce wtedy cwiczyc bo kazdy cwiczy dla innych celow i inne rzeczy go interesuja i ma wiekszy poglad na sekcje nie tylko z wypowiedzi innych czy np z informacji zawartych na stronach internetowych.
Mnie nadal zadziwiaja np. strony www gdzie instruktorzy boja sie podawac np ktto prowadzi zajecia i sa ttylko suche informacje o telefonach kontaktowych i to najczesciej na komorki.
Zadne zdjecia ani zadne filmy nie powiedza za wiele o sekcjach bo najczesciej sa to rzeczy z zycia codziennego sekcji aby cwiczacy tam mogli siebie zobaczyc.

Co do slow Adama i jego opisu - ja obrazliwego nic nie przeczytalem a tylko ogolne spostrzezenia po ktorych rozwialy sie jego watpliwosci z wczesniejszych wypowiedzi na forum.
A ze woli robic podobne rzeczy nie uzywajac wyszukanych nazw no coz przeciez to jego wybor i to nikogo nie powinno dziwic.
  • 0

budo_-war-
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 535 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wroclaw

Napisano Ponad rok temu

Re: Sayoc oczami "innowiercy"
Troche zbiorczo:

braingame: z Twojej odpowiedzi nie wynika nic, selekcja naturalna moze rownie dobrze znaczyc "ci, ktorzy sami odeszli" co "ci, ktorzy mi sie nie podobali".

Haqquax: oczekujesz zatem, ze przyjde na trening tylko z nastawieniem "sympatycznej oceny" ? nie dostaje sie kredytu zaufania za pisanie w internecie.

Wojtek
  • 0

budo_adamd
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3411 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Sayoc oczami "innowiercy"

Z niepokojem czekam na riposte Adama :-) Sie osobiscie jeszcze nie znamy, moze mi nie wybaczyc smialosci :roll:


Ciebie też zabiję 8) Już trafiasz na listę "to kill" ;)
... o, już mam zapisane :)

Ja rozumiem że ktoś mógł odebrać to co pisałem do Abanico jako obraźliwe. Ale o szkole się chyba nie wyrażałem źle, napisałem jedynie że moje stereotypy dotyczące filipińskiego ostrza runęły, i potłukły się w drobny mak :)

Jak kto poczyta wątek to się doczyta że napisałem że trening mi się podobał. Obraźliwe? Eee...

Pozdrawiam,
AdamD
  • 0

budo_haqqax
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 854 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Sayoc oczami "innowiercy"

Haqquax: oczekujesz zatem, ze przyjde na trening tylko z nastawieniem "sympatycznej oceny" ? nie dostaje sie kredytu zaufania za pisanie w internecie.


Wcale nie. Tyle, ze trzeba miec troche zrozumienia dla roznic. To nie to samo co prawo "tylko do sympatycznej oceny". Krytyka powinna polegac na pokazaniu tego, ze ludzie robia tam bledy techniczne. Albo, ze ogolnie poziom jest bardzo niski.

WAR, uwazasz ze bylo by OK, gdybym przyszedl do Ciebie na zajecia, a potem np. szydzil z Twoich metod treningowych: np. ze masz inne zasady sparringowe niz moje, ze zle stoisz, ze sie odslaniasz podczas wykonywania techniki (co moglo by wynikac z mojego braku zrozumienia), ze mnie Twoja technika nie zadziwia bo moj trener jest lepszy, ze Twoi uczniowie mnie nie pokonali itd, itd. ?

Mi sie krytyka Adama nie podobala dlatego, ze nie bylo w niej rzeczowych argumentow: powiedzial, ze musial duzo zaplacic, ze w sparringu z poczatkujacymi bylo po 50% trafien dla obu stron, ze troche rozni sie sposob w jaki odbywaja sie treningi. To wszystko miesci sie w normie. Po prostu nie zauwazyl przewagi systemu ktory widzial nad tym ktory cwiczy sam - to cos zlego? Nie napisal, ze mial okazje posparowac z Braingamem - a szkoda, ze to sie nie odbylo. To akurat zapewne nie zalezalo od Adama. Ja po prostu nie zauwazylem jasno wytknietych bledow i wypaczen :-) Nalezalo zachowac ton neutralny, a co najwyzej zakwestionowac żądanie 50 PLN za mozliwosc zobaczenia treningu w wykonaniu poczatkujacych i powiedziec, ze gdzie indziej jest taniej i nie gorzej. Tak czy inaczej, Adam byl ich gosciem. To nie Braingame przyszedl do Adama, by mu dowodzic wyzszosci swego systemu. To jakby nie na miejscu wystapic pozniej z publiczna krytyka umiejetnosci jednego z cwiczacych nie podajac jasnych argumentow.

Dobre w poscie bylo tylko to, ze postawil znak zapytania przy systemie, do ktorego tylko wybrancy maja dostep, gdzie treningi kosztuja co najmniej 2 razy drozej niz gdzie indziej i o ktorego skutecznosci duzo sie mowi, tylko trudniej ja zobaczyc gdzies w jakims sparringu. To rzeczywiscie pozytywny efekt tego postu. Sam go przeczytalem z zainteresowaniem. No i zostalo publicznie powiedziane pare rzeczy, ktorych wczesniej mozna sie bylo dowiedziec tylko przez telefon.
  • 0

budo_haqqax
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 854 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Sayoc oczami "innowiercy"

Ciebie też zabiję 8) Już trafiasz na listę "to kill" ;)
... o, już mam zapisane :)


No, to sie dorobilem... Mam nadzieje, ze zabijasz free of charge... Bede sie bronil, wiec odniesiesz rany... :D

Ja na razie wychodze z pracy o takiej godzinie, ze ledwo-ledwo zdazam na ostatni autobus do domu. Ale jak sie troche sytuacja zmieni, to moge sie nawet kiedys zglosic do zabicia w jakims umowionym miejscu :-)

Potem mozemy proces zabijania opisac wspolnie na forum :-) . Moze byc nawet ze zdjeciami. Tylko, ze ja sie nigdy i nigdzie nie uczylem noza, wiec "wstydu Wasc oszczedz...."
  • 0

budo_adamd
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3411 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Sayoc oczami "innowiercy"
Chyba pierwszy raz zaczytuję sam siebie, ale tak będzie mi najłatwiej:

trening odbywał się w Saleta Fight Club, gdzie jest bardzo miło i sympatycznie, tylko cholera wejście na jeden półtoragodzinny trening kosztuje (bagatela) 50PLN


Czytaj: w SFC jest pieruńsko drogo, jak się chce iść na jeden trening. Przyjnajmniej dla mnie.

Po tym wszystkim czego się tutaj naczytałem ... czekało mnie niezłe zaskoczenie ... JEDEN tylko człowiek ... korzystał z chwytu reverse.


Czytaj: byłem zaskoczony, że walczą w chwycie prostym nie odwrotnym.

walczyło się z nimi ... jak na "własnych" nożowych treningach


Czytaj: z walki w uchwycie prostym wynika zastosowanie podobnego jak w "niefilipińskich" rozwiązaniach stylu walki

u "nas" człowiek po zaliczeniu czystego, precyzyjnego, mocnego cięcia na szyję przestaje atakować. A w Sayoc nie. W związku z tym na moje niewprawne oko wyglądało to tak, że po każdym sparringu na ziemi leżałyby dwa trupy, z których ten lepszy miałby dwie minuty satysfakcji z oglądania śmierci tego gorszego... a potem sam by zgasł.


Czytaj: nie do końca podobał mi się system punktowania stosowany na sparringach. Nie rozumiem go.

Koniec końców to ja pozostanę przy swojej bezstresowej, lekkiej łatwej i przyjemnej ;) szermierce na atrapy


Czytaj: mimo podobieństw - różnice jakie znalazłem skłaniają mnie jednak do pozostania przy swoich zwyczajach treningowych.

A potem to już rozmawialiśmy głównie na temat technika vs. predyspozycje.

