Czytanie JAKIEJKOLWIEK literatury o aikido, opracz "Budo" M.Ueshiba jest niezwykle szkodliwe.
Zgadzam się w pełni z całą tą wypowiedzią Szczepana. Jeszcze nie spotkałem osoby, która po przeczytaniu jakiejkolwiek książk o aikido ćwiczyła lepiej. Wręcz przeciwnie, ludzie po naczytaniu się tych farmazonów zwykle odjeżdzają w w jakieś fantazje.
A tak serio, to doradzcie, drodzy aikidocy, jakies konkretne pozycje do poczytania: tytul, autor, wrazenia po lekturze etc.
Jedyna książka warta przeczytania to "Angry White Pyjamas: A Scrawny Oxford Poet Takes Lessons From the Tokyo Riot Police" napisana przez Roberta Twiggera. Poeta po Oxfordzie pojechał uczący angielskiego w Tokio opisuje swój roczny kurs "senshusei" w Hombu Dojo Yoshinkanu. Książka jest świetnie napisana, ładny język, czyta się jednym tchem. Mnóstwo różnych ciekawostek dla zafascynowanych Japonią i historią aikido.