Być albo nie być.....uczniem!
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Przeczytalem Twoją wypowiedź i jako żywo stanęły mi przed oczami czasy, kiedy zaczynałem ćwiczyć. Wcale nie takie dawne może, ale jednak ta dekada minęła. I wtedy byłem w stanie zaakceptować takie podejście, bo byłem młody i głupi. Dziś szkoda by mi było czasu na sekcję, gdzie mój czas jest marnowany.
Ludzie przychodzą do sekcji po to, żeby się uczyć, a nie "być zauważani". I powinno im się oferować możliwie wysoki standard nauczania. Wiadomo, że więcej skorzystają ci, którym zależy bardziej i ci, którzy się bardziej przykładają. Takie podejście jak Twoje uważam za średniowiecze i nic nie poradzę.
K.
Napisano Ponad rok temu
1. Każdy na początku jest traktowany tak samo i dostaje tyle samo.
2. Kiedy ktoś nie chce dostawać tyle co inni tzn. poprostu kładzie na wszystko i wszystkich "lache" wtedy dostaje tyle ile chce dostać.
3. Każdy kto ćwiczy "uczciwie" ten jest traktowany w "uczciwy" sposób.
4. "Opierdzielacze" odpadają dośc szybko bo nie mogę sobie pozwolić na to aby przez któregoś z nich i przez ich ignorancję przytrafił się komuś na zajęciach jakiś wypadek.
5. Nie wiem o jakim marnowaniu czasu mówisz ? U mnie czas marnują tylko Ci którzy nie chcą ciężko trenować. Jak ktoś chce się TYLKO poruszać to moja sekcja nie jest do tego najlepszym miejscem.
6. Nikogo nie zmuszam do tego aby się zapisał, aby ćwiczył, czy aby zrezygnował... takie u nas panują zasady.
p.s. oczywiście można stosowac kary, prosić itd. ale po co ? nie będę skakał wokół kogo tylko dlatego że zapłacił kilka złotówek i wydaje mu się że z tego powodu wszystko mu się należy i wszystko przyjdzie w łatwy sposób... niestety tak to się zdarza na niektorych płatnych "wyższych" uczelniach
Napisano Ponad rok temu
przychodzą nowi ludzie na zajęcia i... dostają wycisk jak cała reszta. Nikt szczególnie na nich nie zwraca uwagi
Jeżeli to tylko kwestia sformułowań, to pardon. Dzięki za wyjaśnienie, już jestem happy i się nie czepiam.
K.
PS. A o "płatnych wyższych nie rozmawiajmy", bo mi się ciśnienie podnosi, jak mam do czynienia z absolwentami takowych
K.
Napisano Ponad rok temu
No wybacz, a co można pomyśleć po sformułowaniu:
przychodzą nowi ludzie na zajęcia i... dostają wycisk jak cała reszta. Nikt szczególnie na nich nie zwraca uwagi
Nikt nie zwraca uwagi na to kto jak bardzo jest sprawny, kto silniejszy, kto szybszy itd. Poprostu są traktowani na równi z innymi ćwiczącymi... z tymi co przyszli razem z nimi jak i z tymi co ćwiczą już 10 lat. Nie mam tu na myśli jakiś zaawansowanych technik, tylko podstawowe ćwiczenia takie jakie wszędzie robi się np. na rozgrzewkach czy treningu rozwojowym. Każdy MUSI dawać z siebie na zajęciach 100%
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Nie wiem czy ten temat bł już poruszany,ale bardzo mnie ciekawi jak u was w sekcjach trener wybiera sobie "uczniów z przyszłością" czyli kandydatów na wyższe stopnie,"prawdopodobnych" zwycięzców zawodów,a moż nawet w przyszłości następców . Czy musi nasąpić jakiś przełom,chłopak(dziewczyna) nagle olśniewa go swoimi umiejętnościami więć poświęca mu od teraz więcej czasu,dawkuje uważniej materiał,skupia się na jego mocnych i słabych stronach czyli po prostu pracuje z nim i nad nim ,gdzie reszta otrzymuje standardową dawkę czegoś na odczepne! Jakie wy macie odzczucia względem treningu,czy uważacie że wkładacie tyle poświęcenia że i wy powinniście być już zauważeni! Pytanie kieruje także do nauczających czy są pewni,że widzą dokładnie postępy swoich uczniów i w 100% mogą potwierdzić ,że nie pomineli kogoś kto dawał z siebie wszystko co miał...ale się wypalił bo został niezauważony!
Przeczytalem ze jesli uczen bedzie gotowy to znajdzie sie trener...
Intuicja, karma a po polsku los/przeznaczenie
Chyba oczywiste jest to jak ze wgledu na doswiadczenie trener rozpozna ucznia godnego jego czasu... lub........................
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Intuicja, karma a po polsku los/przeznaczenie
Chyba oczywiste jest to jak ze wgledu na doswiadczenie trener rozpozna ucznia godnego jego czasu... lub........................
Pozdrawiam
przestraszony
Gorzej jak Twoją karmą będzie oklepana twarz na ulicy
Napisano Ponad rok temu
Chęci i pasja są najważniejsze!!