Między wierszami udało mi się jeszcze upchnąć informacje, że trening ogólnie mi się podobał, że sam nie mam specjalnie wielkich nożowych doświadczeń, oraz że ze względu na to że byłem na grupie początkującej - to nie było tak naprawdę Sayoc tylko podstawy pracy z ostrzem.

Zatem, chciałem się grzecznie zapytać - gdzie jest tak krytyka którą mi tutaj niektórzy zarzucają - bo naprawdę jestem w kropce.

Pozdrawiam,
AdamD
  • 0

budo_adamd
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3411 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Sayoc oczami "innowiercy"

No, to sie dorobilem... Mam nadzieje, ze zabijasz free of charge... Bede sie bronil, wiec odniesiesz rany... :D


E, pożyczę od Pawła pancerz robocopa ;)
I od jutra zaczynam trening Tsunami 8)
Nie będzie mnie łatwo zranić :)

Ja na razie wychodze z pracy o takiej godzinie, ze ledwo-ledwo zdazam na ostatni autobus do domu.


Przejebane :? ...
Ja mam szczęśliwie taką robotę, że raczej mnie nie przetrzymują (chyba że coś się pali i wali)

Pozdrawiam,
AdamD
  • 0

budo_haqqax
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 854 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Sayoc oczami "innowiercy"

Zatem, chciałem się grzecznie zapytać - gdzie jest tak krytyka którą mi tutaj niektórzy zarzucają - bo naprawdę jestem w kropce.


To tylko ja na razie wystapilem z oskarzeniami. Ty masz z kazdej strony poparcie :-) . Nie wiem, moze rzeczywiscie nie mam racji. Odnioslem wrazenie, ze byles mocno zawiedziony tym, co zobaczyles. Powody, ktore podales raczej nie mogly byc tego podstawa. Do tego dochodzi ton dyskusji z Abanico i reakcja Braingame'a na cala sytuacje. Calosc odebralem jako negatywna ocene, ktora dosc szybko zaczales lagodzic.

Poniewaz od stwierdzenia, ze byles niegrzeczny przeszedlem juz do tlumaczenia Ci, co chciales powiedziec w swoim wlasnym poscie, nie chcialbym juz tego dalej kontynuaowac, bo nie wiadomo co zaczne w nastepnej wypowiedzi udowadniac. Tak wiec przyjmuje z pokora Twoje oswiadczenie, ze Ci sie ogolnie podobalo, a Twoj czyn nie wyczerpuje znamion zachowania niegrzecznego. To ja sie mylilem :cry: :cry: :cry: :cry:
Pozdrawiam serdecznie
  • 0

budo_abanico
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 321 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Sayoc oczami "innowiercy"
Słowo do Adama, chciałem coś napisać w związku z tym co umiesciłeś w poscie:
"mimo podobieństw - różnice jakie znalazłem skłaniają mnie jednak do pozostania przy swoich zwyczajach treningowych"

Nie rozumiem tego oswiadczenia i wogóle całej dyskusji na temat Sayoc, gdyż jak już pisałeś, nie poznałeś wogole Sayoc. Ten trening na który ciebie Haggax równiez zapraszam był grupy początkującej. To co AdamD napisał a ja zacytowałem jest dla mnie również dziwne, Haggax powinnienes zobaczyć sparingi Adam np. z dziewczynami, które ćwiczą dwa miesiące i sam je ocenił. A wtedy dla ciebie cytat powyższy byłby równie dziwny. Ale wiadomo kobiety mają lepsze predyspozycje :) Nie chce sięgać do postów z Adama przeszłości na temat sparingów nożęm ale jeżeli któs mi pisze ze trenuje sporadycznie, jenak jego treningi są rozwleczone w czasie... To sam nie wiem jak to rozumieć. Co do mojego doświadczenia to Adam sie kompletnie myli a jego rachuby czasowe zawodzą, więc porównywanie mnie i Adama instruktora Red Tiger przez kilka lat jest nie na mieejscu. Nie bede sie uciekał to sposbu prowadzenia jego treningów gdyż ja tego nie lubie. Trenuje Kali/Sayoc gdyż mi sie to wyjebiscie podoba, nie jestem internetowym wyjadaczem. Ze mną było inaczej, kiedy przyszedłem i dostałem wpierdziel pomyslalem ze czas coś zmienić. Przyszłość pokaże jak na tym wyszedłem. Moja odpowiedz zaznaczam ze nie byla konsultowana z nikim z sekcji, mysli są prywatnymi... i nie chce aby wewnetrzne spiecia miedzy mna a Adamem pokazywały w złym świectle ludzie z sekcji Sayoc. Ja mam trudny charakter, jednak wk... mnie jak ktos pisze takie rzeczy.

