Re: Zaufanie do samego siebie.
Wszystko sie zgadza, z wyjątkiem tego ze rywalizacja jest zdrowa. Jest bardzo niezdrowa i źle wpływa na trenujących budo.
Mógłbyś uzasadnić swoje zdanie Randall?
K.
Jakby to uzasadnić.
Chodzi oczywiście o rywalizację w sztukach walki. Jeśli są zawody – to robi się z nich sport. Pojawiają się zasady, rezygnuje się z tradycji i wielu zbędnych rzeczy, no i przede wszystkim niedozwolonych na zawodach technik. Takie coś spotkało judo. Z pięknej sztuki zostały strzępy. Trening jest od początku do końca pod rywalizację, sama sztuka zeszła na bok. Być może są niesportowe kluby judo, ja jednak nie spotkałem się z tym.
To oczywiście tylko przykład, w dodatku skrajny. Ale są inne konsekwencje rywalizacji. Najważniejszą z nich jest to, że ktoś musi przegrać, by wygrał ktoś. Prędzej czy później pojawiają się antagonie. Ktoś kogoś nie lubi i to nie do uniknięcia. Rywalizacja w budo oznacza się tym, że rywalizujemy w robieniu sobie krzywdy – czyli albo ustalamy reguły i rezygnujemy z budo na rzecz sportu, albo ryzykujemy zrobieniem sobie krzywdy. Oczywiście uniknięcie kontuzji jest z klucza niemożliwe, w końcu coś się przytrafi.
Sparing oczywiście nie jest rywalizacją, dopóki nie zaczniemy tak do niego podchodzić. Z doświadczenia jednak wiem, że mało kto potrafi się powstrzymać i lutować bez emocji, tylko ćwicząc. Adrenalina, chęć zwycięstwa. Ten typ tak ma.
IDEA RYWALIZACJI JEST PROSTA - ZWYCIĘSTWO JEST WSZYSTKIM, a to pieprzenie ze liczy się udział to nowomodny sposób na pocieszanie przegranych.
Jeszcze jedno - oczywiście to nie dotyczy ludzi, którzy sobie tak ot ćwiczą dla zabawy. Rozchodzi się o to, iż czas płynie i okaże się, że są młodsi, silniejsi, wytrzymalsi, szybsi i rywalizując z nimi mamy małe szanse. Lajf is brutal, ale taka prawda. Kariera sportowa jest krótka właśnie z tego powodu. I co wtedy pozostaje dla takiego „Ułana”, co wszystkich lutował a teraz zwyczajnie się zestarzał? Może dlatego ludzie zajmujący się budo całe życie, zajmują się też różnymi rzeczami „okołotematycznymi” i niesparingowymi? Choćby kobudo, iaido, akupunktura czy inne ziołolecznictwo…
Budo nie ma służyć rywalizacji tylko walce.
Oczywiście cały wywód nie liczy się przy sportach.