Napisano Ponad rok temu
Kto naprawde chce cwiczyć będzie to robił!Niezależnie od czasu,trenera,pieniędzy,nawet talentu...
Chęci i pasja są najważniejsze!!
Maciej nie odbierz tego zle ale jakbym nie wiedzial ile masz lat to bym sobie pomyslal ze jestes w wieku mocno podstawowokowym
sorry stary ale dzisiaj to pierwsze musisz miec za co zyc.... miec na jedzenie, byc zdrowym nie obarczonym rodzina itd moze to nie duzo kasy ale zawsze.... wyobraz sobie co np nikogo nie zycze miec chore dziecko na jakas tam oblozne chorobe... tez bys pisal takie naiwnizmy....
sorry brak trenera i cwiczenie to prosta droga do kalectwa pare kontuzji co wlasnie jedna mi sie odnowila i nie moge cwiczyc przez pare dni zawdzieczam niedouczonym polskim trenerom ktorzy brak wiedzy nadrabiali takim entuzjazmem...
Napisano Ponad rok temu
Co do trenowania to jak ktos chce i nie ma problemów o jakich pisałeś to właściwie większośc zależy tylko i wyłącznie od nas samych.
Fakt że jak trafisz na oszołoma czy jakiegoś niedouczonego instruktora to już zupełna lipa. Ale jak początkujący ma stwierdzić ile potrafi jago instruktor... i nie mówię tu tylko o umiejętnościach technicznych bo to prawie na pierwszy rzut oka widać (ha ha ha)... Jak mam 17 stopień mistrzowski etc. to nikt o wiedzę i umiejętności nie pyta... sam papier wystarcza...
W zasadzie jak ktoś ostro prowadzi zajęcia to mu "dupę" obrabiają że SADYSTA i FIZOL. Jak prowadzi spokojnie to mówią że LIPA i NAWIEDZENIE. Jak dużo walczy to że BRUTAL. Jak kładzie nacisk na formy to że BALETMISTRZ. I tak to jest Zawsze pełno niezadowolonych
Napisano Ponad rok temu
Może trochę wyraziłem się zbyt spontanicznie.Wiadomo,że czasy są takie jakie są i przeszkody życia codziennego zatrzymuja w treningu(ale każdy ma kłopoty i nigdy nie będzie dla 99,99% idealnie-przyczyny te,które wymieniał Tomasz nie będę powtarzał choć można jeszcze podokładać)...Mnie też coś nawiedziło 11 lat temu i przestałem ćwiczyć...
Ale ZAINTERESOWANIE I PASJA jeżeli są - to chęć ćwiczeń powraca!!
Jeżeli kogoś naprawdę interesuje kultura,filozofia wschodu (sztuk walki itp), to będzie wracał...
Zawsze sa jakieś możliwości, ja po przerwie zacząłem powrót od qigongu i to kilka minut dziennie,zawsze lepiej niż nic!
Kwestia instuktora co pisał Paweł,wiadomo,że może spieprzyć nawet b.dobrego ucznia,ale jeżeli uczeń jest w miarę świadom , to zmieni instuktora, a teraz są możliwości ku temu w porównaniu np z końcem lat 80!!
Pozdrawiam!! Ale zostaję przy swoim,choć moja poprzednia wypowiedź (zbyt spontaniczna i krótka),mogła być zrozumiała tak jak pisał Tomasz ,jako młodego adepta, który pełen "niezmąconego optymizmu" zaczyna ćwiczyć.Tak nie jest, choć często chciałbym wrócić do tych czasów
Napisano Ponad rok temu
Zawsze by dobrze nauczać ,nie wystarczy samodyscyplina ,nawet doświadczenie czy "geniusz".Trzeba mieć kogoś nad sobą,ewentualnie w przypadku Wielkich Mistrzów obok siebie... Umiejętnośći muszą być konfrontowane-wszystko żyje i się zmienia.Inaczej można się "udusić we własnym sosie" i to szybko!!
Napisano Ponad rok temu
Często opieprza nas za to ,że się nie przykładamy
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
ALE NIKT NIE WYMYŚLIŁ INNEGO SPOSOBU NAUCZENIA SIĘ CZEGOŚ NIZ PRZEZ NAUCZYCIELA(I)... :-)
NIE LICZĄC MOŻE SAMOUKÓW - GENIUSZY ALE NAWET ONI (TO NIE EPOKA NP RENESANSU),KIEDYŚ MUSZĄ NAUCZYCIELA SPOTKAĆ BY DALEJ SIĘ ROZWINĄĆ :-)
POZDRAWIAM
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Dni Chińskie w Poznaniu
- Ponad rok temu
-
Rózne odmiany qigong
- Ponad rok temu
-
xinyi-xingyi,bagua,taiji
- Ponad rok temu
-
Tantui - videoklip
- Ponad rok temu
-
Szukam szkoły wing tsun gdzieś w okolicach Mokotowa-Ursynowa
- Ponad rok temu
-
Strony o Choy Li Fut
- Ponad rok temu
-
Chi Sim, Hung Hay Kwoon i spalenie Shaolinu
- Ponad rok temu
-
styl słonia
- Ponad rok temu
-
tai chi music - rewelacja!
- Ponad rok temu
-
książki w necie
- Ponad rok temu