Pozdrawiam wszystkich z FMA...
  • 0

budo_adamd
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3411 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Sayoc oczami "innowiercy"
Czego już pozwolę sobie nie komentować.

AdamD
  • 0

budo_abanico
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 321 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Sayoc oczami "innowiercy"
Masz racje twój komentarz jest zbyteczny i nic nie wnosi...
  • 0

budo_adamd
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3411 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Sayoc oczami "innowiercy"
Kurna, Abanico, ja naprawdę przez grzeczność tłumacząc swoje podejście do zagadnienia wątpiącemu Haqqaxowi całkowicie pominąłem wątek naszych, delikatnie mówiąc, nieporozumień. Ale, skoro już upierasz się, to
proszę bardzo.

Po pierwsze - dostałem od Ciebie jasną i precyzyjną deklarację. Więcej się do mnie nie odezwiesz. Trzymałeś się jej tak samo mocno jak deklaracji, że nie będziesz nigdy ze mną sparrował. Fajnie, nie??

Nie rozumiem tego oswiadczenia i wogóle całej dyskusji na temat Sayoc, gdyż jak już pisałeś, nie poznałeś wogole Sayoc.


Naucz się więc czytać, w końcu. Jezu, kretynowi bym zdążył wytłumaczyć, a Ty jakoś nie możesz chwycić. Dowiedziałem się że to NIE BYŁO Sayoc PO napisaniu tematu. Więc w temacie znajduje się sprostowanie, z prostym wytłumaczeniem. Co jest dla Ciebie niezrozumiałe? Moge postarać się to napisać jeszcze prościej...

Nie chce sięgać do postów z Adama przeszłości na temat sparingów nożęm ale jeżeli któs mi pisze ze trenuje sporadycznie, jenak jego treningi są rozwleczone w czasie... To sam nie wiem jak to rozumieć.


A proszę Cię bardzo, sięgaj. Ciekaw jestem co w ten sposób udowodnisz, cholera. Że wyciągnąłem pewne wnioski już po pierwszych treningach, to na pewno. Cóż, używam mózgu na codzień. Heh, ale specjalnie dla Ciebie tłumaczenie na prosty język:

Pierwszy trening miałem dość dawno temu, jednak do dziś treningów tych było stosunkowo niedużo. Niektórzy ćwiczą 2x w tygodniu (jak podobno Ty), inni dużo rzadziej, np. raz na trzy tygodnie - jak np. ja. Przez co Ty w czasie miesiąca masz mniej więcej tyle treningów co ja przez pół roku.

Co do mojego doświadczenia to Adam sie kompletnie myli a jego rachuby czasowe zawodzą, więc porównywanie mnie i Adama instruktora Red Tiger przez kilka lat jest nie na mieejscu.


Tak, oczywiście. Z bezwzględnego punktu widzenia to niewątpliwie masz rację. Skup się jednak - braingame pisał o tym że nastąpiło spotkanie ludzi trenujących dwa miesiące ze starym wyjadaczem. Otóż, biorąc pod uwagę czas treningu noża to jest on porównywalny, jeśli zaś bierzemy pod uwagę wpływ poprzednich doświadczeń, to jeśli trenowałeś przynajmniej ze trzy lata, to już nie jesteś takim "zielonym" zawodnikiem.

Porównanie jest na miejscu, moim skromnym zdaniem.

Ale pewnie nie przyjmiesz tego do wiadomości, skoro Twoje doświadczenia mówią że się kompletnie mylę, prawda?

