28 odpowiedzi w tym temacie

[budo_kada]

Jeśli chodzi o tai-bo jako sztukę walki, to obiło mi się o uszy, że shihan Drewniak (kyokushin) prowadził kiedys pokaz, więc może jednakistnieje ono w tej materii. Jeśli zaś chodzi o to, co można spotkać w klubach fitness, to najczęściej instruktorzy podkreślają, że jest to trening z elementami (zaledwie) sztuk walki - w praktyce są to proste uderzenia i kopnięcia w ilości bardzo marnej, które ani nie wyglądają, ani nie moga być skuteczne. Byłam, wiem. :wink:

[budo_eax]

A jak reklamują że ten proszek, zawiera "inteligentne" składnkiki, to też jestes gotów uwierzyć w takie bzdury?
.

Pytales sie czy ktos slyszal to ci odpowiedzialem. a co do tego ma czy ja w to wierze?

[budo_gambit]

Przepraszam, powinienen zacytowac wypowiedź do której miał sie odnieść moj post, chodziło mi o post Pichacu. Chyba teraz wszystko jasne.

[budo_joannaz]

slaszysz
chodzilo mi wredoto o to, ze oni nazywaja to aero tajskim boxem
a jak ktos pojdzie tam, bo mu np nie wystarcza kickboxing i chce sobie go urozmaicic, to tylko napotka na wielkie G, ktore mu zamiast pokmoc przeszkodzi tylko, bo wprowadze ZLE NAWYKI
KAPISZ?

[budo_abanico]

Tae-bo jest jedynie odmianą areobiku. Został stworzony w Stanach Zjednoczonych, przez jakiegoś mistrza jakieś sztuki walki. Jest to forma przeznaczona głównie dla kobiet, techniki się tam niepoprawia... Demonstruje instruktor. Co do nazewnictwa to jest ono zabronione i jedynie ludzie ze specjalnym certyfikatami mogą używać tej nazwy, stąd biorą się dziwaczne nazwy na których rozpatrywanie tracicie czas(przykład proszku jest bardzo dobry) Co do nazwiska gościa to teraz nie pamietam.

Pozdrawiam wszystkich...

[budo_hellfire]

Widziałem, bawiłem się ciut
Fajna sprawa, bo ćwiczy kondychę, rozciąga,poprawia koordynację itp. Jako rozgrzewka fajna rzecz
Przydantość w walce =0%

[budo_ab1983]

Może przydatność w walce to 0%, ale dzięki wyrobionej kondycji, będzie można szybko uciekać

[budo_hellfire]

Tae-bo jest jedynie odmianą areobiku. Został stworzony w Stanach Zjednoczonych, przez jakiegoś mistrza jakieś sztuki walki. [...]Co do nazwiska gościa to teraz nie pamietam.

O ile sobie dobrze przypominam nazywa się on Billy Blanks...

[budo_moro]

slaszysz
chodzilo mi wredoto o to, ze oni nazywaja to aero tajskim boxem
a jak ktos pojdzie tam, bo mu np nie wystarcza kickboxing i chce sobie go urozmaicic, to tylko napotka na wielkie G, ktore mu zamiast pokmoc przeszkodzi tylko, bo wprowadze ZLE NAWYKI
KAPISZ?

taka sytuacja jak opisujesz to dla mnie totalna abstrakcja :wink: