21 odpowiedzi w tym temacie

[budo_nerli]

Może wiecie gdzie, ile to kosztuje i czy można zacząć trenować od zera w lutym. No i czy są jakieś kobiety, ew. grupy kobiece, które to trenują, bo z panami chyba nie dam rady ( jestem małą kobiełką. Będę wdzięczna za podpowiedź, ew. porady co i jak. Z góry pięknie dziękuję i szeroko się do Was uśmiecham :-)

[budo_tsailifo]

Dlaczego Wing Tsun ???????????

Może Yiquan, a może modliszka ?

[budo_nerli]

Rozmawiałam ze znajomym, kóry już trochę sztuk poznał i on mi polecił, a poza tym jestem feministką, a ten styl walki pochodzi od kobiety (tak przynajmniej głosi legenda). Właściwie, to coś wybrać musiałam i padło na wing tsun ( chcę się nauczyc bronić, bo okropnie się boję chodzić nocą po mieście - kilka razy juz mnie napadnięto, jacyś wariaci się przyczepiają itd. No i juz mam dosyć.) A w wing tsun jest chyba mało rozgrzewki ( tak słyszałam),a na ulicy nie będę miałą czasu na rozgrzewkę, więc uznałam że to ok.

[budo_tsailifo]

Hmmm...

Mało rozgrzewki ? No to lipa

Chociaż może właśnie dlatego są NAJLEPSI

[budo_nerli]

Wiesz co, ja szczerze mówiąc niewiele wiem. Wiem tyle, ile mi ktoś przekazał. Myślę, że na tym etapie ( czylki poziom 0 ) jest mi dokładnie wszystko jedno, czy są najlepsi czy nie. Ja na pewno jeszcze baaardzo długo najlepsza nie będę :wink: Możliwości jest bardzo wiele, a mi bardziej zależy na nauczeniu się praktyki niż poznawaniu najpierw różnic pomiędzy 50-cioma stylami, żeby wybrać coś dla siębie. Jak nie będzie mi się podobało, to sobie pójdę i spróbuję czegoś innego.

[budo_tsailifo]

Polecam Yiquan !!!

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

To moim zdanie byłoby dla Ciebie najlepsze a jak Ci się nie spodoba to pójdziesz gdzieś indziej

Ja tego nie ćwiczę ale szczerze polecam !!!
Naprawdę warto !!!

[budo_nerli]

Ale ja się tu wywnętrzam, wszyscy sobie czytają , a adresu jak nie było - tak nie ma. Nie wierzę, że nikt z czytających nic nie wie. Halo? Gdzie mogę się zgłosić. Próbowałam szukać w necie, ale jakoś słabo mi poszło. Panowie, liczę na Was...

[budo_tsailifo]

w wa-wie są szkoły Ving Tsun i Wing Tsun, więc napewno dzisiaj rozgorzeje dyskusja i posypią się adresy

[budo_nerli]

O kurka, a czym się różni Wing Tsun od Ving Tsun - pisownią czy czymś więcej? Szczerze mówiąc, myślałam, że to jedno i to samo, tylko różna pisownia... Za stronę dziękuję, zaraz będę czytać i oglądać.

[budo_tsailifo]

To chyba najbardziej "porypany" styl jeżeli chodzi o udowadnianie różnic i skuteczności... wojują pomiędzy sobą jak nikt na świecie

Znajdziesz tego całe mnóstwo w archiwum... nie znaczy to ze ludzie ćwiczący ten styl są "porypani" nic podobnego poprostu czasem wojują a nie wiedzą tak naprawdę o co (i to też nie wszyscy)

[budo_krzyst]

Nerli, z taką motywacją to zasuwaj szybciutko do szkoły WSDP Pawła Droździaka (popatrz na forum samoobrony kobiet). Jakiekolwiek sztuki walki na nic ci się nie przydadzą.

Pozdrawiam serdecznie
K.

[budo_nerli]

Wiesz, poczytałam na forum, i nie robi to na mnie dobrego wrażenia. Myślę, że to trochę lipa ta samoobrona kobiet - 3 miesiące... Czego ja się nauczę w 3 miesiące? Chyba głównie oszukiwania siebie, że cos potrafię i nie jestem bezradna. A potem może sie okazać, że jestem. Wierzę, że po roku treningów można sobie wyrobić jakieś odruchy, ale po 3 miesiącach? Za kolejne 3 już nic nie będę pamiętać. Myślę, że jeżeli już coś robić, to porządnie i bez ściemy. A może w trakcie tak sie wczuję, że będę trenować 5 lat. Kto wie? Samoobrona to moja największa motywacja, ale nie jedyna: poruszam się, porozciągam, kondycji nabiorę, poprawię koordynację ruchową, itd.

[budo_krzyst]

Po pierwsze Paweł oferuje etapowe kursy z kursem permanentnym włącznie.
Po drugie panie u niego umieją po tych 3 miesiącach realnie rzecz biorąc więcej, niż na jakimkolwiek kursie sztuk/sportów walki po trzech latach. Wiesz, ja całe mnóstwo dziewczyn ćwiczących widziałem po różnych szkołach (ze swoją włącznie) i niestety to się nie umywa po prostu.

K.

[budo_tsailifo]

Po takiej rekomendacji wypadałoby chociaż zobaczyć jak to tam wygląda

[budo_pios]

Witam
Jezeli jestes zdecydowana to proponuje :

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

jest w naszej grupie jedna kolezanka

Pozdrawiam

Piotrek

[budo_nerli]

No to już jest konkret. Pięknie dziękuję Słyszałam właśnie o Polnej, bo tam chodził mój znajomy, ale nie wiedziałam dokładnie gdzie, o której itd. Teraz już sobie przeczytałam i wiem. Byłabym Ci wdzięczna, gdybyś mi jeszcze napisał, czy mogę dołączyć w każdej chwili, czy muszę czekać - nie wiem, na przykład, do utworzenia nowej grupy.
Sezroki uśmiech dla Ciebie

[budo_pios]

Ciesze sie ze moglem pomoc.
Oczywiscie mozna dolaczyc w kazdej chwili. Sa dwie grupy podstawowa i zaawansowana, ale to zalezy od technik niektore wykonujemy razem.
Niedawno przybylo pare nowych osob, wiec nie ma problemow z "odstawaniem".
Przyjdz , pocwiczysz i ocenisz czy Ci sie podoba.
Pierwszy trening jest gratis wiec mozna zobaczyc czy nam sie to spodoba.
Zapraszam i pozdrawiam.
Usmiech rowniez dla Ciebie

[budo_tsailifo]

A jak z cenami ?

[budo_mateusz wilk]

Niedaleko Ursynowa, jeden przystanek od Alei Pilotow, jest tez szkola Ving Tsun sifu Szymankiewicza, w podziemiach Domu Studenckiego przy Smyczkowej 14, coz - opinie pewnie beda rozne, ja osobiscie jakis czas tam cwiczylem i w sumie polecam. W grupie poczatkujacej jest o ile pamietam, jedna dziewczyna, treningi w srody i soboty (przynajmniej w zeszlym sezonie), koszt: 70 PLN/miesiac. Najlepiej porownaj obydwie szkoly i zobacz, co Ci odpowiada. Smyczkowa i Polna to chyba 2 jedyne osrodki Yongchun (zeby nie bylo, ze uprzywilejowuje jakis przekaz, choc najblizej mi do VT ) w Warszawie.

[budo_nerli]

Przy alei lotników (nie pilotów :wink: ) mieszkam i mam bardzo blisko na smyczkową, więc chyba tam też sprawdzę. Bardzo dziękuję za info. :-)