Nie bede sie uciekał to sposbu prowadzenia jego treningów gdyż ja tego nie lubie.


A uciekaj się, niech Ci na zdrowie pójdzie. Ja nie widzę problemu żeby o tym publicznie podyskutować.

wewnetrzne spiecia miedzy mna a Adamem pokazywały w złym świectle ludzie z sekcji Sayoc. Ja mam trudny charakter, jednak wk... mnie jak ktos pisze takie rzeczy.


Oj, też bym wolał żeby mój stosunek do Abanico (powodowany zresztą przez wspomnianego, chyba że jestem dręczony jakimiś paranojami, i to nie jest tak że On się mnie czepia co chwilę) nie był traktowany jako stosunek do sekcji Sayoc.

Pozdrawam wszystkich z FMA...


A ja pozdrawiam wszystkich w ogóle.

AdamD
  • 0

budo_narcyz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1036 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:wrocław

Napisano Ponad rok temu

Re: Sayoc oczami "innowiercy"
dzięki za pozdrowienia, miło z Twojej strony :)
przestańcie sie go czepiać, taki miły facet ;) :)
  • 0

budo_shaft
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1759 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:chinatown

Napisano Ponad rok temu

Re: Sayoc oczami "innowiercy"
ta.
i do tego używa mózgu i ja go moge zrozumiec.
co nie znaczy ze nie szanuje Abanica..wiedze napewno ma.
ale rozumienie tresci to inna sprawa.
bez obrazy.
  • 0

budo_seiken
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2292 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Sayoc oczami "innowiercy"
Wlasnie skonczylem czytac ten przydlugawy post i zastanawiam sie , o co w nim tak naprawde chodzi.
Zrozumialem ze Adam poszedl na zajecia z mysla ze zostanie "rozdziobany" przez regularnie cwiczacych noz , a tak sie nie stalo , jeszcze do tego poczatkowo napisal ze byla to grupa Sayoc . Wiec wszyscy momentalnie pomysleli ze Sayoc jest do dupy.
Absolutnie nie dziwie sie Adamowi , poniewaz i mnie zdazylo sie wile razy ze po uczestniczeniu w treningu "szkoly legendy" okazywalo sie ze wszystko wyglada inaczej niz jest opisywane.Wiec jaki jest problem ?, po prostu male nieporozumienie.
PRzede wszystkim mam takie pytanie do Braingame , piszesz ze niby to grupa Sayoc a tak na prawde to nie Sayoc , tylko zlepek kilku styli ( czy tez co zle zrozumialem).Z tego co pamietam to deAlba byl na seminarium w Polsce 1.5 -2 lata temu ,instruktor SAyoc nie dawno, czy ukierunkowanie szkoly to wynik tych seminariow ?.
Mysle ze trzeba byc ostroznym z okreslaniem sie jako grupa cwiczaca Sayoc a jednoczesnie nie reprezentowac w pelni zalozen stylu , daje to nieprawdziwy obraz danej szkoly w oczach ludzi i jest chyba lekko nielojalne.
Jeszcze raz do Braingame , podoba mi sie twoje podejscie do noza ( poniewaz sam mam takie) , majac akces do 4-5 roznych szkol , mozna ( przy pewnym doswiadczeniu ) wybrac sobie to co osobiscie pasuje najlepiej do warunkow fizycznych, naturalnej motoryki czy preferencji technicznych.Osobiscie siedze w nozu juz ponad 13 lat , przeszedlem wiekszosc wiecej lub mniej znanych styli czy szkol i to w wiekszosc uczac sie z pierwszej lub drugiej reki , i do jakiej na starosc dochodze konkluzji.....im styl bardziej przzejrzysty i prosty jak KI tym skuteczniejszy im cwiczacy poswieca wiecej czasu na cwiczenie odrealnionych drills np Cadena tym wiekszy ma problem w znalezieniu sie w sparingu.Duzo ludzi sie moze nie zgodzi ale , ograniczenie technik do tych najbardzej tobie pasujacych i koncentrowanie sie na rozwoju timingu , motoryki , automatyzmu ruchowego daje lepsze rezultaty niz zaniedbywanie tego na rzecz setek roznorakich technik i niezliczonych wariantow kombinacji.
Ludzie cwiczacy noz i nie tylko noz , 2-3 miesiace nie maja pojecia co robia w sparingu , reaguja instynktownie , wykonujac to co akurat przyszlo im do glowy lub odwrotnie planuja kazdy krok i ruch ( co konczy sie jeszcze gorzej).Doprowadzenie do do zasady : akcja - automatyczna rekacja dostosowa do techinki przeciwnika to jest cel treningi i to niezaleznie od rodzaju szkoly.
  • 0

budo_marta
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1028 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wwa
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Sayoc oczami "innowiercy"
Przeczytalam wiekszosc i o ile dosc latwo przychodzi mi zrozumienie wypowiedzi Adama, Haggaxa, braingame, to trudno mi zrozumiec czemu Abanico skupia sie na krytyce osoby, nie na argumentach.
  • 0

budo_kubuś puchatek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4530 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Skadinad

Napisano Ponad rok temu

Re: Sayoc oczami "innowiercy"
Czyli jeszcze raz triumf pragmatycznej mysli o europejskiej proweniencji -ze tak rzekne. Milo bylo Cie uslyszec Seiken.
Pozdrawiam
K_P
  • 0

budo_braingame
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 183 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:wawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Sayoc oczami "innowiercy"
Drogi Seiken:
kilka szczegółów:

1. Historia kontaktów DeAlby w Europie sięga początku lat 90-tych.
DeAlba jest w Polsce regularnie, jeśli nie w Polsce to bardzo blisko Polski.
W Polsce był wielokrotnie, zawsze na zaproszenie kogoś z hrd (fms).
Nasza znajomość nie opiera się o jakieś tam seminarium ale o wspólną stylową historię.
Nóż był i jest przekazywany w ramach stylu, a nie w ramach jakiś tam seminariów.
Rozumiem, że jako człowiek spoza tego stylu możesz o tym nie wiedzieć.

2. Nie, nie piszę że to czysta grupa Sayoc, AdamD po prostu tak zaczął post.
Ćwiczę nóż z różnymi ludźmi od '96 roku i bardziej interesują mnie rózne podejścia do treningu niż sprawy organizacyjno-formalne.
Wiekszośc stylów jest mixami.
I dla porządku - nie jedno seminarium. Steve siedział tu długo, publiczne seminaria były tylko przez weekend. Poza tym to nie jedyny dostep do Sayoc z mojej strony.
  • 0

budo_braingame
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 183 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:wawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Sayoc oczami "innowiercy"
Celowo nie wspominam o rodzajach ostrza i ich wpływie na technikę/taktykę, czyli także na wybór stylu.
Nóż taki jak np. Cold Steel desperado wydaje się prawie idealny dla KI (Kenjiro - sprawdź, polecam) a ciężko nim wykonywać niektóre techniki corto z innych systemów.
  • 0

budo_mar.
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 314 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Sayoc oczami "innowiercy"
Hi

>> tutaj, bez urazy, rodzi się jedno z pytań co mnie dręczą co czas jakiś. Po kiego grzyba szukać sobie wzorców gdzieś na końcu świata, skoro "pod nosem" mamy wcale nie gorsze? Po co trenować jakieś karate czy inne kung-fu, skoro mamy szkoleniowców od swojskiego boksu czy zapasów? Po co szukać filipińczyków, żeby "robić" nożem, skoro mamy na wyciągnięcie ręki szermierzy?

Ach odopowiedz jest bardzo prosta;
Dlaczego bardziej lubimy pizze niz flaczki.
Dlaczego bardziej lubimy spagetii niz bigos...

Proste kwestia gustu. Nie jest zadna tajemnica ze robimy staze z szermierzami, bokserami. FMA daj mi cos czego nie znajde na zajeciach szermierki(np. fullcontact), przekladance rekoma itd. :wink:

Pozdrawiam
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024